Zobacz pełną wersję : [Escort 1992-1995] czy zakleić dziury w bagazniku?


hawk_eye
03-02-2011, 23:05
Witam,


Ostatnio zauważyłem, że mam trochę wody w bagażniku, zastanawiałem się skąd ona się bierze, niestety żeby dokładniej sprawdzić, czyli np. nalać trochę wody i zobaczyć gdzie wypływa się nie da u mnie nie przejdzie - mam butle zamiast zapasu i pewnie tam by się woda osiadła. Więc dziś w nocy ojciec poświecił latarką, ja wszedłem pod auto i zobaczyłem, że od strony prawego koła są dziury, niewielkie, ale jest ich sporo, małe sitko się robi. Czym najlepiej to zakleić? Zwykły silikon, czy może jakiś lepszy pomysł? Oczywiście chciałbym aby nie angażować to w to mechanika :)

Maniek83
03-02-2011, 23:20
można po dokładnym oczyszczeniu blach(jak się uda i nie zrobisz jednej wielkiej dziury...:570:) użyć baranka natruskowego tule że trzeba do tego sprężarke i pistolet, albo jest coś takiego jak guma na pędzel daje rade tyle że trzeba dobrze odtłuścić

konus19
04-02-2011, 00:38
Spróbuj od wewnątrz zakleić jakąś porządną taśmą a od zewnątrz najlepiej potraktuj to barankiem, chyba że zrobią się duże dziury to podkład antykorozyjny (po oczyszczeniu blachy), włókno szklane i baranek :)

marcinmaster
04-02-2011, 04:11
oczyść wszystko i jak będą duże dziury to włóknem i żywicą a jak nie to, tak jak koledzy piszą, barankiem, możesz kupić w sprayu na allegro ;)

kosciak
04-02-2011, 10:52
to włóknem i żywicą

dokładnie tak łatam każdą dziure w essim i jeszcze nic nie odpadło :D

hawk_eye
04-02-2011, 11:08
dzięki Panowie, użyje baranka, możecie mi powiedzieć czy dobrze szukam, czy to będzie któryś z tych dwóch :

1. http://moto.allegro.pl/elastyczny-baranek-do-karoserii-spray-od-ss-i1436102960.html
2. http://moto.allegro.pl/baranek-spray-0-5-l-konserwacja-podwozia-boll-i1441356498.html

marcinmaster
04-02-2011, 21:46
dokładnie o to chodzi, możesz sobie kupić jeszcze jakiś środek do wysuszania rdzy jak chcesz mieć spokój na jakiś czas

kris71
04-02-2011, 22:23
Boll jest bardzo dobry,a wcześniej mata szklana i żywica poliestrowa.
http://www.novol.pl/uimages/produkty/materialy//zp_1kg.JPG

http://www.novol.pl/uimages/produkty/tkanina_mata_s.jpg http://budmajster.abc24.pl/zdjecie_full.asp?id=130592

hawk_eye
05-02-2011, 12:46
Ok, więc, żeby było dobrze płowieniem zrobić następujące kroki :

1. poczekać aż przestanie padać, a może lepiej do wiosny?
2. wyczyścić to miejsce w środku (w bagażniku) i na zewnątrz (za nadkolem)
3. użyć preparatu do usuwania rdzy ( http://moto.allegro.pl/tenzi-do-usuwania-rdzy-kamien-cement-betorast-1-l-i1424048407.html )
4. naprawić na zewnątrz i wewnątrz, mata + żywica (http://moto.allegro.pl/zestaw-reperacyjny-zywica-mata-naprawia-dziury-i1441359583.html )
5. 'opryskać' barankiem ( http://moto.allegro.pl/baranek-spray-0-5-l-konserwacja-podwozia-boll-i1441356498.html )

dobrze zrozumiałem? ;)

kris71
05-02-2011, 12:59
Dokładnie.

