Zobacz pełną wersję : [Mondeo 2000-2007] Jakie powinno być ładowanie alternatora?
Witam. Dziś zauważyłem ze po odpaleniu silnika przygasa mi deska rozdzielcza , panel od klimy i oświetlenie kabiny. Sprawdziłem ładowanie i wyszło bez włączonych świateł 14,8 do 15V. Ze światłami długimi to samo. Domyślam się, że to może być regulator napięcia, ale wolę się poradzić fachowców. Z góry dziękuję za odpowiedź.
GrzegorzD 06-03-2011, 22:33 powinno być w okolicach 14,4. Co znaczy że przygasa? odpalasz i gaśnie? Może akumulator masz po prostu padakę?
Akumulator ma 4 lata, ostatnio był ładowany. Silnik pracuje a deska rozdzielcza przygasa i światło w kabinie a napięcie skacze
GrzegorzD 06-03-2011, 23:20 No to regulator do sprawdzenia / wymiany
raptowny1 07-03-2011, 05:34 tylko z tym regulatorem w fordzie jest tak że trzeba zakładać oryginał gdyż jak twierdził mój elektryk zamienniki niezbyt dobrze pracują, dlatego ja zdecydowałem się na alternator używkę z allegro
pozdrawiam
Napięcie na alternatorze po uruchomieniu powinno wynosić od13V do 14,5V przy 3000 obrotów. Po włączeniu świateł drogowych i np.klimki lub podgrzewania siedzeń, napięcie powinno wzrosnąć ale nie więcej jak 0,4V w porównaniu do poprzedniego pomiaru. W innym przypadku trzeba sprawdzić star regulatora.
u mnie na zimnym silniku łąduje 14,4 jak jest ciepły 13,5, aku nowe.
W takim razie wyciągnę alternator i zobaczę jak sytuacja wygląda. A jakiej firmy jest ten oryginalny regulator ?
Prawidlowe napiecie ladowania to 14,4 +/- 0,2 V na biegu luzem bez wlaczonych odbiornikow. Jesli wlaczymy maksymalne obciazenie nie powinno spasc ponizej 13,8V a tym bardziej wzrosnac powyzej 14,6V. Akumulator bez pracujacego silnika (5min) 12,7 +/-0,2V. Jesli jest inaczej znaczy ze uklad akumulator-alternator-regulator nie jest sprawny w 100%.
I nalezy wkrotce spodziewac sie wymiany ktoregos z elementow.
Tylko to jest dziwne. To ładowanie sprawdzałem na zimnym silniku, wtedy falowały też obroty. Dziś po przyjechaniu z pracy sprawdziłem ładowanie na ciepłym silniku, obroty nie falowały. Bez świateł, nawiewu i radia napięcie wynosiło 14,6V. Po włączeniu świateł i reszty napięcie się utrzymywało.
Bez świateł, nawiewu i radia napięcie wynosiło 14,6V. Po włączeniu świateł i reszty napięcie się utrzymywało i tak powinno byc.
Jak jest zimny wyglada ze masz problem. Moje propozycje na poczatek-przeczysc posprawdzaj polaczenia elektryczne przy alternatorze i klemy akumulatora. Sprawdz polaczenia masowe do karoserii. To na poczatek. Pozniej bym przebadal/podmienil/kupil akumulator.
Prawidlowe napiecie ladowania to 14,4 +/- 0,2 V na biegu luzem bez wlaczonych odbiornikow. Jesli wlaczymy maksymalne obciazenie nie powinno spasc ponizej 13,8V a tym bardziej wzrosnac powyzej 14,6V. Akumulator bez pracujacego silnika (5min) 12,7 +/-0,2V. Jesli jest inaczej znaczy ze uklad akumulator-alternator-regulator nie jest sprawny w 100%.
I nalezy wkrotce spodziewac sie wymiany ktoregos z elementow.
Doprecyzuję i troszku poprawię. 14,4 +/- 0,2V - to trochę mylne. regulator na samym starcie chce naładować to co straciła bateria na starcie. Dlatego zawsze na starcie powinno być w granicach 14,5 V i od razu spadać. Przy włączonych odbiornikach o dużej mocy napięcie nie powinno spaść a wręcz lekko się podnieść jednak nie więcej jak 0.4V. Czyli na starcie przy zimnym silniku max 14.9 i spadek widoczny do 14,5 i po pewnym czasie ponowny spadek. I znów dzieje się tak gdyż regulator ma uzupełnić to czego brakuje w miarę szybko. Dopiero gdy bateria dostanie to co straciła. Jeśli spada od razu po włączeniu np klimy a silnik był zimny a auto stało powiedzmy dobę to regulator nie działa prawidłowo.
Jeśli przejechaliśmy parę kilometrów a bateria jest sprawna to napięcie może zejść do minimum 13V.
Nigdy nie może natomiast spaść poniżej 13 i przekroczyć 15V. To dyskwalifikuje regulator napięcia.
Jeśli chodzi natomiast o pomiar baterii po pracy silnika po 5 min to jest to całkowicie niewiarygodne. Sprawdza się to zawsze po minimum 2h. Taki pomiar jest rzetelny i miarodajny.
