Nowy S-Max 2.5i hybryda - opinie?

[Danillo]

Napisał Escort XR3i Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

No to szczęściarz z Ciebie! Będziesz jednym z ostatnich odbiorców s-Maxa!

Mam nadzieję, że teraz nie schodzą z taśmy ostatnie sztuki i że mój zamówiony w kwietniu jednak dojedzie.

Napisał Escort XR3i Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

Kolejna istotna sprawa. I tutaj mam prośbę do któregoś z kolegów z Warszawy. Zawieszenie. Mój st-line jest dla mnie trochę za twardy. Na trasie owszem, świetnie się trzyma drogi, ale w mieście czuć wyraźnie wszelkie nierówności.

Jeśli dobrze wyczytałem to różnica w zawieszeniu vs. inne wersje polega na innych sprężynach. Może spróbuj się zamienić z kimś, komu jest za miękko na standarowym zawieszeniu. Mi takie bardzo pasuje, choć zastanawiam się, czy w hybrydzie z ciężką baterią na tylnej osi nie będzie za miękki tył. Chyba, że Ford to przewidział i wkłada inne sprężyny do hybrydy?

[StStS]

Napisał pitupit Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

Podzielcie się też swoimi opiniami.

Ja mam vignale. Dla mnie też jest nieco za twardy: pewnie kwestia zbyt niskiego profilu opon (poprzedni S-Max Mk1 był na 16-kach)

Wady:
1. Fotele w Vignale - za wąskie siedzisko, wentylacja mrozi tyłek, a pleców nie chłodzi, za twarde. Powoli się do nich przyzwyczajam, ale do ideału bardzo im daleko.
2. Dynamika: odczucia raczej gorsze niż w dieslu, ale trochę to na pewno wynika z tego, że wyżej się kręci, a nie przyspiesza momentem.
3. Silnik elektryczny: za słaby, powinien pozwolić na sprawne przyspieszenie do 50km/h.
4. Mniej miejsca niż w Mk1: mniej miejsca na kolana dla pasażera z przodu (w Mk1 schowek był jakby "wciśnięty" w stronę silnika), bardziej cofnięty podłokietnik
5. ****iane plastiki w bagażniku, bardzo łatwo się rysują.
6. Ogólnie mało schowków

Zalety: już wszystko koledzy wcześniej napisali

Chyba nie ma sensu dopłacać za Vignale, z braku konkurencji najlepszy wybór na rynku - do trzech fotelików ostały się już chyba tylko klony Berlingo: fajne, dobre auta, ale wciąż z wyglądu to blaszaki i max 130 koni..

[pitupit]

Napisał piotrek305 Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

musiałes mieć jakaś mocną benzynę.. ale to i tak dziwne.. akurat TDI i TSI od VW to najoszczędniejsze motory na rynku od lat.

Alltrack 220KM TSI, oszczędny był na trasie powyżej 70km/h. W mieście w korkach od 10 w górę Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.. Po prostu auto na trasy więc oddałem w dobre ręce.

[kobrys]

Napisał StStS Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

Dynamika: odczucia raczej gorsze niż w dieslu, ale trochę to na pewno wynika z tego, że wyżej się kręci, a nie przyspiesza momentem.

Czy możesz rozwinąć myśl 'a nie przyspiesza momentem'?
Po prostu zastanawiam się do jakiego alternatywnego wymiaru fizyki trafiłem tym razem.

[lukast]

Napisał kobrys Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

Czy możesz rozwinąć myśl 'a nie przyspiesza momentem'?
Po prostu zastanawiam się do jakiego alternatywnego wymiaru fizyki trafiłem tym razem.

Diesel ma nieproporcjonalnie wysoki moment obrotowy w stosunku do mocy, bo pod 400nm przy mocach ponizej 200km. W dieslu wysoki moment obrotowy daje to, że auto ciągnie już od b niskich obrotów, wydaje się że przyspiesza dużo szybciej niż benzyna o katalogowo takim samym czasie przyspieszenia do setki.
Ja jeżdżę dieslem i jest uczucie wciskania w fotel (turbina i wysoki moment), ale realnie czas do setki mam taki sam lub nawet gorszy jak ta hybryda. Chyba o to autorowi chodziło mnie więcej.

[StStS]

Napisał kobrys Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

Czy możesz rozwinąć myśl 'a nie przyspiesza momentem'?
Po prostu zastanawiam się do jakiego alternatywnego wymiaru fizyki trafiłem tym razem.

