Zobacz pełną wersję : [Mondeo 2007-2014] pływanie i niepewne prowadzenie
Przede wszystkim chciałbym się przywitać jako nowy użytkownik Forda Mondeo Mk4 2.0 TDCI. Niestety po zakupie po dłuższym użytkowaniu mam wrażenie że coś jest nie tak z prowadzeniem tego auta. Samochód jest salonowy i ma 125kkm - znam właściciela i nie był wypadkowy - pełny udokumentowany przebieg w książce serwisowej i po przeglądzie przy 119kkm. Dodatkowo przy badaniach technicznych wyszedł niesprawny prawy przedni amortyzator który ASO wymieniło. Pompa wspomagania układu była wymieniona rok wcześniej na gwarancji.
Problem. Samochód prowadzi się źle - kierownica jest dość sztywna i sam nie do końca wraca na swój tor jazdy. Przy jeździe na wprost po chwili kierownica ustawia się lekko w lewo i ciągnie auto na lewą stronę - po skorygowaniu po chwili ciągnie na prawo. Przy dużych prędkościach przy wyprzedzaniu ma tendencje do lekkiego pływania (myślałem że ten typ tak ma ale wsiadłem w nowego golfa i po prostu niebo a ziemia w prowadzeniu na korzyść vw) więc wykluczam brak wady. W koleinach inne auto samo jedzie a ten ford potrafi sam z nim wyjechać. Nie są to uciążliwe zmiany toru ale zmuszają do ciągłej minimalnej korekty koła kierownicy co mnie po prostu wkurza :(
ASO sprawdziło wszystko - był na "ścieżce) nie ma żadnych luzów w układzie kierowniczym ani zawieszeniu - mechanik powiedział że się świetnie prowadzi - ale jednak nie bo w prazy służbowe mondeo zachowuje się lepiej - powiedziałbym że utrzymuje tor jazdy. Mam wydruki sprawnośći - mistrz też jeździł ze mną i kiedy auto uciekało to korygował kierownice i powiedział że to wiatr boczny :(
co dalej - mam zamiar pojechać do innego zakładu - co obstawiacie - czego się czepić? samochód nie bity przebieg zrobiony na długich trasach - cała reszta bez zarzutu,
dziękuje za cenne opinie i pozdrawiam,
ostatnia informacja - bylem na niezaleznym badaniu w stacji OPLA i wykluczyli zawieszenie :(
Lepiej zrób zbieżność, ale poza ASO.
Dodatkowo przy badaniach technicznych wyszedł niesprawny prawy przedni amortyzator który ASO wymieniło.
Tylko jeden Ci wymienili?
jeden wymienili - drugi był ok - teraz oba mają sprawność 80% na dwóch niezależnych badaniach
mi się wydaję że było wjechanie w jakaś dużą dziurę.
Lepiej zrób zbieżność, ale poza ASO.
Mi auto pływało i okazało się że, z tyłu jakaś śruba sie poluzowała i całkowicie rozjachała się zbiezność. Po ustawieniu zbiezności wszystko wróciło do normy.
Rozumiem że w ASO sprawdzili wszystko? A czy sprawdzili banalne ciśnienie w oponach? Ford jest ciężki i jeśli brakuje w każdej oponie po 0,2 dziesiąte bar. To efekt końcowy który opisałeś będzie pasował.
sprawdzili cisnienie i opony czy nie sa jakieś uszkodzone,
pytanie: jezeli nawet wpadł w dziure - to czego szukac (ASO nie wie) gosc od badan technicznych bardzo dokladnie przegladal spód i nie znalazł nic
nawet zasugerował żeby przemierzyć geometrie całego auta (ale nie sądze żeby robił 4 ślady - sprawdzę na śniegu)
Czy sugerowana zbierzność może tu pomóc? opony nie wyglądają na pocięte. ale może warto spróbować.
Czy po wymianie pompy wspomagania coś mogli zrobić nie tak? generalnie wygląda na to że układ kierowniczy nie ma takie bezwładności tylko działa szytwno co powoduje że wymaga ciągłych drobnych korekt toru jazdy
Jeśli lewy amortyzator ma sprawność 80%, a prawy wymagał wymiany to dla mnie na bank potężne dziursko było zaliczone (i to może nawet nie jedno).
Małego rozjazdu zbieżności na oponach od razu nie widać. Tak jak już parę razy napisano sprawdzenie poza ASO może pomóc.
Sprzęt do zbieżności sporo kosztuje i prywatne warsztaty obchodzą się z delikatną aparaturą jak z jajkiem. Co robią uczniowie szkół samochodowych w ASO to się nawet boję pomyśleć.
witam wszystkich użytkowników forum, od roku jestem szczęśliwym posiadaczem mondeo MK4, podobny przypadek do opisanego przez kolegę rma miałem w focusie MK2 a przyczyną były zużyte opony, zewnętrznie poza lekkim wyząbkowaniem nie było nic widać, miałem opony Pirelli P6000 z przebiegiem ok. 50 tyś. km, bieżnik zużyty równomiernie, boki opony też ok, sprawdzanie zawieszenia, regulacja geometrii niewiele zmieniała, dopiero zmiana opon na zimowe (sezonowa) spowodowała totalną odmianę samochodu i prowadzenie jak w typowej foce, sadzę, że warto spróbować na chwilę zmienić koła od mondeo, które się dobrze prowadzi, może nie trzeba szukać w zawieszeniu?
