[Edge 2015- ] Amerykanin 2.0 Ecoboost zmiany i doposazenie

[tedi_k]

Napisał adiplus Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

... Może to tylko zwykłe "paplanie" żeby był temat.

No raczej...Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.
Dla urzędu (dowolnego) w Polsce jedynie prawnie wiążącym dokumentem jest TŁUMACZENIE PRZYSIĘGŁE 'title'a'.
Jeśli 'sprowadzacz' wynajął jakiegoś 'zielonego tłumacza' i ten w dokumencie mu napisał po polsku 'bez prawa rejestracji' - no to z oczywistych powodów MA TERAZ KŁOPOT.

Wszyscy 'normalni' tłumacze przysięgli zajmujący się tym obszarem wiedzą jak nazwy (oraz treść) dokumentów amerykańskich tłumaczyć na obowiązujące w Polsce odpowiednie nazwy i odpowiednią treść - zachowując odpowiedniość sensu i przeznaczenia tychże dokumentów.

Tak więc Adamie wszystko z Twoim obecnie autem jest z punktu widzenia formalnego w jak najlepszym porządku.Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

[adiplus]

Napisał tedi_k Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

No raczej...Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.
.....
Tak więc Adamie wszystko z Twoim obecnie autem jest z punktu widzenia formalnego w jak najlepszym porządku.Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

Tadziu wiem że mój przypadek jest bezsprzecznie w najlepszym porządku, w końcu wyszedł z pod Twojej ręki Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum., zaciekawił mnie ten artykuł i to co mają do powiedzenia nasi koledzy z forum (jakieś doświadczenia), jak się zapatrują na tą całą "aferę" (jako ciekawostka i wolne głosy) Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

[ccLot]

Napisał tedi_k Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

Wszyscy 'normalni' tłumacze przysięgli zajmujący się tym obszarem wiedzą jak nazwy (oraz treść) dokumentów amerykańskich tłumaczyć na obowiązujące w Polsce odpowiednie nazwy i odpowiednią treść - zachowując odpowiedniość sensu i przeznaczenia tychże dokumentów.

Wszystko ok, ale jeśli czytałeś cały artykuł to trochę o co innego chodzi, nie o samo tłumaczenie tytułu i/lub możliwość naprawy auta tylko:

" Nabycie przez pojazd statusu odpadu uzależnione jest od tego, czy w momencie przekroczenia granicy może on być wykorzystywany zgodnie z jego pierwotnym przeznaczeniem, a zatem czy może on poruszać się po drogach. Z tej przyczyny w postępowaniu w sprawie dotyczącej międzynarodowego przemieszczania odpadów nie bada się możliwości przywrócenia pojazdowi stanu technicznego umożliwiającego dopuszczenie do ruchu drogowego. To, co stanie się w przyszłości z pojazdem, nie ma wpływu na uzyskany przez niego status odpadu."

Także, jeśli wezmą się na poważnie za sprowadzane auta, zarówno z EU jak i Ameryki to może być nieciekawie.
Myślę jednak, że będzie to dotyczyło faktycznie tylko tych, których nie można było przywrócić do użytkowania w Stanach a nie tych, których naprawa była ekonomicznie nieuzasadniona.
A mój Edge właśnie wpływa w Kanał La Manache, no nic pożyjemy zobaczymy.

[tedi_k]

Napisał ccLot Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

... czy w momencie przekroczenia granicy może on być wykorzystywany zgodnie z jego pierwotnym przeznaczeniem, a zatem czy może on poruszać się po drogach....

Przecież zapis w takim brzmieniu to czysto polskie podejście do prawa...
Zgodnie z amerykańskimi regulacjami każde auto ładowane do kontenera powinno być opróżnione z paliwa. To, że tak nie robią to osobna sprawa... Podpisują na dokumentach przewozowych, ze opróżniony z paliwa.

W związku z tym, w momencie przekroczenia granicy NIE JEST W STANIE PORUSZAĆ SIĘ PO DROGACH. Możliwość poruszania się jest uzależniona od czynności przyszłej - "uzupełnienia paliwa w zbiorniku".

Jakość polskiego prawa widać gołym okiem czy jeszcze coś trzeba dodawać???

[ccLot]

Może nie sam zapis, ale taka bezrefleksyjna interpretacja to już jest duże zło.

[wojt1975]

jak zwykle wszystko jest grą słów - i ciężko się jest odnieść na podstawie lakonicznego artykułu,
fakt, w rzeczywistości niektórzy sprowadzają autko - deklarując że na części - aby było taniej - a później zmieniają zdanie i jakimś cudem udaje im się zarejestrować - chociaż nie zawsze

a wracając do tematu - tutaj jest podobna sprawa, która jest lepiej opisana
[Tylko zarejestrowani użytkownicy widzą linki. ] i [Tylko zarejestrowani użytkownicy widzą linki. ]

najciekawsze jest stwierdzenie ".... nie doszło do drobnej naprawy auta. Ekspertyza wykonana przez rzeczoznawcę wykazała, że nadwozie było zniszczone 39 proc., silnik w 50 proc., zawieszenie przednie w 60 proc., a tylne w 50 proc."

aczkolwiek patrząc na to wszystko - jak zawsze - kwestia uznaniowości i dysonans pomiędzy urzędami, poza tym zawsze jest ryzyko że ktoś wyciągnie ręce po kasę,

[el_kylos]

Niestety wychodzi na to, że szukają pieniędzy jak tylko się daGoście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

[adiplus]

chyba i tu i tam (w przytoczonych artykułach) diabeł tkwi w szczegółach. Podstawową rzeczą jest zapis który mamy w dokumentach.

cyt: ... Jakby tego było mało - opisywana sprawa dotyczy pojazdu, który bezpiecznie jeździ po polskich drogach od przeszło dwóch lat. Właściciel (i importer zarazem) nie miał najmniejszych problemów z jego zarejestrowaniem. Stanowisko jednego urzędu (wydział komunikacji) nie musi być jednak zbieżne ze stanowiskiem drugiego (GIOS). W tym miejscu warto dodać, że w Polsce nie zarejestrujemy samochodu, który opisany został w amerykańskich dokumentach jako złom (np. "junk" czy " non-rebuildable"). W przypadku adnotacji "salvage" nie powinniśmy jednak napotkać żadnych problemów. Urzędnicy wydziałów komunikacji traktują tak opisane pojazdy jako nadające się do odbudowy...

[Tylko zarejestrowani użytkownicy widzą linki. ]

[wojt1975]

i tu mamy totalny dysonans, bo diagności marudzą że z US, urzędnicy w wydziale komunikacji nie widzą z tym problemu, a GIOŚ uważa że złom (nie widząc jadących połówek, ćwiartek na lawetach z UE - do samodzielnego montażu)

i jak to zawsze bywa - każdy intepretuje na swoją korzyść - w końcu gdzie 2 rodaków - tam 3 opinie Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

a tak na marginesie - doskonale wiecie - co innego sprowadza się na handel - wtedy rzeczoznawca duużo pisze żeby zaniżyć cło, a co innego dla siebie

[el_kylos]

Z tego co czytałem w jednym z artykułów to jeśli auto miało w usa wpis Salvage-reconstructed, bądź salvage rebuild to nie powinni się czepiać.