[Mondeo 2007-2014] Świeca dopalająca błąd

[Edi]

Tak po pewnym czasie jazdy z błędem auto weszło w tryb awaryjny napisałem że cały zespół dopalający kosztuje 500 zł a nie jak w serwisie 1500 zł. A co do bezpiecznkia hm sprawdź wiążę elektryczną. Jedź do kumatego elektryka powinien to wyeliminować. A tak poza to jeszcze dobre oznaki że bezpiecznik przepala bo inicjuje wypalanie. U mnie już nie chciał i było wypalanie statyczne.

[MichałC]

Dzięki Edi. Dasz mi jeszcze namiar na ten sklep / aukcję z nowym dopalaczem w tej cenie? Nie mogę znaleźć. Czy brałeś używkę?

Edit:
Umówiłem się w warszawskim Solid Garage na piątek. O kosztach powiedzieli, że wynoszą ok 500 zł. Podobno na nowych częściach. Ciekawe jak to zrobią, ale spróbuję.

[Edi]

[Tylko zarejestrowani użytkownicy widzą linki. ]
Przykro mi ale poszły do góry, widać jest popyt. Kupowałem z tej aukcji nowe i tylko nowe. Samą świece można kupić za 200 zł w sklepie ale trzeba ją podmienić w
nazwijmy to wtrysku. Powodzenia

[MichałC]

I tak cena niższa o co najmniej 150 zł od najniższej jaką udało mi się znaleźć w sklepach. Ciekawe jak i czego użyją w tym warsztacie, skoro naprawa wyceniona mniej od wartości nowego wtrysku. Chyba, że mają jakiś patent i wymieniają samą świecę, a wtrysk w jakiś sposób regenerują. W Płocku w ASO całość wycenili mi na 1300, tylko nie wiem czy z nowym tryskiem, czy samą świecą. Oby się udało i był już z tym spokój. Ford powinien to inaczej rozwiązać, wstawić do komputera poziom załadowania dpf, informację o potrzebnym i uruchomionym dopalaniu, możliwość dokonania samemu statycznego - chociaż i tak jak ma się forscan to można to zrobić, tylko więcej zachodu...
W każdym razie dzięki za odpowiedź. Mam nadzieję, że w piątek uda się rozwiązać ten problem, chociaż sądząc po cenie jakoś mam wątpliwości.

[Usefull]

ja to robiłem jakiś czas temu w ASO - zapłaciłem za całość - wymiana całego modułu + regeneracja statyczna - ok. 1k PLN
wszystko działa jak ta lala Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

[jaceks]

w ASO świeca i wtryskiwacz jest jednym elementem.
najtaniej tą część widziałem po 700-850 zł w sklepach.
Jak mechanik obiecuje naprawe za 500, to raczej nie korzysta z nowych części tylko składa pojedyńczo wtrysk lub świece.
A że awaryjność każdego z tych elementów jest podobna, jak wymienisz samą świece, możesz równie prawdopodobnie niedługo wymieniać wtryskiwacz.

[MichałC]

Niestety naprawa okazała się bardziej skomplikowana i czasochłonna, niż się tego spodziewałem.
Pierwszy wyjazd - skończony zmianą świecy żarowej i teoretycznie wypalaniem dpf.
15-20 km po wyjechaniu z zakładu ponownie zapaliły się kontrolki, niestety zakład był już nie czynny. Po dojechaniu do domu (w sumie 60-70km) stan zapchania w forscanie okazał się zabójczy - 168%. Błędów na kompie więcej. Wbrew części opinii na forum - w trakcie wypalania "statycznego" w silniku DW10C przybywa oleju.
Umówiona ponowna naprawa tydzień później. Okazało się, że dpf nie jest już do uratowania, koszty 2.5 tys nowy, plus robocizna (minus poniesione wcześniej koszty). Używanego nie polecali kupować bez wcześniejszej weryfikacji, ze względu na nie wiadome stany tych filtrów. Cholernie zależało mi na szybkiej naprawie, zdecydowałem się na jego usunięcie (plus zmianę oprogramowania) - ale chwilowe, w przyszłym roku pewnie założę. Dlaczego? Smród spalin jest bardziej odczuwalny, może jestem porąbany, ale czuję się z tym nie komfortowo. Kopcenia z wydechu nie zauważyłem. Od razu wymieniony olej i filtry.

