[Mondeo 2007-2014] ograniczenie mocy silnika 2,5T ???

[RoNiN76]

Napisał januszstom Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

A to ci dopiero....myślałem że tą jednostkę ciężko będzie zajeździć a tu bach.....

i widzisz Janusz jeszcze raz ciesz się, że masz 2.2 TDCi Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

[robal]

Normalnie jakbym czytał to:
[Tylko zarejestrowani użytkownicy widzą linki. ]

Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

[RoNiN76]

Napisał robal Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

Normalnie jakbym czytał to:
[Tylko zarejestrowani użytkownicy widzą linki. ]

Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

tia stary temat ale prawdziwy nie wiem czy to ten sam gość czy inny ale ja słyszałem, że później to auto wypluło 270 Hp po tuningu tylko nie wiem czy soft czy coś więcej tam było robione.

[maciwin]

dzięki za info i pocieszenia. nie wiem, czy to ten RS, ale po fordach do dzisiaj chodzą opowieści o "upierdliwym" kliencie, który zapłacił za 220KM i jak jakiś głupi chciał tyle mieć.
to jak opowieść o smoku wawelskim, słyszałem to w trzech serwisach. gość musiał być rzeczywiście uparty. sam go teraz najlepiej rozumiem.
wywalamy kupę siana na coś, czego nie ma. potem dopłacamy parę tysi za badania, paliwo, tuning, itp, tylko że na koniec nie ma już z tego żadnej satysfakcji.
mam to same zdanie: ford to kupa oszustów, reklamująca auto nieprawdziwymi danymi. bo jak to inaczej wytłumaczyć ?
dodatkowo, spece w salonach i serwisach nic nie wiedzą, pytają jeden drugiego, nie ma danych, nie ma oficjalnych informacji tylko jakieś sugestie albo podejrzenia.
moje st220 (teoretycznie 226KM) miało na kołach 231KM, nowe 2.5T (niby 220KM) ma 190.
reszta auta też nie jest lepsza. po 1000km zaczęło skrzypieć i piszczeć tylne zawieszenie. w serwisie u Lipskiego nic nie słyszą. głusi są widocznie. po następnym tysiącu kokpit zaczął trzeszczeć tak, że teraz jeżdżę obowiązkowo z włączonym cd. najlepsze są metallica albo iron maiden. przy wrzucaniu jedynki czasem jest taki dźwięk, jakby skrzynia nie miała synchronizacji a półosie miały lekko centymetr luzu.
voice control działa tak, że jak mówisz "phone" to włącza się "climate". chociaż kiedyś pojeździłem A6 i tam też było podobnie.
w sumie, jak za te pieniądze to auto - porażka.
6 lat byłem fanem st220, a teraz ? dobrze, że mam leasing tylko na 2 lata. 2 miesiące już minęły. zostało tylko 22.
próbuję dotrzeć jeszcze do volvo z innej strony i do innych ludzi. jeśli opinia, o której mówiłem potwierdzi się, będzie kiepsko.
co do tuningu, wiem że niektórzy koledzy to robią, pytanie jest tylo takie, co będzie za 50 tys.km.
ja na szczeście mam drugie auto, na lato motocykl, więc nie robię wielkich przebiegów.
jest takie niemieckie powiedzenie, które oddaje całą prawdę. sami to sobie wymyślili:
mit dem ford fort, mit dem zug zuruck.

[antyrama]

Starałeś się obrazić za wszelką cenę na to auto i ci się to udało.
Nikt normalny nie zarzyna auta z symbolicznym przebiegiem, prosto z salonu, w poszukiwaniu utraconych koni. Spuść go teraz z 10 piętra i opisz na forum co jeszcze będzie skrzypieć.

[maciwin]

szanowny kolego Antyrama.
póki co, to nic nie jest zarzynane. jak na razie omawiamy tylko stan faktyczny, a ten jest daleki od tego jaki miał być.
wizyta na hamowni jeszcze żadnemu autu nie zaszkodziła. może wizyta w serwisie czasem tak.
a jeśli lubisz skrzypiące auta, no cóż, żyjemy w wolnym kraju.
tobie pewnie nie przeszkadza to, że pokrywa silnika zamiast na siłownikach jest podparta drutem.
albo np. to (tak było u mnie), że pasażer zamiast zamówionej elektryki ma w fotelu regulację ręczną. zapłaciłem i nie dostałem.
albo to, że nie mogę mieć zmieniarki bo cośtam-cośtam. bo fabryka w tym modelu nie przewidziała.
itp.
itd.
podstawowy problem jest taki, że o tym wszystkim dowiadujesz się dopiero po zakupie.
dla ciebie to pewnie rybka a dla mnie nie.
taka różnica.

[dj_opornik]

Napisał maciwin

szanowny kolego Antyrama.
póki co, to nic nie jest zarzynane. jak na razie omawiamy tylko stan faktyczny, a ten jest daleki od tego jaki miał być.

