Zobacz pełną wersję : Mycie silnika


photoactions
22-03-2012, 22:53
Hej
Postanowilem oplukac silnik. Ogolnie jest czysty ale chce zeby sie ladnie swiecil :)

Jest myjnia gdzie psikają wszystko środkiem żrącym i spłukują wodą. Czy to bezpieczne, czy na coś trzeba uważać?

Silnik 1.6 tdci

majsterus_nt
22-03-2012, 23:35
pewnie.
wszystkie silniki w moich autach myje
fordowskie wynalazki także.
tylko wiesz nie zalej alternatora.
nigdy nie było problemów. zawsze odpalały.

za to :d jak ciulom z serwisu forda z gdańska powiedziałem o tym, to taaaaaakie:shock::shock::shock: oczy zrobili:D:D:D ze się nie myje..
a kuźwa co?? wietrzy??

dziś zlałem karcherem ostro moje oba chińczyki:) czyt. skutery:) ale też, wszystko rozebrałem osłony i wio na syf :d

photoactions
22-03-2012, 23:53
Co zakryć i jak?
Slyszalem o cewce, alternatorze, alarmie?
Workami foliowymi czy czym?

VoyTasS
23-03-2012, 09:47
Lej ile się da. Nie musisz zakrywać ani cewki ani alternatora. Jedyne co się pewnie stanie, to jak odrobina wody dostanie się do świec, to chwilkę lekko poszarpie. Wyschnie i będzie OK.

mjprzem
23-03-2012, 10:25
Gratuluje Panowie
wiecej takich bardzo mądrych pomysłów z myciami silników.
A najlepiej jeszcze lejcie wode i plyny żrące po wszystkim co sie da..tylko sie nie dziwcie po kilku latach to nie styka a tamto nie łączy a mechanik przeklina taki samochód gdzie kazda srubka jest z korodowana-nie do odkrecenia i tylko klucze sie wyrabia.

a tam co sie stanie jak woda sie dostanie do swiec czy do cewki...najwyzej bedzie przez chwile przebicie a pozniej cewka szybciej padnie.
a tam co sie stanie jak zaleje wtryski w tdci...najwyzej pozniej woda tam spowoduje jeszcze szybsze korozje i mechanik juz napewno wtryskiwacza nie sciagnie, albo bedzie korozja pod wtryskiem i najwyzej szybciej padnie podkladka spod wtrysku.

Normalnie same plusy mycia silników.

VoyTasS
23-03-2012, 10:27
Ja nie pisałem o wodzie. Są myjnie,które mają możliwość mycia pianą/proszkiem.

Jakoob
23-03-2012, 11:32
Trochę wody z płynem i szmatka w dłoń. Wymyjesz plastiki oraz to do czego jest dostęp, wizualnie będzie dużo lepiej niż byłoby nieumyte a ryzyka dosłownie zero. Jak chcesz żeby się błyszczały plastiki, tłustych czernideł do popryskania na koniec masz bez liku na każdej stacji benzynowej, sklepie itd.

majsterus_nt
23-03-2012, 17:13
specjalisto od fordów mjprzem

to nie wiesz, że wszystkie wtyczki samochodowe na zewnątrz kabiny są z uszczelkami??
właśnie po to aby się woda nie dostała i nie nastąpiło utlenianie.

myśle, że nie rozbierałeś takiej wtyczki.

nic tak nie niszczy jak wiesz co?? sól z drogi która się dostaje spod kół na np. koło pasowe i dalej jest rozbryzgiwana.

mycie silnika ma same plusy
np widać dokładnie nieszczelności przy osprzęcie silnika.
ale jakim Ty jeździsz to już twoja sprawa.
ja mam we wszystkich autach czyściutko.

mjprzem
23-03-2012, 17:33
a przewod od rozrusznika tez jest zabezpieczony?
a masa do silnika tez jest zabezpieczona?
a masy mocowanedo nadwozia tez sa zabezpieczone?
a czy porzewody masowe maja zabezpieczone przed woda mocowania do masy?
a myslisz ze miedz sie nie utlenia i nie pogarszaja sie polaczenia pod wplywem wilgoci i chemi na przewodach?
a czy koncowki przewodow sa lutowane? a co to jest ROHS?
Chyba niedoczytales dokladnie mojego postu wyzej.
ja mam oslone silnika i silnik jest caly w kurzu. jak masz swoj silniczek w blocie to kup sobie od spodu oslone silnika-bo to jest bardzo wazne dla paskow, alternatora itp.

