Forum Ford Club Polska

Sprawdzanie Numeru VIN





Wróć   Forum Ford Club Polska > Forum Ogólne > Ford Garage > Blacharstwo/lakiernictwo
Rejestracja FAQ Kalendarz Dzisiejsze posty Szukaj

Komunikaty

Dołącz teraz!
Zapraszamy do rejestracji!
Dołącz już teraz do największej społeczności miłośników Forda w Polsce. Zarejestruj się i uzyskaj pełen dostęp do wszystkich działów, tematów i opcji jakie oferuje forum!


Odpowiedz
 
Narzędzia wątku Przeszukaj ten temat
Stary 08-09-2010, 21:17   #1
Zombie
ford::amateur
 
Zarejestrowany: 08-09-2010
Model: Escort
Silnik: 1,6
Rocznik: 1994
Postów: 2
Exclamation Escort - Sens odratowywania blacharki?

Jako nowy użytkownik chcę się przywitać i powiedzieć wszystkim ''Cześć'' Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

Niedawno (dokładnie w Lutym) stałem się posiadaczem Forda Escorta rocznik 1994. Od lutego wymieniłem w nim dość dużo części mianowicie :
Zawieszenie
Sprzęgło kompletne
Rozrząd kompletny
Hamulce przód i tył (nowe tarcze + klocki ) nowe bębny
Filtr paliwa,oleju, i powietrza no i olej wiadomo.
Płyn hamulcowy
Końcówki drążka kierowniczego + zbieżność
Niedawno wyskoczyła mi też wymiana silniczka krokowego.

Forda robiłem robiłem, i mechanicznie jest na prawdę w porządku. (Poza tym, że ...... mi olej ( 300 ML na 1000km mniej więcej ) Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

Niestety Ford jest dość zaniedbany blacharsko.
Do zrobienia są dwa tylne nadkola + lekko wgniecione tylne prawe drzwi , ale te będę miał za grosze bo wujek sprowadza auta i mi już takie przyhaczył gdzieś. Oprócz tego do wyklepania jest kawałek blachy za tylnymi drzwiami bo ktoś mi się ........ na parkingu i odjechał zostawiając tylko resztki swojego lakieru. Na szczęście uderzenie było przy bardzo małej prędkości i jest to do zrobienia. No i są dwa ''purchle'' rdzy ale to bardziej estetyka. Podwozie z tego co sprawdzali jest O.K poza podłużnicą która trzeba pospawać. Koszt roboty wszystkiego łącznie z malowaniem wycenili mi na 1500 PLN.
I teraz pytanie:
Czy Waszym zdaniem to się opłaca? Zdaniem wspomnianego wujka nie opłaca się przy tym aucie nic robić i po zimie sprzedać za grosze bo rdza i tak się sypać będzie, zrobię nadkola to się posypią progi i tak dalej. Mi osobiście jest żal kasy już w niego włożonej, bo koszta tego wszystkiego przekroczyły wartość rynkową auta Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum. Miałem plany go lekko zrobić dodać ładne fele i lekko przyciemnić szybki boczne tylne i tylną ale ciągle nie ma na to kasy Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.. Jak to na prawdę z tymi Escortami jest? Na ile powinien być spokój po wstawieniu reperaturek? Jestem w kropce bo z jednej strony boję się władować następną kasę w to auto jeśli rdza i tak miałby znów zaatakować po pół roku czy roku. Bo w takim razie tą kasę mógłbym sobie odłożyć i kupić coś innego. Na co i tak zbieram ale zanim uzbieram to trochę minie Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

Za wszelkie rady z góry dzięki Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.


Ostatnio edytowane przez Wojtek ; 08-09-2010 o 21:48 Powód: Staraj się dobierać inne słowa w poście.
Zombie jest offline   Odpowiedź z Cytatem
Stary 08-09-2010, 21:35   #2
KULEK
ford::average
 
Avatar KULEK
 
Zarejestrowany: 02-04-2009
Skąd: JAROCIN Wlkp.
Model: ESCORT Mk7
Silnik: 2.0 16v 136km Dohc=Zetec
Rocznik: 1997
Postów: 194
Domyślnie Odp: Fordziak - Sens odratowywania blacharki?

Ja bym tylko proponował wyspawać na razie podłużnice i przeżyć zimę .

Ty wsadzisz ponad 1k pln w niego a po zimie bedzie nieciekawie.

Albo odłóż trochę kasy i kup drugiego esa w lepszym stanie i poprzekładaj graty ze swojego.


pozdro
KULEK jest offline   Odpowiedź z Cytatem
Stary 08-09-2010, 21:37   #3
sgrzegorz86
ford::advanced
 
Avatar sgrzegorz86
 
Zarejestrowany: 07-01-2008
Skąd: ZET GIE(Zielona Góra)
Model: ESCORT | CITROEN C5
Silnik: 1.8TD-IC | 2.0 HDI
Rocznik: 07/1997 | 05/2001
Postów: 429
Domyślnie Odp: Fordziak - Sens odratowywania blacharki?

