wycięty przekaźnik świecy płomieniowej. POMOCY

[mbeni]

Witam

W swym niedawno zakupionym transicie (2,5D grudzień 1995r) odkryłem że wycięto przekaźnik świecy płomieniowej wraz z podstawką i nie wiem czym jeszcze. Włączanie świecy zrobiono "ręczne" za pomocą przeciągniętych do kabiny kabli. Z tym że kable te nie zostały pociągnięte od przygotowanej w tym celu zworki - zworka jest zwarta - natomiast z wiązki w której powinien chyba znajdować się przekaźnik, część kabli zaizolowano, a w dwa wpięto ręczny przekaźnik. Chciałbym przywrócić to do stanu fabryczneg, proszę o pomoc, gdyż nie wiem nawet czego mi tam brakuje. W załączeniu zdjęcie.....Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

[wojtekjanus]

Mbeni, tu w tym wątku znajdziesz schemat elektryczny cold-startu dla modelu 1995.

[Tylko zarejestrowani użytkownicy widzą linki. ]

Chcesz odbudować system, to będzie ci ciężko, trafiłeś na druciarstwo...
Sprawdź, czy jest oryginalna świeca, sprawdź, czy nie spalona - uwaga, jest na napięcie ok 7,5V, nie spal jej, sprawdź zawór paliwa czy działa, odszukaj w istniejącej instalacji potrzebne przewody (wg kolorów) i dosztukuj, musisz kupić moduł (nazywasz go przekaźnikiem) 10-cio pinowy (w starszych modelach był 9-cio pinowy) i odpowiedni wtyk oraz opornik (poz. 12 na schemacie). Chyba najlepiej szukać po szrotach na Allegro, moduł ma zamienniki polskie.
Wpisz w wyszukiwarkę "świeca płomieniowa", sporo wątków wyskoczy i dużo się dowiesz.

[mbeni]

Witam ponownie.

Na początek WIELKIE dzięki za pomoc.... I kolejna prośba o radę Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

Korzystając z rady udało mi się odbudować całą instalację świecy płomieniowej, założyłem nowy moduł, nową świecę, na kable pozakładałem oryginalne kostki z transita..... Po zwarciu zworki zapala się kontrolka na desce, świeca robi się gorąca (obudowa), także zaworek paliwa dostaje napięcie, więc chyba wszystko jest OK.

Niemniej nadal mam problem z odpaleniem zimnego silnika Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

W międzyczasie wyregulowałem zawory, założyłem nowe wtryski (stare ewidentnie lały) i transit przestał kopcić, chodzi równo i cicho, ale jak jest zimny - niestety odmawia posłuszeństwa. Akumulator może i nie jest nowy ale ze 2-3 minuty kręci jak szalony, potem słabnie, ale sprawny silnik powinien spokojnie w tym czasie odpalić, zwłaszcza że nie ma jeszcze mrozów. Po podpięciu urządzenia rozruchowego po chwili odpala.

Istotnym jest również fakt, że problem ten występuje po dłuższym postoju, tak gdzieś do 5 godzin (nawet gdy silnik jest zupełnie zimny) pali w miarę dobrze.

Podejrzewam że problem może tkwić w pompie paliwa, że nie trzyma ciśnienia i przy dłuższym postoju paliwo cofa się do zbiornika, i zanim dojdzie z powrotem do pompy pada mi akumulator...

Być może to coś innego??

Czy ewentualnie pomocnym może być zwrotny zawór paliwa??

Z góry dziękuję za pomoc....

[wojtekjanus]

Mbeni, powinieneś pojechać do pompiarza na pomiar ciśnienia w cylindrach - to jest punkt wyjścia do oceny tej sytuacji.
Ciśnienie nominalne (w nowym silniku) powinno wynosić 33,8 bara, ale jeżeli masz jeszcze 26 barów, to powinien palić na zimnym. Bardzo ważne jest, aby różnica pomiędzy cylindrami nie była większa niż 3 bary (nominalnie 2).
Po pięciu godzinach silnik jest jeszcze letni i pali nieźle. Jeżeli okaże się, że ciśnienie jest ok, to można podejrzewać cofanie się paliwa - wtedy na pewno nie trzymają zaworki w pompie niskiego ciśnienia pełniące także rolę zaworu zwrotnego (pompa jest nierozbieralna, do wymiany, DOBRY zamiennik nie jest na szczęście drogi), ale można też podejrzewać gdzieś nieszczelność. Był niedawno o tym cały wątek.

