|
Dołącz teraz!
|
Dołącz już teraz do największej społeczności miłośników Forda w Polsce. Zarejestruj się i uzyskaj pełen dostęp do wszystkich działów, tematów i opcji jakie oferuje forum! |
|
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten temat |
10-08-2009, 11:41 | #1 |
ford::average
Imię: Zbyszek
Zarejestrowany: 10-06-2008
Skąd: szczecin
Model: KUGA
Silnik: 2.0 TDCi 150
Rocznik: 2016
Postów: 66
|
TDCi wtryskiwacze - samodzielna naprawa i próba przelewowa
Zacznę od tego, że nasze forum zawiera zarówno dużo śmieci jak i dużo bezcennej wiedzy o naszych fordach. Dzięki niemu zrobiłem to, co zrobiłem i jest ok.
Moje objawy: 1. 5-6bieg przy mocniejszym depnięciu - sprężynka 2. Poranne zapalanie auta biały dym (tak mi się wydaje, że biały, ale na pewno jasny) 3. Głośna praca Wyczytałem na forum odnośnie próby przelewowej – zrobiłem ją sam Krótki opis aparatury i kosztów: - 4 rurki półmetrowe z castoramy o ile pamiętam 3mm - 4 butelki po kroplówkach moje pochodziły z oddziału noworodkowego mają tam małe wystarczy pójść i poprosić (oni to wyrzucają) - strzykawka najlepiej duża (ja miałem 60 ml) do pomiaru ilości przelanego paliwa też dają za uśmiech - Rurki do przelewów kupiłem w sklepie z częściami do forda 86zeta (wymieniłem moje stare na nowe (trudność mi nieco sprawiło odpięcie w/w rurki od kolanka przy pompie, ale spoko powoli i na luzie) zaś ze starych wziąłem tylko końcówki, które wchodzą do wtryskiwaczy) - próba już opisywana podłączam mój zestaw zaś zaślepkami z nowych przelewów zaślepiam rurki od przelewów w aucie a do wtrysków podłączam zestawik (mała uwaga do próby przelewowej nie odkręca się nic tylko zmienia odpływ nadmiaru paliwa to dla tych, którzy piszą głupoty, że po próbie przelewowej nie dokręcili im wtryskiwaczy) - 4 minuty na wolnych obrotach i pomiar ilości paliwa przelanego (strzykawką bez problemu zmierzyłem ile się przelało) w moim przypadku szok 52/64/52/95ml a powinno być poniżej 30ml (tak mówią) Z pomiaru wynikło 4 do wymiany.!! Na zacnym tym forum wyczytałem, że najczęściej padają zaworki i że wystarczy je wymienić. Mam żyłkę majsterkowicza a zatem jak to mówią jak pan Czesio z garaży wziąłem się do roboty i wymieniłem sam zaworek we wtryskiwaczu w warunkach powiedzmy drewnianego garażu. Oczywiście na forum dużo piszą o kodowaniu wtryskiwaczy, że każda interwencja we wtryskiwacz to nowe kody itd. Ja zmieniłem zaworek i auto jeździ ok. brak białego dymu brak mrugającej sprężynki zdecydowanie ciszej pracuje a żadnych kodów nie wklepywałem może ten typ silnika tak ma nie wiem opisuję jak wygląda to w moim przypadku po wymianie zaworka próba przelewowa 52/64/52/14 a było 52/64/52/95ml Oczywiście zamówiłem jeszcze trzy zaworki, które w najbliższym czasie wymię. Ciekawe zaś jest to, że przy pozostałych lejącym wtryskach auto jeździ ok. A teraz opis wymiany zaworka. 