[C-MAX 2010-2015] Nagła awaria powershifta, 2.0TDCI

[Fresquitos]

Witam serdecznie,

Ok. miesiąc temu zakupiłem C-maxa ze słynnym powershiftem, 2.0tdci 115km. Samochód miał potwierdzony przebieg 172tys km, auto tez na tyle wygląda, kupione z prywatnych rąk. Podczas jazdy próbnej zrobiliśmy z 50km, biegi zmieniały się gładko, ogólnie wszystko super. Autem zrobiliśmy 1100km od zakupu, zero problemów. Od właściciela miałem info, że olej w skrzyni był zmieniany po sprowadzeniu przy przebiegu 150tys km, natomiast rozrząd juz trzebaby zrobić. W zeszły piątek oddałem auto na wymianę rozrządu, do w miarę zaufanego mechanika, u którego robiłem juz kilka serwisów. W sobotę odbierałałem auto I podczas ruszania zgasło, skrzynia szarpie nie da się jechać, zostawiłem auto do dzisiaj na dalszą diagnostykę i okazało się że jak sobie stał odpalony i sie odpowietrzał wyciekło trochę oleju ze skrzyni i nawet po dolaniu teraz nie działa, biegi skaczą. Bardzo dziwna sytuacja, bo oddałem do serwisu w pełni sprawne auto i taka poważna awaria się wydarzyła, czy to mógł być przypadek czy raczej kupiłem auto z wadą, albo wina serwisu? Serwis twierdzi że wszystko zrobili ok, w miejscu gdzie stało auto widać plamę oleju, na podwórku gdzie nim parkuję na codzień ani kropli, skrzynia nie dawała żadnych objawów, nie było żadnych błędów. Doradźcie co robić w tej sytuacji, jestem już wstępnie ugadany z rzeczoznawcą zeby wydał opinię.

Pozdrawiam serdecznie,

[kolopeter]

Może to nie twoja skrzynia. Ile to auto stało u mechanika ?. Chociaż chyba już się nie robi takich rzeczy i to tak na chama.
Ale nie h rzeczoznawca sprawdzi czy przy skrzyni nie było grzebane .
Takie sprawy to długa walka ....
Tu jest w sumie o co walczyć , bo to nie wgniecenie lub kiepskie malowanie

[Fresquitos]

Dzięki za odpowiedź, auto stało 2 dni, mechanik mówił że normalnie wjechał i zjechał z podnośnika, w sobotę rano rano miał go odpowietrzyć. po 11:00 godz byłem odebrać auto, z rozmowy wynika że odpowietrzał się od 9 rano, tzn stał sobie odpalony do tej 11, jak wsiadłem do auta to temp byla na ostatniej kresce przed czerwonym 120, i po wrzuceniu D i puszeniu hamulca zgasł i kangurek, przed oddaniem do mechanika kilka razy w gorące dni temperatura podnosiła się właśnie tak do 3/4, ale nie było żadnego błędu ani ostrzenia, z tego podowodu tez oddałem go szybciej na ten rozrząd bo myślałem że pompa wody może się kończyć. Czy jest możliwość że skrzynia się zagotowała u mechanika?