Sprawdzanie Numeru VIN

matti · 30-07-2007, 08:24

Witajcie. Mondek bardzo nurkuje przy hamowaniu i robi straszną kołyskę, więc czas na wymianę amorków. Przejrzałem parę postów i dowiedziałem się, że te 2 firmy są godne polecenia. Mam Mondka Ghia, jaka twardość amortyzatorów będzie dobra? Czy to zależy od tego jakie mam założone indywidualnie w tym egzemplarzu, czy można np. założyć sobie bardziej miękkie? I jeszcze jedno: znalazłem na allegro gościa od Sachsa. [Tylko zarejestrowani użytkownicy widzą linki. ] Kupował może ktoś u niego? Bo cena niska (w postach wyczytałem że Sachs to ok. 300 zł). I brać gazówki czy może Sachs robi też olejowe? Dzięki za pomoc :fcp1

jumper1 · 30-07-2007, 09:04

Kupowałem sachs'y do swojego starego essiego tez były sporo tańsze niż w sklepie. Ale było z nimi wszytko OK. Miały hologram i generalnie wyglądały na oryginalne

mmmk · 30-07-2007, 09:45

zobacz tu:

[Tylko zarejestrowani użytkownicy widzą linki. ]

jak kupowalem do scorpio to u nich bylo najtaniej ale moze to temu,ze trafilem na promocje

matti · 01-08-2007, 10:51

Kupiłem jednak Motorcrafty (i to na tył, a nie przód bo tak na trzepaku wyszło), do tego jeszcze łączniki stabilizatora bo u mnie poszły. Co do samych amorków przyszły dziś rano i zdziwiłem się bo obok napisu Motorcraft jest też napis Sachs. Czyli Sachs robi dla Motorcrafta czy tylko dali ot tak sobie? Fotka nalepki na amorku: Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.
Shot with [Tylko zarejestrowani użytkownicy widzą linki. ]

rosol · 01-08-2007, 11:36

Po ilu przejechanych kilometrach musiales wymieniac? Ja przy 50tys zrobilem z tylem to samo co Ty plus wymiana koncowek drazka kierowniczego.

llechu · 01-08-2007, 11:40

No nie osłabiajcie mnie! W MKII wymieniałem amorki po jakichś 200kkm. Tylne się polały, a przednie wymieniałem niepotrzebnie bo się okazało, że to sprężyny się posypały, ale jak już było rozkręcone to kazałem zmienić bo i tak kupione. A w MKIII po 50kkm trzeba? Co to? Seicento jest czy jak?

rosol · 01-08-2007, 11:57

Daloby sie jeszcze przejechac na nich 5tys km tylko dobiegal juz odglos zuzytego lacznika stabilizatora akurat przy bardziej zuzytym amortyzatorze wiec poszlo wszystko do wymiany. Takie mam tu drogi i nic na to nie poradze. Droga na osiedle (200m w jedna strone) wygladala do niedawna jak obraz ksiezycowy. Swoje dolozyla do tego.

matti · 01-08-2007, 12:01

Cytat:

Napisał rosol

Po ilu przejechanych kilometrach musiales wymieniac? Ja przy 50tys zrobilem z tylem to samo co Ty plus wymiana koncowek drazka kierowniczego.

Po 128 tys. km. Na trzepaku pokazało 71 i 72 % na przód i po 50 % na tył.

30-07-2007, 08:24	#1
matti ford::beginner Zarejestrowany: 15-11-2006 Skąd: Wrocław Model: Mondeo MK3 Silnik: 2.0 TDCI Rocznik: 2003 Postów: 39	[MK3] Amortyzatory-przód: Sachs czy Kayaba? Brać z Allegro?? Witajcie. Mondek bardzo nurkuje przy hamowaniu i robi straszną kołyskę, więc czas na wymianę amorków. Przejrzałem parę postów i dowiedziałem się, że te 2 firmy są godne polecenia. Mam Mondka Ghia, jaka twardość amortyzatorów będzie dobra? Czy to zależy od tego jakie mam założone indywidualnie w tym egzemplarzu, czy można np. założyć sobie bardziej miękkie? I jeszcze jedno: znalazłem na allegro gościa od Sachsa. [Tylko zarejestrowani użytkownicy widzą linki. ] Kupował może ktoś u niego? Bo cena niska (w postach wyczytałem że Sachs to ok. 300 zł). I brać gazówki czy może Sachs robi też olejowe? Dzięki za pomoc :fcp1 __________________ GHIA: czarna skóra \| elektryka dachu szyb siedzeń \| tempomat \| mp3 \| xenon \| kurtyny

