Sprawdzanie Numeru VIN

AD2005 · 21-05-2006, 23:01

Pojechałem do nich z moim MKII z konkretnym problemem- skrzynia automatyczna raz ciągnie dobrze na drugi dzień żle , nagle sie psuje i nagle sama naprawia, chciałem zrobić dokładną diagnostyke komputera. Dwie godziny trwało podłączenia pod ich komp. po to żeby odczytać jeden kod błędu( zbyt uboga mieszanka) i powiedzieli mi że puki nie wymienie sondy to nic więcej nie da sie odczytać. Zapłaciłem 165zł odjechałem. Obsługa jest opryskliwa i zarozumiała (2 godz słuchałem jak sie do klientów odzywali ). Kupiłem sonde (90zł) i nic to nie dało więc pojechałem do elektronika samochod. który ma komputer bosha i on powiedział mi że ten kod ( uniego był ten sam) jest prawie zawsze przy LPG , poza tym pokazał mi na ekranie odczyty wszystkich czujników silnika, wszystkie były OK i jedynie zwrócił uwage na zapłon (świece oryg. 4 mieś. kable nieoryg. też 4 mieś.) . Dzisiaj zobaczyłem że żeczywiście jedna świeca ma przebicie a kable są do niczego , na starych lepiej pali. A jak silnik źle pali , nie ma mocy to komputer żle steruje też ASB. Czyli wizyta w Euro-carze kosztowała mnie 255zł bez sensu. Nie poproszono mnie nawet żebym dokładnie opisał objawy, poza odczytaniem tego kodu nie sprawdzono nic, chcieli żebym wymienił sonde i przyjechał jeszce raz i jeszcze raz zapłacił za "diagnostyke". Gorąco nie polecam.

szymonw · 03-07-2006, 19:27

Ponieważ jak wiadomo dobrą opinię buduje się długo, a łatwo ją zepsuć - dołączę moje "3 grosze" o ASO Euro-Car w Gdyni.

Na początku korzystałem z Big-Autohandel, ale z lenistwa (mieszkam w Gdyni) parę ostatnich razy odwiedziłem Euro-Car.

Na wstępie chcę podkreślić, że moje pierwsze wizyty w ASO Euro-Car: reklamacja sterowania lusterkiem (gwarancja - wymiana plastiku od wewnątrz), montaż radia i głośników, wymiana pedałów sprzęgła+hamulca (gwarancja), diagnostyka klimy (gwarancja), darmowy przegląd wiosenny oraz stuki z tyłu (latała nakładka na koło dojazdowe :fcp1Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum. oceniam na 4+ - czasem musiałem trochę poczekać, obsługa nie była tak miła jak w Gdańsku - ale nie było źle. Coś za coś :fcp2

Do czasu... gdy zaliczyłem "trzydniówkę" z ASO Euro-Car w Gdyni. Poniedziałek-wtorek-środa u Forda. Dzień nie w ASO dniem straconym :fcp18

Po przeglądzie wiosennym, na którym jak wiadomo sprawdzane są te same rzeczy co na przeglądzie mechanicznym (w tym tak kluczowe sprawy jak działanie lampek wewnątrz, spryskiwacza oraz stan nasmarowania zawiasów Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.) kupiłem części u Jacka (POLECAM!) i pojechałem do ASO na wymianę oleju, filtra oleju, fitra powietrza oraz dolanie płynu chłodzącego silnik. Nie był to prawdziwy drugi przegląd mechaniczny, ale nie będę inwestował w pieczątkę skoro na wiosennym wszystko pozostałe zostało sprawdzone, a gwarancja skończyła się miesiąc temu.
Do tego 'zamówiłem' przegląd blacharski.

W trakcie prac okazało się, że mam do wymiany płyn hamulcowy, który na wiosennym 2 miesiące temu był OK - kto wie, może faktycznie w tym okresie stracił swoje właściwości.

Teraz zacznę narzekać :fcp19

Podczas moich wizyt w Euro-Car dwukrotnie słyszałem narzekania innych klientów. Raz klientka kłóciła się o pompę paliwową, innym razem klient który serwisuje swojego Forda w Warszawie mówił, że coś jest niedopuszczalne i pierwszy raz go to spotkało właśnie w Euro-Car. Myślałem, że to jacyś wyjątkowo niezadowoleni z życia klienci – robią z niczego aferę...

