Zobacz pełną wersję : [Mondeo 2000-2007] Brak biegów (dwumasa???)


bednargl
04-06-2012, 16:07
Witam

A więc dziś straciły się biegi tzn. podczas dojeżdżania do skrzyżowania z zamiarem skrętu w prawo zredukowałem bieg no i zacząłem wyjeżdżać i nagle coś zazgrzytało i zaczęło się obcieranie jakby coś się nie zazębiało zjechałem na pobocze i zero biegów tylko jak puszcze sprzęgło to słyszę jakieś chrobotanie które się nasila jeśli dodam gazu. Pytanie czy to już kochana dwumasa czy może tylko przegub, można to zdiagnozować w warunkach domowych czyli podnośnik i zaleganie pod auto czy tylko warsztat??

Wynalazłem już tak na spokojnie na forum że całkiem możliwe że to przegub wewnętrzny coś z krzyżakiem, ale bardzo bym prosił o wszelkiego rodzaju sugestie a ja idę sprawdzić jak to wygląda z bliska.

fundil
04-06-2012, 17:01
Chyba to nie DKZ to coś droższego;wałek główny przekładni.Ale myślę że to tarcza sprzęgłowa lub przegub

bednargl
04-06-2012, 17:06
A dam rade to sprawdzić sam przynajmniej przegub bez rozbierania raczej się nie obejdzie skrzynia 6, biegi wchodzą normalnie bez zgrzytów podczas przeciągnięcia go na lince 200m słyszałem chrobotanie całe szczęście nawaliło pod domem

fundil
04-06-2012, 18:15
No to stawiał bym na przegub.A sprawdzisz go tak podnieś jedno koło wrzuć bieg i kręć kołem

zbyszek99
04-06-2012, 18:52
...
zredukowałem bieg no i zacząłem wyjeżdżać i nagle coś zazgrzytało i zaczęło się obcieranie ...
Stawiam na sprzęgło.

Mateoo
04-06-2012, 19:11
W fieście miałem tak i był to docisk. A w mondku oring na przegubie tym przy kole samym i półośka latała sobie i wpadła na tyle daleko w stronę koła, że zęby nie weszły na siebie i mogłem sobie dodawać gazu, biegi wrzucać i nic :)wleź pod spód i zobacz czy któraś z półosi się kręci, być może to ten oring. Pozdrawiam:)

maestro06
04-06-2012, 21:00
torchę się pogubiłem kolego, pierw pisałeś że biegi nie wchodzą, później że wchodzą :/ jeśli chrobotanie dobiega z okolic koła/przegubu no i nasila się na skręconych to odpowiedź jest prosta. Jeśli natomiast problem z biegami no to odpowiedź jest droższa, ale też prosta ;)

bednargl
04-06-2012, 21:08
A więc wracam z placu boju przy padającym deszczu wybadałem że kreci się lewa półoś po odciągnięciu koła biegi wróciły ale tylko na chwile dopóki znowu przegub nie nabił się głębiej na półoś czyli Mateoo dobrze prawił pewnie to ten oring czy cuś takiego bo jak wlezie głębiej to właśnie powstaje takie chrobotanie i przegub stoi a półoś się kręci.
Półoś wyjęta w wielkim trudzie ale teraz msze ją jakoś rozbić ale to już jutro muszę wykonać bo dzisiaj mam dość.

A tak przy okazji wymieniać te łożyska na wewnętrznym czy sobie odpuścić narazie nic nie słyszałem żeby hałasowały ale dokładnie je o]obacze jak to wszystko wyczyszczę

maestro06 sorki że tak chaotycznie to opisałem ale biegi wchodzą tylko auto w miejscu stało i coś chrobotało

Mateoo
05-06-2012, 05:45
No to ja też tak miałem u siebie :) Nic nie wymieniałem (oprócz oringu tego:D), i jak to mówią, nie ruszaj ****a jak nie śmierdzi. tą część co siedzi w kole wybij z przegubu i będziesz miał dwie części i później załóż jakiś ciasny oring i delikatnie to złóż i powinno być git :)

Jak odzielisz zewnętrzny od półośki to będziesz miał coś takiego:

http://www4.picturepush.com/photo/a/8419992/oimg/Rzeczy-r%C3%B3%C5%BCne-%3A%29/DSC09143.jpg (http://picturepush.com/public/8419992)

tu z hondy :D Ale kij tam. Na półośce będziesz miał taki rowek. Tutaj zaznaczyłem 1 albo 2. I w tym rowku masz oring. Mi się on cały schował do rowka i półośka po tych zębach wjeżdżała na maxa do zewnętrznego i nic nie łapało. I to samo u Ciebie tak jak piszesz. Jak zrobisz daj znać, pozdro ! ;)

bednargl
05-06-2012, 06:47
Półoś mi wyszła tylko rozbić jej nie umiałem, dzisiaj znowu będę próbował bo wczoraj po 21 to już miałem dość. Wyjąłem całą półoś znaczy wyszło mi tak jakoś, w skrzyni został tylko kielich przegubu wewnętrznego. Zaraz idę zapodam półoś w imadło i spróbuje większą siłą przypierdzielić. Takie pytanie wymieniać odrazu łożyska na krzyżaku czy lepiej zostawić narazie?

Mateoo
05-06-2012, 11:42
Ja zrobiłem tak. Czerwone miejsce to miejsce w które złapałem imadłem półośkę. gumę z przegubu lekko odsunąłem. I w kielich zaznaczony na zielono waliłem młotkiem trzymając jednocześnie końcówkę półośki w ręku tak by była równo. I ten przegub zewnętrzny mi zeskoczył. ;)

bednargl
06-06-2012, 19:01
A więc winne było zabezpieczenie przegubu zewnętrznego które rozpadło się na kawałki koszt 6,80 w ASO :) tubka smaru i nowy cybant razem 30zł i parę godzin roboty jak na pierwszy raz, następnym razem będzie szybciej :D.
Dzięki za wszystkie sugestie