Właśnie mam zamiar podmienić akumulator i zobaczymy co się będzie wtedy działo.
Nigdy nie może natomiast spaść poniżej 13 i przekroczyć 15V. To dyskwalifikuje regulator napięcia
z tym sie zgodze. Z reszta nie. Oczywiscie chwilowe skoki napiecia sa normalne przy zmianie obciazenia. To co piszesz dotyczy regulatorow mechanicznych. Wspolczesne auta reguluja napiecie przez zasilanie wzbudzenia alternatora impulowo (PWM). Jeszcze raz powtorze napiecie 13,8-14,6 V jest normalne. Inne wyzsze lub mniejsze to niesprawny uklad ladowania. Regulator napiecia to takie ustrojstwo ktore ma utrzymywac stale napiecie (oczywiscie w pewnych granicach) bez wzgledu na obciazenie i obroty silnika scisle wspolpracujac z alternatorem.
Właśnie mam zamiar podmienić akumulator i zobaczymy co się będzie wtedy działo.
Koniecznie sprawdz masy. Latwy sposob to poprowadz w miare gruby dodatkowy kabel od klemy minus do obudowy alternatora-oczywiscie kontakt musi byc bardzo dobry (najlepiej przykrecic na srube). Podejrzewam ze twoj problem zniknie.
Sprawdzałem dziś rano na zimnym silniku ładowanie. Bardzo falowało pomiędzy 14,4-15,1V. Wrzuciłem inny akumulator, pojeżdżę na nim trochę i zobaczę co będzie.
Sprawdzałem dziś rano na zimnym silniku ładowanie. Bardzo falowało pomiędzy 14,4-15,1V. Wrzuciłem inny akumulator, pojeżdżę na nim trochę i zobaczę co będzie.
To nie ma falować tylko się przez pewien czas utrzymać. Falowanie jak również to że ci Przekracza 15V wskazuje na regulator który trzeba wymienić. Będzie ci przeładowywał baterię a co za tym idzie zniszczy ją i to szybciej niż się tego spodziewasz.
Dodam jeszcze, że znowu wszystko pulsowało tzn zegary, panel od klimy i oświetlenie kabiny.
Zrobię tak. Pojeżdże dwa dni na tym drugim akumulatorze, jak nic się nie zmieni wyciągnę alternator i wymienie regulator.
Niestety przekładka akumulatora nic nie dała. Napięcie rano na zimnym silniku znowu falowało tak samo. Jak się zrobi troszkę cieplej wyciągnę alternator
polacz dodatkowa mase od klemy minus do obudowy alternatora zanim zaglebisz sie w rozbiorke.
ok spróbuję jutro tak zrobić. Tylko on ma takie jazdy na zimnym silniku. Tak to napięcie normalnie się utrzymuje w granicach normy jak jest ciepły. Dziwna ta fura.
no wlasnie dlatego proponuje wyeliminowanie na poczatek problemow z masa. Oczywiscie testuj na zimnym ta dodatkowa mase.
Rano jak wsiądę do niego i odpalę to wszystko zaczyna pulsować, przygasają mi zegary itd, po jakiś 5-7min przechodzi to. Po 15 wracając z pracy nic nie przygasa i niby zachowuje się normalne. Dziękuję za podpowiedz. Sprawdzę to rano.
Prawdopodobnie poranna wilgoć robi swoje. Tak jak koledzy napisali na początek sprawdź masę, tą pod akumulatorem.
Aa i jeszcze jedno, wykonywanie dodatkowej masy między akumulatorem a alternatorem to tylko na próbę, odradzam robić coś takiego na stałe.
Tylko to jest dziwne. To ładowanie sprawdzałem na zimnym silniku, wtedy falowały też obroty. Dziś po przyjechaniu z pracy sprawdziłem ładowanie na ciepłym silniku, obroty nie falowały. Bez świateł, nawiewu i radia napięcie wynosiło 14,6V. Po włączeniu świateł i reszty napięcie się utrzymywało.
Brniecie strasznie w temat i sie zapętlacie. Przeczytajcie wątek od początku. Wszystko wskazuje na Regulator. Po przegonce lub dłuższej jeździe, jak kolega nam tu opisuje, Napięcie ładowania powinno być niższe.
Moim zdaniem regulator do wymiany.
No właśnie kolega ma tu trochę racji z tym kombinowaniem ale każda wskazówka jest dla mnie cenna i ją sprawdzę. Jest to dosyć wkurzające bo nie wiem co go boli.
wolly1987 04-11-2011, 19:49 Odświeże troche temat.
Mam problem z przygasającym oswietleniem wewnetrzym i zewnętrznym na wolnych obrotach. Dzisiaj dokonałem pomiaru i tak:
Silnik zgaszony 12,5v
Silnik odpalony na wolnych obrotach i bez obciązenia 14,5v bez wzgledu na to czy go przygazuje czy nie.
Silnik odpalony i przy właczaniu odbiorników napiecie drastycznie spada ( grzanie foteli, radio klima, grzanie szyb) 12v i nawet podczas gazowania nie rosnie:(
Na co sie przygotowac i jakie ewentualne koszta naprawy??
