Ford Focus 3FL 2.0TDCi - ostrzeżenie przed zakupem

[kulka.maciek]

Witam
Obserwuje forum juz od jakiegoś czasu. W chwili obecnej chciałbym się podzielić wrażeniami z oglądania jednego z samochodów i przestrzec przed jego zakupem.

Byłem obejrzeć Forda Focusa 3 FL z 2018 roku (granatowe kombi, obecna cena 41000 PLN) w firmie AutoSalon Gołębiowski (vel Autosalon Grandi). Wizyta okazała się zupełną pomyłką. Oto lista rozbieżności pomiędzy ogłoszeniem a rzeczywistością:

1. Według ogłoszenia auto bezwypadkowe. W rzeczywistości auto bite z prawego przodu, lakier na masce 300nm, na nadkolu i przednich prawych drzwiach pomiędzy 80 a 200nm. Urwany i klejony zaczep prawej przedniej lampy. Na moje pytania odnośnie uszkodzeń sprzedający najpierw twierdził że nic nie było robione, po pokazaniu uszkodzeń stwierdził, że nic nie wiedzą o tym, a po kolejnym pytaniu po prostu odwrócił się i odszedł bez udzielania odpowiedzi.

2. Według ogłoszenia dostępne wydruki z holenderskiego ASO, „niepodważalne wydruki z RDW” oraz pełna książka serwisowa z wpisanym przebiegiem. W rzeczywistości brak wydruków z RDW, sprzedający odpowiedział, że nie wie co to jest. Książka serwisowa prowadzona tylko do ok. 90000 km, tak samo wydruki z ASO. Generalnie brak dokumentów.

3. Gwarancja przebiegu (w ogłoszeniu przebieg ok. 169 000 km). Sprawdziłem historie tego samochodu w salonie ASO Forda. Ostatni zarejestrowany przebieg to ok. 270 000 km ok. półtorej roku temu – auto w 2,5 przejechało 270 000 km. W takim razie śmiem twierdzić, że obecny przebieg tego samochodu jest na poziomie ok. 350 000 km, ale to akurat jest już tylko mój domysł. Ogólnie gwarancje przebiegu można sobie podarować.

4. Według ogłoszenia auto posiada ubezpieczenie i możliwa jest jazda próbna. Na miejscu okazało się, że nie ma ubezpieczenia i jazda próbna jest niemożliwa bez jego wykupienia. Sprawdzenie auta w dowolnym serwisie będzie się wiązać z koniecznością opłacenia lawety lub ubezpieczenia.

5. Prawdopodobny wyciek oleju z turbo – wyraźne zapocenie pomiędzy rurą od IC a dolotem.

6. Na otomoto podany fałszywy VIN, prawdopodobnie aby nie można było sprawdzić historii serwisowej przed przyjazdem.

Bynajmniej nie twierdze, że to auto to szrot ale gdybym był świadom faktycznego stanu tego samochodu, nawet nie zaprzątałbym sobie nim głowy.

Podsumowując – zupełna strata czasu.

[llukass]

daj jakiś link do ogłoszenia, podaj nr VIN auta bo tak to nie wiadomo o jakie auto chodzi

[kulka.maciek]

Link do ogłoszenia:

[Tylko zarejestrowani użytkownicy widzą linki. ]

VIN: WF06XXGCC6HD32278

[rav 75]

To jak? Ktoś jeszcze wierzy w okazje?
Sam poszukuję podobnego samochodu, może w ciut wyższym budżecie, jak na razie 2 miesiące, ogłoszeń na popularnym portalu 400, do obejrzenia 0.

[Usefull]

jak dla mnie brak nr VIN w ogloszeniu skreśla auto na starcie

[AstraC]

Napisał rav 75 Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

To jak? Ktoś jeszcze wierzy w okazje?
Sam poszukuję podobnego samochodu, może w ciut wyższym budżecie, jak na razie 2 miesiące, ogłoszeń na popularnym portalu 400, do obejrzenia 0.

Zależy. Ja sprzedałem Granda ani tanio ani drogo w 4 dni w sumie. Jak mawia moja koleżanka wszystko zależy od wszystkiego.

[karloss]

Napisał rav 75 Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

To jak? Ktoś jeszcze wierzy w okazje?
Sam poszukuję podobnego samochodu, może w ciut wyższym budżecie, jak na razie 2 miesiące, ogłoszeń na popularnym portalu 400, do obejrzenia 0.

Zajrzyj na strony przysalonowych dilerów aut używanych. Trochę drożej, ale można wyczaic czasem przyzwoite auto. Ja tak kupiłem i nie żałuję. Szukałem w 2018 r. dwa tygodnie. I jak zacząłem pisać o podanie nr vin, a druga strona cos krecila, olałem to i zajrzałem na stronę z uzywkami Forda. Nawet nie było problemów z dosłaniem zdjęć. W 3 dni miałem swoje auto. Druga sprawa to największym błędem jest kupowanie auta zaczynając od wyposażenia czy rocznika. W taki sposób mogą umykac ciekawe oferty. Bajerami się nie jeździ, a stanem technicznym.

[rav 75]

Dokładnie, moje obecne auto, choć nie "w full wypasie" pod względem technicznym nie ma nic do zarzucenia. Ale kupujący patrzą że bieda,że brak tego czy tamtego... A że w książce serwisowej brakuje już miejsca na stempelki (nie mam firmy,nie zbieram faktur, ale zawsze proszę o adnotację w książeczce).
Rynek samochodów używanych w naszym kraju jest bardzo dziwny. Ceny poszczególnych egzemplarzy często niższe niż za naszą zachodnią granicą, zawsze sprawdzam ceny kierując się kryteriami takimi jak liczba właścicieli, komis, przebieg,stan techniczny/ regularność serwisu, wyposażenie. I wychodzi że w końcu ceny samochodów są na tym samym poziomie, no chyba że będziemy mówić o egzemplarzach opisanych przez autora postu.
Z życia wzięte - piszę,dzwonię do komisu Papis w Poznaniu,mają auto jakie mnie interesuje, proszę o zdjęcia bo (czego nie kryją) samochód jest powtórnie lakierowany. Mówię że nie straszna jest dla mnie powłoka na poziomie 200 mikronów,bardziej mnie interesuje jakość tej powłoki. Zdjęcia w dobrej rozdzielczości wiele załatwią, Poznań - piękne miasto, zdążę zwiedzić. Mijają 2 tygodnie. Zero oddzewu.
Na koniec konkluzja dotycząca Focusa opisanego przez autora: cena takiego egzemplarza w DE będzie na poziomie 11-14 tyś euro. Czego można się spodziewać za cenę 5 tyś euro niższą?

[llukass]

Napisał rav 75 Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

Z życia wzięte - piszę,dzwonię do komisu Papis w Poznaniu,mają auto jakie mnie interesuje, proszę o zdjęcia bo (czego nie kryją) samochód jest powtórnie lakierowany. Mówię że nie straszna jest dla mnie powłoka na poziomie 200 mikronów,bardziej mnie interesuje jakość tej powłoki. Zdjęcia w dobrej rozdzielczości wiele załatwią, Poznań - piękne miasto, zdążę zwiedzić. Mijają 2 tygodnie. Zero oddzewu.

Papis... omijać, podobnie jak aaauto. Miałem kiedyś w byłej pracy z Papisem do czynienia i nie polecam

[luckyboy]

Maska na zdjęciu wystaje jak łapacz powietrza, nawet nie jechałbym...