[Focus 2004-2008] Brak mocy, falowanie, gaśnięcie na ciepłym

[saad]

Cześć, przewertowałem kilka podobnych tematów i zanim wybiorę się do mechanika chciałbym poprosić o wymianę doświadczeń. Samochód to Focus II, 2007, 250k km przebiegu, świężo po wymianie oleju, filtrów i rozrządu. Benzyna plus LPG. Problem pojawia się jednak tak samo na jednym jak i drugim rodzaju paliwa.

Dolegliwości:
- czasem brakuje mu mocy na pierwszym biegu (zimny, rozgrzany). Zdarza się tak, że przy parkowaniu po trasie zgaśni. Później bez dodania gazu nie załapuje po czym przy próbie przejechania kilku metrów musze trzymać gaz w podłodze by jechał
- gdy jest zimny potrafi zgasnąć dojeżdżając do świateł (kilka razy, może to moje zapatrzenie)
- gdy po trasie zahaczam o jakiś sklep to później mam walkę o utrzymanie pracy silnika po odpaleniu - jak w pierwszym punkcie. Czasem przed samym zgaśnięciem zaświeca się akumulator i przestaje działać wspomaganie.

Ostatnio moje podejrzenia spadają na elektrykę. Słyszałem, że 1.6 nie ma specjalnie mocnego prądu. Dodam, że wyłączając klimę, nawiew i wszystko co mogę zwiększam szanse na odpalenie. Świecące aku i brak wspomagania tylko to wrażenie pogłębiają. Akumulator jest w miarę świeży i na gwarancji.

edit1: będę wdzięczny za jakieś wskazówki, bo jestem na etapie chęci na pozbycie się tego samochodu. Dzisiaj zgasł na skrzyżowaniu.

[saad]

Nie lubię tego robić, ale podbiję. Wątek utknął bez odzewu przy tej przepustowości forum Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

[Czaja95]

Dosyć popularne podejście.. nie mogę problemu rozwiązać sam, to od razu myślę o sprzedaży. Nie tędy droga.

Jedź do mechanika, na komputer i napraw te auto, bo to wróżenie z fusów, przyczyn może być sporo jak i jedna. Ciężko jednoznacznie określić Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

[mondek84]

Napisał saad Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

będę wdzięczny za jakieś wskazówki, bo jestem na etapie chęci na pozbycie się tego samochodu. Dzisiaj zgasł na skrzyżowaniu.

A podlaczales go do komputera?

[saad]

Witajcie,

Wczoraj oddałem Focusa w końcu do mechanika. Potrafił już po 10km dojazdu do pracy zgarnąć przy parkowaniu. Diagnoza telefoniczna padła na krokowiec. Na miejscu okazało się jednak, że spieprzony krokowiec objawia się tym, że samochód przed gwałtownym padnięciem dostaje trochę więcej mocy. U mnie silnik się zwyczajnie dławił. Szybkie podłączenie pod kompa pokazało padniętą cewkę na 3 garze - zatem wymiana cewki i kompletu świec. Odstawiłem zatem samochód, ale po 30 minutach dostałem telefon, że po sprawdzeniu ciśnienia wszystkie poza tym jednym mają 13 a ten trzeci 7. Luzy były robione w zeszłym miesiący przy okazji rozrządu, filtrów, pasków, olejów etc etc. No niestety trzeba zdjąć głowicę. Kilka dni czekania. A teraz kilka słów o cenach (może komuś się przyda):
- rozrząd (pasek), olej, filtry (+ kabinowy), dwa paski, płyn do chłodnicy, serwis klimy - 1000 zł
- wymiana krokowca (ostatecznie nie robiony): 200 zł
- cewka (bosch) i świece irydowe: 220 + 160

Sprawę z zaworami będę na bieżąco opisywał. Zastanawiałem się jednak czy ten jeden cylinder miał aż taki wpływ na przygasanie. Zwykle obroty skakały przy kręceniu kierownicą, więc łączyłem to bardziej z prądem w samochodzie.

[dell47]

Hmm... Jak by Ci wymienił krokowca to by był z niego mechanik. W tym silniku nie ma krokowca. Za wolne obroty odpowiada przepustnica. Myślę, że gdyby nie było ciśnienia na cylindrze to te problemy były by cały czas, silnik by był słabszy. A przepustnice sprawdzałes czy czysta? Może się przycina?

[saad]

To samo powiedział jak tylko zerknął w silnik Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum. Przepustnicy nie oglądał, ale wspomnę mu bankowo. Ciśnienia nie było. Gościu nie kłamałby, bo to mechanik rodzinny moich teściów - musiałem do niego 150km zrobić - ale można mu ufać. Ale z przepustnicą tylko na ciepłym są problemy - bo u mnie tak jest właśnie.

[saad]

5 dni roboczych w serwisie - 1 dodatkowy, bo uszczelka pod głowicę nieco różniła się od tej, która była potrzebna. Do wymiany poszły wszystkie uszczelniacze, 2 komplety (ssący + wydechowy) zaworów na 3 cylindrze i reszta, która będzie na rachunku. Okazało się, że 4 cylinder też już był robiony (dla przypomnienia 100.000 na gazie miał już przejechane). Przy okazji wyczyścił też przepustnicę.

Zmiany, które zanotowałem:
- ustały problemy z rozruchem z rana (zimny) i po trasie, gdy silnik się już rozgrzeje. Czasem potrafi mi obniżyć obroty by później gwałtownie je podnieść podczas kręcenia wspomaganiem, ale będę się musiał do tego przyzwyczaić.
- samochód nieco trząsł się na luzie, co wziąłem jako objaw falowania, ale jak się okazuje był to po prostu nie do końca działający silnik. Teraz na 4 garach chodzi równo, nie trzęsie i nie faluje.
- wzrost mocy
- niższe spalanie (odpukać).

Póki co przejechałem 200km i wszystko jest okej.
Mam jednak pytanie: mechanik zostawił mi nieco większe luzy zaworowe po skończonej pracy - słychać klawiaturkę. Czy to się jakoś samo ustawi jak to czasem ma miejsce (i na co on sam liczył) czy trzeba poprosić o ich zmniejszenie?

[saad]

Pojeździłem trochę, z 500km zrobiłem, ale klawiaturka dalej chodzi. Z tego co zawsze gdzieś słyszałem jeśli było słychać luzy to nalezało je pokasować. Czy tak jest tez w moim przypadku?

[saad]

Dopiszę tylko dla potomnych, że rozmawiałem raz jeszcze z mechanikiem i większe luzy zostawił specjalnie pod instalację gazową. To podobno ogólnie stosowana technika. Tym samym póki co można zakończyć wątek.