Prośba o pomoc przed zakupem C-MAXA z 2012 r.

[khml]

Dobry wieczór
Z uwagi na podjętą decyzję o zakupie C-MAXA, od kilku tygodni czytam informacje zawarte na forum.
O ile nie mam wątpliwości co do wybranego modelu Forda oraz przewidywanego rocznika między 2012 a 2013 to nie umiem sobie poradzić z dokładnym sprawdzeniem samochodu, który został sprowadzony z Francji z czerwcu tego roku.
Widziałem już kilka Fordów C-MAX - wszystkie abo w komisie albo od handlarza i niestety same rozczarowania.
Zupełnie przypadkowo na stacji - zaczepiłem Panią, która podjechała tankować białego, ładnego C-MAXA. Byłem przekonany, że to samochód z polskiego salonu i zapewne pierwszy właściciel, więc zapytałem jak się użytkuje Forda i czy jest zadowolona.
Okazało się, że samochód niedawno przyjechał z Francji, ale będzie do sprzedania w połowie września. Dostałem numer telefonu i miałem się skontakować z mężem.
Samochód jest zarejestrowany na osobę prywatną - właściciel, który deklaruje, że sam takiego samochodu szukał kilka miesięcy i C-MAX z 2012 roku z silnikiem 2.0 TDCI 115KM z automatyczną skrzynią biegów z przebiegiem 137.000 km został dla niego sprowadzony przez kolegę, całkowicie bezwypadkowy tzn. bez jakichkolwiek uszkodzeń, w pełni sprawny i przywieziony pod dom.
W samochodzie, po sprowadzeniu właściciel wymienił olej i wszystkie filtry oraz olej i filtr w automatycznej skrzyni biegów (posiada na to fakturę) oraz zrobił pranie wnętrza - twierdzi, że było zakurzone i chciał sobie odświeżyć.
Obecnie samochód ma przejechane 143.000km, a jedyny powód sprzedaży to znaleziony przez znajomego, który sprowadzał ten pojazd z Francji nowszy C-MAX z 2014 roku z mniejszym przebiegiem, też w automacie i w innym kolorze. Samochód ma użytkować żona tego Pana i ten obecny też był dla żony jednak kolor biały nie powodował uśmiechu u Pani.
Nadmieniam, że dziś byłem obejrzeć ten samochód i rzeczywiście w garażu stoi ten nowszy C-MAX jeszcze na francuskich numerach rejestracyjnych z przebiegiem 94.000 km więc wygląda to wiarygodnie.
Zdecydowałbym się na zakup bo samochód jest ładny, czysty, zmierzony miernikiem przez kolegę i jeśli chodzi o elementy lakierowane to nie miał żadnych uwag. Cena również mi odpowiada (35tyś) - jednak po przeczytaniu wielu informacji na forum mam wątpliwości czy przebieg rzeczywiście jest prawdziwy.
Nie wiem, gdzie można to sprawdzić - w serwisie Ford mi powiedzieli, że na ten numer VIN pojazdu nie ma żadnej informacji.
Czy ktoś z szanownych forumowiczów mógłby pomóc i sprawdzić na ile to możliwe ten samochód
C-MAX z 2012 r. 2.0 TDCI 115KM VIN WF0JXXWPBJCR33387

Samochód wstępnie zarezerwowałem. Będzie możliwy do odkupienia w poniedziałek/wtorek więc mam kilka dni na podjęcie decyzji.
Z góry dziękuję za pomoc

[kopson]

może kolega @[Tylko zarejestrowani użytkownicy widzą linki. ] pomoże ci w zweryfikowaniu przebiegu

[slawek-kali]

04/2019 na aukcji we Francji mial 137.500km.
Zachowaj zimną głowę i zrob diagnostykę przed kupnem, bo zagrywki takie jak "kolor sie nie podoba" to typowe dla handlarzy..

