[Mondeo 2007-2014] Falowanie obrotów przy zimnym silniku

[BaQs86]

Na zimnym raczej odpala normalnie dlugo nie kreci, ale zdarza sie czasami, bardzo sporadycznie ze na cieplym musze dodać gazu bo nie chce odpalic.

[mack23]

czy komuś udało się rozwiązać ten problem? Aż strach jechać z tym do mechanika bo pewnie wymieni pół samochodu zanim wpadnie na przyczynę problemu.

[stelmacher]

a przy czyszczeniu demontujecie wszystkie te elektroniczne czujniki czy zostawiacie?
kupilem jakis preparat do czyszczenia przepustnic i gaznikow i zastanawiam sie czy tylko psikac i pedzelkiem obleciec czy lepiej ktorys czujnik zdemontowac i nie czyscic?

[codiii]

Odgrzebie starego kotleta gdyż myślę, że ludzie nadal borykają się z tym problemem.
Miałem to samo w moim Mondziaku, 2009, 2.0 benzyna, odpalał normalnie, jednak po przejechaniu z 500m, po hamowaniu biegiem i wysprzęgleniu falowały obroty, tak z 3-4 razy i wracało do normy, do tego jak jechałem na niskich obrotach i lekko dawałem gazu to czułem takie szarpanie, na ciepłym wszystko było ok. Szukałem problemu przy klapach, odpinałem różne wężyki od górnych i dolnych klap, efekt był ten sam. Czyściłem przepustnice, czujnik MAF, aż w końcu sie zabrałem za EGRa. W moim przypadku zaślepienie EGRa wyleczyło mojego Mondziaka z falowań, szarpań itp, do tego zyskał na dynamice. Zanim zdecydowałem się zaślepić, zakupiłem używany i ku mojemu zdziwieniu gdy dmuchłem w zawór to bez najmniejszych oporów powietrze się przedostawało, tak jak gdyby nie był domknięty do końca. Idąc tym tropem, gdy silnik się nagrzeje, metal się rozszerza i zawór jest bardziej spasowany, dla tego na ciepłym nic dziwnego się nie dzieje. To takie moje przemyślenia. Warto spróbować bo koszta nie duże a efekty są (przynajmniej w moim przypadku).

[mtrus]

W moim przypadku przy hamowaniu obroty spadały do 500 i był na granicy zadławienia. Przy przyspieszaniu silnik z opóźnieniem reagował na dodanie gazu. Zabrałem się za wyczyszczenie przepustnicy. Czyściłem benzyną ekstrakcyjną i było trudno. Wyczyściłem tylko krawędzie koła i miejsce gdzie styka się z obudową. Efekty lepsze niż mogłem przypuszczać. Obroty już nie spadają, a silnik lepiej reaguje na gaz.
Kupiłem już środek do czyszczenia przepustnic i zrobię drugie podejście, aby doczyścić do końca. Myślę, że przy falujących obrotach na pierwszy ogień warto wziąć się na czyszczenie. Najmniej rozbierania, a największa szansa na poprawę.