1. Trzeba zakupić klucz do wtrysków (najtaniej i najszybciej) ja zakupiłem na allegro [Tylko zarejestrowani użytkownicy widzą linki. ] z dostawą 73 zeta (koniecznie) 2. Zaworek ja kupiłem tutaj [Tylko zarejestrowani użytkownicy widzą linki. ] + podkładka za 1 zł ( oryginalny) 3. Klucz Dynamometryczny ja zakupiłem taki tani w makro za 25 zeta (można bez niego, ale warto to zrobić porządnie) Warto mieć takie klucze płaskie jak 15 16 18 i standardowo francuza ( i imadełko, ale nie koniecznie) Opis wymiany: Odłączyłem akumulator (nie wiem poco, ale odłączyłem) przelew zaślepiając go, rurkę wysokiego ciśnienia jest mocno dokręcona, (ale tylko od strony wtryskiwacza następnie ją odgiąłem) złącze elektryczne (przyciska się z dwóch stroni prosto wychodzi) następnie uszczelniacz śrubokrętem delikatnie do góry i na końcu w/w kluczem do wtryskiwaczy spokojnie odkręciłem wtryskiwacz (jest w miarę lekko przykręcony ok. 45Nm.) Wtryskiwacz wyczyściłem na zewnątrz wd następnie warto rozkręcić go na czystym stole i szmacie, jest mocno skręcony!. Po rozkręceniu wyciągamy po kolei elementy wtryskiwacza i spokojnie przecieramy naszym wd i czystą szmatką wymieniamy zaworek i skręcamy ważne, aby nie pogubić sprężynek i innych elementów, dlatego też ten czysty stół i czysta szmata. Wkładamy do silnika i wkręcamy kluczem do wtryskiwaczy on ma specjalne wycięcie tak, aby można było kluczem go trzymać, (aby przód był przodem) dokręcamy siłą 45Nm i przyczepiamy pozostałości. Odpalamy i zostawiamy na wolnych obrotach (gdzieś tutaj wyczytałem, że ok. godzinki, ja zaś zostawiłem go na ok. 15 min) I jeszcze uwagi. 1. Opisałem jak zrobiłem i jest ok. 2. Nie kodowałem ponownie niczego może to ten typ silnika (luty 2003 130koników podniesionych za pomocą chipa do 155) 3.Warto samemu sprawić sobie aparaturę do próby przelewowej mnie kosztowała z przelewami nowymi 90zeta a wykonałem już 2 próby a wykonam, co najmniej jeszcze jedną, Laik wykona ją w ciągu 20-30 min pierwszy raz 4 Warto kupić klucz dynamometryczny porządny (żałuję, że kupiłem za 25 zeta a nie za 93) 5. Piwo konieczne, ale należy pamiętać, że po piwie ma się promile!!!! 6. W moim przypadku czas wykonania ok. 25 minut w trakcie popijania piwa!! Powodzenia Dodane przez KAREX: Pozwoliłem sobie połączyć dwa tematy. W tym poście: [Tylko zarejestrowani użytkownicy widzą linki. ] zawartym w tym temacie jest opis próby przelewowej wg dokumentacji ASO. Uznałem, że ten temat opisuje obie rzeczy i nie ma sensu latać między tematami, jeżeli można mieć to w jednym. Ostatnio edytowane przez Wojtek ; 26-08-2010 o 17:48 |
10-08-2009, 15:14 | #2 |
ford::average
Imię: Zbyszek
Zarejestrowany: 10-06-2008
Skąd: szczecin
Model: KUGA
Silnik: 2.0 TDCi 150
Rocznik: 2016
Postów: 66
|
Odp: wtryskiwacze - skuteczna naprawa w garażu
Z tego, co słyszałem i wyczytałem to, jeżeli pompa puszcza opiłki (sypie się łożysko) to może być różnie, lecz to bez znaczenia czy nowy wtryskiwacz czy też regenerowany żywotność jego wówczas jest zdecydowanie skrócona. Można sprawdzić czy występują opiłki rozcinając stary filtr paliwa. W zaworku występuje takie ruchome kółeczko, które jest spasowane, jeżeli dostaną się opiłki pod powierzchnię owego kółeczka lub też słabe smarowanie to wówczas występuje duże tarcie i szczelność tego zaworka spada, innymi słowy, jeżeli owy zaworek byłby wykonany z twardszego materiału bardziej odpornego na zarysowania żywotność naszych wtryskiwaczy wzrosłaby pod warunkiem, że łożyska nie puszczałyby opiłków (taka odrobina teorii zasłyszanej od ponoć fachowców) Na razie zrobiłem 520 km (malutko), ale ponownie się zakochałem w moim mondku. Oczywiście, jeżeli coś się zmieni to dam znać.
