ford 16V nie na lpg

[escort_xr3i]

padła mi uszczelka pod głowicą, od starości poprostu . rozłożyłem auto i pojechałem zawieść do planowania głowicę firma " planet " czy jakoś tak na południu krakowa w każdym razie koleś wygląda na fachowca.
daje mu głowice i już w dżwiach koleś mówi " oo, widze, że autko jeźdizło na lpg ! "
ja mu na to że owszem 30 000 na lpg ale obecnei już bęzyna.
na to gość " widać, fordy mają miękkie głowice i nie nadają się do gazu! zawory wydechowe się zapadają i kompresja spada"
u mnie stwierdził, że są ślady exploatacji auta na lpg ale jeszcze parenaście tys na lpg i już by była ZNACZNA różnica w osiągach auta.
co wy na to ?
ja jeszcze mądrze zapytałem czy to wina złego wyregulowania miesznaki na co usłuszałem odpowiedź że nie, że nie widział jeszcze głowicy od forda 16v z lpg która by była dobra.

prosze mistrzów od lpg o wypowiedzenie się na temat tego czy faktycznie głowica zetec'a jest za mięTka na lpg ?

co wy na to ?

My na to, ze zastanawiamy sie co by powiedział, gdyby ktos do niego pojechał (taki co nigdy na gazie nie jexdził) i powiedział , ze jexdził na gazie, albo taki co przejechał dziesiatki tysiecy kilometrów(70-200).
Gwarantuje, ze powiedziałby to samo.

proponuje, abys do niego pojechał i poprosił o dokładne wyjaśnienie tej tezy. tylko nie na zasadzie , ze tak jest, tylko dokładnie, dlaczego, co na to wpływa itp.


osobiscie nie wierze w gadki tego goscia.

[karex]

na to gość " widać, fordy mają miękkie głowice i nie nadają się do gazu! zawory wydechowe się zapadają i kompresja spada"

ja mu na to że owszem 30 000 na lpg ale obecnei już bęzyna.

u mnie stwierdził, że są ślady exploatacji auta na lpg ale jeszcze parenaście tys na lpg i już by była ZNACZNA różnica w osiągach auta.

Jednym słowem u mnie od ok 40 tys km silnik jest szrot :567: .
Ale jakoś nie zauważyłem tego. Normalnie przyspiesza, normalnie zwalnia, normalnie chyba podobnie ciężko jest ukręcić wałem jak go kupiłem i nie miał LPG. I do tego tak samo normalnie klepie jeden zawór jak 2,5 roku temu przy kupnie auta. Więc wnioskuję, że nie mam czarnej dziury (albo raczej czarnych dziur) w głowicy która/które wchłaniałyby mi zapadające się zawory. No nic myślę, że pojeżdżę jeszcze z drugie 80 tys zanim mi to wszystko pod maską zniknie w dziurze :/ .

[escort_xr3i]

bo sprawa wyglądałą tak, że ja chciałem splanować głowice znacznie celem podnieść kompresje . gość po wniknięciu stwierdził, że to jest " padlina " i jak zaczne planować to i tak to nic nie da.
że lpg ma wyższą temperature spalania i efektem czego mięTka głowica escorta się topi powili i sprężyny zaworowe wciągają coraz bardziej zawory.
zgodnie z jego słowami i słowami chłopaków z projectxs splanowałem głowice o 0.18 mm ( tylko pod uszczelke ) i autko wymiata niezmiernie.

[dario200]

Też słyszałem opinie , że głowice w fordach są nieodporne na gaz (auto świat, TVN Turbo) ale ja też w to nie wieżę. Fakt, faktem nie przejechałem za wiele jeszcze na gazie(30 tyś) ale nie widzę żadnej różnicy w czasie jazdy z przed założenia i teraz.Jak wcześniej miałem poldka to gaz miałem od nowości i przy ok. 150 tyś. wymieniałem uszczelkę pod głowicę to jak mechanik był w szoku, że w takim dobrym stanie jest głowica.Nie trzeba było nawet planować.