Myj myj a za kilka lat popatrz na kolektor wydechowy albo go odkrec. Mi sie z silnika nie leje ze musze go myc.

majsterus_nt
23-03-2012, 18:29
to odkręć ta pokrywę a zobaczysz jak się leje :D


ja myję, mam czyściutko i bez problemów

a jak przyjdzie do naprawy to potem nie jestem ubabrany jak świ..

ale każdy ma swoje zdanie.

VoyTasS
23-03-2012, 18:34
Nie mogę się nie zgodzić z wypowiedzią kolegi mjprzem... ale...
No właśnie, jest ale. Kolego mjprzem... zapewne wiesz, w jakich warunkach atmosferycznych żyjemy. Ale i tak napiszę. Żyjemy w takich warunkach atmosferycznych, że często wilgotność osiąga (co dla niektórych) niebotyczne wielkości. Wystarczy wstać rankiem a niejeden raz ujrzysz swoje auto pięknie pokryte rosą... Uwierz mi.. rosa ta nie odkłada się tylko na karoserii i szybach.
Czym więc różni się sporadyczne umycie silnika, chociażby nawet tą wodą, od ciągłego wpływu czynników atmosferycznych?

neon2909
23-03-2012, 19:42
Koledzy, koledzy, spokojnie. Mycie silnika wodą ( spłukanie kurzu ) nie wiem czy kiedyś komuś poważnie zaszkodziło. Jest jednak kilka warunków.
1. silnik nie może być gorący gdyż jak wiadomo gwałtowne wyziębienie strumieniem wody może doprowadzić do pęknięć np. żeliwnego kolektora wydechowego a poza tym gorąca para może poparzyć nam dłonie.
2. w silnikach benzynowych gdzie występuję wysokie napięcie na cewce i świecach woda i wilgoć może doprowadzić do "przebić" na masę i tym sposobem silnik kuleje a w drastycznych sytuacjach można nie odpalić auta.
3. po myciu zalecam odczekać aż nadmiar wody spłynie a następnie rozgrzać silnik aby woda z silnika i jego komory odparowała.
4. uwaga na silne środki do mycia. niektóre "trzymane" zbyt długo na silniku mogą niszczyć tworzywa i gumę oraz doprowadzić do szybkiego utleniania się aluminium.
5. przestrzenie zamknięte radzę omijać i zatykać. uważać na skrzynki bezpieczników, przekaźników. Zwarcia nie zrobi ale jak będzie "stała" i nie spłynie zrobi swoje. korozja , uszkodzenie cewek w przekaźnikach i jeszcze kilka niespodzianek.
6. Połączenia elektryczne, kabel masowy itp. Radzę zabezpieczyć wazeliną w spraju.

mateq111
23-03-2012, 19:42
Ja również w każdym aucie, który kupie a ma brudny silnik to go myje. Tylko z głową a nie leje wodą gdzie się da, unikam bezpieczników, komputera i wszystko jest ok. Tylko myjcie na zimnym silniku, później jak woda ścieknie to sprężonym powietrzem wydmuchać jak macie dostęp do kompresora, odpalić silnik- nagrzeje się i reszta wody sama odparuje.
Ja nigdy nie miałem żadnego problemu z odpaleniem itd.

neon2909
23-03-2012, 19:45
Osobiście spłukuje silnik 1/ 2 miesiące i nigdy nic się nie stało. ładnie wygląda, miło cokolwiek się przy nim robi a poza tym zawsze widać czy gdzieś nie cieknie.