Z mojego punktu widzenia jeżeli bardzo dobry blacharz to na 2 lata "może" będzie spokój-jak zrobi to sumiennie a po tym czasie i tak wyjdzie i tak.Jak dla mnie to zbyt duże koszta byś musiał ponieść w tym aucie, blachę zrobisz a za chwilę silnik trzeba robić bo będzie brał litr na 1000km.Moja rada jest taka zrób tylko tą tylną podłużnice coby Ci tył na glebe nie poszedł i jezdzij do konca i sprzedasz po jakims czasie dolozysz i wezmiesz inne autko.Pamiętaj kolego ze starego nie zrobisz nowegoGoście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.Pozdro
sgrzegorz86 jest offline   Odpowiedź z Cytatem
Stary 08-09-2010, 22:05   #4
Zombie
ford::amateur
 
Zarejestrowany: 08-09-2010
Model: Escort
Silnik: 1,6
Rocznik: 1994
Postów: 2
Domyślnie Odp: Escort - Sens odratowywania blacharki?

Hmm więc jednak tak jak myślałem Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum. nie warto. Pomysł z kupnem zdrowego blacharsko jest dobry, ale niestety nie mam do tego zaplecza. Bo nawet garażu nie posiadam, a jakbym miał zlecić mechanikowi to też się nie opłaca niestety. No nic w takim razie posłucham rad bardziej doświadczonych Escorciarzy Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum. może zacznę odkładać większe sumy to na wiosnę się pomyśli o kupnie czegoś z wyglądu Pumy a z miejsca w środku Galaxy Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.
Dzięki za tak szybkie odpowiedzi Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum. Pozdrawiam

Ostatnio edytowane przez Zombie ; 08-09-2010 o 22:08
Zombie jest offline   Odpowiedź z Cytatem
Stary 12-09-2010, 13:49   #5
MaroX
ford::average
 
Avatar MaroX
 
Zarejestrowany: 22-05-2010
Skąd: Warszawa
Model: Mondeo MK3 zombi
Silnik: 2.0 TDCI 141hp/330Nm
Rocznik: 2003 FL
Postów: 107
Post Odp: Escort - Sens odratowywania blacharki?

Cytat:
Napisał Zombie Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.
Hmm więc jednak tak jak myślałem Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum. nie warto. Pomysł z kupnem zdrowego blacharsko jest dobry, ale niestety nie mam do tego zaplecza. Bo nawet garażu nie posiadam, a jakbym miał zlecić mechanikowi to też się nie opłaca niestety. No nic w takim razie posłucham rad bardziej doświadczonych Escorciarzy Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum. może zacznę odkładać większe sumy to na wiosnę się pomyśli o kupnie czegoś z wyglądu Pumy a z miejsca w środku Galaxy Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.
Dzięki za tak szybkie odpowiedzi Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum. Pozdrawiam


Witam też miałem kiedyś Escorta z 1998 roku. Blacharka w tych autach jest fatalna. O ile nadwozie można "połatać" relatywnie tanim kosztem (zaprawki, recepturki itp.) to z podwoziem jest katastrofa.
W 8 letnim aucie "zakwitła" cała podłoga. Próbowałem to jakoś zabezpieczyć (bitexy i tego typu preparaty) ale było to tylo doraźne zaleczenie, bo po kilku miesiącach rda wyłaziła ponownie. Szczególnie na podłużnicach. Skorodowane też były wszystkie profilke zamknięte. Fatalnie wyglądało to szczególnie po zimie...

Moim zdaniem, jeżeli nie masz warsztatu i nie masz możliwości pogrzebania przy aucie we własnym zakresie, zlecenie tego typu napraw lakiernikom jest całkowicie nieopłacalne, ponieważ i tak nie zwiększy wartości auta, a za rok - po zimie - rdza na pewno wyjdzie ponownie. Po prostu ten typ tak ma.

Co do podmiany części ze "zdrowego" blacharsko egzemplarza to obawiam się że w tym momencie może być problem ze znalezieniem nieskorodowanego Escorta. Poza tym koszt takich przekładek - jeżeli zlecisz ich wykonanie - też będzie bardzo duży, a nawet nieopłacalny w stosunku do wartości auta.
pozdr.
MaroX jest offline   Odpowiedź z Cytatem
Odpowiedz



Zasady postowania
Nie możesz zakładać nowych tematów
Nie możesz pisać wiadomości
Nie możesz dodawać załączników
Nie możesz edytować swoich postów

BB Code jest Włączony
EmotikonyWłączony
[IMG] kod jest Włączony
HTML kod jest Wyłączony

Skocz do forum


Czasy w strefie GMT +1. Teraz jest 00:04.


User Alert System provided by Advanced User Tagging (Lite) - vBulletin Mods & Addons Copyright © 2024 DragonByte Technologies Ltd.