pele19m
05-02-2011, 13:56
A ja sie z kolegami nie zgodze... Zmarnujesz tylko swój czas i pieniądze. Nie dość że żywica po pewnym czasie zacznie odpadac przez wibracje, to korozja będzie postępować. Jak chcesz to zrobić porządnie, to przejedź się do blacharza, zapytaj na ile by to wycenił. Po wspawaniu blachy kupujesz podkład REAKTYWNY, malujesz (nawet pędzlem), na to kładziesz co tam chcesz (farba, a najlepiej baran) i masz spokój na długi czas. Koszta wyższe, ale to już nie będzie prowizorka.

kris71
05-02-2011, 15:03
Pele,pamiętaj że nigdy i do końca nie wyeliminujesz rudy z auta,jeśli są to małe dziurki to po wcześniejszym oczyszczeniu i zabezpieczeniu miejsca śmiało można użyć żywicy,jęśli z każdą pierdołowatą dziurką miałbym jeździć do blacharza to auto więcej by u niego stało niż bym nim jeździł.
Jeśli naprawe żywicą przeprowadzi się z głową to nic nie odpadnie.

pele19m
05-02-2011, 16:07
Pele,pamiętaj że nigdy i do końca nie wyeliminujesz rudy z auta... Jeśli naprawe żywicą przeprowadzi się z głową to nic nie odpadnie.

Odpadnie, odpadnie, choćby niewiem jak to zrobił. Rdzę da sie wyeliminować, jak zrobi tak jak napisałem to ma spokój na ładnych parę lat. Napewno będzie lepiej niż z żywicą...

kosciak
05-02-2011, 21:21
Pele,pamiętaj że nigdy i do końca nie wyeliminujesz rudy z auta,jeśli są to małe dziurki to po wcześniejszym oczyszczeniu i zabezpieczeniu miejsca śmiało można użyć żywicy,jęśli z każdą pierdołowatą dziurką miałbym jeździć do blacharza to auto więcej by u niego stało niż bym nim jeździł.
Jeśli naprawe żywicą przeprowadzi się z głową to nic nie odpadnie.

dokładnie tak ^^

pele nic nie odpadnie, skąd ten pomysł?!

kris71
05-02-2011, 21:48
Odpadnie, odpadnie, choćby niewiem jak to zrobił. Rdzę da sie wyeliminować, jak zrobi tak jak napisałem to ma spokój na ładnych parę lat. Napewno będzie lepiej niż z żywicą...

Pele,jakiś czas temu po zdjęciu wykładziny odkryłem 2 dziury wielkości kciuka po stronie kierowcy jak i pasażera na łaczeniu podłogi z nadkolem,wyciąłem nożycami do profili ogniska rudej z centymetrową zakładką,oczyściłem wszystko szczotką drucianą na wiertarce,odtłuściłem,zabezpieczyłem podkładem,od spodu na zakładke wtopiłem 3 warstwy,od wewnątrz też na zakładke dałem 5 warstw i zaręczam ci że młotkiem tego nie ruszysz,a wiem co pisze bo kawał czasu bawie się żywicą i znam jej możliwości.
Jest tylko jedna zasada,powierzchnia musi być czysta i odtłuszczona,nie jakąś tam benzyną ekstrakcyjną,ja używam ksylenu.

pele19m
05-02-2011, 22:41
...zaręczam ci że młotkiem tego nie ruszysz,a wiem co pisze bo kawał czasu bawie się żywicą i znam jej możliwości.

Wystarczy poklepać młotkiem obok tego :D Ja też robiłem przeróżne rzeczy z żywicą i dzisiaj wiem, że nie nadaje się ona do niczego oprócz robienia laminatów. Każdy będzie robił jak chce, ale powiem wam tyle: plastiki się spawa a nie klei żywicą, blachę tym bardziej się spawa. Zywica łączy się tylko z żywicą i z niczym więcej. Nie ma możliwości połączenia blachy z żywicą, NIE MA.

I napiszę jeszcze raz GWARANTUJĘ każdemu, że w warunkach normalnej eksploatacji takie coś odpadnie, prędzej czy później 8)

KULEK
05-02-2011, 23:02
Niema się co wykłócać.
Tez kleiłem dziury w bagażniku żywicą.

Nie każdy ma worek pieniędzy żeby latać z każdą dziurka do blacharza.
Kolega się pytał jak można się za to zabrać.

Wiec proszę o nie pisaniu ze coś odpadnie (wiadomo nic wieczne nie jest).