Matych
23-03-2012, 22:33
Myjcie myjcie -do czasu, myślę że Mjprzem ze względu na praktykę warsztatową widział tak jak ja następstwa takiego mycia,dochodzenia co się stało i dlaczego nie działa i czasami niemałe koszty.

mateq111
23-03-2012, 23:08
Chyba lepiej opłukać silnik po zimie jak ktoś nie ma osłony pod silnikiem i jest wszystko ubrudzone solą. Jak dla mnie to gorzej ta sól wpływa na samochód niż popsikanie APC ewentualnie mocno rozcieńczona aktywna piana, przetarte pędzelkiem i spłukane.

photoactions
24-03-2012, 00:44
Tak więc przetrę wszystko wilgotną szmatką :) lepiej zapobiegać niż leczyć:)

lojzek1
25-03-2012, 10:10
Zgadzam się z mateq111, silnik spokojnie można myć tylko trzeba to robić z głową.

maureliusz
25-03-2012, 11:44
Ten co napisał, że najwyżej trochę postrzela i będzie niech się palnie w łeb - więcej tłumaczyć mi się nie chce.
Mjprzem też trochę z tymi masami przesadza;-)), bo przecież w czasie normalnej eksploatacji też jest woda, solanka, wilgoć itp.
Ale oczywiście trzeba sobie zdać sprawę z różnicy: Water Resistant, a Water Proof :-) Auto jest zrobione tak, aby nic się nie stało przy zachlapaniu podczas jazdy. Lanie ze szlaufa wymaga uwagi i ROZSĄDKU.

Generalnie nie zaleca się mycia silników i według mnie jest to zbędny zabieg, chyba, że nastąpiło zachlapanie żrącą substancją np. olej, paliwo, płyn hamulcowy itp. - wówczas wybieramy tzw. mniejsze zło.

Oczywiście mniejsze ryzyka jest mycia diesla niż benzyny. Według mnie:

Diesel:
0. Sprawdzmy pogodę i wybieramy słoneczny dzień :-)))
1. Należy dobrze zabezpieczyć skrzynkę z bezpiecznikami (owinąć workiem)
2. Wszystkie inne "puszki" z elektroniką
3. Nagrzać silnik, ale nie koniecznie do 80 stopni
4. Ja osobiście radzę nieźle uważać ze środkami do mycia silnika!!! To prawie kwasy!!! Można tym jednie myć blok, ale przy spoktaniu z przewodem, gumą, grometką itp.... bye bye.
5. Jak pisałem można delikatnie spryskać tym cudem do silnika tylko i wyłącznie blok silnika i inne nazwijmy to mechaniczne części. Uwaga na przewody, kable itp.
6. Resztę bym potraktował zwykłym płynem do mycia naczyń. Ale też nie tak, żeby silnik pływał. Tylko lekko głównie pianą.
7. Spłukujemy według mnie tylko i wyłącznie Karcherem. Czemu? Bo to jest silny strumień, który wpada i wypada z brudem. Lanie szlaufem to jak wjechanie do rzeki. Je generalnie auto tylko przepłukuję szlaufem. Dobrze, żeby woda była doprowadzona ciepła co ułatwia spłukiwanie.
8. Zapalamy silniczek niech sobie pochodzi.
9. Zostawiamy potem z otwartą maską na słoneczku, co pozowli uniknąć rdzy w zakamarkach np. łbach śrub.


Benzyna:
Tutaj się komplikuje. Trzeba zadbać, aby zabezpieczyć cewki. Dodatkowo trzeba uważać, aby nie została woda w świecach. Miałem nie tłumaczyć, ale napiszę: BO NORMALNIE BĘDZIE PRZEBICIE I SZLAG TRAFI WAM ŚWIECE i dodatkowo silnik będzie pracował stukowo - i np. szlag trafi korbowód.

NA KONIEC: MYCIE TYLKO I WYŁĄCZNIE NA WŁASNE RYZYKO. JA TYLKO NAPISAŁEM CO BYM ZROBIŁ OSOBIŚCIE I JAK JA TO ROBIĘ.

Agnesqa
25-03-2012, 12:30
BO NORMALNIE BĘDZIE PRZEBICIE I SZLAG TRAFI WAM ŚWIECENA KONIEC: MYCIE TYLKO I WYŁĄCZNIE NA WŁASNE RYZYKO. JA TYLKO NAPISAŁEM CO BYM ZROBIŁ OSOBIŚCIE I JAK JA TO ROBIĘ.