Parę tygodni temu byłem w Euro-Car przestawić korbki od szyb przednich (reklamacja po montażu radia - zawadzałem kolanami - w sumie drobna rzecz, ale fabrycznie były inaczej). W drodze do domu zauważyłem, że jedna z nich rusza się bardziej niż powinna. Efekt – brak gumki przyklejanej do drzwi. Po moim powrocie do serwisu znalazła się – NA ZIEMI na stanowisku serwisowym. OK, nawet najlepszym może się zdarzyć. Spadła, ale się znalazła – szczęśliwie przed sprzątaniem podłogi.

Na pierwszej wizycie przyjechałem na wymianę oleju, filtrów oleju i powietrza oraz poprosiłem o dolanie płynu chłodzącego silnik. Po wykonaniu usługi, zapłaceniu obejrzałem w samochodzie fakturę, nie było tam pozycji dotyczącej płynu chłodzącego. Wróciłem do serwisu, gdzie serwisant stwierdził, że „koledze zostało na dnie butelki na dolewkę to nie ma na fakturze, na pewno dolał”.
Na stacji Orlen po paru km zauważyłem że nikt przy tym płynie palcem nie ruszył. Wróciłem do serwisu po raz trzeci – o faktycznie. Jednak nie dolane.

Żałuję, że nie sprawdziłem od razu jak wygląda olej po wymianie – zrobiłem to dopiero w domu. Jak wiemy do Fusiona 1.4 benzyna 2004 mieści się około 4l oleju. Dostarczyłem do serwisu Euro-Car 5 litrów, dostałem 0,5l. Jakie jest rozwiązanie tego zadania? Wlano mi za dużo oleju. Dużo za dużo – na wysokość = dodania do maksimum odległości od min do max.

Przyjechałem do serwisu Forda, za usługę zapłaciłem 4 razy drożej niż u „zwykłego mechanika”. Efekt – profesjonaliści nie czytają instrukcji, w której jest napisane „nigdy nie dolewaj więcej oleju niż znak MAX”. Jest tam również napisane, że nikt nie zadba lepiej o Twojego Forda niż ASO... :fcp27 itp. itd.

Na wizycie reklamacyjnej w dzień po wymianie oleju (wtorek) nadmiarowa ilość oleju została spuszczona oraz otrzymałem 0,5l oleju jako zwrot mojego materiału, który został zmarnowany. Straconego czasu niestety nikt mi nie zwróci.

Przegląd nadwozia i powłoki lakierniczej wykonany w ASO Euro-Car zakończył się pozytywnie – tj. wszystko oprócz jednego podejrzanego miejsca (2 cm pęknięcie lakieru na zgrzewie blach od dołu drzwi) wskazanego PRZEZE MNIE było zdaniem pana X w porządku.
Zdziwił mnie tekst „pojazd zabrudzony” umieszczony w uwagach protokołu przeglądu. Nikt nie poinformował mnie o konieczności przyjechania samochodem prosto z myjni – bo czytając na forum sądziłem, że pojazd myje ASO. Poza tym pojazd był przykurzony od jazdy po mieście, a nie oblepiony błotem.

Ponieważ samemu wskazałem podejrzane miejsce – spowodowało to brak przybicia pieczątki oraz konieczność wizyty w AZNN.
W środę pojawiłem się w AZNN na Puckiej. Moja radość trwała przez 5 sekund – moje podejrzane miejsce można zabezpieczyć zaprawką i wszystko będzie OK.

Niestety po chwili pracownik Z AZNN Euro-Car przy okazji wykrył korozję od wewnątrz drzwi lewych i prawych przednich oraz od wewnątrz maski.
Pojazd był nadal „zabrudzony” – jeżeli to miałoby być argumentem na korzyść pana X.

Na czym polega usługa „nadwozie i powłoka lakiernicza - sprawdzenie” wykonywana przez Euro-Car? Na obejściu samochodu na około i wysłuchaniu uwag klienta? Czy pan X nie zna się na przeglądach, czy może pan Z jest nadgorliwy? :fcp18

Mam nadzieję, że w październiku (termin napraw lakierniczych - ci to mają kolejkę :fcp2) będę zadowolony chociaż z AZNN Euro-Car, bo do serwisu niestety kompletnie straciłem już zaufanie.

Podsumowując - może miałem pecha, może orły z ASO spieszyły się na mecz, a może za dużo wymagam :fcp18

Nie chcę nikomu odradzać wizyty w Euro-Car w Gdyni - opisałem swoje "przejścia" - wnioski wyciągnijcie sami.

