|
Dołącz teraz!
|
Dołącz już teraz do największej społeczności miłośników Forda w Polsce. Zarejestruj się i uzyskaj pełen dostęp do wszystkich działów, tematów i opcji jakie oferuje forum! |
|
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten temat |
15-01-2014, 16:26 | #1 |
Postów: n/a
|
Zdemontowany autoalarm, auto nie odpala, mondeo mk1
Witam was wszystkich, jestem nowy na tym forum.
Ostatnio kupiłem Ford Mondeo MK1 Hatchback. Pod moimi nogami wisiała sterta nie zabezpieczonych kabli. Wszystkie czarne, czarno-białe. Dzisiaj postanowiłem zrobić z tym porządek, ponieważ ta pajęczyna kabli według mnie tworzyła zagrożenie na drodze, np zaczepiając stopą wciskając sprzęgło. Otóż znalazłem skąd to szło. Była to mała skrzynka SEO ELECTRONICS. Alarm + Sterownik centralnego zamka. Pełno kabli z tego wychodziło. Rozebrałem, okazało się, że w środku jest kostka z kablami, którą wypiąłem i wyrwałem w "pioruny Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum." 3 przewody, które były wlutowane. pochowałem przewody ładnie jak się należało, odpalam auto i nic. Rozrusznik kręci ale nie odpala. Co jakiś czas kiedy kręcę rozrusznikiem słychać cykanie, jakby odcięcie pompy? Jest ktoś w stanie ew. doradzić mi co mam teraz zrobić, żeby odpalić auto? Pozdrawiam Krzysiek. |
15-01-2014, 16:41 | #2 |
ford::specialist
Imię: Krzysiek
Zarejestrowany: 11-07-2010
Skąd: Szczerców
Model: Focus
Silnik: 1.8 16V 125KM
Rocznik: 1999
Postów: 879
|
Odp: Zdemontowany autoalarm, auto nie odpala, mondeo mk1
Zapewne alarm miał odcięcie zapłonu w postaci przekaźnika pompy paliwa. Dojdź do ładu i składu przeanalizuj co gdzie idzie, jakie kable są nie oryginalne to wywal ale nie w sposób "którą wypiąłem i wyrwałem w "pioruny " tylko po kolei odłączaj i izoluj miejsce wlutowania.
|
15-01-2014, 19:02 | #3 |
Postów: n/a
|
Odp: Zdemontowany autoalarm, auto nie odpala, mondeo mk1
Ok więc tak. Przyniosłem ten wyrwany w "pioruny Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum." sterownik z alarmem, tam gdzie były 3 przewody wlutowane to zdążyłem się dowiedzieć ze schematu, który znalazłem w internecie, że jeden przewód jest awaryjny w razie jakiego kolwiek uszkodzenia alarmu, trzeba przyłożyć go do masy samochodu O.o więc nie lutowałem go w ogóle. Dwa pozostałe, uciąłem sobie 2 przewody w domu takiej samej grubości o długości ok. 35cm, przylutowałem w te miejsca z których wyrwałem, przylutowałem też ten przycisk, który najprawdopodobniej uzbraja i rozbraja alarm. Po całej operacji poszedłem do samochodu, wpiąłem te kostkę na bodajże 10 pinów, zwarłem (skręciłem) po jednym przewodzie (których jest sztuk dwie) mając nadzieję, że trafiłem na te co trzeba (w razie gdyby nie działało przełożył bym przewody). Gdy już wszystko było podpięte, odpaliłem silnik i działa! Ciemno było więc nie było jak złożyć tego więc zostawiłem jak jest i czekam do jutra i od rana się za to wezmę. To jest rozwiązanie chwilowe, aczkolwiek w dalszym ciągu chcę to "w pioruny Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum." wyrzucić, a potem zamontować standardowy uniwersalny sterownik centralnego zamka. Obawiam się, że bez zdjęcia deski rozdzielczej się nie obejdzie bo wszystko wygląda tak jakby robił to elektryk "Stachu ze wsi" (myślę, że każdy rozumie Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.). Kable poplątane, pajęczyna na pajęczynie itd, itp. Może ktoś jest w stanie jeszcze mi coś innego doradzić? Jakiś lepszy pomysł niż mój?
|
Tagi |
alarm , centralny zamek , demontaż , pompa paliwowa , zapłon |
|
|