Nie krzycz. Wystarczyło by wytłuścić tekst i tez każdy by zauważył, że to ważne.

Damian
25-03-2012, 14:25
Osobiście nie polecam, silnik ma chodzić a nie wyglądać. Jak jest osyfiony olejem czy jakąś inną mazią to najpierw usunąć wyciek a później bawić się w ostrożne czyszczenie.

Sam praktykowałem tą czynność i jak dla mnie nie ma ona najmniejszego sensu. Zaglądać pod maskę od czasu do czasu i sprawdzić płyny, im więcej kombinujemy tym więcej powstaje problemów.

Sól od spodu? Parę deszczowych dni i po problemie, jak sól się nagromadziła to i woda ją również wypłucze. Górą silnika radzę się nie przejmować.

maureliusz
25-03-2012, 20:22
Nie krzycz. Wystarczyło by wytłuścić tekst i tez każdy by zauważył, że to ważne.

Nie krzyczę, tylko podkreślam ważne informacje. Tłusty druk - muszę się nauczyć tej funkcji :-P.

Z tym wypłukiwanie soli, to nie do końca tak jest. Dobrze jest np. umyć podwozie pod zimie. Owszem, pewnie koło lipca już wszystko będzie wypłukane, ale do tego czasu wydech i zawieszka będą narażone na prawdziwą solankę. Wbrew pozorom podczas jazdy nie następuje "piaskowanie wodne" podwozia.
W komorze silnika raczej to nie ma miejsca - jest osłona od dołu. Jedynie dobrze jest wypłukać chłodnice i intercooler Karcherem podczas standardowego mycia auta.

dab1978
25-03-2012, 20:34
silnik ma chodzić a nie wyglądać.

popieram a myjący niech myją dalej...

stawik998
25-03-2012, 21:43
a po co wam mycie silnika kto tam zagląda???????

Damian
25-03-2012, 23:12
popieram a myjący niech myją dalej...
Dokładnie tak.
Myjcie dalej, przecież mechanicy muszą się z czegoś utrzymywać ;)
Tylko później nie płakać, że alternator do roboty, rolki/łożyska do wymiany, brak masy, przewody do wymiany itd.

Andrzej_K
26-03-2012, 08:31
a po co wam mycie silnika kto tam zagląda???????

Czytam ten wątek i raz się śmieję, a raz jestem zaskoczony. Ty mnie rozłożyłeś na łopatki. :)

Idąc tokiem Twoich myśli - po co myć nogi, skarpetki zakrywają wszystko - kto tam zagląda? Również tyłka nie trzeba wycierać/myć - kto tam zagląda? Się wysuszy - się wykruszy.

Komora silnika to taka sama część samochodu jak kabina - ma być czystko, chyba, że w środku też masz brudno, to by trochę(?) dziwnie wyglądało - w samochodzie syf,a pod maską aż błyszczy.

Zresztą to rzecz gustu. Można mieć w środku samochodu "błysk", a pod maską i w bagażniku (kto tam zagląda?) syf.
Tak jak napisałem wyżej - można mieć piękne wypucowane/lśniące buty, super skarpetki, piękną czystą koszulę, ale na brudnej szyi, a buty/skarpety na brudnych/parchatych nogach.

Andrzej_K
26-03-2012, 08:35
Dokładnie tak.
Myjcie dalej, przecież mechanicy muszą się z czegoś utrzymywać ;)
Tylko później nie płakać, że alternator do roboty, rolki/łożyska do wymiany, brak masy, przewody do wymiany itd.

Nie opowiadaj głupot. Jeśli zakryjesz (torebkami foliowymi) alternator, rolki napinacza itp. (i wszystko co sobie zechcesz), to możesz myć ile chcesz i nie będzie żadnego płaczu. Będzie satysfakcja.

maureliusz
26-03-2012, 09:07
Wiem, że trochę długi test napisałem, ale może by go tak przeczytać?