Pozdrawiam :fcp26

Szymon

21-05-2006, 23:01	#1
AD2005 ford::average Zarejestrowany: 09-09-2005 Skąd: Pomorskie Model: GALAXY Silnik: 2.0 Rocznik: 2002 Postów: 66	Euro-car Gdynia - 0pkt Pojechałem do nich z moim MKII z konkretnym problemem- skrzynia automatyczna raz ciągnie dobrze na drugi dzień żle , nagle sie psuje i nagle sama naprawia, chciałem zrobić dokładną diagnostyke komputera. Dwie godziny trwało podłączenia pod ich komp. po to żeby odczytać jeden kod błędu( zbyt uboga mieszanka) i powiedzieli mi że puki nie wymienie sondy to nic więcej nie da sie odczytać. Zapłaciłem 165zł odjechałem. Obsługa jest opryskliwa i zarozumiała (2 godz słuchałem jak sie do klientów odzywali ). Kupiłem sonde (90zł) i nic to nie dało więc pojechałem do elektronika samochod. który ma komputer bosha i on powiedział mi że ten kod ( uniego był ten sam) jest prawie zawsze przy LPG , poza tym pokazał mi na ekranie odczyty wszystkich czujników silnika, wszystkie były OK i jedynie zwrócił uwage na zapłon (świece oryg. 4 mieś. kable nieoryg. też 4 mieś.) . Dzisiaj zobaczyłem że żeczywiście jedna świeca ma przebicie a kable są do niczego , na starych lepiej pali. A jak silnik źle pali , nie ma mocy to komputer żle steruje też ASB. Czyli wizyta w Euro-carze kosztowała mnie 255zł bez sensu. Nie poproszono mnie nawet żebym dokładnie opisał objawy, poza odczytaniem tego kodu nie sprawdzono nic, chcieli żebym wymienił sonde i przyjechał jeszce raz i jeszcze raz zapłacił za "diagnostyke". Gorąco nie polecam.

Narzędzia wątku	Przeszukaj ten temat
Wersja do druku Wyślij na email	Przeszukaj ten temat: Zaawansowane wyszukiwanie