Pozdrawiam serdecznie
Mam podobnie, jak zimny ładuje 14,5 jak się rozgrzeje 13,5 na światłach itd, a jak włącze szyby,siedzenia i co sie tylko da to spada do 12,5. Mam tak odkąd go kupiłem
mmmevilmmm 06-11-2011, 13:30 Witam.
Podepnę się pod temat, z tym że ja mam nieco odmienny problem.
Świeżo został wymieniony alternator oraz akumulator. Wszystko było w porządku, aż pewnego poranka (3 tygodnie po wymianie) zaczęły falować mi światła, podświetlenie zegarów i cała reszta. Po dodaniu gazu falowanie ustaje (około 2000 obr/min). Najgorzej jest z rana jak włączam podgrzewanie przedniej szyby - pulsuje jakby alternator ładował połówkowo.
Ładowanie mam w normie gdyż na zimnym silniku na parę chwil po uruchomieniu motoru wynosi 14,0V, następnie spada do 13,8V ( jedynie po włączeniu wszystkich świateł oraz podgrzewania przedniej szyby spada do 13,6V). Napięcie ładowania nie zmienia się wraz ze zmianą prędkości obrotowej silnika.
Byłem w serwisie który wymieniał alternator i zmierzyli mi pulsowanie napięcia które wynosi 0,2V. Serwisant powiedział, że nie ma czym się przejmować.
Tylko zastanawia mnie jedna kwestia: czy pomiar pulsowania napięcia jest poprawny gdy podłączony jest akumulator, który jest w tym momencie kondensatorem wygładzającym owe skoki.
Kabla masowego nie sprawdzałem, gdyż aura jest odpychająca do dłubania przy aucie.
Rzekomo Mondeo MKIII posiada 3 pary diód prostowniczych i ciekawi mnie cz to możliwe, że uwalona jest jedna para tych diód?
mkamecki 01-04-2014, 20:26 Witam.
Mondeo 2005 2.0 benzyna automat
Mam podobny problem. Po uruchomieniu ładowanie przy 1000 obrotów daje 14,9V do 15V
Całe podświetlenie migocze.
Czy to regulator napięcia?
Gdy zasilanie idzie z akumulatora, czyli bez pracy silnika to nic nie miga.
Pozdrawiam Marcin.
mkamecki, masz uszkodzony regulator napięcia, lub któraś z diód w układzie prostowniczym padła. Tak, czy siak wiąże się to z wyjęciem alternatora.
a w jakim stanie masz napinacz ?
Mam Mondeo MK4 z 2011r. Mój problem z ładowaniem/akumulatorem zaczął się po instalacji webasta. Akumulator przez kilka kolejnych poranków regularnie odmawiam mi zapalenia samochodu. Pomiar napięcia ładowania - 14,9V -trochę wysoko, ale podobno fordy tak mają. Pierwszy test jaki zrobiłem to odłączyłem klemę na noc. Kolejny poranek samochód zapalił - wniosek jakiś lewy pobór prądu. Pomiary jednak nie wykazały upływu. po 20 min wszystko poszło spać i upływ na poziomie 55mA. Druga noc z odłączoną klemą i samochód rano nie odpala. - zmiana diagnostyki, uszkodzony akumulator (3 lata - ale słabe akumulatory teraz robią, pomyślałem :-)) Wymieniłem akumulator na nowy, pomiar napięcia ładowania 14,6V. Przy wizycie u mechanika "zwierzyłem" się mu z moich przygód z aku. Pomierzył, sprawdził i stwierdził, że napięcie jest dziwnie małe 12,7V. Alternator do wyciągnięcia. Alternator oddał do firmy zajmującej się regeneracją, która stwierdziła uwalenie regulatora. Wymiana na nowy, sprawdzenie na stole nie wykazało odchyłek od normy. Alternator włożony do samochodu. Mechanik z racji tego że jest mocno dociekliwy po założeniu sprawdza napięcia i stwierdza, że jest jeszcze gorzej. napięcie skacze od 12 do 16V a pojawiają się też piki do 24V. Odpięcie przewodu od alternatora z PCMa powoduje że napięcie po przegazowaniu utrzymuje się na książkowym poziomie 14,4 przez cały zakres obrotów niezależnie od obciążenia. Kolejne wyciągniecie alternatora, tym razem ja zawiozłem do poleconego mi warsztatu regeneracji alternatorów. Goście stwierdzają uszkodzenie koła pasowego ze sprzęgłem. sprzęgło czasami przepuszcza, przez co alternator nie jest napędzany. Wymiana, kontrola na stole z symulacją pracy w samochodzie (wysterowanie przez PCMa) potwierdza prawidłową pracę alternatora. Po włożeniu do samochodu kolejna próba. Po uruchomieniu napięcie ładowania w przeciągu 5 min dochodzi do 14V Włączenie obciążenia nie robi na nim szczególnego wrażenia. Próba jazdą. Do gniazdka zapalniczki podłączony mam na stałe miernik i obserwuję napięcie w instalacji. Po zapaleniu napięcie dochodzi do różnych wartości ( w zależności od temperatury) najcześciej 13,5V. Jazda na stałych obrotach napięcie stabilizuje się na poziomie 13,6; 13,5; 13,1; 12,8; 12,6 w zależności o czasu jazdy. tręd jest taki że przy dłuższej jeździe napięcia spada. Dodatkowo zdjęcie nogi z gazu każdorazowo powoduje bardzo szybkie podwyższenie napięcia do 14,95; 14,58 - w zależności na którym napięciu ustabilizowało się napięcie ładowania podczas ustabilizowanej jazdy. Włączenie świateł mijania, drogowych każdorazowo stabilizuje napięcie ładowania na 13,56V. Panowie czy ten samochód działa poprawnie? Czy w chwili obecnej Fordy są takie "inteligentne"? Dodam jeszcze, że napięcie akumulatora mierzone przed zapaleniem (po nocy nieużywania) waha się w przedziale 12,5 - 12,8.