Kolega ma 2 wyjścia:
Opcja dla biedniejszych - szczotka druciana, żywica i włókno szklane (uśmiech na twarzy że sam coś naprawił )
Opcja dla bogatszych - wizyta u blacharza :)

pele19m
05-02-2011, 23:26
Niema się co wykłócać.

Ja się z nikim nie kłócę :)

Tez kleiłem dziury w bagażniku żywicą.

I ja też, dlatego odradzam.

Nie każdy ma worek pieniędzy żeby latać z każdą dziurka do blacharza.

Wizyta u blacharza nie musi kosztowac worek pieniędzy. Można coś przygotować samemu, a tylko spawanie zlecić.

Wiec proszę o nie pisaniu ze coś odpadnie (wiadomo nic wieczne nie jest).

Dlaczego mam nie pisać, że coś odpadnie, skoro tak jest?

Kolega ma 2 wyjścia:
Opcja dla biedniejszych - szczotka druciana, żywica i włókno szklane (uśmiech na twarzy że sam coś naprawił )

a później i tak wizyta u blacharza (chcąc oszczędzić tracisz 2 razy)

Opcja dla bogatszych - wizyta u blacharza

jedyna słuszna.

Tak jak pisałem nie kłócę się i nie wymądrzam. Niech kolega najpierw się określi co jego interesuje. Ja osobiście nie uznaję półśrodków, bo zawsze w efekcie trzeba robić coś 2-gi raz i wychodzi drożej niż zakładamy. Pozdrawiam

DLEV
05-02-2011, 23:31
Wiecie co... Jak się dobrze wyczyści to będzie trzebać. A i do syfu się przyklei. Przykład: łatałem kilka miesięcy temu próg od kierowcy pod przednimi drzwiami bo mi pokrzywili na podnośnikach i pordzewiało. Wyczyściłem, połatałem i trzyma i nie przecieka - to najważniejsze.

Jeśli chodzi o bagażnik, to woda wcieka przez dziury to prawda, ale nie zawsze przez te, które widać. Połatałem przy okazji tego progu cały bagażnik, a tu zdziwienie, woda jest dalej i to więcej niż było. Wnioskuję, że przez te dziury, to ona wylatywała też. Odkryłem, że leci przez wlew paliwa. Wodę po karoserii zaciąga przez sparciałą gumę od klapki wlewu, i leci nawet nie po okręgu pod klapką, ale pod samym korkiem. Wiem to, bo silikonowałem wszystko oprócz tego i rzeczywiście. Leci do bagażnika syf i woda od tamtej strony. Często leci też od śrub tylniego zderzaka. W tym celu podłożyłem pod nakrętki po obu stronach gumę, która pokrywa otworki. Ale najwięcej leci przez wlew paliwa...

qrba
10-02-2011, 04:58
Wystarczy poklepać młotkiem obok tego :D Ja też robiłem przeróżne rzeczy z żywicą i dzisiaj wiem, że nie nadaje się ona do niczego oprócz robienia laminatów. Każdy będzie robił jak chce, ale powiem wam tyle: plastiki się spawa a nie klei żywicą, blachę tym bardziej się spawa. Zywica łączy się tylko z żywicą i z niczym więcej. Nie ma możliwości połączenia blachy z żywicą, NIE MA.

I napiszę jeszcze raz GWARANTUJĘ każdemu, że w warunkach normalnej eksploatacji takie coś odpadnie, prędzej czy później 8)

