[S-MAX 2006-2015] Nie działają czujniki parkowania

[Matthai]

Mały update dla zainteresowanych:

Dziś podpiąłem kompa w celu ponownej weryfikacji tych czujników i okazało się, że nadal nie działa ten sam co pierwotnie. Nadmieniam, że na wszelki wypadek postanowiłem przy wymianie dodatkowo zamienić miejscami czujniki z rzekomo sprawnym. Więc wszystko wskazuje na wiązkę lub co gorsza moduł. Nie udało mi się też wyłączyć przednich czujników, żeby chociaż tył działał.

Tak więc niestety nadal jestem bez czujników i wszystko wskazuje na to, że bez wizyty u elektronika samochodowego się nie obejdzie... Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

[totek2]

Jeżeli zamieniles miejscami i wskazuje dalej ten sam czujnik to wiązka nie moduł. Moduł gdyby padł to były by inne błędy.
A dlaczego nie udało Ci się wyłączyć przodu?

[Matthai]

Napisał totek2 Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

A dlaczego nie udało Ci się wyłączyć przodu?

Prawdopodobnie mój skaner z softem (dziś pierwszy raz go użyłem) nie ogarnia wszystkiego. Pierwsza diagnoza na ten czujnik padła na "normalnym" warsztacie w Wiedniu. Przynajmniej wiem, że faktycznie z tym jednym jest problem...

[totek2]

Trzeba było dać znać, wylaczyl bym to.
Teraz do niedzieli mnie nie ma akurat.

[Matthai]

Udało mi się wyłączyć dzisiaj przednie czujniki i dzięki temu tylnie działają prawidłowo. Przy okazji włączyłem też światła skandynawskie. Zestaw Viaken z ElmConfigiem dał radę. Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

[ander000]

Witam,
Kilka dni temu kupiłem Galaxy z 2008 roku. Przy zakupie sprawdziłem czujniki pobieżnie - "pipczały" zarówno z przodu jak i z tyłu gdy zbliżała się przeszkoda. Na spokojnie, kiedy chciałem sprawdzić na jakiej odległości jest sygnał ciągły, okazało się, że jeden z czujników nie działa. Długo nie czekałem jak zabrałem się do dochodzenia.
Wypinam czujnik i ku mojemu zdziwieniu skrajny pin (nie zapamiętałem dokładnie ale chyba nr1) był zagięty tak że nie wchodził do wtyczki. Szybko naprostowałem zagięty drucik i zamontowałem z nadzieją, że będzie działać. Niestety dalej nie działał. Zamieniłem więc miejscami z innym potwierdzając, że to czujnik a nie kable czy wtyczka. Niestety po dłuższym sprawdzaniu wywaliło mi błąd czujników parkowania (migająca lampka i długi sygnał dźwiękowy.
Chciałem powrócić do sytuacji początkowej, jednak nie potrafię zagiąć pinu tak jak na początku.. Zamówiłem już nowy czujnik, ale parę dni będę parkował bez asysty autem, którego jeszcze nie poznałem..

Czy ktoś z Was słyszał o takim sposobie oszukania softu? W końcu czemu jeden zepsuty czujnik ma dezaktywować pozostałe czujniki? zarówno z przodu jak i z tyłu..

Edit:
Właśnie zamontowałem poprawnie wadliwy czujnik i pozostałe funkcjonują. Gdy tylko przyłożę coś blisko wadliwego czujnika, nie ma żadnej reakcji poza tym, że wyskakuje błąd i dezaktywuje wszystkie czujniki.. Czekam na dostawę zamiennika i dam znać jak sytuacja się rozwija. Może przyda się potomnym..

Edit2:
Zamiennik zamontowany i wszystko działa. Był deszcz, blisko zera i działa. Zobaczymy jak długo. Gdy padnie będzie trzeci edit XD.

[DJ Pietrek]

Witam,
Jak w temacie. Czujniki mi przestały działać. Przestudiowałem wątki o czujnikach na forum ale nie znalazłem odpowiedzi. U mnie problem wygląda następująco. Po uruchomieniu czujników jest długi sygnał dźwiękowy i miga przycisk czujników, po przybliżeniu ucha do czujników nie słychać żadnego cykania ani innych dźwięków ani wibracji przy żadnym z nich (ani tył, ani przód). Po podpięciu komputera wychodzi komunikat o uszkodzeniu czujnika przód i tył bez wyszczegolnienia który. Po wejściu w opcje odczytu jaka odległość dzieli czujnik od przeszkody wychodzi wartość 255 w każdym z czujników z przodu i z tyłu. Czy to może oznaczać że są padnięte wszystkie czujniki?? Czy może to być moduł?? Jeśli ktoś z was zna kogoś z Krakowa kto może mi pomóc proszę o kontakt.

[rp222]

Z czujnikami jest tak, że jak jeden przestaje działać wyłącza się cały system. Ja miąłem przetarty jeden przewód w wiązce idącej w peszelu pod tylnym zderzakiem do czujników. Przetarł się od peszela, jakość instalacji czasem zaskakuje. Posprawdzaj kabelki w newralgicznych miejscach.

[kleryk]

Dokładnie jak wyżej u mnie np jak kupiłem auto to takie same objawy, okazało się, że zaśniedziała kostka w jednym i po poprawieniu od 4 lat spokój.

[meff]

Forscan na kabelku z komputerem i jedziesz z koksem - powinien powiedzieć który czujnik zdechł, te czujki padają jak muchy jednego dnia wymieniłem jeden z przodu drugiego dnia zaraz z tyłu padł następny. Ten system jest na tyle słaby że zdechnięcie jednej czujki powoduje rozłożenie całego systemu.