Pozdrowionka |
11-08-2009, 09:04 | #3 | |
ford::specialist
Zarejestrowany: 03-03-2009
Skąd: Warszawa
Model: Mondeo mk3
Silnik: 130 tdci
Rocznik: 2003
Postów: 824
|
Odp: wtryskiwacze - skuteczna naprawa w garażu
Cytat:
|
|
11-08-2009, 14:07 | #4 |
ford::advanced
Zarejestrowany: 06-11-2007
Skąd: Mazury
Model: MK3
Silnik: TDCi 130
Rocznik: 2001
Postów: 239
|
Odp: wtryskiwacze - skuteczna naprawa w garażu
Ja też uwżam ze temat sie trochę zagalopował.
U kolegi akurat awaria polegała na zużyciu zaworka. Gratulacje dla niego że sam podją sie tej roboty, bo chociaż nie jest to skomplikowane to strach przed spierniczeniem czegoś skutecznie blokuje tego typu próby u innych. Ale to nie jest panaceum. Już w jakimś poście pisałem że we wtryskiwaczach awarii ulec mogą trzy elementy 1 zaworek przelewowy 2 cewka piezoelektryczna 3 końcówka wtryskiwacza Najczęstszą awarią jest rzeczywiście zaworek i wymiana jego nie wymaga ponownej kalibracji wtryskiwacza. Natomiast co do pozostałych usterek juz nie jestem pewien. Według mnie tylko przy wymianie cewki trzeba nadać nowy nr kalibracyjny. Temat jest dosyć popularny a jednocześnie bardzo tajemniczy. Sporo warsztatów tłucze niezłą kasę na tym temacie, tylko dzięki temu ży wytworzyła sie wokół tego taka otoczka. Dziwne że na tak duzym forum temat ten nie zosytał jeszcze dokłądnie punkt po punkcie omówiony. pozdro
__________________
Tylko po co wierzyć anonimowemu kolesiowi w internecie........ |
11-08-2009, 15:14 | #5 | |
ford::specialist
Zarejestrowany: 03-03-2009
Skąd: Warszawa
Model: Mondeo mk3
Silnik: 130 tdci
Rocznik: 2003
Postów: 824
|
Odp: wtryskiwacze - skuteczna naprawa w garażu
Cytat:
|
|
11-08-2009, 22:31 | #6 |
ford::average
Imię: Zbyszek
Zarejestrowany: 10-06-2008
Skąd: szczecin
Model: KUGA
Silnik: 2.0 TDCi 150
Rocznik: 2016
Postów: 66
|
Odp: wtryskiwacze - skuteczna naprawa w garażu
I tak dzisiaj dostałem zamówione kolejne zaworki 3 szt. Wymiana zajęła mi (wraz z próbą przelewową na luzie) 2.5 godzinki. Wyniki próby przelewowej 10/12/11/14 ml.
Po odpaleniu przez ok. 15 minut silnik pracował jak stary rumpel (telepało nim, że byłem w szoku), następnie coraz lepiej i teraz ok. (mniej więcej 45 minutach pracy na wolnych obrotach). Oprócz tego podczas czyszczenia zauważyłem, że jedna końcówka jest do wymiany (nie potrzebowałem do tego żadnej maszyny), ale to sobie zostawię po urlopie jedna końcówka ok. 120 zeta zaś wymiana to już teraz pikuś. Na zdjęciach chciałem coś pokazać, w jakim stopniu mi się to udało sami ocenicie tak jak "mihowe" pisał jest otoczka, która zrobiła z wtryskiwaczy czarną magię. -na pierwszym zdjęciu owy klucz do wtrysków 1 zaś 2 klucz dynamometryczny (nie miałem innego) -2 jak rozkręcałem wtryskiwacz jak ktoś ma imadło to może i lepiej ja robiłem to tak jak widać -3 pokazuje wtryskiwacz od środka, to, co wymieniłem jest w kółeczku -4 wkręcam wtryskiwacz kluczem 15-stką trzyma się wtryskiwacz zaś specjalnym kluczem do wtrysków 21 dokręca klucz dynamometryczny pokazuje wskazanie z jaką siłą -5 to próba przelewowa Końcowa rada : 1. Pisałem wcześniej klucz 15,16,18 potrzebny jest 15 , 17 i francuz lub imadło 2. Lepiej wymieniać pojedynczo tak więc 1 wtryskiwacz zrobić i zamontować i odpalić tak mi się wydaje mniejsze ryzyko (gdyby poszło coś nie tak wiadomo który wtryskiwacz). 3. Nie taki diabeł straszny jak go malują Pozdrawiam |
12-08-2009, 00:00 | #7 |
ford::specialist
Zarejestrowany: 03-03-2009
Skąd: Warszawa
Model: Mondeo mk3
Silnik: 130 tdci
Rocznik: 2003
Postów: 824
|
Odp: wtryskiwacze - skuteczna naprawa w garażu
O to samo chciałem zapytać. Z całym szacunkiem do wykonanej roboty,... ale ocena końcówki "na oko",... hmm,.. No chyba, że się złamała Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum. Z dobrze poinformowanych i popartych praktyką źródeł wiadomo mi, że ocena końcówki "na oko" nie jest możliwa. Tym bardziej bez mikroskopu.