Coś w tym musi być. W moim S-Maxie mam podobnie. Też na Pirelkach (mod. nie pamiętam) letnich 225/50/17. Auto źle się prowadzi, koła jakby same wybierają kierunek, a po załadowaniu auta, na koleinach bujało jak na łódce. Jedyne czego się u mnie doszukano to minimalny luz na drążkach. Po wymianie na zimówki autko prowadzi się jak nówka.
TomekM_1983 24-12-2011, 13:37 Jeżeli zawieszenie jest ok, zbieżność ok, to przyczyną najprawdopodobniej są opony. Miałem kiedyś taką ekstremalną sytuację po zmianie opon na zimowe Pirelli Carving w Astrze I kombi, że autem właściwie nie dało się jeździć. Auto jechało jak chciało, utrzymanie prostego kierunku było prawie niemożliwe, ciągle trzeba było korygować tor jazdy. Raz ciągnęło w lewo, raz w prawo. Na pierwszym zakręcie przy 100 km/h prawie prosto poszedłem. Po wymianie jak ręką odjął.
Ps. Po rozmowie z przedstawicielem firmy Pirelli, przyznał on, że są to opony na rynek skandynawski, bardzo miękkie i nie na polskie drogi.
Lepiej zrób zbieżność, ale poza ASO.
A oto cd mojej historii:
zbieżność zrobiona poza ASO - facet przejechał parę metrów i powiedział że jest ok (jednak zastrzegł że dziwnie ciężko chodzi układ kierowniczy przy manewrach parkowania)
ASO po kolejnej jeździe i uwadze o pochyłości dróg - przeglądnęło auto i znaleźli mały luz na drążku kierowniczym - zaprosili na wymianę - jednak niepokoiło mnie to i pojechałem do znajomych mechaników + gościa który ustawiał zbieżność i stwierdzili że drążek nie ma żadnych luzów i wymiana jest bezcelowa
ASO po nowym roku znowu ma przeglądać auto ale też weźmie go inny fachowiec który uważa że przyczyny mogą być w łożyskach na MC Personie albo w samej maglownicy (uderzona, krzywa) ma zamiar porozpinać koła i sprawdzić jak chodzi układ kierowniczy
Ja osobiście obstawiam coś ze wspomaganiem a raczej brakiem dobrego wspomagania bo auto zachowuje się jak stary maluch 126p z zapieczonymi zwrotnicami tzn. sam wybiera sobie kierunek i jedzie (np. na zakręcie mimo pochyłości drogi potrafi wyjechać pod górę) rok temu wymieniona była pompa wspomagania i to może mieć wpływ?
ASO wykluczyło opony mam 215/55/16
Generalnie brakuje mi w tym samochodzie takiej bezwładności układu (coś jak luzu) który powoduje że auto potrafi lekko wrócić na tor jazdy a nie uparcie jechać w jednym obranym kierunku - jeżdżę i wszystkie inne samochody właśnie się tak zachowują (również te z szerokimi oponami)
powoli też tracę cierpliwość bo jazda jest co najmniej dyskomfortowa - auto tej klasy powinno się prowadzić "jednym palcem" a nie dwoma rękami
Krzysztoff 29-12-2011, 18:33 Witam,
Opisane objawy wskazują na - niestety - źle ustawioną geometrię zawieszenia. W fordach zdarza się - rzadko - pewna "przykra" usterka po przejechaniu przez dziurę w jezdni lub po brawurowym wjechaniu na krawężnik. Skutek jest taki, że może "przesuniąć się" tylne zawieszenie. Dlatego warto sprawdzić geometrię tylnego zawieszenia.
Mechanicy zwykle koncetrują się na przodzie - bo jak mówią - tylu się nie rusza.
Pozdrawiam
Witam ponownie, udało mi się zamknąć temat myszkowania i niepewnego prowadzenia - otóż po ponownej zbieżności w ASO zakupiłem nowe oponki zimowe GOODYEAR Ultragrip8 205/60R16.... i jak ręką odjął - auto się prowadzi świetnie - mogę zaryzykować że lepiej jak firmowy Passat jest pewne na zakrętach a wyprowadzenie go z toru jazdy jest znacznie trudniejsze niż wcześniej - stare opony to jakaś zimówka Dunlop 215/55R16
Uff... kamień z serca - raz jeszcze dziękuję za porady - przyznam że dzięki forum postanowiłem spróbować wymiany opon
pozdrawiam,
Witam ponownie, udało mi się zamknąć temat myszkowania i niepewnego prowadzenia - otóż po ponownej zbieżności w ASO zakupiłem nowe oponki zimowe GOODYEAR Ultragrip8 205/60R16.... i jak ręką odjął - auto się prowadzi świetnie - mogę zaryzykować że lepiej jak firmowy Passat jest pewne na zakrętach a wyprowadzenie go z toru jazdy jest znacznie trudniejsze niż wcześniej - stare opony to jakaś zimówka Dunlop 215/55R16
Uff... kamień z serca - raz jeszcze dziękuję za porady - przyznam że dzięki forum postanowiłem spróbować wymiany opon
pozdrawiam,
Cieszę się, że przewalczyłeś problem.