niestety z kolega sie w ogóle nie zgodze,
po pierwsze żywica żywicy nie równa,
po drugie jeśli umiesz to zrobić - bedzie lepiej niz oryginał
dlaczego?
gdyż - koledzy piszecie o żywicy poliestrowej która tak naprawdę jest bardzo tanim materiałem do szybkich napraw, a z załozenia nie przystosowana do trwałego połączenia z elementami metalowymi,
od strony strony technicznej zywice poliestrowe łącza sie z poliestrami, drewnem, materiałami o dużej porowatości i wysokim napieciu powierzchniwym
natomiast żywice epoxydowe jak np epidian 53 (lub podobne - szukac w sklepach modelarskich lub żeglarskich) mozna powiedzieć z definicji służą do łączenia z metalami - dla dociekliwych łączenia metal włókno (np szklane czy węglowe) są stosowane powszwchnie w lotnictwie, sportach samochodowych czy konstrukcjach wytrzymałościowych
stosowanie takiej zywicy ma jednak parę wad
-temperatura - conajmniej +15st
-materiał - najlepiej nie mata tylko tkanina
-czas wiązania - albo trzeba grzać albo czekać długo (w 15 st conajmniej 24h)
-wiedza jest to bardziej skomplikowana - odczynnini sie waży a nie leje na oko
-umiejetnosci
ale za to efekt jest taki że much nie siada
sztywne odporne na wszystko
na pweno jesli caly escort zgnije to zostanie z niego - tylko laminat
osobiście mam zrobiona tak cala podłoge - i nie tylko - i co ty mowic jestem b zadowolony

suchyyy
10-02-2011, 05:44
Prawda jest taka że jedynym dobrym wyjściem kiedy jest korozja, jest wycięcie jej, wspawanie nowego elementu / łatki i konserwacja. Wiadomo, można działać żywicą czy szaleć że szpachlą (albo jednym i drugim), ale to są półśrodki.
Szczególnie jeśli chodzi o takie rzeczy jak kolega niżej napisał - podłoga.

Osobiście bałbym się jeździć autem z podłogą zrobioną z laminatu.

S3ci0r
10-02-2011, 13:21
qrba, posiadam taką właśnie żywicę tj EPIDIAN 53, jakiego utwardzacza do niej stosowałeś bo ja mam Z-1?

pele19m
10-02-2011, 18:15
niestety z kolega sie w ogóle nie zgodze,
po pierwsze żywica żywicy nie równa,
po drugie jeśli umiesz to zrobić - bedzie lepiej niz oryginał
dlaczego?
gdyż - koledzy piszecie o żywicy poliestrowej która tak naprawdę jest bardzo tanim materiałem do szybkich napraw, a z załozenia nie przystosowana do trwałego połączenia z elementami metalowymi,
od strony strony technicznej zywice poliestrowe łącza sie z poliestrami, drewnem, materiałami o dużej porowatości i wysokim napieciu powierzchniwym
natomiast żywice epoxydowe jak np epidian 53 (lub podobne - szukac w sklepach modelarskich lub żeglarskich) mozna powiedzieć z definicji służą do łączenia z metalami - dla dociekliwych łączenia metal włókno (np szklane czy węglowe) są stosowane powszwchnie w lotnictwie, sportach samochodowych czy konstrukcjach wytrzymałościowych
stosowanie takiej zywicy ma jednak parę wad
-temperatura - conajmniej +15st
-materiał - najlepiej nie mata tylko tkanina
-czas wiązania - albo trzeba grzać albo czekać długo (w 15 st conajmniej 24h)
-wiedza jest to bardziej skomplikowana - odczynnini sie waży a nie leje na oko
-umiejetnosci
ale za to efekt jest taki że much nie siada
sztywne odporne na wszystko
na pweno jesli caly escort zgnije to zostanie z niego - tylko laminat
osobiście mam zrobiona tak cala podłoge - i nie tylko - i co ty mowic jestem b zadowolony

Tak, to jest jedna z niewielu wypowidzi w tym temacie z którą się zgodzę :D Chodziło mi oczywiście o żywicę poliestrową. Epoksydowa jest dużo lepsza, elastyczna i wogóle lepiej sie łączy z innymi materiałami, robi się z niej pożądne laminaty typu: carbon czy kevlar, a także kajaki i inne rzeczy. Do metalu super. Natomiast dalej twierdzę, że lepiej to wyciąć i wspawać nową blachę bo koszt jest porównywalny z żywicą epoksydową.