30-07-2007, 09:04	#2
jumper1 ford::professional Zarejestrowany: 21-09-2004 Skąd: Łódź Model: Mondeo Silnik: 1,6 Rocznik: 1997 Postów: 1,154	Kupowałem sachs'y do swojego starego essiego tez były sporo tańsze niż w sklepie. Ale było z nimi wszytko OK. Miały hologram i generalnie wyglądały na oryginalne __________________ Andrzej Przekonania dzielą ludzi. To wątpliwości ich jednoczą. Ford Mondeo MK2 1997 1,6 Zetec LPG BLOS CB Midland 77/102 + Lemm 1200 [size=7]Był - Ford Escort MK4 1989 1,3 LPG gaźnik 2V Weber

30-07-2007, 09:45	#3
mmmk ford::professional Imię: Maciek Zarejestrowany: 10-09-2005 Skąd: rumia Model: mondeo mk3 Silnik: TDCI 2.2 Rocznik: 2005 Postów: 1,497	zobacz tu: [Tylko zarejestrowani użytkownicy widzą linki. ] jak kupowalem do scorpio to u nich bylo najtaniej ale moze to temu,ze trafilem na promocje __________________ mondeo mk3 2.2 TDCI a było mondeo mk2, scorpio mk2 i mk1, sierra mk2 i Taunus 1982 r...

01-08-2007, 10:51	#4
matti ford::beginner Zarejestrowany: 15-11-2006 Skąd: Wrocław Model: Mondeo MK3 Silnik: 2.0 TDCI Rocznik: 2003 Postów: 39	Kupiłem jednak Motorcrafty (i to na tył, a nie przód bo tak na trzepaku wyszło), do tego jeszcze łączniki stabilizatora bo u mnie poszły. Co do samych amorków przyszły dziś rano i zdziwiłem się bo obok napisu Motorcraft jest też napis Sachs. Czyli Sachs robi dla Motorcrafta czy tylko dali ot tak sobie? Fotka nalepki na amorku: Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum. Shot with [Tylko zarejestrowani użytkownicy widzą linki. ] __________________ GHIA: czarna skóra \| elektryka dachu szyb siedzeń \| tempomat \| mp3 \| xenon \| kurtyny

01-08-2007, 11:36	#5
rosol ford::beginner Zarejestrowany: 18-11-2006 Skąd: Mazury Postów: 28	Po ilu przejechanych kilometrach musiales wymieniac? Ja przy 50tys zrobilem z tylem to samo co Ty plus wymiana koncowek drazka kierowniczego.

01-08-2007, 11:40	#6
llechu ford::expert Zarejestrowany: 08-10-2004 Skąd: Wawa i okolice Model: Mondeo MKIII i Focus MK I Silnik: TDCI 2.0 115KM i 1.6 16V Rocznik: 2003 i 2004 Postów: 4,590	No nie osłabiajcie mnie! W MKII wymieniałem amorki po jakichś 200kkm. Tylne się polały, a przednie wymieniałem niepotrzebnie bo się okazało, że to sprężyny się posypały, ale jak już było rozkręcone to kazałem zmienić bo i tak kupione. A w MKIII po 50kkm trzeba? Co to? Seicento jest czy jak?

01-08-2007, 11:57	#7
rosol ford::beginner Zarejestrowany: 18-11-2006 Skąd: Mazury Postów: 28	Daloby sie jeszcze przejechac na nich 5tys km tylko dobiegal juz odglos zuzytego lacznika stabilizatora akurat przy bardziej zuzytym amortyzatorze wiec poszlo wszystko do wymiany. Takie mam tu drogi i nic na to nie poradze. Droga na osiedle (200m w jedna strone) wygladala do niedawna jak obraz ksiezycowy. Swoje dolozyla do tego.