Na razie po przejechaniu ok 200 km wszystko działa prawidłowo. W forscanie DPF Load na 0, DPF Soot na 170 (?) - podobno nie jest istotne.. W porównaniu do stanu z "zapchania filtra" jest odczuwalna poprawa kultury pracy i spokój psychiczny...

Jedyną rzeczą negatywną którą zauważyłem przed wczoraj po tankowaniu, to słychać dźwięk przemieszczającego się płynu z okolic baku. Słyszalny przy ruszaniu, hamowaniu, bujaniu na postoju. Podejrzewam zapowietrzenie baku, pan na Shell coś kombinował wkładając i wyjmując pistolet. Raczej to nie jest związane z powyższą naprawą.

Dodam jeszcze, że przed wyjazdem do wcześniej wspominanego zakładu, ponownie kontaktowałem się telefonicznie z dwoma serwisami forda. Po przekazaniu informacji o stopniu zapchania dpfu (chyba wtedy powyżej 90%) wszyscy od razu twierdzili, że zakończy się to wymianą filtra, bo takie mają procedury w przypadku zapchania w takim stopniu i nie ma negocjacji, prób wypalania. Doradzali zewnętrzne warsztaty, które mogą spróbować wypalić, a szczerze przyznali, że sama wymiana na nowy wyjdzie na zewnątrz zdecydowanie taniej i nie jest to skomplikowane - zastrzegali że nie jest to oficjalne stanowisko forda..

Ku przestrodze - jeśli ktoś często porusza się po mieście radzę zapatrzeć się w kabel, forscan i obserwować stan zapchania - koszty znacznie mniejsze w porównaniu do jakiejkolwiek naprawy. W przypadku zauważenia większej wartości zapchania, na początku nie uruchamiać statycznej regeneracji (zwiększenie ilości oleju i jakby nie było męczenie silnika), tylko spróbować wyjechać na trasę i pociągnąć na wyższych obrotach.

[bonnusek]

Witam wszystkich.
Jestem tu nowy jako ze niedawno stalem sie wlascicielem forda tym ze galaxy 2010 dw10c silnik.jesli admin uzna ze pisze w zlym miejscu to prosze o przeniesienie do innego dzialu.A powod dla ktorego pisze w dziale mondeo jest taki ze na mam ten sam problem ze swieca dopalajaca dpf kod bledu p269f wedlug forscanu a nie znalazlem podobnego watku w dziale galaxy.
W szybkim skrocie sprawa wyglada nastepujaco: ok 2 tyg wieczorem zrobilem krotka trase ok 15km po drogach krajowych ruszajac silnik byl b dobrze dogrzany.przy ruszaniu spalanie chwilowe ok wiec wypalania dpf brak.jako ze to noc droga pusta to nie zalowalem mu i trovhe mu sie dostalo.po powrocie parkowanie i tu spalanie 2.2l/h wiec nawrotka i szybkie koleczko ale...po przejehaniu ok 500m drogami osiedlowymi wyskoczylo engine mulfunction.przejehalem jeszcze z 200m i stop.patrze wypalanie skonczone lub przerwane.kilka dni pozniej z kablem i forscanem wykrywam blad p269f czyli swieca dopalajaca plus spalony bezpiecznik f6.wymiana bezpiecznika kasowanie bledu i w droge.po paru km blad wraca wiec skanuje i znow blad p269f i spalony bezpiecznik.znow wymiana bezpiecznika i znow po paru km spalony.forscan podaje tylko cisnienie roznicowe brak opcji zapelnienia dpfa.jutro sprawdze opor na swiecy aby sie upewnic czy to napewno to.jako ze mieszkam w uk za wymiane swiecy z wtryskiem licza sobie £430 wiec moze uda sie zrobic to samemu
tylko pytanie moje czy trzeba przy wymianie wstrzyknac diesla do tegi calego ukladu zeby przy kolejnym zalaczeniu nie spalilo ponownie swiecy- takie opinie wyczytalem na innym forum?tak tez pisze w instrukcji tsb forda ze trzeba zrobic "bleed" lub "prime".widze ze niektorzy forumowicze wymieniali sami wiec pytam o rade.dzieki za pomoc i sorry za byki ale pisze z tel.pzdr

