Zakup nowego Forda w UrsynCar
Postanowiłem opisać swoje wrażenia z zakupu samochodu u dealera Forda - firmy UrsynCar, filia w Piasecznie. Jak w większości przypadków na początku było wszystko OK - jazda próbna, negocjacja ceny itd. Problemy pojawiły się w momencie finalizacji zakupu. Okazało się, że zaliczka jaką wpłaciłem wcześniej nie może być zaliczona na poczet wpłaty za samochód - czyli de facto nie jest zaliczką tylko depozytem. Samochód kupowałem poprzez fundusz leasingowy i mimo że fundusz przelał całą kwotę za samochód na konto dealera ten nie oddał mi pieniędzy. Pracownik mętnie tłumaczył się wewnętrznymi ustaleniami firmy, że zgodnie z nimi zaliczki zwracają dopiero po 15 każdego miesiąca - dla mnie takie tłumaczenie jest nie do przyjęcia. Będąc jednak człowiekiem ugodowym stwierdziłem - OK, poczekam. Niestety minął 15-ty a pieniędzy na moim koncie jak nie było tak nie ma. W tym momencie moja cierpliwość się skończyła. zadzwoniłem z pytaniem dlaczego nadal nie dostałem swoich pieniędzy i znowu usłyszałem "bajeczkę" - tym razem na temat choroby księgowej i wynikających z tego opóźnień w dokonywaniu przelewów. Tego było już dla mnie za wiele - stwierdziłem, że jeśli pieniądze nie znajdą się na moim koncie do końca tygodnia podejmuję oficjalne kroki w celu ich odzyskania. Wspomniałem również o zainteresowaniu Urzędu Skarbowego tym, że firma UrsynCar obraca nieoprocentowanymi i nieopodatkowanymi pieniędzmi klientów bez ich zgody. W tym momencie stał się cud - pieniądze nagle wpłynęły na moje konto. Podsumowując: kupując samochód omijajcie firmę UrsynCar, która pobiera zaliczki nie będące tak naprawdę zaliczkami, ponieważ nie zalicza ich na poczet ceny samochodu tylko traktuje jako darmowy kredyt obrotowy. Przygotujcie się też na to, że pieniądze otrzymacie dopiero po wielokrotnych interwencjach u pracowników firmy. Jak dla mnie poziom firmy UrsynCar to żenada.
|
26-06-2017, 17:01