Bump:
przemo0018 06-05-2015, 20:33 I mnie dopadł ten problem z przygasającymi światłami na wolnych obrotach ale wydaje mi się że problem tkwi w akumulatorze ponieważ alternator był regenerowany jakiś 9 miesięcy temu.
Pomierzyłem akumulator który jest jeszcze w oryginale wiec może mieć już około 10 lat ale nie mam pewności bo może po prostu był wsadzony oryginał.
Akumulator w spoczynku ma napięcie 11,94V
Z włączonymi światłami pozycyjnymi 11,64V (silnik zgaszony)
Z włączonymi światami mijania 11.34V (silnik zgaszony)
Podczas gdy kreci rozrusznik to napięcie spada do 8,80V
Po odpalanie silnik na ssaniu 13.80V
Silnik na biegu jałowym 13.75V
Po włączeniu świateł, klimy, radia itp napięcie się waha 12,80-13.50 ( i właśnie wtedy światła pulsują)
Po około 30 sekundach światła przestają pulsować a napięcie stabilizuje się na poziomie 13.50V
Co sądzicie o tych pomiarach?
Dodam że auto stało zimą przy mrozach po 2 tygodnie i odpalało bez problemu, teraz tez oczywiście odpala bez problemu.
Proszę zinterpretujcie moje pomiary
ministerq 06-05-2015, 21:39 ponieważ alternator był regenerowany jakiś 9 miesięcy temu.
To coś nie wyszło podczas tej operacji, i nie ma to nic wspólnego z akumulatorem.
Na klemach, na jałowym, z podstawowymi odbiornikami typu światła powinno być co najmniej 14V.
przemo0018 07-05-2015, 06:40 Czyli nie zależnie od stanu akumulatora na klemach na biegu jałowym powinno by ponad 14V?
Przemo
Mam tak samo i wszystko u mnie gra
Tapnięte z Szajsunga MkIV
Przemo, zamiast tyle pisać i się zastanawiać nad przyczyną, a przy okazji bić piane, podmienił byś na chwilę od kogoś sprawny akumulator, pomierzył wartości, i przekonał sie, że 10 letni akumulator pomimo że jeszcze działa, to już jest złom.
Wymień czym prędzej, i ciesz sie jazdą bez przygasania świateł.
Sprawny akumulator po nocnym postoju, mierzony rano, przed rozruchem powinien mieć napięcie trochę ponad 12,5 Volta.
przemo0018 07-05-2015, 16:39 Zgodnie z waszymi zaleceniami wymieniłem dziś akumulator
Napięcie w spoczynku aku to około 12,55
Pojechałem do elektryka żeby zmierzył mi ładowanie jakimś lepszym sprzętem niż mój mierniczek.
Tuż po zgaszeniu samochodu napięcie w akumulatorze wszyło 13,25V
Podczas rozruchu napięcie było 11,56
No wolnych obrotach napięcie było 13,61
Cały pomiar wykonywany był na WYŁĄCZONYCH wszelkich odbiornikach prądu w samochodzie.
Co myślicie o tych pomiarach?
Pan który robił pomiar w stacji obsługi FEU VERT stwierdził że maszyna twierdzi że jest OK ale nie sprawiał wrażenie osoby która dobrze znała się na rzeczy.
Czy prąd ładowania nie jest zbyt niski?
Tyle razy już pisałem, napiszę jeszcze, że alternator ładuje tyle, ile w danej chwili potrzebuje prądu akumulator oraz włączone odbiorniki. I albo daje radę albo ma za mało w Voltach, bo wydajność alternatora nie wystarcza, Ale wskazania masz prawidłowe, inne niż na Twoim akumulatorze.
Tak że załóż nowy akumulator, i zakończ już dociekanie przyczyn, w myśl przysłowia, nie szukaj... itd .
Bump:
przemo0018 07-05-2015, 17:05 Powiedź mi jeszcze kolego czy na włączonych, świtach, klimie itp napięcie podczas schodzenia z obrotów chwile się waha miedzy 13,03- 13,21 a potem stabilizuje się na poziomie 13,20 i tak pozostaje.
Czy to również prawidłowe wskazanie?