03-07-2006, 19:27	#2
szymonw ford::amateur Zarejestrowany: 14-12-2005 Postów: 3	Ponieważ jak wiadomo dobrą opinię buduje się długo, a łatwo ją zepsuć - dołączę moje "3 grosze" o ASO Euro-Car w Gdyni. Na początku korzystałem z Big-Autohandel, ale z lenistwa (mieszkam w Gdyni) parę ostatnich razy odwiedziłem Euro-Car. Na wstępie chcę podkreślić, że moje pierwsze wizyty w ASO Euro-Car: reklamacja sterowania lusterkiem (gwarancja - wymiana plastiku od wewnątrz), montaż radia i głośników, wymiana pedałów sprzęgła+hamulca (gwarancja), diagnostyka klimy (gwarancja), darmowy przegląd wiosenny oraz stuki z tyłu (latała nakładka na koło dojazdowe :fcp1Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum. oceniam na 4+ - czasem musiałem trochę poczekać, obsługa nie była tak miła jak w Gdańsku - ale nie było źle. Coś za coś :fcp2 Do czasu... gdy zaliczyłem "trzydniówkę" z ASO Euro-Car w Gdyni. Poniedziałek-wtorek-środa u Forda. Dzień nie w ASO dniem straconym :fcp18 Po przeglądzie wiosennym, na którym jak wiadomo sprawdzane są te same rzeczy co na przeglądzie mechanicznym (w tym tak kluczowe sprawy jak działanie lampek wewnątrz, spryskiwacza oraz stan nasmarowania zawiasów Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.) kupiłem części u Jacka (POLECAM!) i pojechałem do ASO na wymianę oleju, filtra oleju, fitra powietrza oraz dolanie płynu chłodzącego silnik. Nie był to prawdziwy drugi przegląd mechaniczny, ale nie będę inwestował w pieczątkę skoro na wiosennym wszystko pozostałe zostało sprawdzone, a gwarancja skończyła się miesiąc temu. Do tego 'zamówiłem' przegląd blacharski. W trakcie prac okazało się, że mam do wymiany płyn hamulcowy, który na wiosennym 2 miesiące temu był OK - kto wie, może faktycznie w tym okresie stracił swoje właściwości. Teraz zacznę narzekać :fcp19 Podczas moich wizyt w Euro-Car dwukrotnie słyszałem narzekania innych klientów. Raz klientka kłóciła się o pompę paliwową, innym razem klient który serwisuje swojego Forda w Warszawie mówił, że coś jest niedopuszczalne i pierwszy raz go to spotkało właśnie w Euro-Car. Myślałem, że to jacyś wyjątkowo niezadowoleni z życia klienci – robią z niczego aferę... Parę tygodni temu byłem w Euro-Car przestawić korbki od szyb przednich (reklamacja po montażu radia - zawadzałem kolanami - w sumie drobna rzecz, ale fabrycznie były inaczej). W drodze do domu zauważyłem, że jedna z nich rusza się bardziej niż powinna. Efekt – brak gumki przyklejanej do drzwi. Po moim powrocie do serwisu znalazła się – NA ZIEMI na stanowisku serwisowym. OK, nawet najlepszym może się zdarzyć. Spadła, ale się znalazła – szczęśliwie przed sprzątaniem podłogi. Na pierwszej wizycie przyjechałem na wymianę oleju, filtrów oleju i powietrza oraz poprosiłem o dolanie płynu chłodzącego silnik. Po wykonaniu usługi, zapłaceniu obejrzałem w samochodzie fakturę, nie było tam pozycji dotyczącej płynu chłodzącego. Wróciłem do serwisu, gdzie serwisant stwierdził, że „koledze zostało na dnie butelki na dolewkę to nie ma na fakturze, na pewno dolał”. Na stacji Orlen po paru km zauważyłem że nikt przy tym płynie palcem nie ruszył. Wróciłem do serwisu po raz trzeci – o faktycznie. Jednak nie dolane. Żałuję, że nie sprawdziłem od razu jak wygląda olej po wymianie – zrobiłem to dopiero w domu. Jak wiemy do Fusiona 1.4 benzyna 2004 mieści się około 4l oleju. Dostarczyłem do serwisu Euro-Car 5 litrów, dostałem 0,5l. Jakie jest rozwiązanie tego zadania? Wlano mi za dużo oleju. Dużo za dużo – na wysokość = dodania do maksimum odległości od min do max. Przyjechałem do serwisu Forda, za usługę zapłaciłem 4 razy drożej niż u „zwykłego mechanika”. Efekt – profesjonaliści nie czytają instrukcji, w której jest napisane „nigdy nie dolewaj więcej oleju niż znak MAX”. Jest tam również napisane, że nikt nie zadba lepiej o Twojego Forda niż ASO... :fcp27 itp. itd. Na wizycie reklamacyjnej w dzień po wymianie oleju (wtorek) nadmiarowa ilość oleju została spuszczona oraz otrzymałem 0,5l oleju jako zwrot mojego materiału, który został zmarnowany. Straconego czasu niestety nikt mi nie zwróci. Przegląd nadwozia i powłoki lakierniczej wykonany w ASO Euro-Car zakończył się pozytywnie – tj. wszystko oprócz jednego podejrzanego miejsca (2 cm pęknięcie lakieru na zgrzewie blach od dołu drzwi) wskazanego PRZEZE MNIE było zdaniem pana X w porządku. Zdziwił mnie tekst „pojazd zabrudzony” umieszczony w uwagach protokołu przeglądu. Nikt nie poinformował mnie o konieczności przyjechania samochodem prosto z myjni – bo czytając na forum sądziłem, że pojazd myje ASO. Poza tym pojazd był przykurzony od jazdy po mieście, a nie oblepiony błotem. Ponieważ samemu wskazałem podejrzane miejsce – spowodowało to brak przybicia pieczątki oraz konieczność wizyty w AZNN. W środę pojawiłem się w AZNN na Puckiej. Moja radość trwała przez 5 sekund – moje podejrzane miejsce można zabezpieczyć zaprawką i wszystko będzie OK. Niestety po chwili pracownik Z AZNN Euro-Car przy okazji wykrył korozję od wewnątrz drzwi lewych i prawych przednich oraz od wewnątrz maski. Pojazd był nadal „zabrudzony” – jeżeli to miałoby być argumentem na korzyść pana X. Na czym polega usługa „nadwozie i powłoka lakiernicza - sprawdzenie” wykonywana przez Euro-Car? Na obejściu samochodu na około i wysłuchaniu uwag klienta? Czy pan X nie zna się na przeglądach, czy może pan Z jest nadgorliwy? :fcp18 Mam nadzieję, że w październiku (termin napraw lakierniczych - ci to mają kolejkę :fcp2) będę zadowolony chociaż z AZNN Euro-Car, bo do serwisu niestety kompletnie straciłem już zaufanie. Podsumowując - może miałem pecha, może orły z ASO spieszyły się na mecz, a może za dużo wymagam :fcp18 Nie chcę nikomu odradzać wizyty w Euro-Car w Gdyni - opisałem swoje "przejścia" - wnioski wyciągnijcie sami. Pozdrawiam :fcp26 Szymon