[Edek Czewa]

Witam,

widzę, że dawno już tutaj nikt nie pisał, ale może ktoś mi odpowie (pomoże), bo nie jestem pewny. Po błędzie P269f (forscan), który mi się pojawił kupiłem nowy cały moduł i teraz kiedy go wymienię to czy będę musiał "zaadoptować" nową część, bo podobno niektóre samochody tego wymagają (niekoniecznie Fordy) lecz tego nie wiem, czy wystarczy, że wykasuję błąd.
Jeszcze jak patrzę na ceny tego wtrysku i jak wcześniej ludzie pisali to mam nadzieję, że pomogę, ale jak mi to przyślą i będę pewny, że udało mi się kupić GENUINE FORD za ok.665zł wtedy podam namiary, bo nie będę siał popeliny jeśli by się okazało, że to będzie jakiś zamiennik.
Z góry dzięki za odp.
Pozdrawiam
...odpowiem na moje pytanie. Cały moduł wymieniłem (wtrysk ze świecą) i bezpiecznik w komorze silnika F6. Nie musiałem nic adoptować tylko wykasowałem błędy. Ruszyłem spod domu szukać jakiegoś odludnego miejsca, aby wypalić statycznie dpf, który według forscana był zapchany w 131%. Po ok. 500m od startu dpf load wzrósł do 141%. Ku mojej uciesze po przejechaniu kilometra mocno do góry zaczęła się podnosić temp. spalin co sugerowało początek procesu wypalania. Wyjechałem poza teren zabudowany (jakieś 2km w tym czasie dpf load już zaczął spadać) włączyłem tempomat na ok.65km/h jechałem na 4 biegu miałem jakieś 1800obr. przez ok. 10-13km. W momencie kiedy temp. spalin zaczęła spadać dpf load wskazywał 22% a dpf soot 24%. Jechałem tak jeszcze na tym tempomacie, aż temp. spadła do chyba 300 stopni po czym zacząłem jechać "normalnie" 120km/h i jeszcze load spadł do 18%, a soot do 20% i na moje szczęście obyło się bez "statycznego".
Co do mojego zakupu to szukałem tego wtrysku na ebay wpisując w wyszukiwarkę: FORD DPF FUEL VAPOURISER VAPOUR VALVE MONDEO mk4.
Wyskakuje wiele propozycji oryginały/zamienniki więc trzeba szukać. Ja wybrałem co wybrałem, bo nie wiem czy mogę pisać konkretną ofertę. Gość miał napisane, że część jest oryginalna, ale może przyjść w nieoryginalnym opakowaniu. Miał 162tys. sprzedaży (99,2% pozytywów), więc kupiłem za w/w kwotę jak się okazało oryginał faktycznie bez oryginalnego pudełka i logo FORD na wtyczce było z jakiegoś powodu zdrapane. Najważniejsze auto działa mam nadzieję, że do końca jego dni. Mam nadzieję, że chociaż trochę pomogłem w temacie

[Plomozaur]

Cześć,

dopadł i mnie ten błąd. Dzieje się tak tylko przy dużym obciążeniu auta, niskie obroty plus duże obciązenie aku. DPF statycznie i w trasie się sam wypala. Mechanik sprawdził czujnik, wyczyścił przewody i stwierdził, ze wszystko jest ok. Jak dzwoniłem po innych mechanikach, to każdy bez patrzenia mówił o wymianie świecy z parownikiem.

Czy błąd P269F może być spowodowany czymś innym? Jakimiś bączkami spalin z silnika, nieprawidłowo działającym EGRem? Z góry dziękuję