Bo wszędzie w necie czytałem że prawidłowe napięcie ładowania powinno wynosić miedzy 14V a 14,4V i wychodziło by że u mnie jest grubo za niskie.
Dlaczego utarła się taka norma?
Czy fordy to jakieś inne auta jak z kosmosu:)
Nie chce na silę szukać ale nie chce zajechać nowego aku.
Żeby Ci naprawdę łopatologicznie wytłumaczyć , nie obraż się na mnie, akumulator ma okreslone zapotrzebowanie na prąd , alternator ma swoją wydajność, ile może prądu dać , i przy jakich obrotach, a wszystkim steruje automat w alternatorze, jak włączysz wiele odbiorników prądu, to napiecie chwilowo spada , i po chwili wzrosnie do wydajności alternatora. Jak wyłączysz odbiorniki prądu, napięcie wzrośnie, ale tylko do takiego, ile potrzebuje akumulator.
Gdybyś miał uszkodzony akumulator, który nie trzyma napięcia, ma zwarcia międzypłytowe wewnątrz, to bardzo szybko spalił byś alternator, bo niestety alternator nie ma ogranicznika ładowania,i ładuje ile tylko wytrzyma. A niestety akumulator nie przyjmuje prądu z powodu uszkodzeń, to tak jak byś chciał na siłę nalewać wodę do pełnej już butelki.
przemo0018 07-05-2015, 17:48 No właśnie i jeździłam dosyć długo na ponad 10 letnim akumulatorze i zastanawiam się czy nie uszkodziłem przez to alternatora.
Co prawda od regeneracji alternatora minęło ponad 9 miesięcy ale przez ten cały czas jeździłem na bardzo słabym akumulatorze.
Na nowym jak i na starym akumulatorze nie widziałem żeby alternator ładował większym napięciem niż 13,60V.
Czy to nie świadczy o uszkodzeniu alternatora?
Jest jakiś sposób na sprawdzenie alternatora?
Wiem że zadaje dużo pytań ale nie brawem jadę w długą trasę i nie chciał bym mieś niespodzianek.
darmodziej 07-05-2015, 18:26 Czy fordy to jakieś inne auta jak z kosmosuMoże masz rację.
Podoba mi się to stwierdzenie i tego się będę trzymał, w końcu nie jeżdżę byle czym.
przemo0018 07-05-2015, 18:30 Jednak jest coś nie tak z tym alternatorem itp.
Jechałem sobie spokojnie do aż tu nagle obrotach około 4000 zapaliła mi się kontrolka akumulatora, zresetował mi się licznik i po chwili wszystko zaczęło działać normalnie.
I tak się stało ze 4 razy.
Otworzyłem maskę i miernik pod aku a tu na mierniku wartość 11,60V (kontrolka akumulatora się nie świeci)
Przegarowałem auto a wartość nic się nie zmieniła.
Po chwili znów przegarowałem a wskoczyła wskoczyła mi na prawie 18V
O co tu chodzi??
A dobrze dobrany akumulator masz?
Tapnięte z Szajsunga MkIV
przemo0018 07-05-2015, 18:51 Tak, 61AH 600A
Witam chciałbym aby wszyscy przeglądający ten post napisali jakie mają ładowanie. U mnie w TDCI coś duże wychodzi bo na 2 miernikach wyszło 14.82 V a jak
podłączyłem pod kompa 14.61 V. W drugim w benzynce wyszło 14.01V Pozdrawiam
Mam nadzieję, że to jest tylko Twoje pobożne życzenie, ale napiszę od siebie, że każdy samochód ma inne ładowanie, choć w niektórych podobne, a wskazania ładowania zależą od tak wielu czynników , że nie warto opisywać, a radzę nie zawracać sobie tym głowy, lepiej czas poświęcić na rozwiązywanie krzyżówek.
Wczoraj załączyłem test licznika i zostawiłem na baterii żeby sprawdzić jakie tam jest napięcie ładowania. odpalilem i przejechałem 50km. Przez cały czas utrzymywał się na poziomie 14.3 oczywiście z włączonymi światłami bo jak tylko wyłączyłem było 14.9V. To jest normalne?
Pomiary lepiej wykonywać na zaciskach akumulatora porządnym multimetrem
Tapnięte z Szajsunga MkIV
Witam. Ostatnio często widzę komunikat "niski poziom naładowania akumulatora".
Auto ma 4 lata, akumulator fabryczny, jeżdżone w mieście. Pali normalnie. Po całonocnym ładowaniu prostownikiem w tescie zegarów pokazuje 12,2 V. Po postoju pokazuje 12.0 V. Przy zapalonym silniku pokazuje między około 14,5-15V.
Czy tak ma być? Czy myśleć o wymianie akumulatora przed zimą?
Dzięki za porady :)
Bezpośrednio po naładowaniu prostownikiem, napięcie powinno być w granicach 13,5 Volta.
Poniewaz akumulator ma już 4 lata, i auto jeżdziło przewaznie po miescie, wiec był stale niedoładowany, i od tego nastapiło zasiarczenie płyt akumulatora, i nie przyjmuje prądu ponad 12,2 Volta.Można tak jeżdzic, ale trzeba pamietać, że w silne mrozy może nie podołać zakręcić silnikiem.