- myjemy w pełnym slońcu, aby potem dobrze wysuszyć komorę silnika
- myjemy karcherem, a nie szlaufem z zerowym niemal ciśnieniem. To wówczas jest takie "topienie" silnika, a nie mycie. Wlewa się wówczas woda wszędzie.
- co z tym alternatorem? Czy ktoś nakazuje Wam lać po nim bez opamiętania? Nic mu się nie stanie, jak dostanie lekko po obudowie.

Należy jednak uważać bezwględnie na elektronikę, skrzynki, przekaźniki itp. Te styki się utlenią błyskawicznie. Potem znaleźć usterkę może być bardzo trudno.

PS. Idąc waszym tokiem rozumowania, kół też nie wolno myć, bo.... można łożyska załatwić.

mjprzem
26-03-2012, 09:31
ciekawe co by na to powiedziało ASO -szczegolnie w czasie gwarancji ;)

Kazde takie jednorazowe mycie moze byc powodem utraty gwarancji.
Wtyczki znajdujace sie w komorze silnika mają swoje IP-czytaj zabezpieczenie przed czynnikami atmosferycznymi czy zachlapaniem ale nie przed strumieniem wody z weza czy z myjki wysokocisnieniowej.
Kazda wilgoc na swiecach /przewodach zaplonowych czy cewkach przyczynia sie do przebicia a jesli takowe sie pojawi do przyspieszonego zuzycia.
a silniki krokowe w benzynkach-tez sa zabezpieczone przed wodą? czy silniki krokowe nie mają filterków ktore mozna zalac i zamoczyc?
a czy zbiorniczek plynu hamulcowego jest zabezpieczony przed laniem wody? czy przed najwyzej osadzeniem sie rosy-ktora pod maską sie i tak niezabardzo osadza.
Tak samo sruby glowicy-wtryskiwacze i inne stalowe elementy ktorych jest pelno w silniku i nie sa zabezpieczone przed wodą.
czy odkrecal ktos kiedys wtryski w samochodzie 10 letnim i je osobiscie wyciągał jak twierdzi ze woda nie szkodzi silnikowi?

Silniki sie myje-oczywiscie -ale myje sie je przed wykonywaniem prac naprawczych ewentualnie jesli sie naprawde zawalą blotem.

Mozna umyc raz na kilka lat i wielkiego halo nie bedzie -i nalezy bardzo uwazac na -alternator-rozrusznik-plyn hamulcowy-bezpieczniki...ale jak ktos bedzie raz w miesiacu wode lal po silniku i osprzecie to zycze powodzenia mechanikowi ktory bedzie pozniej głupie srubki probowal w tym silniku odkrecic.

ps. dla tych co tak myja karcherem czesto swoje silniki polecam umyc sobie chlodnice tym karcherem a pozniej zobaczyc co sie z nią stanie-szczegolnie w nowym samochodzie a pozniej na przegląd do ASO.

Damian
26-03-2012, 11:37
Nie opowiadaj głupot. Jeśli zakryjesz (torebkami foliowymi) alternator, rolki napinacza itp. (i wszystko co sobie zechcesz), to możesz myć ile chcesz i nie będzie żadnego płaczu. Będzie satysfakcja.
Żeby ludzie tylko takie głupoty opowiadali to uwierz, że byłoby mniej awarii ;)
Piszecie myj, myj... przyjdzie pierwszy lepszy użytkownik nie zasłoni jednego czy dwóch elementów a później będzie narzekanie.

Satysfakcja z umytego silnika? Widać mamy troszeczkę inny system wartości, dodam iż twa satysfakcja niesie za sobą spore ryzyko.

Każdy robi to, co uważa za stosowne, jedni uczą się na błędach innych a drudzy wolą uczyć się na własnych błędach. Tylko szkoda, że te wszystkie błędy są kosztowne.