Ehh, tak, to co napisałem to nie była rozprawka z kinematyki. To był post na forum, gdzie o "przyspieszaniu niutkami" były już setki postów.
I nie wiem czy Kolega nigdy nie miał porównania między jazdą wolnossącą benzyną i turbodieslem (najlepiej z manualną skrzynią), czy się tylko czepia.. Jeśli to pierwsze: z fizycznego punktu widzenia turbodiesel o tej samej mocy co wolnossąca benzyna ma dużo wyższy moment obrotowy, oczywiście osiągany przy niższych obrotach. W związku z tym mając obroty, których się używa podczas jednostajnej jazdy (powiedzmy 2000-2500 obr/min) dysponuje dużo większą częścią mocy maksymalnej, czyli przyspiesza lepiej bez redukcji biegu.
Z perspektywy kierowcy wygląda to tak, jak pisze @[Tylko zarejestrowani użytkownicy widzą linki. ] : w dieslu czuć było ten wysoki moment obrotowy i to, jak mocno silnik ciągnie do przodu przy dość niskich obrotach, a hybryda musi najpierw mocno podnieść obroty co zmniejsza subiektywne poczucie przyspieszania.

[AstraC]

Napisał StStS Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

hybryda musi najpierw mocno podnieść obroty co zmniejsza subiektywne poczucie przyspieszania

Dokładnie. Czyli upraszczając, nasze odczucia mogą nie mieć nic wspólnego z rzeczywistością, szczególnie że CVT powoduje że odczucie przyspieszenie spada prawie do zera.

[Hansolo]

Wystarczy popatrzeć na wykresy z hamowni i zobaczyć gdzie benzyna ma maksymalną moc i maksymalny moment. W dieslu te parametry są stosunkowo szybko i co ważne "blisko siebie", w benzynie moc najczęściej przy odcince, moment narasta powoli ale powoli też spada . W trakcie normalnego użytkowania auta benzynowego dość rzadko używamy mocy maksymalnej. Oczywiście mowa o wolnossącej benzynie. Uturbione to inna bajka .

Gdzie diesel ma zadyszkę, wolnossak benzynowy zaczyna się rodzić, a to z kolei widać przy dystrybutorze.

[tomaszjan31]

Napisał kobrys Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

Po prostu zastanawiam się do jakiego alternatywnego wymiaru fizyki trafiłem tym razem.

Myśle że "tym razem" koledzy wyżej wyjaśnili te skomplikowane zagadnienie

[kobrys]

Napisał StStS Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

I nie wiem czy Kolega nigdy nie miał porównania między jazdą wolnossącą benzyną i turbodieslem (najlepiej z manualną skrzynią), czy się tylko czepia..

Jeździłem w zasadzie wszystkim - od roweru po 600 konny traktor. Diesle, beznyny, turbobenzyny, hybrydy i niestety elektryki.

Źródłem siły napędzającej wał jest jedno i jest nim tylko i wyłącznie moc.

Napisał StStS Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

dysponuje dużo większą częścią mocy maksymalnej, czyli przyspiesza lepiej bez redukcji biegu

Tutaj też kolega wie, że diesel ma większą moc (czytaj, że lepiej przyspiesza) jednak bliżej odcinki, a nie na dole i jeśli chodzi o maksymalne osiągi to redukcja także w turbodieslu jest pożądana.

Tak owszem diesel się jakoś zbiera na dole pod warunkiem, że turbo już zdążyło wstać, ale jakbyśmy wzięli benzynę powiedzmy 6 litrowe wolnossące lambo to też fajnie przyspiesza na dole Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

Przecież skrzynie automatyczne nie są wbrew fizyce konfigurowane tak by w trybie sport trzymać obroty tak by turbo było postawione cały czas, a przy wciśnięciu pedału gazu i tak dokonują redukcji mimo, że turbo już aktualnie dmucha czyli można by było 'jechać momentem', a jednak nie jedzie.

(Kiedyś kolega do mnie się żalił, że skrzynia w jego Audi Q7 4.0 TDI robi mu na złość bo jak chce przyspieszać to niepotrzebnie wchodzi na wysokie obroty).

Turbobenzyny za to mają płaski moment więc teoretycznie można by było z każdego miejsca tak samo dobrze przyspieszać i 'jeździć momentem', a jednak znowu w automacie w trybie sport wysokie obroty są trzymane - nie dla zabawy przecież? (moc = moment * obroty)

Podsumowując - wysoki moment na dole w dieslu mimo niskich obrotów generuje większą moc w tym obszarze aniżeli wolnossąca benzyna - bo ona nie ma ani momentu, ani obrotów...
Więc jeździmy mocą - diesel ma po prostu stosunkowo wysoką moc do obrotów w niższych partiach.

Tutaj świetnie wyjaśniający to film: [Tylko zarejestrowani użytkownicy widzą linki. ]

To tyle z fizyki...

Mój ojciec na fotowoltaikę mówi solary i też mnie ch*j przez to strzela, ale tak sobie to umyślił jak niektórzy z tą jazdą momentem...