[Escort 1995-2001] objawy zużytych amortyzatorów tył

[Rajmund_Kuchno]

Witam Panów i PanieGoście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.
Chciałem zadać pytanie jak w temacie. Dodam, że tył w moi autku nie "siedzi" a mimo to jak wjade w każdą dziurę to jest straszne walenie. I czuje każdą minimalną falistość nawierzchni...
Czy to mogą być zużyte amorki z tyłu??
Czy może sprężyny?? Jakie są objawy zużytych sprężyn i amorków??
Czekam na odpowiedziGoście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.)
Dziękuję z góry i pozdrawiam serdecznie

[zsberg]

Zużyty amortyzator nie dość że nie tłumi poprawnie nierówności to znacząco pogarsza i wydłuża drogę hamowania. Wystarczy jechać za kimś kto ma walnięte amorki i przyjrzeć się zachowaniu kół. Normalnie koło niemal zawsze przylega do jezdni, a na zużytych amorkach koło ciągle podskakuje jak piłeczka pingpongowa.

Jeżeli pojedziesz na badanie amorków to nawet jak masz padnięte, a sprawne sprężyny to sprawność będzie pokazywało bardzo wysoką.

Zrób test - naciśnij kilka razy (rozbujaj) jeden tylny róg auta (a potem drugi). Jeżeli samochód się ugnie i wróci do pozycji stabilnie to jest ok, ale jeżeli bujnie się 2-3 razy to czas na przyjrzenie się amorkom. To nieco archaiczna metoda, może nie zbyt dokładna ale daje do myślenia.

[Rajmund_Kuchno]

Widzisz kolego chodzi o to ze jak bylem na zeszlym przegladzie ze swoim autkiem to tyl mial sprawnosc ok 40%, przod sporo lepiej. I zauwazylem ze po zimie cos mi zaczelo z tylu pukac a mam nowe letnie DOBRE opony a czuje kazda nierownosc. Nie wiem czy sprezyny czy amory. Powiedz mi jeszcze jaki jest objaw zuzytych sprezyn????

[zsberg]

Znawcą sprężyn nie jestem, ale ja miałem z tyłu sprawność coś ok 75%, a kolega w cordobie 65%. Obaj po wymianie byliśmy w szoku bo amorki były rozpadnięte - tłoczysko (czyli ten pręt co się rusza w amorku) dało się bez najmniejszych oporów wpychać i wyciągać. Jak widzisz, sprawność mieliśmy dużo ponad połowę.

Zużyte sprężyny stają się miękkie i po załadunku czegokolwiek do bagażnika auto lubi szybko przysiąść. Powiem Ci że po tylu latach eksploatacji warto razem z nowymi amorkami zmienić sprężyny. Jeżeli do nowych amorków założysz zużyte sprężyny to amortyzator może zostać przeciążony. Co innego jak do starych amorków dasz nowe sprężyny - wtedy nic się złego nie stanie, tyle że jaki tego sens??

[Rajmund_Kuchno]

Ok, sprawdze amortyzatory Twoim sposobem. Uwazam ze mam juz slabe amory, prawie rok temu ich sprawnosc wynosila ok 40%. Jakie amorki polecasz?? Wiadomo, niezbyt drogie...

[zsberg]

Widzisz, z amorkami to jest na tym forum tak jak z układem hamulcowym i olejem - każdy pisze jakieś wynalazki, itd. Ja pracuje w sklepie motoryzacyjnym więc wiem gdzie moge sobie zakombinować, a gdzie muszę włożyć najwyższą półkę. Osobiście założyłem sobie Coffaby, czyli brazylijski oddział MM - MM produkuje amorki na pierwszy montaż do fiatów składanych we Włoszech. Minął rok i zero najmniejszych problemów. Płaciłem za komplet(4szt) ok 440zł, czyli wcale nie mało jak na coś, co jest mało znane.

Najwyższa półka to Monroe, Kayaba, Sachs, itd. Śmieszą mnie amorki na allegro po 40-70zł/szt bo to śmieci są. Nie pytaj które lepsze, bo zależy na jakie forum wejdziesz Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum. Na jednym piszą ze Monroe to śmieci, a zachwalają Kayabe, na innym znowu nie ma lepszych niż Sachs, a reszta to imitacje. Ogólnie jest tak że ktoś kupi podróbe za parę groszy to pisze bzdury ze marka XX to badziewie. Mechanik powie że włożył Monroe, a tak naprawde włożył noname. Zresztą nawet markowe produkty miewają wady fabryczne, co nie może skreślać danej marki. Zdarza się także że "wynalazki" całkiem nieźle się sprawują, ale sorry nie z allegro po 50zł.