Sprawdzanie Numeru VIN

p.s. · 11-06-2010, 23:36

Koledzy pomóżcie!
Jechałem moją Fiestą z włączoną klimą. Zatrzymałem się, wyłączyłem auto.
Jak po jakiejś 1h je dopaliłem, to na luzie silnik miał już duże wibracje.
Autko chodzi zupełnie normalnie, nie straciło mocy, nie kopci.
Jak dojechałem do domu to wyłączyłem i jak odpaliłem znowu to znowu się trząsł. Ale tylko na luzie. W czasie jazdy jest ok.
Podskoczyły obroty biegu jałowego do 1000 i tak jest cały czas, nie chcą zejść niżej, a wcześniej było coś ponad 700.
Dodam jeszcze, że jak jest otwarta maska i się lekko pochylę to słyszę cykanie, takie miarowe jak silnik pracuje. Nie wiem czy to było wcześniej, raczej nie.
Jak go odpalałem z kumplem, to tuż po odpaleniu z okolic gdzie jest wlew oleju był mały dymek. Jakby "bąka puścił" i później już nie. Tak było też przy kolejnych odpaleniach.
Auto nie kopci, dopiero przy 4000 obr/min, ale to w dieslu raczej norma.

Wiem, że bez kompa pewnie się nie obejdzie, ale chciałbym wiedzieć na co się nastawiać, żeby serwis nie szukał w razie czego po omacku i nie robił ze mnie jelenia. Auto ma 153 tyś km, rozrząd nie był wymieniany od nowości (no bo skoro jest co 10 lat lub 240 tyś km...)

Nie zapaliła się żadna kontrolka. Ani sprężynka, ani check engine.

Szukałem na forum, ale tylu objawów na raz nigdzie nie było...

Nie sądzę żeby to były wtryski, 2-u masę też raczej wykluczam. Może czujnik kąta wtrysku... Sam już nie wiem.

Pomóżcie. Czy można z tym jeździć, czy lepiej nie ryzykować i od razu do mechanika. Wiecie, weekend jest, chciałoby się gdzieś wyskoczyć, a tu taki klops...

Z góry dziękuję Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum. i sorki za długość, ale chciałem jak najlepiej wszystko opisać Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

p.s. · 12-06-2010, 09:44

dziś rano jak odpaliłem autko, to obroty na luzie były już normalne. Ale dlaczego wczoraj były wyższe...

Poza tym dalej trzęśie na luzie i cyka, słychać nawet z zamkniętą maską, jak się stoi obok auta.

Czy ma ktoś jakiś pomysł?

Boblo · 12-06-2010, 20:42

Cytat:

Napisał p.s. Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

Czy ma ktoś jakiś pomysł?

Ja mam pomysł. A silnikach 1,4 często pojawia się pewna przypadłość, a mianowicie rozczelnia się miedziana uszczelka pod którymś z wtryskiwaczy. Ucieka wtedy kopmresja co może powodować nierówne obroty jak również powodować cykanie ( uciekające ciśnienie z cylindra ). Wymiana podkładek mocno upierdliwa.Ponoć ASO biorą za to ok. 1000,- zeta. Ale może to nie to...

p.s. · 14-06-2010, 23:12

czytałem o tym też, ale u mnie, w porównaniu do typowych objawów nie czuć spalin w środku. Więc się pocieszam, że ten dymek to może tylko nieszczelny korek wlewu oleju. Co do reszty... podkładki - 30 zł., robocizna... powiemy jak szef będzie Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum. czyli pewnie dużo. Być może są to początki końca tych miedzianych podkładek, ale im później trzeba będzie wydać kasę tym lepiej...

Pozostaje pytanie czy to w razie czego nie zaszkodzi silnikowi...??

Boblo · 14-06-2010, 23:27

Cytat:

Napisał p.s. Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

, ale im później trzeba będzie wydać kasę tym lepiej...

Pozostaje pytanie czy to w razie czego nie zaszkodzi silnikowi...??

Im później tym może być drożej. Jeśli powodem cykania jest rzeczywiście rozszczelnienie podkładki to być może jest ono jeszcze nie duże i słychać cykanie, a spalin ucieka niewiele. Jeśli będziesz z tym jeździł zbyt długo to nieszczelność będzie się powiększała i przez tę nieszczelność będzie się wydobywał syf ( spaliny, opary sadzy ) i może tak zalepić wtryskiwacz, że później w warsztacie doliczą Ci za utrudnienia związane z wyjęciem wtrysku. No i silnikowi z pewnością nie służy nierówna praca.

p.s. · 14-06-2010, 23:32

no ale on w sumie równo już pracuje. Poza tym dymkiem to wszystko gra. Ja wiem, że skądś to się wzięło... Ale jakby tak grzebać w 7-o letnim aucie z przebiegiem ponad 150 tyś to pewnie coś by się znalazło.

