Dobry warsztat do wtrysków w warszawie

[wojtekjanus]

Boro, kolega azya1 ma w awatarze nowego Transita, ale jeździ 2,5D - stąd nieporozumienie...

Wojtek chodzi mi o to,że bez świec żarowych i płomieniówki przy -20c to chyba bajka ,że zapala bez problemów?

[wojtekjanus]

Bezpośredni wtrysk - jeżeli ma kompresję zbliżoną do nominalnej i jest odpowiednio szybko zakręcony - odpali nawet przy -25 stopniach beż żadnych świec i patentów.
W Transicie 2,5D te wszystkie dodatki ułatwiające zimny rozruch (świeca płomieniowa, przyspieszacz zapłonu i dawki paliwa) są na okoliczność kiedy powoli siada kilka rzeczy: akumulator, sprężanie, wtryski leją, pompa ma przesunięty wtrysk i złą dawkę, paliwo jest dziadowskie, olej mineralny gesty jak smoła - itd, itd, można jeszcze wymieniać.

W silnikach TDDI i TDCI zastosowano świece grzejne w cylindrach - mimo że są to silniki z bezpośrednim wtryskiem - przede wszystkim ze względów ekologicznych. Dzięki świecom palą przy skromniejszej dawce rozruchowej niż klasyczny wtrysk bezpośredni. Co więcej - świece jeszcze długo po odpaleniu działają - aż silnik osiągnie pewną temperaturę. Silnik jest zimny, a ciągnie prawie jak ciepły (groźne dla turbiny - z kolei). Nasze TDDI i TDCI paliłyby na mrozie idealnie bez świec, trzeba by tylko zwiększyć dawkę wtrysku. Ale rzęchot byłby nieziemski...

Mogę się założyć, że mój 2,5D na mrozie przy -20 stopniach po tygodniu stania, z wyłączoną świecą odpali NATYCHMIAST, tyle że akumulator przyniosę ciepły. Ale po 17 latach i 800 kkm jazdy miejskiej na półsyntetyku i syntetyku ma sprężanie ok 30 barów...

[azya1]

To nie jest ewenement. Już dwóch mechaników mówiło mi że nie widziało tak "zdrowego silnika" z tego roku i proponowali mi że kupią mojego Tranzola. Wystarczy wspomnieć wojnę o Falklandy, gdzie jedynym pojazdem jaki zjechał z okrętu o własnych siłach to był Ford Transit to cytuję:
Kiedy oddziały brytyjskie wylądowały w Port Stanley na Falklandach, dwoma pierwszymi samochodami, które zjechały na ląd były dwa cywilne samochody-kantyny zbudowane na bazie Forda Transit. Stało się tak bynajmniej nie dlatego, że chciano lądujących żołnierzy powitać na brzegu kubkiem gorącej herbaty. Powód był zupełnie inny – po spędzeniu kilku tygodni na odkrytych pokładach okrętów transportowych wiele pojazdów wojskowych po prostu odmówiło posłuszeństwa. Natomiast oba Fordy Transit od razu uruchomiono bez najmniejszych trudności.

[ziemek56]

Ja też "południowiec", choć nieco młodszy jest osiołek...

[norbi123]

Dzięjuje czegos takiego szukałem
Rozmawiałem przez telefon facet wydaje sie konkretny.
Jak będe znał diagnoze opisze na forum dokładniej ten przypadek.
Wielkie dzięki

[norbi123]

Dzięki własnie czegos takiego szukałem.
Jak poznam diagnoze opisze dokładniej na forum ten przypadek.
Dziękuje

[demon1976]

Wszyscy chwala sobie Auto-waś. to taka mekka dla osiólków w wawie. tyle że to straszne zadupie więc trza opracować sobie dobry dojazd komunikacją jeśli nie zrobią tego w krótkim czasie albo prosić o podwóżke.

[wojtekjanus]

To tylko tak wygląda, że zadupie - ja jadę z Woli do Wasia 15 - 20 minut...
Gorzej, jeśli musisz zostawić auto...

[wojtekjanus]

Napisał wojtekjanus Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

Mogę się założyć, że mój 2,5D na mrozie przy -20 stopniach po tygodniu stania, z wyłączoną świecą odpali NATYCHMIAST, tyle że akumulator przyniosę ciepły. Ale po 17 latach i 800 kkm jazdy miejskiej na półsyntetyku i syntetyku ma sprężanie ok 30 barów...

Przedwczoraj odkopaliśmy z synem naszego Osiołka 2,5D po prawie TRZECH TYGODNIACH snu. Było -7 stopni, akumulator był przyniesiony z domu.
Świeca się prawidłowo włączyła, zakręcił dosłownie sekundę i odpalił... Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum. Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.