Po starym aucie zostały mi roczne zimowe Kormorany, założyłem je do Mondeo. Zakładał i montował mi je oczywiście wulkanizator. Po pierwszym wyjeździe do Warszawy byłem przerażony, bo samochód pływał po całej jezdni podczas pokonywania zakrętów. Wiedziałem, że nie może być to wina zawieszenia, ponieważ na letnich oponach wszystko było O.K. Po powrocie do domu sprawdziłem ciśnienie w oponach, brakowało po kilka dziesiątych. Dopompowałem powietrza i efekty pływania jak ręką odjął.
Pozdrawiam.
Witam ponownie, udało mi się zamknąć temat myszkowania i niepewnego prowadzenia - otóż po ponownej zbieżności w ASO zakupiłem nowe oponki zimowe GOODYEAR Ultragrip8 205/60R16.... i jak ręką odjął - auto się prowadzi świetnie - mogę zaryzykować że lepiej jak firmowy Passat jest pewne na zakrętach a wyprowadzenie go z toru jazdy jest znacznie trudniejsze niż wcześniej - stare opony to jakaś zimówka Dunlop 215/55R16
Uff... kamień z serca - raz jeszcze dziękuję za porady - przyznam że dzięki forum postanowiłem spróbować wymiany opon
pozdrawiam,
Czasami mam wrażenie, że nasze auta pomimo, że niby takie same to każde jest inne i inaczej reaguje np. na opony które ma założone. Np. ja wcześniej miałem zimówki Goodyeary Excellence i auto jeździło na nich fatalnie. Po zmianie na Dunlopy wszystko wróciło do normy. Oba komplety obuwia były w roz 16/55/215.
powiem tak mialem podobne objawy ale nie wiem czy to nie przez zle opony lub cisnienie w oponach po zmianie opon na opony o mnniejszym profilu sprawa wygladala calkiem inaczej auto jest pewniejsze w zakretach i przy wyjsciu z zakretu
tdl - a tak się namęczyli producenci komputerów i programiści ze znakami:,.?()" itp. A Tobie trafiła się taka uboga wersja, golas kompletny:<
ja wcześniej miałem zimówki Goodyeary Excellence i auto jeździło na nich fatalnie.
W sumie się nie dziwię że było fatalnie ....GoodYear Exellence to letnia opona jest :p
Hehe.. To sprecyzuję - to był zimowy Goodyear cośtam.
Goodyeary (zapewne Excellence) miałem też na lato, i przeciwieństwie do zimówek tej samej firmy nie miałem na co narzekać. :)
zwyczajny39 25-02-2012, 09:42 Mi zawsze gorzej się prowadzi gdy założę 17 calowe felgi 245/40...Wówczas musi być idealny asfalt bo ten rozmiar wyłapuje wszelkie nierówności /najmniejsze koleiny / a gdy wiedzie się na łatany asfalt taki z górką ponad poziom to samochód pływa jak statek na zburzonym morzu :).
Witajcie , mam mały kłopot z moim mondkiem. A więc zakupiłem nowe opony u wulkanizatora ( poprzednie goodyer wielosezonowe trochę hałasowały podczas jazdy ) Podczas wymiany opon na nowe wulkanizator kazał jechać na zbieżność bo przód zdzierało. Pojechałem diagnoza cieknąca tuleja wahacza. Wymieniłem tuleje na nowe zbieżność plus geometria zrobiona i auto zaczęło pływać podczas jazdy. Dziwnie się nim jeździ , podczas energicznego ruchu kierownicą tył jak by ucieka. Jak jadę i jest jakaś dziura na drodze i w nią wjadę to tył tańcuje a przód jak by uciekał. Na zbieżności powiedzieli że to opony , przełożyłem na stare i jest trochę lepiej ale nadal auto pływa. Czy ktoś ma pomysł co sprawdzić i wymienić żeby było ok.
Jak mialem w MK4 uczucie ze tyl ucieka (Najgorsze byly szybkie zakrety w stylu slimak z autostrady) to bylo do wymiany cos w tylnym zawieszeniu.
Stabilizatory czy cos. Jezdze do zaufanego serwisu Forda (nie aso) i nie mieli watpliwosci co to jest. Wiec nie moze byc trudne do znalezienia.
cinek15c 30-08-2023, 20:05 Mi jak tańczyła dupa w Focusie MK3 FL kombi, to sporo pomogła wymiana tulei w tylnych wzdłużnych wahaczach (tzw. cukierki). Na pierwszy rzut oka może się wydawać że są ok, ale po wyjęciu okazało się, że były już nieźle zajechane.
|