Nie chcę pół roku czekać, ale max ze 2 miesiące (jakby się okazało, że to jednak podkładka)... Chyba tyle to mu nie powinno zaszkodzić...

wawik · 15-06-2010, 11:27

Cykanie i w mojej też daje się słychać co około 20 sek. z silnika po stronie pasażera.

p.s. · 15-06-2010, 23:23

Cytat:

Napisał wawik Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

Cykanie i w mojej też daje się słychać co około 20 sek. z silnika po stronie pasażera.

ale to chyba co innego, bo u mnie cyka regularnie co 1 sek. (mniej więcej) albo i częściej

11-06-2010, 23:36	#1
p.s. ford::average Zarejestrowany: 14-01-2008 Skąd: Łódź Model: Fiesta mk.VI Silnik: 1.4 TDCI Rocznik: 2003 Postów: 191	Fiesta Mk6 - trzęsie się i cyka Koledzy pomóżcie! Jechałem moją Fiestą z włączoną klimą. Zatrzymałem się, wyłączyłem auto. Jak po jakiejś 1h je dopaliłem, to na luzie silnik miał już duże wibracje. Autko chodzi zupełnie normalnie, nie straciło mocy, nie kopci. Jak dojechałem do domu to wyłączyłem i jak odpaliłem znowu to znowu się trząsł. Ale tylko na luzie. W czasie jazdy jest ok. Podskoczyły obroty biegu jałowego do 1000 i tak jest cały czas, nie chcą zejść niżej, a wcześniej było coś ponad 700. Dodam jeszcze, że jak jest otwarta maska i się lekko pochylę to słyszę cykanie, takie miarowe jak silnik pracuje. Nie wiem czy to było wcześniej, raczej nie. Jak go odpalałem z kumplem, to tuż po odpaleniu z okolic gdzie jest wlew oleju był mały dymek. Jakby "bąka puścił" i później już nie. Tak było też przy kolejnych odpaleniach. Auto nie kopci, dopiero przy 4000 obr/min, ale to w dieslu raczej norma. Wiem, że bez kompa pewnie się nie obejdzie, ale chciałbym wiedzieć na co się nastawiać, żeby serwis nie szukał w razie czego po omacku i nie robił ze mnie jelenia. Auto ma 153 tyś km, rozrząd nie był wymieniany od nowości (no bo skoro jest co 10 lat lub 240 tyś km...) Nie zapaliła się żadna kontrolka. Ani sprężynka, ani check engine. Szukałem na forum, ale tylu objawów na raz nigdzie nie było... Nie sądzę żeby to były wtryski, 2-u masę też raczej wykluczam. Może czujnik kąta wtrysku... Sam już nie wiem. Pomóżcie. Czy można z tym jeździć, czy lepiej nie ryzykować i od razu do mechanika. Wiecie, weekend jest, chciałoby się gdzieś wyskoczyć, a tu taki klops... Z góry dziękuję Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum. i sorki za długość, ale chciałem jak najlepiej wszystko opisać Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum. Ostatnio edytowane przez Wojtek ; 28-08-2010 o 09:23

12-06-2010, 09:44	#2
p.s. ford::average Zarejestrowany: 14-01-2008 Skąd: Łódź Model: Fiesta mk.VI Silnik: 1.4 TDCI Rocznik: 2003 Postów: 191	Odp: Fiesta 2003 1.4 TDCI - trzęsie się i cyka dziś rano jak odpaliłem autko, to obroty na luzie były już normalne. Ale dlaczego wczoraj były wyższe... Poza tym dalej trzęśie na luzie i cyka, słychać nawet z zamkniętą maską, jak się stoi obok auta. Czy ma ktoś jakiś pomysł?

14-06-2010, 23:12	#4
p.s. ford::average Zarejestrowany: 14-01-2008 Skąd: Łódź Model: Fiesta mk.VI Silnik: 1.4 TDCI Rocznik: 2003 Postów: 191	Odp: Fiesta 2003 1.4 TDCI - trzęsie się i cyka czytałem o tym też, ale u mnie, w porównaniu do typowych objawów nie czuć spalin w środku. Więc się pocieszam, że ten dymek to może tylko nieszczelny korek wlewu oleju. Co do reszty... podkładki - 30 zł., robocizna... powiemy jak szef będzie Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum. czyli pewnie dużo. Być może są to początki końca tych miedzianych podkładek, ale im później trzeba będzie wydać kasę tym lepiej... Pozostaje pytanie czy to w razie czego nie zaszkodzi silnikowi...??

14-06-2010, 23:32	#6
p.s. ford::average Zarejestrowany: 14-01-2008 Skąd: Łódź Model: Fiesta mk.VI Silnik: 1.4 TDCI Rocznik: 2003 Postów: 191	Odp: Fiesta 2003 1.4 TDCI - trzęsie się i cyka no ale on w sumie równo już pracuje. Poza tym dymkiem to wszystko gra. Ja wiem, że skądś to się wzięło... Ale jakby tak grzebać w 7-o letnim aucie z przebiegiem ponad 150 tyś to pewnie coś by się znalazło. Nie chcę pół roku czekać, ale max ze 2 miesiące (jakby się okazało, że to jednak podkładka)... Chyba tyle to mu nie powinno zaszkodzić...

15-06-2010, 11:27	#7
wawik ford::average Zarejestrowany: 31-08-2009 Skąd: Rybnik Model: Fiesta Silnik: 1.4TDCI Rocznik: 2003 Postów: 75	Odp: Fiesta 2003 1.4 TDCI - trzęsie się i cyka Cykanie i w mojej też daje się słychać co około 20 sek. z silnika po stronie pasażera.