[Mondeo 2007-2014] klimatyzacja - wydajność

[kolonez]

Moim zdaniem klima w mondku działa bardzo dobrze, zarówno w trybie auto jak i ręcznym. Szczególnie podczas ostatnich upałów potwierdziła swoją sprawność.
Chciałbym tylko zwrócić uwagę, że kiedy porównujemy wydajność do innych samochodów, trzeba brać pod uwagę pojemność mondka, szczególnie wersję kombi, ale w innych też jest dużo przestrzeni - w końcu to najwięcej samochodu w samochodzie- a więc i schłodzenie wnętrza trwa dłużej.

Pozdrawiam

[brystol]

Niestety ale potwierdzam, że klimatyzacja w mondeo to kompletne nieporozumienie. Auto kupowałem we wrześniu (koniec miesiąca) zeszłego roku tak więc pierwszy prawdziwy test wydajności chłodzenia przechodziło tego lata. W zasadzie mam takie odczucia jak większość z tych którzy narzekaja w tym wątku na klimatyzację tzn. wnętrze schładza się bardzo powoli i nawet ustawienie na LO niewiele daje. W poprzednim aucie (focus C-max) klimatyzacja działała błyskawicznie i przez cały 5 letni okres uzytkowania ani razu nie nastawiłem jej w pozycję LO, gdyż 18 -19 stopni to już była lodówka.
Osobnym tematem jest tzw skutecznośc a raczej jej brak jeżeli chodzi o nawiewy w słupkach B (wersja titanium). Bardzo cieszyłem się, ze własnie tam są umieszczone nawiewy bo nie mam przyciemnianych szyb a myślałem, że dzieciakom będzie chłodniej w lato lub w zimę cieplej. Niestety rzeczone nawiewy to atrapy z których wogóle nie leci powietrze i poza walorami estetycznymi mogło by ich tam wogóle nie być.
W tym roku testowałem samochód we włoskich upałach, choć i w Polsce nie było się czego wstydzić ale konkluzja jest taka, ze klimatyzacja w mondeo (przynajmniej w moim egzemplarzu) to ogromna porażka.

[jvc]

hmm ja jakoś nie narzekam, co do ustawień to generalnie poniżej 21 stopni nie ustawiam, a zwykle wystarcza ustawienie na 23 stopnie, więc nie wiem czemu u jednych jest OK a inni narzekają.

[wojtbf1]

Może chodzi tu o to że jeden woli jak jest zimniej a drugi jak jest cieplej.......
To tak jak w ogrzewaniu domu, jednemu starczy 19 stopni a drugiemu 24 będzie za mało......
Nie wiem, chyba aż takich różnic w seryjnych autach by nie było......

[gloomy]

Napisał brystol Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

Osobnym tematem jest tzw skutecznośc a raczej jej brak jeżeli chodzi o nawiewy w słupkach B (wersja titanium). Bardzo cieszyłem się, ze własnie tam są umieszczone nawiewy bo nie mam przyciemnianych szyb a myślałem, że dzieciakom będzie chłodniej w lato lub w zimę cieplej. Niestety rzeczone nawiewy to atrapy z których wogóle nie leci powietrze i poza walorami estetycznymi mogło by ich tam wogóle nie być.

to że atrapy to lekka przesada choć na pewno pozostawiają wiele do życzenia. Proponuję poprzymykać wyloty powietrza w przedniej części i ustawienie silnego nawiewu a wtedy gwarantuję, że pasażerowie z tyłu poczują ulgę. Osobiście jeszcze nie jechałem z tyłu ale czemu mieli by mnie kłamać, że im nie wieje Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

[ciafka]

Podstawowa reguła korzystania z klimatyzacji stanowi, że różnica temperatur pomiędzy pomieszczeniem chłodzonym a otoczeniem wynosić ma co najwyżej kilka stopni (źródło: reguły ergonomii na które gdzieś-tam, kiedyś-tam trafiłem w necie, oraz opinia lekarza medycyny pracy). Nawet przy maksymalnej "liberalizacji" tej reguły wynika, że bardzo rzadko należałoby ustawiać poniżej 23 stopni na regulatorze automatycznej klimatyzacji w samochodzie - przy prawdziwym upale na zewnątrz. Przy większej różnicy temperatur w samochodzie i na zewnątrz, skutkiem chwilowej radochy z ziąbu w samochodzie są często dużo większe szkody na zdrowiu. Chyba, że ktoś cały dzień siedzi w klimatyzowanym samochodzie w 18 stopniach, i przed przyjazdem na miejsce przeprowadza 30-minutową aklimatyzację...
Co do klimy w MK4 - nie powala na kolana, jeżeli chodzi o temperaturę bezwzględną (mam LO 9stC, po niedawnym uzupełnieniu czynnika chłodzącego) ALE - jak ustawie 23stC na regulatorze, nawet przy ok. 34stC na zewnątrz wnętrze jest chłodne, temperatura stabilna, a po ustaleniu temperatury wnętrza - z kratek nawiewu leci lekki strumień chłodnego powietrza, co wystarczy do utrzymania temperatury w czarnym MK4.
Mój wniosek - klimatyzacja w MK4 w 100% spełnia swoje zadanie, chociaż może nie jest jakoś wybitnie wydajna (w Foce MK2FL mam na LO 7stC z groszami na kratce).

[Basia]

Witam, ja też dodam coś od siebie, moim zdaniem klima w Mk-IV jest super, jazda w te gorące dni to koszmar myślałem, a jednak okazało się że to nawet przyjemne, jak się siedzi w środku i jest chłodno, gorzej jednak z wyjściem na zewnątrz. Niedawno będąc w ASO wziąłem taką oto ulotkę, jest na niej opisane jak powinno się używać klimatyzacji oto ona.
Moim zdaniem, opis jest naprawdę pouczający, ja staram się stosować do niego i uważam że jest dobrze, ba to mało powiedziane jest super.

[Maronek]

potwierdzone, też robilem w aso forda akcja klima\, powiedzieli ze ok, niestety klima od strony pasazera kiepsko dawała. okazało się że za mało bylo czynnika chłodzącego. dziś dobiłem prawie pół brakowało i teraz to jest chłodek Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

[mmierzwa]

Miałem tak i okazało się brak czynnika w klimatyzacji a przyczyna - nieszczelność układu i konieczna wymiana chłodnicy klimatyzacji; w piątek w ASO wymieniłem i jest już ok; w samochodzie chłodno jak należy;
w zeszłym roku na gwarancji wymieniano mi jeszcze sprężarkę od klimy bo padła

[antyrama]

To może się powtórzę, bo widzę, że i tak z uporem maniaka ludzie coś co działa bardzo dobrze i chroni nasze zdrowie uważają za porażkę ( pomijam przypadki usterek).
To, że nie napieprza po śluzówkach mrozem jak to było w Waszych poprzednich, niższej klasy, starszych samochodach, to bardzo dobrze! W MK III miałem automat i tam filozofia była taka, że jak najszybciej schłodzić i trzymać, ale ten głupek nawalał po ludziach maksymalnym mrozem! To nie jest dobrze! To bardzo źle.
Kratki z tyłu działają sobie tak, ale nie można powiedzieć, że wcale.