[mbeni]

Witam ponownie i ponownie dziękuję za kolejne cenne wskazówki Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

Wczoraj wróciłem od mechanika, który próbował coś jeszcze w mym transicie "wypatrzeć" ale prócz minimalnie przestawionego zapłonu nic nie znalazł.

Zmierzył jednak ciśnienie i wygląda ono następująco:
26, 29, 29, 26
Orzekł też że pompa od razu podaje paliwo gdyż podczas próby odpalenia zimnego silnika z rury wydechowej od razu wydobywa się dym (nim silnik odpali) - tym samym odradził mi montaż zawory zwrotnego, czy też wymianę pompy wstępnej.
Transit niestety nadal rano nie pali:[

Przypomnę, że założyłem mu nowe wtryski, nową płomieniówkę wraz z sterownikiem, nowy spory akumulator (prąd rozruchowy 760A), rozrząd również jest OK....

Czy ma ktoś może pomysł co może być przyczyną niezapalania zimnego silnika??

Z góry dzięki za wszelkie rady.

Pozdrawiam!!

[wojtekjanus]

Jak kręci rozrusznik, czy szybko?
Kiedy zapalasz, to ile dajesz gazu?
Czy od czasu, kiedy zacząłeś mieć kłopoty z zapalaniem (przyszły nocne przymrozki) zmieniałeś już paliwo (tzn tankowałeś), czy jednak jest cały czas na tym samym?
Czy masz zewnętrzny układ przyspieszania zapłonu, a jeżeli tak, to czy sprawdzałeś jak działa?

Co do tego dymu - że niby skoro dymi, to podaje paliwo: zapowietrzony (lekko) silnik przy odpalaniu dymi jak cholera na niebiesko z charakterystycznym, ostrym, kwaśnym zapachem (takim "chemicznym", zupełnie innym niż spalony olej) .
Przy tym sprężu, dobrym kręceniu i prawidłowych ustawieniach - niezapowietrzony MUSI palić dobrze.

[mbeni]

Dzięki za błyskawiczną odpowiedź!!

Rozrusznik - również go robiłem po zakupie autka - ma nowe tuleje i nowe szczotki, kręci raczej szybko (niestety po parudziesięciu sekundach, oczywiście z przerwami - mocno zwalnia)

Paliwo - tankowałem się już wiele razy na różnych stacjach.

Problemy z odpalaniem pojawiły się już przed przymrozkami, jak było 5 stopni na plusie to już nie chciał palić (wtedy zacząłem te wszystkie "naprawy")

Gdy zapalam to daję tak gdzieś około połowy gazu, testowałem wcześniej różne pozycje - tak wydaje mi się najlepiej.

Zewnętrzny układ przyśpieszania zapłonu - nie mam pojęcia.... muszę poczytać o tym na necie bo wcześniej o czymś takim nie słyszałem.

Jeśli może się "częściowo" zapowietrzać to założę dla pewności ten zawór zwrotny bo dym rzeczywiście idzie taki niebieskawy.


Jeżeli będziesz miał jeszcze jakiś pomysł- z góry dziękujęGoście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

[wojtekjanus]

W tym wątku jest o przyspieszaczu zapłonu:

[Tylko zarejestrowani użytkownicy widzą linki. ]

ale możesz mieć wewnętrzny lub w ogóle nie mieć.

O wiele prościej - zamiast montowania zaworu zwrotnego - jest wymienić pompę, jednocześnie nowa pompa lepiej przy kręceniu rozrusznikiem (bardzo wolne obroty) podaje paliwo. Wymiana jest prosta, zrobisz sam bez kanału w pół godziny. Trzeba tylko uważać na osłonę termiczną pompy, jest delikatna.

[Tylko zarejestrowani użytkownicy widzą linki. ]

Warto kupić jakąś lepszą w ASO, ale tam chyba cena z sufitu...

Ciśnienie było mierzone na zimnym silniku? Na ciepłym pomiar jest zupełnie niewiarygodny i zawsze mocno zawyżony.

[mbeni]

Witam ponownie!!

Jeśli idzie o przyśpieszacz zapłonu to chyba go nie mam, albo mam wewnętrzny.

Wymieniłem jednak pompę paliwa i.... i transit zaczął w miarę dobrze palić przy zimnym silniku (choć tak naprawdę nie było od tego czasu przymrozków). Niemniej od razu po wymianie pompy zmieniły się spaliny, dotąd były mocno niebieskawe zarówno przy zimnym jak i ciepłym silniku. Teraz natomiast przy silniku ciepłym spaliny są praktycznie niewidoczne.

Raz jeszcze gorąco dziękuję za pomoc... i dam znać co będzie się działo gdy przyjdą mrozy...