Włączyłem test licznika ,zegarów w aucie.Przejechałem się kilka kilometrów.Pokazywało cały czas ładowanie pomiędzy 14,6-14,7V. Cały czas skakało pomiędzy tymi wartościami.Miałem włączone światła .ogrzewanie na 22 stopnie i podgrzewanie fotela.Po wyłączeniu auta pokazywał test 13.1 V.Po trzech godzinach sprawdziłem pokazywało 12,5V na nieodpalonym silniku.Czy to jest ok.
Aby sprawdzić stan kondycji aku, rano, podłącz miernik do akumulatora, tak abyś go widział z miejsca kierowcy, i zapal silnik na podłączonym mierniku, zauważ, do jakiej waretości spada prąd w momencie kręcenia rozrusznikiem.
Dzięki .
Pytam się bo miałem problem ,a może jeszcze mam ?Gdy auto stało nieodpalane 2-4 dni to nie mogłem odpalić .Akumulator ma rok. Akumulator kupiłem w Polsce ,a teraz przebywam za granicą i nie mam jak oddać go na gwarancję .Zresztą ,może aku jest dobre.Kupiłem drugi i podłączyłem Sprawdzę czy odpali mi po kilku dniach postoju.Ten roczny podłączyłem pod prostownik i naładowałem .Od czterech dni pokazuje 12,6 V (wyświetlacz na prostowniku tyle pokazuje).Nie mam na razie żadnego porządnego miernika.Tak się zastanawiam ,bo miałem podłączone Cb radio bezpośrednio do aku.Teraz Cb radio odłączyłem.Przy demontażu kabelków zobaczyłem ,że przewód minusowy od Cb był w jednym miejscu przetarty ,ale do karoserii nie dotykał.Możliwe ,że to Cb rozładowuje mi aku?,jak jest podłączone bezpośrednio?
CB rozładowuje, i to mocno jeżeli zapomnisz wyłączyć, bo jest podłączone do aku, a nie przez stacyjkę, i wtedy nawet jak zapomnisz wyłączyć CB potencjometrem, to stacyjka odcina prąd.
A aku kupione w Polsce, i tak długo wytrzymało, ja w zeszłym roku kupowałem dwa razy, i tylko wytrzymały 6 miesięcy.
Oczywiście wiem ,że jak zapomniałbym wyłączyć CB to rozładowuje.Ale czy jest możliwe ,że CB wyłączone może rozładowywać aku.
wojtekp27 20-10-2015, 04:15 łatwo sprawdzić, podłącz CB przez amperomierz i wtedy zobaczysz czy Ci coś zżera, jeśli masz odłączone CB to na wyłączonym zapłonie podłącz tak przewód Plusowy - jeśli będzie upływność to trzeba szukać kolejno odłączając bezpieczniki, będzie Ci pobierał alarm czy zazbrojony centralny zamek
ładowanie masz prawidłowe 14,6 - 14,7 to normalne ładowanie
Tyskiebeer 02-07-2016, 23:23 Po prawie 2 miesiącach stania auta okazało się , że nie odpalił ( na dworze w nocy były jeszcze przymrozki ). Zdziwiłem się bo zdarzały się już takie postoje i odpalał bez problemu.
Akumulator naładowałem i teraz nawet po dłuższym postoju ( około 3 tygodnie ) odpala bez problemu. Ale, by mieć "sytuację" na oku zamontowałem sobie na stałe w obudowie lampki nad lusterkiem malutki mierniczek który mi wyświetla ile V jest aktualnie w układzie i pozwala na kontrolę alternatora/ładowania.
Moje wskazania to w spoczynku 12,3 natomiast po odpaleniu silnika 14,3. Kiedy włączę wszystkie odbiorniki prądu na biegu jałowym spada do około 13,9 a;e podczas jazdy pokazuje 14,1 do 14,2.
Czy moje wskazania są poprawne?
szafarek 02-07-2016, 23:29 Czy moje wskazania są poprawne?
Tak, są ok.
Ważne, do ilu spada napięcie w momencie odpalania auta ?
Tyskiebeer 02-07-2016, 23:37 Sprawdzę dokładnie za kilka dni ale jeśli mnie pamięć nie myli to podczas odpalania spada do około 11V
Akumulator Varta 74Ah 700A i ma już z 6-7 lat ale nie miałem z nim jeszcze problemów poza tym jednym po dwumiesięcznym postoju.
szafarek 02-07-2016, 23:43 11V
To jeszcze ok, choć już na "granicy".
Spadek poniżej 10,5V oznacza że aku ma już dość.
darmodziej 03-07-2016, 07:49 Czy moje wskazania są poprawne?Bardzo poprawne.
Piotr194 03-04-2017, 15:10 Auto cały czas na luzie ma 13,4 -13,5 jak włączę wszystkie odbiorniki to na prawie tyle samo , czy jest to prawidłowa wartość?