S3ci0r
11-02-2011, 00:34
ja dodam tylko tak od siebie że żywicę epoksydową jest bardzo ciężko dostać. w sklepach budowlanych takich jak Castorama, Obi, Leroy Merlin, Praktiker itd. nie mają tego a nawet jeśli mówią że mają to są w błędzie, wiem to po własnych doświadczeniach, to samo tyczy się sklepów żeglarskich i samochodowych. ja swoją kupiłem w specjalistycznym sklepie tworzyw sztucznych i klejów przemysłowych tj Chester Molecular (http://www.chester.com.pl/POL/) za puszkę kilogramową zapłaciłem ~50zł. znalazłem też na necie sklep gdzie można dorwać ten epidian 53: http://www.zywica.eu/sklep/index.php?products=product&prod_id=39

epidian 53 nadaje się świetnie do klejenia spękanych zderzaków z tworzyw sztucznych np PUR ;) bardzo mocno trzyma się powierzchni klejonej tylko wiadomo... trzeba to wszystko ładnie przygotować, najpierw papierem ściernym 60 lub 80 później odtłuścić KSYLENEM (rozcieńczalnikiem ksylenowym) a nie benzyną ekstrakcyjną bo ona do tego się nie nadaję (jak sobie umoczycie palce i potrzecie to czuć że skóra jest lekko tłusta). dodam jeszcze tylko że ksylen rozpuszcza lakier metaliczny także powierzchni pokrytych takim lakierem nie polecam odtłuszczać :P no chyba że są one pokryte bezbarwnym lakierem akrylowym 8)

pele19m
11-02-2011, 07:54
dodam jeszcze tylko że ksylen rozpuszcza lakier metaliczny także powierzchni pokrytych takim lakierem nie polecam odtłuszczać :P no chyba że są one pokryte bezbarwnym lakierem akrylowym 8)

A ja dodam, że rozpuszczalnik ksylenowy to rozcieńczalnik do akrylu... :D

S3ci0r
11-02-2011, 08:21
to ja dodam że nawet jeśli chcielibyśmy odtłuścić ksylenem coś co jest pokryte bezbarwnym akrylem to nie rozpuścimy go na tyle aby lakier pod spodem (metalic) uległ zniszczeniu :P mniej więcej o to mi chodziło

pele19m
11-02-2011, 08:33
Tak, bo baza metaliczna jest nieodporna na nic, dlatego pokrywa się ją akrylowym klarem, który po wyschnięciu jest odporny na większość rozpuszczalników.

kosciak
11-02-2011, 09:58
koledze nie wyszło i teraz zwala na żywice heheh ;) prawda jest taka że nawet ciastem od pizzy by sie zakleiło hehe

za żywice płace 15zł, szczotkę, kawałek papieru ściernego i troszke rozpuszczaljika pewnie w domu każdy ma, do tego piwko i ładna pogoda i ma spokój na dwa lata.

blacharz mu to za 15zł zrobi? i poto żeby dziurke w bagażniku załatać? ogarnij sie, bo naprawdę brniesz w ślepy zaułek

pele19m
11-02-2011, 12:56
Ok, ja tylko wyraziłem swoją opinię i każdy kto się na tym trochę zna powie Ci to samo. Mam styczność z tym, spawam blachy, spawam plastiki, ogólnie trochę tego przerobiłem (w tym rzeźbę w tej twojej żywicy). Przeczytałem też parę książek na ten temat, ba nawet zdawałem na studiach materiałoznastwo :D Ale każdy robi co chce i jak przy swoim aucie i ja już się do tego mieszał nie będę. Pozdrawiam wszystkich artystów-rzeźbiarzy :)

qrba
11-02-2011, 14:49
qrba, posiadam taką właśnie żywicę tj EPIDIAN 53, jakiego utwardzacza do niej stosowałeś bo ja mam Z-1?

mozem byc z1 ale lepszy jest ida - ale trudno dostac,

qrba
11-02-2011, 14:52
Prawda jest taka że jedynym dobrym wyjściem kiedy jest korozja, jest wycięcie jej, wspawanie nowego elementu / łatki i konserwacja. Wiadomo, można działać żywicą czy szaleć że szpachlą (albo jednym i drugim), ale to są półśrodki.
Szczególnie jeśli chodzi o takie rzeczy jak kolega niżej napisał - podłoga.

Osobiście bałbym się jeździć autem z podłogą zrobioną z laminatu.

wlasciciele aston martina, czy ferrari, czy lambo sie nie boją - a ty jestes taki strachliwy hehe