Zobacz pełną wersję : [Escort 1995-2001] Ciężko działa sprzęgło
Pacjent: Escort 1.8 td
Problem: Sprzęgło ciężko "chodzi", jak auto postoi jakiś czas to chodzi nieco lżej, ale w trakcie jazdy coraz gorzej, szczególnie zauważalne podczas jazdy w korku, jak trzeba cały czas ruszać itd. To chodzi już naprawdę ciężko co zaczyna mnie wkurzać i odbierać przyjemność z jazdy. Co jakieś 2 tygodnie muszę podciągać sprzęgło, tzn dokręcać te śrubę bo coraz gorzej wchodzą biegi (a w zasadzie to już sie nie da wbić jedynki albo wstecznego )....
Zabiegi wykonane w celu usunięcia usterki:
Wymienione sprzęgło kilka miesięcy temu na nowe LUKa - mechanik mówił że nie było problemów. I faktycznie na samym początku śmigało jak złoto, ale coraz gorzej, coraz gorzej...
Następnie została wymieniona linka sprzęgła ( co ciekawe w FORDzie mieli 3 rodzaje linek - żadna nie pasowała z długością lub grzybkiem - musiałem dorobić taką linke - dorobiona w profesjonalny sposób - w specjalnym zakładzie ).
Wymieniony półksiężyc - bo strzelił.
Sam już nie wiem. Jeździć się da i źle nie jest, choć denerwuje. Ale gorsza jest świadomość że jak to tak ciężko chodzi to się troszkę boję że półksiężyc znowu zaraz strzeli, albo linka, a może i nawet łapa sprzęgła.
Macie koledzy pomysły?
pawelpawel111 28-07-2011, 23:49 Miałem to samo.Jeździłem ,sprzęgło coraz Ciężej chodziło,półksiężyce łamały się jak opętane a raz nawet nowa linka sprzęgła poszła po tygodniu.Ja zrobiłem tak.Na złomie kupiłem oryginalnyfordoski samoregulator sprzęgła(półksiężyc).Sprawdziłem czy u mnie w mechaniźmie wszystko jest(brakowało kilku elementów plastikowych i miałem lekko pogięty pedał)..Wszystko złożyłem nasmarowałem i to była połowa sukcesu.2 połowa to taka zabawa z ustawieniem linki(u mnie cm w lwo a w prawo dawał duą różnicę).Teraz od 3 miesięcy nic nie szczeliło ,pedał zarówno jak i biegi hodzą leciutko.
Hmm no samoregulator kupiłem oryginalny. I w zasadzie to nie wiem co tam ma działać, skoro jest śruba od regulacji ( w mk6 nie ma śruby i faktycznie działał samoregulator - troche to innaczej wyglądało) . Teraz jeszcze jakiś kolega z forum ma mi wysłać cały ten zestaw pedałów - pedały - trzpień - i ta "podstawke" czy uchwyt. Może to jest jakieś pogięte czy coś u mnie. Ale nie sądzę żeby to aż tak pomogło. No tak czy siak, wymieniam to. Jeśli jeszcze ktoś ma jakiś pomysł, to walcie
Bo mnie już szlak trafia. Tylko dziwne że na początku jazdy jest ok, a potem coraz gorzej coraz gorzej aż w końcu biegi nie chcę wchodzić...
Szeryf455 29-07-2011, 17:58 A tulejki na pedale (ośce) w jakim stanie? I czy w ogóle są założone?
Te plastikowe niebieskie i czarne? kupiłem nowe.... przy wymianie półksięzyca
Moze lape sprzedla posmaruj przy skrzyni. Tez nie mam za bardzo pomysow. Jezeli zadna linka nie pasowala to sprawdz czy napewno dobrze masz wlozona lape sprzegla. Na wcisnietym sprzegle powinna byc rownolegle z osia silnika lub troszke odchylona w strone kabiny.
Magik123 30-07-2011, 17:08 Łape da sie załozyc tylko w jednej pozycji, nie da sie jej przestawic.
Właśnie, też tak myślałem i kombinowałem ale tak jak pisze magik jest tylko jedna pozycja w której można ją przykręcić.
Czekam na te pedały z podpórką itd. bo fakt że pedał sprzęgła lata mi na boki i wogóle wygląda jakby miał zaraz odpaść ;) Niewiem czy to dużo pomoże ale to już ostatni pomysł.
Tylko najdziwniejsze jest to że na początku jazdy działa w miare ok a potem coraz gorzej... niemożliwe żeby linka się naciągała i kurczyła ;p
kamil-112 02-08-2011, 16:50 Ja stawiam na docisk sprzęgła lub lożysko oporowe skrzyni - pewnie tam coś siadło i źle się łączy lub ociera. ;)
Te plastikowe niebieskie i czarne? kupiłem nowe.... przy wymianie półksięzyca
nie te sprezyste tylko te "grafitowe" wciskane w pedal
Wymieniony wspornik pedałów, wraz z pedałami. Oczywiście wszystko tam posmarowałem :D, linkę tylko wyczyściłem bo były jakieś paprochy na niej. ..
... i działa jak masełko.. Ford to jednak magiczny wózek.
Zobaczymy czy poprawiło się na stałe czy tylko na chwile.
saracen6 15-08-2011, 08:25 Oprócz tych wszystkich zabiegów dobrze jest też przesmarować os wysprzęglika tą na którą zakłada się łapę z wielotrybem . Potrafią tam działać spore siły . Kiedys obrobiła mi się łapa na tym wielotrybie , sprzęgło ciężko chodziło . Po nasmarowaniu dobrym smarem penetrującym w spraju ( nie WD 40 ) i wymianie łapy wszystko jest ok.
Miałem problem z ciężkim sprzęgłem (w sumie nie twierdzę że nie mam :) ) ale też co 3 miechy pękał półksiężyc. Mechanik dwa razy wymieniał w sprzęgle albo docisk albo łożysko - teoretycznie smarował łożysko oporowe żeby lżej chodziło, ale efekt faktycznej naprawy mechanika mijał po dniu - jak się pojeździło wszystko było jak dawniej. Ostatecznie przed wyjazdem w góry musiałem coś zrobić. Pojechałem do kumpla który zrobił mi metalowy półksiężyc. Wszystko no prawie idealnie dopasowane bo własnej roboty ale chodzi jak ta lala. Nie ma ostrych krawędzi tam gdzie chodzi linka także nic jej nie grozi. Może nie chodzi o wiele lżej, ale napewno nie pęknie. Linkę nawet ostatnio sprawdzałem i idealne, przesmarowałem zabopiegawczo i tak sobie spokojnie jeżdzę :D... Kumpel jednak twierdzi że tzw. mechanicy mają swojej sposoby i jest przekonany że nawet nie rozbierał sprzęgła co potwierdza brak śladów odkręcania skrzyni biegów.! Tak więc wymiana sprzęgła przede mną.
saracen6 22-08-2011, 13:22 Zibo ładnie " wyrzeźbiłes" ten półksiężyc na pewno już nie pęknie . Brakuje tylko ząbków od samoregujacji ale to już jest piku
saracen6 22-08-2011, 13:23 Zibo ładnie " wyrzeźbiłes" ten półksiężyc na pewno już nie pęknie . Brakuje tylko ząbków od samoregujacji ale to już jest pikus
W moim przypadku ząbki nie potrzebne bo nie ma tej samoregulacji tylko jest śruba na impus do ustawiania wysokości pedału.
|