Jak nie jest zarzynane skoro autem które ledwo wyjechało z salonu produkujesz się na pełnej mocy znamionowej? Zapodajesz hamownie, pociskasz 230km/h i wciskasz ludziom farmazony że auto wzorowo docierasz. Popieram Twą walkę o swoje, jak nowe auto ma X kW to ma tyle mieć -/+10% a nie -20%. Ale nie popieram Twojego myślenia że silnika nie katowałeś. Katowałeś i to zdrowo. Nie życzę nikomu na tym forum żeby to padło za kilka lat od Ciebie kupił. Pewnie turbine też traktujesz jak chłopcy z DHL-a -> gaszą auto zanim jeszcze stanie. Dotarcie nowego silnika polega na jeździe przez kilka kkm na niższych obrotach (max 4000) i mocy nie większej jak 2/3 znamionowej. I nie wciskajcie mi kitu że nowych silników nie trzeba docierać. Trzeba. Od starych różnią się tylko tym że są wstępnie uruchamiane co daje tylko pewność że nie złapie ci świeża panewka tuż za wyjazdem z salonu. Mam 431000km na budziku i turbinę dmuchającą 0,8bar tak jak w 1995 za drzwiami autosalonu. Ale ja mam farta że pierwszy właściciel mego pojazdu nie spuszczał sie nad jego mocą.

[RoNiN76]

Prawda jest taka, że ford daje gifty jedynie w dieselkach wszystkie benzyniaki są zaniżone. Podczas ostatnich spotów, zlotów z udziałem hamowni benzyny 2.5 V6 nie wyskakiwały praktycznie powyżej 160Hp natomiast diesle spokojnie praktycznie każdy wykazywał się mocą wyższą a niżeli podawana przez fabrykę. Swoją drogą też jestem zdania, że furka jest nowa więc należałoby ją prze przynajmniej te pierwsze 2000-3000 tys. spokojnie pojeździć zmienić olej i dopiero zacząć próbować wydobywać z auta moc. Mnie przy kupnie auta sprzedawca poinformował, że nawet przy około 7 -10 tys auto może dopiero rozbudzić swój drzemiący potencjał i rzeczywiście bacznie to obserwowałem i poprawa była. Później była już bardzo znacząca poprawa jak otrzymał gifta od V-techu. Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum..

[maciwin]

widzę, że jak na każdym polskim poście dyskusja nabiera rumieńców.
dzięki Ronin za normalny komentarz, natomiast koledze Opornikowi odpowiem natępująco.
to nie jest tak, że odbieram auto, jadę na trasę, wciskam opór i tak sobie lecę i słucham muzyki. jeśli masz mnie za kretyna, to chyba trochę się mylisz. opisując całe zdarzenie używam pewnych skrótów i uproszczeń. gdybym chciał wszystko opisać w detalach, zostałbym poetą. założyłem, że to nie jest dyskusja na wp albo onecie, widać byłem w błędzie.
zanim auto pojechało pierwszy raz na hamownię i grubo przed tym zanim go rozpędziłem na autostradzie, zebrałem sporo oficjalnych opinii od frod polska, dealera i serwisu.
wszyscy twierdzili zgodnie, że auto nie ma blokad i jest "do jazdy".
zresztą, co tu wymyślać. ford polska zrobił to samo. zabrał auto na próbę, wycisnął ile się dało i wydał opinię.
myślisz, że jeśli auto z przebiegiem 5000 przejedzie 15 sek. na maxa, to go to zabije ?
co do potencjalnych nabywców, powiem ci tak, chociaż może nie uwierzysz.
człowiek, który kupił ode mnie 6-letniego ST dzwoni do mnie co tydzień i opowiada swoje wrażenia z jazdy. cieszy się jak mało kto, że dostał do rąk taki sprzęt i w takim stanie. myślisz, że jeśli byłby nie zadowolony albo pokrzywdzony to by tak robił ?
ja też się cieszę, że moje, póki co chyba najlepsze auto, trafiło w dobre ręce. bo byli tacy, którym odmówiłem sprzedaży. ty byś może tak nie zrobił.
nie znasz mnie, nie wiesz czy i jak dbam o samochody, więc nie szafuj opiniami.
nie ma co dywagować, mamy pogadać o autach a nie o nas.
jak masz coś do powiedzenia w sprawie, może jakieś sugestie dotyczące limitera, może masz opis fabrycznej diagnostyki z volvo, jeśli wiesz dlaczego brakuje 20% mocy, daj znak. myślę, że wszyscy chętnie poczytamy.
i ciesz się z jazdy. jak spotkasz malucha jadacego 50 na godzinę, to go wyprzedź. chyba, że tego nie lubisz.
pozdro.

[rad99]

a z drugiej strony to kiedy jest najlepszy moment na hamownię, po 10-20 tyś brak koników ford zwali na kupującego, bo złe paliwo, bo turbina zużyta od agresywnej jazdy..., teraz za szybko, motor nie ułożony, za parę tysięcy stwierdzą że za szybko dostał w d..., kolega niestety już uprzedził się do tego auta (co zrozumiałe) i denerwuje go każda skrzecząca, piszcząca część, a będzie coraz gorzej, szkoda bo auto jest fajne