[Mondeo 2007-2014] Szarpnięcie, kontrolka ESP, obrotomierz

[alekzg]

Cześć,

Od dłuższego czasu robię porządek ze swoim Mondeo, tak aby bezpiecznie pojechać w dłuższą trasę na wakacje. Jest jeden problem, który nie występuję często, ale muszę się z nim uporać i przejechać kilka k km dla pewności.

Pacjent:
Mondeo MK4, 2010r. TDCI 2.0, 140KM, między lift, silnik: DW10

Problem:
Początkowo przy jeździe autostradowej na długości ok. 100km auto szarpnęło 1x i kątem oka widziałem pojawiającą się kontrolkę ESP na pół sekundy i wszystko wracało do normy.

W dalszych etapach błąd wyglądał tak, że było szarpnięcie, kontrolka ESP pojawiała się na desce i obrotomierz wskazywał zero, a auto jechało dalej z pełną mocą do ponownego uruchomienia silnika, gdzie wracało wszystko do normy.

Problem pojawia się z częstotliwością ok. 1-3 razy na 10 tras autostradowych.

Ostatnimi razy w trasie miałem w/w problemy + auto zgasło. Musiałem zjechać na pas awaryjny i odpalić auto od nowa, wszystko wracało do normy i jechał dalej. Boję się, że pewnego razu stanę i nie będę mógł odpalić samochodu, a holowanie auto z autostrady to miliony monet. Dodam, że to tylko zdarza się podczas jazdy na autostradzie, a w mieście nigdy takiego objawu nie miałem. Jeżdżę max 140km/h i błąd pojawia się czasem po 5 minutach po wjechaniu na autostradę, a czasem po 40 minutach.

Ile mogłem to wyszukałem tutaj na forum i w internecie i stawiam, że to może być błąd:
1. Czujnik wału korbowego
2. W, niektórych przypadkach pomagała wymiana pkt. 1 oraz czujnika wałka rozrządu
3. Jeszcze u jednej osoby po wymianie pkt. 1 i pkt 2 bez rezultatów pomogła wymiana "Podkładka, tarcza magnetyczna, pierścień czujnik CPS koła pasowego. Tarcza magnetyczna firmy Febi. Odpowiednik oe Ford 1490843" - podaję całą nazwę tego elementu jak go wyszukać

Planuję najpierw wymianę pkt 1 tylko niestety nie mogę się doszukać informacji, gdzie taki czujnik mogę znaleźć w aucie i czy jestem w stanie wymienić go sam w warunkach garażowych? Z góry dziękuję za pomoc.

[Krzysztoff]

Opisane objawy wskazują na niesprawny czujnik położenia wału korbowego a nie wałka rozrządu. Warto to sprawdzić jeszcze diagnostyką komputerową. Koszt samego czujnika to około 100 PLN (w sklepie internetowym). Wymiana jest banalnie prosta. Trzeba zdjąć prawe przednie koło i o ile dobrze pamiętam zdjąć osłonę pod silnikiem i czujnik powinien być widoczny.
Jeśli podczas jazdy po takim "szarpnięciu" opadnie wskazówka obrotomierza to nawet diagnostyka komputerowa nie będzie konieczna. Po zgaszeniu silnika i ponownym uruchomieniu wszystko wraca do normy.... do następnego szarpnięcia.

Pozdrawiam

[alekzg]

Jako, że nie lubię jak ktoś pozostawia temat niedokończony, to chciałbym poinformować, że po wymianie czujnika wału korbowego (koszt czujnika boscha ok. 100zł) problem rozwiązany. Wymieniał mi mechanik więc nie mam pojęcia, gdzie się znajduje to cacko. Od wymiany minęło 2 miesiące i zero problemów. W tym przejechałem dwie konkretne trasy do Chorwacji po 1600km w jedną stronę. Także dziękuję za info i pozdrawiam