[escort_xr3i]

jak znajde na youtube ten program z tvn-turbo i wkleje tutaj link to
wszysty którzy mają lpg w swoich autach powiedzą, że to brednie !
wszyscy krórzy nie mają lpg w swoich autach powiedzą, że to prawda
Ci którzy chcą założyć powiedzą, że to brednie.
a Ci którzy mają i są nie zadowolenie będą płakać nad swoim losem.
reasumując
punkt widzenia zależny jest od punktu siedzenia .
nie jak inaczej raczej dokuadnie tak nie jak tylko tak.
problem jednak jest taki, że polak zawsze broni swojego ot takie przysłowie
" wole polskie g**** w poli niż fiołki w neapolu "
więc swojego " wypas " forda z gazem też będą bronić i pisać, że na lpg jeździ lepiej niż na bęzynie. i co im poradzisz.
nie bez znaczenia pozostaje też znaczenia auta w znaczeniu do czego on nam jest potrzebny.
jak do jazdy na zakupy oraz kościoła to faktycznie nie czuć różnicy między bęzyną a lpg.
ale jak chcemy tym troche pojeźddzić i się głowca rozleci bo gniazda zaworowe się wypalą to będą oczy jak 5 zł.
ale co z tego jak i tak większość forumowiczów to jeno potrafi nabijać posty oraz " wyszukiwać odpowiednich mechaników " ale zrobić coś zamemu to juz przerasta ich siły więc jak pisze o gniazdach zaworowych to równie dobrze moge pisać o wpływie miesiączkowania wschodnio-tybetańskich pingwinów na porost lasów na sawannie i na jedno wyjdzie i tak każdy napisze, że nie mam racji bo jego wypas-gaz lpg jest miód z boczkiem bo na stacji płaci 2,32 a nie 4,15 .
ale dobrze ktoś napisał na jednym froum

" jeśli już wykastrowałeś swoje auto gazem...."

No cóż. Ja jezdze dwoma samochodami na LPG.
Jeden słuzbowy lanos z gazem II generacji. Jak sie skończy gaz to jestem nieszczesliwy, bo na benzynie nie jedzie, muł totalny, ale to wina zasilania benzynowego. Samochód ma przejechane 190tys.km, z czego na gazie ok 170tys.

drugi prywatny i tu nie ma znaczenia czy jade na PB czy na LPG. Mało tego. Na gazie ma lepsze parametry niz na benzynie co zostało potwierdzone na hamowni(wiekszy moment i wieksza moc) Oczywiscie mówimy o zakresie obrotów 0-4000. Wiadomo, ze powyzej jest gorzej, ale kto jexdzi z takimi predkościami obrotowymi?

Szczerze moge powiedzieć, ze do ok 4700 obr/minute nie ma znaczenia na czym jade. do 3tys lepiej na gazie, póxniej jest tak samo, dopiero powyzej jest ciut gorzej, ale to zarówno na PB jak i na LPG. Mam kłopot z dolotem powietrza do filtra i dlatego.

escort_xr3i, wiem, ze jestes wielkim sceptykiem, ale to nie powód aby wszyscy nimi byli.


ps. wracam jeszcze do słuzbowego. Jak ktos sie z firmy przesiądzie do mojego to sa zdziwieni, ze jest taki zwawy i ma taka moc i tak ładnie jezdzi(mowa o silniku). Ci przesiadajacy tez jeźdzą lanosami, ale takimi, co na oczy nie widziały gazu i maja przebiegi zbliżone i te same roczniki.

[Rafał A.(antek)]

moj biedny scorpio z fabryczna instalka ma 240 000 na gazie i jakos musi jeździc Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

moj biedny scorpio z fabryczna instalka ma 240 000 na gazie i jakos musi jeździc

ojej, to juz zawory ze trzy razy sie "zapadły" i ze dwa razy na druga strone wywróciły" :fcp11 :fcp11 :fcp11

[escort_xr3i]

Sławko, nie doczytałeś zapadłyby mu się zawory jak by jeździł 240 tys na lpg silnikiem z oznaczeniem ZETEC ! ja osobiscie nie widziałem zeteca w scorpio...
i mówisz, że Twe auto lepiej chodzi czy lepiej chodzi DO pewnych obrotów?