Za mało, z moich obserwacji i pomiarów napięcia ładowania w mk3 czy to benzyna czy diesel przeważnie jest w okolicach 14.5 V. Jeżeli by się dało to chętnie oddam Ci trochę ze swojego bo u mnie jest 14,7 V bez obciążenia.
14,7 to znak że akumulator już jest w nie najlepszej kondycji, ma już lekkie zwarcia wewnątrz płytowe.
Załóż na próbę od kogoś nowy lub dobry akumulator, i zobaczysz, że nic nie majstrując przy alternatorze, ładowanie samo spadnie do 13,7 Volt.
Tyskiebeer 04-04-2017, 16:36 No troszkę to się nie zgadza z moimi obserwacjami.
U mnie ładowanie na postoju i podczas jazdy bez włączonych odbiorników to 14,5V.
Jak włączę wszystko z fotelami i szybami włącznie potrafi spaść do 14,2V
Identycznie miałem na akumulatorze który 3 miesiące temu wyzionął ducha ( auto po kilku dniach postoju - nie miał siły kręcić ale odpalany i jeżdżony codziennie jeszcze dawał radę ).
Teraz siedzi nowiutki akumulator który kręci jak szalony ( Varta ) i wskazania są identyczne. Specjalnie mam zamontowany w kabinie na stałe mierniczek ładnie wbudowany w okolice lampki sufitowej więc wskazania śledzę na bieżąco.
Teraz auto stało nie tknięte dokładnie dwa miesiące. Odpalił od pierwszego strzała i wskazania są identyczne.
Mnie zawsze uczono, że poprawne ładowanie alternatora to wskazania w okolicy 14,4V a wszelkie zawyżone wartości jak i zaniżone wskazywały na konieczność ingerencji lub przynajmniej wymiany regulatora.
Tyle już tutaj na Forum jest napisane na temat ładowania, i generalnie u jednych jesst tak, u innych inaczej. Myslę że jak zwykle a naszym kraju prawda lezy posrodku, u mnie jest tak jak pisałem, na starym który wymieniałem w grudniu było jak u Ciebie, a teraz po postoju, i odpaleniu ładuje 14,5, a po paru minutach sukcesywnie spada, i zatrzymuje sie na 13,7.
Jak wtedy włacze wszystkie co mozliwe odbiorniki, to spada do 13,2, aby po chwili podniesć sie do 13,7.
Pozostańmy przy swoich racjach, to tyle w tym temacie.
darmodziej 04-04-2017, 17:05 Auto cały czas na luzie ma 13,4 -13,5Na wyższych obrotach tak samo? Jeżeli nie ma innych niepokojących objawów, to ja bym się tym nie przejmował.
Bardziej szkodliwe dla akumulatora jest zbyt wysokie napięcie, niż trochę za niskie.
tomek8888 07-07-2017, 17:58 U mnie na ciepłym od 13,54V do 13,72V na ciepłym, jak przygazuję to ma 13,72V - wszystkie możliwe odbiorniki włączone. Jak je wyłączę to tak sobie trzyma te 13,54V.
Martwić się?
A wystarczy przeczytać parę postow wyżej, i jesteś oświecony, jak to ładowanie.
Więc jeszcze raz, alternator ładuje tyle prądu, napięcia, ile w danej chwili potrzebuje, przyjmie akumulator. Jak już wyrówna swoją pojemność, to alternator tylko podtrzymuje napiecie akumulatora.
Jeżeli ktoś tego nie pojmuje, nie moja wina.
U mnie na ciepłym od 13,54V do 13,72V na ciepłym, jak przygazuję to ma 13,72V - wszystkie możliwe odbiorniki włączone. Jak je wyłączę to tak sobie trzyma te 13,54V.
Martwić się?
Nie masz się co martwić. Jak miałem 8 lat Mondka to takie właśnie napięcie na klemach aku przy włączonym silniku miałem. Nie było żadnych niepokojących objawów. Pamiętaj - alternator w samochodzie to nie jest idealne źródło zasilania, zawsze będziesz mieć spadki i skoki napięcia w zależności od zmian obciążenia w instalacji i stopnia naładowania akumulatora.
stron na temat ladowania alternatora z kazdym dnie wiecej lecz ciagle te same pytania.
w zaleznosci od wydajnosci i wieku akumulatora prad ladowania moze byc rozny.
komputer mierzy stan naladowania i zwieksza lub zminejsza napiecie.
maksymalna wartosc to 14,2V.
w przypadku pelnego naladowania akumulatora wartosc alternatora moze wynoscic 0.
to dlatego nie kazdy regulator (a szczegolnie tani chinczyk) dziala w mondeo.
dodatkowo jest kilku producentow alternatorow w mondeo przez co wymiana na innej firmy moze sie skonczyc nadal brakiem ladowania.
u mnie problem z ladowaniem rozwiazal sie po rozebraniu i wyczyszczeniu szczotek w alternatorze (nie wiem kto wymyslil ta obudowe ) od tamtej pory 3 lata bez problemu z ladowaniem
Sorki za złotą łopatę, ale pytanko mam. :D
Mianowicie przy włączonym silniku, światłach, klimie oraz najważniejsze ogrzewaniu szyb mam 10.8-10.9 V. To normalne?