|
12-08-2009, 00:32 | #8 |
ford::average
Imię: Zbyszek
Zarejestrowany: 10-06-2008
Skąd: szczecin
Model: KUGA
Silnik: 2.0 TDCi 150
Rocznik: 2016
Postów: 66
|
Odp: wtryskiwacze - skuteczna naprawa w garażu
Jeżeli rozbierzesz 4 wtryskiwacze i będziesz je czyścił to bez problemu zauważysz różnice jeżeli takie występują. W moim przypadku jedna końcówka dokładnie 2 wtryskiwacza różniła się zdecydowanie od pozostałych w otworkach na końcu wtryskiwacza, tam są trzy czy cztery otworki i w jednym wtryskiwaczu (2 cylinder) są one jakby takie wypalone z czerwoną obwódką. Wywnioskowałem, że skoro jedna końcówka zdecydowanie optycznie się różni od pozostałych to jest do wymiany.
|
12-08-2009, 00:40 | #9 |
ford::average
Imię: Zbyszek
Zarejestrowany: 10-06-2008
Skąd: szczecin
Model: KUGA
Silnik: 2.0 TDCi 150
Rocznik: 2016
Postów: 66
|
Odp: wtryskiwacze - skuteczna naprawa w garażu
Zaworek odpowiada za szczelność i trzymanie ciśnienia zaś za awarie zarówno zaworków jak i końcówek odpowiada jakość materiałów użytych jak również zdecydowanie jakość paliwa. To tyle co zasłyszałem nie jestem ekspertem ale wiele czytałem na tym forum.
A tak naprawdę za wszystko odpowiada tarcie. Cieszę się że już ta sprężynka się nie pojawia i jest wyższa kultura pracy silnika. Pozdrawiam |
12-08-2009, 01:40 | #10 |
ford::average
Imię: Zbyszek
Zarejestrowany: 10-06-2008
Skąd: szczecin
Model: KUGA
Silnik: 2.0 TDCi 150
Rocznik: 2016
Postów: 66
|
Odp: wtryskiwacze - skuteczna naprawa w garażu
Jeszcze kilka fotek odnośnie tej końcówki
-6 wydawałoby się że to nr 3 ale to końcówka nr 2 się zdecydowanie różni trudno to zobaczyć na tym zdjęciu było robione aparatem 3.2 Mpx -7 podkładka na końcówce wtryskiwacza -8 wtryskiwacz bezpośrednio po wyjęciu taśma izolacyjna która jest widoczna na wtryskiwaczach to moje oznaczenie który wtryskiwacz jest który. zapewne sprawdzenie wtryskiwacza na przyrządach jest bardzo dokładne ale wiem że albo jedna końcówka jest do wymiany albo jedna końcówka jest dobra, obstawiam to pierwsze. jak będę wymieniał to też opiszę. I na koniec: opisałem jak zrobiłem, jaki efekt uzyskałem, i co myślę. Nie mam pojęcia o wielu rzeczach dlatego czytam to forum i zarazem dzielę się swoją wiedzą. Boblo być może masz rację odnośnie końcówek nie wiem natomiast moje oczy mówią mi wymień. Pozdrawiam |