[smietana]

Czyli z przebiegiem też nie kłamał. Z drugiej strony a co zmienia ten przebieg tak naprawdę? Najważniejszy jest stan techniczny i czy jest zadbany i jak był użytkowany, a nie ile przejechal. Możesz mieć z małym prawdziwym przebiegiem a użytkowany tragicznie i będziesz miał ciągle z nim problem, a może być z kręconym przebiegiem a stan idealny lub prawie idealny

[Asymptota]

To, że ktoś kłamie? Nie jest to wystarczające "coś"?

Serio nie robi Tobie różnicy czy ktoś kłamie czy nie? Nie masz problemu z tym by godzić się na coś takiego?

Z tym kolorem, ja zastanawiam się nad tym czy mi pasuje przed kupnem, a nie po ale to ja.
Jak sam mówisz, zdaje się że z przebiegiem jest ok więc może jak tutaj jest prawda to powód sprzedaży również jest prawdziwy.
Z tym, że warto się zastanowić czy będąc po drugiej stronie też by się sprzedawało auto.

Sam myślałem i cały czas myślę nad wymianą własnego na ropniaka bo robię tylko długie trasy. Kupiony 2lata temu, jednak nie robię tego z prostego powodu, nie mam z nim żadnych problemów, szkoda sprzedawać.
Z tym, że jak już wspomniałem wcześniej to moja subiektywna opinia.

[smietana]

@[Tylko zarejestrowani użytkownicy widzą linki. ]

Ludzie sprzedają z różnych powodów. Czasem z poprostu widzi mi się etc. Ktoś w ogóle bierze pod uwagę powód sprzedazy!? Mnie np nie interesuje powód, bo jak jest coś nie tak z autem to i tak ten ktoś Ci nie powie, sprzedaje bo np nie pali, lub siada DPF czy dwumasa etc.
Radził bym Ci sprawdzić takie rzeczy niż przejmować się głupotami czyli powodem sprzedazy. Dziwne, że o tym w ogole wspominasz, jedziesz oceniasz auto, sprawdzasz pod różnymi karania, jedziesz na ścieżkę zdrowa i do jakiegoś mechanika pod komputer lub ze swoim fejsem , sprawdzasz po Vin etc. A czy ktoś sprzedaje że kolor mu nie odpowiada czy może ma za mało miejsca czy że mu się znudził lub że coś się dzieje to nie ma wcale znaczenia. Ty się komuś tłumaczysz jak sprzedajesz? Dziwne podejście jest ludzi, ja chcę kupić, ktoś chce sprzedać, sprawdzam i pasuje mi to kupuje nie to nie kupuje. Ja ostatnio nawet przedstawiłem dowody że auto było kręcone conajmniej na 50tysi i co facet nie chciał nawet słuchać o zbiciu ceny etc, mimo że było sporo do zrobienia też. Nie pytałem o powód sprzedazy, sprawdziłem auto na diagnostyce i na komputerze, jakby mi odpowiadała cena to bym kupił a on by sprzedał. A Ty się zastanawiasz czy nowi prawdę że mu kolor nie odpowiadał ? Serio?.
Gdzie napisałem że kłamstwo to dobra sprawa? Że musimy się na nie godzić? Ale kłamstwo w ważnych sprawach ale powód sprzedazy? Serio? Powiedz mi kto w tych czasach Ci powie sprzedaje auto bo było bite, bo się psuje lub bo ma kręcony przebieg. Wymyśla się błahe powody aby było co mówić i tyle. Sprzedaj auto gdy powiesz sprzedaje bo dwumasa siada
Ciężko znaleźć teraz w ogóle dobre auto, bo zawsze coś jest nie tak, trzeba auta sprawdzać i tyle a i tak nie jest człowiek w stanie wszystko wyczaic, nawet mechanicy się nabierają. Ale żeby ktoś zwracał uwagę i się przejmował powodem sprzedazy?