Jak wyłączę ogrzewanie to jest 12.5-12.6V, jak wyłączę światła to 14V, manipulacje z klimą nie mają znaczenia dla wartości.
Co sądzicie?
To znaczy, że szyba jest tak dużym obciążeniem dla alternatora, że nie może utrzymać poprawnego ładowania.
12.6 V to stanowczo za mało, choć to akurat zależy od stopnia naładowania aku.
Wysłane z mojego RNE-L21 przy użyciu Tapatalka
darmodziej 15-07-2019, 09:08 10.8-10.9 VRozumiem, że na wolnych obrotach. A na wyższych ile jest?
To znaczy, że szyba jest tak dużym obciążeniem dla alternatora, że nie może utrzymać poprawnego ładowania.
12.6 V to stanowczo za mało, choć to akurat zależy od stopnia naładowania aku.
Wysłane z mojego RNE-L21 przy użyciu Tapatalka
1. Co jest dla mnie dziwne, bo wydaje mi się, że to klima "żre" więcej prądu.
2. Fakt, auto stało weekend, ale aku jest w miarę nowe.
Rozumiem, że na wolnych obrotach. A na wyższych ile jest?
Po pracy sprawdzę i napiszę.
Klima nie obciąża elektryki auta. Bardziej jest to odczuwalne dla silnika (zwiększony opór na pasku osprzętu - więcej kół do napędzenia).
Ładowanie będzie szczątkowe (podtrzymujące) jeśli układ wykryje sprawny i naładowany akumulator
Wysłane z mojego RNE-L21 przy użyciu Tapatalka
Jak dogazuje tak do 2-2.5k obrotów to jest te 12.5-12.6 V przy ogrzewaniu szyb.
Auto też przejechało trochę, więc teoretycznie powinien się akumulator doładować, ale nie wpłynęło to na wartości początkowe. Jak się gazuje przy wyłączonym ogrzewaniu to dochodzi do 14V bez włączonego ogrzewania.
darmodziej 16-07-2019, 09:08 Czyli ok.
Czyli dziękuję za pomoc. :wink:
Piotrek_Brzeg 10-10-2019, 19:54 Nie masz się co martwić. Jak miałem 8 lat Mondka to takie właśnie napięcie na klemach aku przy włączonym silniku miałem. Nie było żadnych niepokojących objawów. Pamiętaj - alternator w samochodzie to nie jest idealne źródło zasilania, zawsze będziesz mieć spadki i skoki napięcia w zależności od zmian obciążenia w instalacji i stopnia naładowania akumulatora.
100% zgadzam się z Karloss. Kiedyś wymieniłem alternator, napięcie ładowania się nie zmieniło. Akumulator po prawie 6 latach stracił pojemność (rano napięcie 12,25V co świadczyło o ok 50% stanie naładowania), zima się skończyła i jeszcze całe lato przejeździłem z tym akumulatorem. Kilka dni temu przy pierwszym przymrozku ciężko zakręcił, dlatego uznałem, że czas na wymianę. Wymieniłem akumulator na nowy i napięcie ładowania - takie samo ok 13,8V. To mnie całkowicie uświadomiło, że Ford tak ma...
Przeprowadziłem jeszcze taki eksperyment, przy uruchomionym silniku.
- w trybie serwisowym napięcie odczytane z zegarów: 12,7V przy załączonych światłach mijania, 13,5V po przełączeniu na światła pozycyjne (widać mocniej podświetlanie kokpitu)
- natomiast przy tej próbie multimetr podłączony do gniazda zapalniczki pokazuje 13,40 - 13,51V
- załączanie dodatkowego obciążenia (ogrzewane fotele, długie światła) nie zmienia wskazań
- przyłożenie multimetra do zacisków akumulatora 13,5V
- przyłożenie multimetra biegunem dodatnim do klemy akumulatora, masa do silnika 13,5V
i jak to zinterpretować...?
Witam,
pozwalam sobie odświeżyć temat mocno już wprawdzie "ograny" i komentowany opisując mój problem.
Otóż po kolei: MK3, 2004r. 1,8 125KM , w moim posiadaniu od nowego.
Ok.1 miesić temu awaria ładowania aku w trasie - doładowany aku i startowany 2-krotnie z boostera, następnie w warsztat i naprawa: wymiana akumulatora, regulatora nap.. prostownika, szczotek oraz sprzęgła alter. (Nowe cz. od Ford-Visteon)
Minęło 6 tyg. i nagle pojawia się sygnalizacja braku ładowania (lampka). Sygnał pojawia się raz po raz znika po chwili np. po wyłączeniu świateł mijania.
Po zmierzeniu napięcia (po powrocie do domu (ciepły silnik), 12,25 V. Ponowne uruchomienie i wartość nap. zwiększa się minimalnie : 12,7, rosnąco do ok.13,0.
Po ok. 2 godz. nap. na aku 12,5 zimny silnik odpalam ponownie i nap. ładowana 13,5, 13,8 . ?? Po ok. 10 min. spada nawet do 12,8-12,6
no i o co tu biega? Znowu regulator albo prostownik?
|
|