[khml]

Nie podejrzewam, że obecny właściciel coś kombinował z przebiegiem i raczej nie jest handlarzem. Pokazał mi wszystkie dokumenty dotyczące samochodu oraz zdjęcia, które dostał, gdy samochód był jeszcze we Francji. Samochód zarejestrowany na jego żonę.
Pan również powiedział, że koszt samochodu że sprowadzeniem pod dom i rejestracja wyniósł 33.000zl
Do tego wiedzac, że samochód będzie użytkowała żona przez min 3 lata dokładnie sprawdził stan techniczny, wymienił olej i wszystkie filtry oraz ten olej w skrzyni i filtr.
Na fakturze jest kwota 1540zł
Ogólnie po obejrzeniu kilku C-Maxów i przejechaniu kilkuset kilometrów w poszukiwaniu samochodu do tego egzemplarza nie mam żadnych uwag. Ten wygląda najlepiej ze wszystkich. Dobra wersja wyposażenia, wszystko sprawne, wnętrze ładne, nie jest zniszczony, dwa kluczyki tylko brak książki serwisowej.
Są tylko na pokrywie silnika dwie naklejki z potwierdzeniem wykonania przeglądu (trochę wyblakłe już, ale da się odczytać: listopad 2016 r. - 96.200 km, styczeń 2018 r. - 115.400 km
Zastanawiam się tylko dlaczego w serwisie Ford nie ma żadnych informacji dot. pojazdu i czy ten przebieg jest rzeczywisty. Czy jest możliwość sprawdzenia historii we Francji? Jakieś wizyty, akcje serwisowe etc.?
Kolega napisał, że w kwietniu na aukcji we Francji miał 137500km - to by się zgadzało - chyba ze tam przed sprzedażą zrobili korektę - ale te naklejki z przebiegiem raczej temu przeczą.
Sprzedający powiedział że szukał samochodu dla żony, taki się trafił i pomimo koloru zdecydował się kupić. Teraz trafił się młodszy w innym kolorze i ten sprzedaje.
Cena jest ostateczna - w cenie jest OC do czerwca 2020 r.
Jestem umówiony na oględziny techniczne samochodu w serwisie - sprzedający bez problemu się zgodził i dodał że szkoda 200 zł bo po sprowadzeniu sam robił taki przegląd i poza tymi olejami i filtrami wszystko jest ok.
Mam kilka dni na zakup
Chyba nie ma co szukać dalej
Co o tym myślicie?

[smietana]

Myślę że jak na diagnostyce, czyli zawieszenie , wydech, i z komputera nie wyjdą jakieś poważne sprawy warto brać
Sam wiem ile szukałem dla siebie aura, chociaż za 1/3 Twojej ceny i ciężko jest coś kupić. Następny będzie C-Max 2 bo mega mi się ten co kupiłem spodobal. Jazda to przyjemnosc

[khml]

Sprzedający właśnie mnie zaskoczył.
Umówiłem wizytę w serwisie na sprawdzenie samochodu na wtorek na g.9:00 i tam się umówiliśmy, że przyjedzie samochodem.
Zadzwonił i przeprosił, że ma pilny wyjazd i żebym rano we wtorek przyjechał po samochód, zabrał i sobie sprawdził. Wróci około 18 to zadzwoni i odstawię auto. 😨
Rozumiem, że dla kogoś kilkadziesiąt tysięcy złotych to może nie majątek, ale tego się nie spodziewałem.
Mam nadzieję, że może w końcu trafiłem 2w1 Podchodząc do tego optymistycznie; znalazłem dobry samochód od uczciwego sprzedawcy 😊

[Asymptota]

Trzymam kciuki.
Są ludzie i ludzie, Twoje zaskoczenie myślę, że raczej nie dziwi.

Szkoda po prostu, że takie zachowanie jest czym niespotykanym ale to również niestety mnie nie dziwi.