Tak samo sruby glowicy-wtryskiwacze i inne stalowe elementy ktorych jest pelno w silniku i nie sa zabezpieczone przed wodą.
czy odkrecal ktos kiedys wtryski w samochodzie 10 letnim i je osobiscie wyciągał jak twierdzi ze woda nie szkodzi silnikowi?
To jedno pytanie właściwie wyczerpuje cały ten temat.
Pozdrawiam

maureliusz
26-03-2012, 12:15
ciekawe co by na to powiedziało ASO -szczegolnie w czasie gwarancji ;)

Tak samo sruby glowicy-wtryskiwacze i inne stalowe elementy ktorych jest pelno w silniku i nie sa zabezpieczone przed wodą.
czy odkrecal ktos kiedys wtryski w samochodzie 10 letnim i je osobiscie wyciągał jak twierdzi ze woda nie szkodzi silnikowi?

ps. dla tych co tak myja karcherem czesto swoje silniki polecam umyc sobie chlodnice tym karcherem a pozniej zobaczyc co sie z nią stanie-szczegolnie w nowym samochodzie a pozniej na przegląd do ASO.

- ASO nie myje slilników?...no właśnie.
- wszystkie, powtarzam bez dużych liter wszystkie śruby w samochodzie mają coś takiego jak pokrycie galawniczne. To nie jest śruba jak kupiona w "metalowych", która rdzewieje po jednej nocy na zewnątrze
- tak, ja odkręcałem wtryski w moim 6cio letnim samochodzie i jakby nie nagar w środku, to wyszłyby bez problemu. Jeszcze nigdy nie słyszalem o problemach tego typu...
- ja umyłem tak silnik jak opisałem, bo kiedyś...zapomniałem korek wlewu dokręcić i stało się kuku:-0 - i jakoś nic mi nie rdzewieje. Zrobić foteczki? Nawet wtryski nie chwyciła rdza, chociaż nie mają częściowo pokrycia antykorozyjnego i rdzewieją po komisach ;-))
- z tą chłodnicą, to nie rozumiem, ale może wyjaśnisz? Nie kazałem nikomu walić Karcherem 200bar z odległości 5 cm. Chodzi o to, aby wypłukać sole po zimie i owada na ile to możliwe.

Jak ktoś nie wie jak się zabrać to mycia, niech nie myje. Do wszystkiego trzeba z głową podchodzić i tyle.

VoyTasS
26-03-2012, 12:18
True.. true..
Poza tym są takie "magiczne substancje" jak piany i proszki do mycia właśnie silników.
Wody w nich tyle, co kot napłakał. Więc rdzewieć po nich nie ma co i jak.
I nie szkodzą na elementy elektryczne i gumowe.

mjprzem
26-03-2012, 13:20
jesli karcherem potraktujesz chlodnice tak jak silnik to nawet niezdazysz zauwazyc kiedy sie jej lopatki polamią albo pozaginają i zablokują przeplyw powietrza.

A jesli chodzi o silnik to tak jak napisalem -nic sie nie stanie jak raz na kilka lat sie go umyje ale jak ktos chce silnik wodą myc z kurzu to niech sie zastanowi bo za 10lat to bedzie tylko jedna wielka rdza na takim silniku a odkrecenie srubek bedzie graniczylo z cudem. Sruby pokryte galwanicznie tak samo koroduja -tyle ze troszke wolniej.
ASO myje silniki ale tylko jak sie je remontuje i sa uwalone w oleju i brudzie-bo zaden mechanik niechce wlasnymi rekami silnika czyscic i o wiele latwiej to zrobic myjką.
Ale nigdy podczas normalnych przegladów serwisowych.

VoyTasS
26-03-2012, 14:06
za 10lat to bedzie tylko jedna wielka rdza na takim silniku

Żeliwo nie rdzewieje :)

maureliusz
26-03-2012, 14:07
Zaraz, zaraz, a kto tu mówi o myciu co tydzień? Chyba normalne, że mówimy o myciu max raz w roku lub co powiedzmy 60 000km.

Z tą myjką, to jak pisałem wyżej - nie z 5 cm i nić się nie pokrzywi, nie bój żaby.

ASO - widzisz, a jednak myją. To co wówczas z gwrancją? Przepada ;-)))

Ale 1.6 TDCI to aluminium :-))))))))))

VoyTasS
26-03-2012, 14:18
Aluminium również nie rdzewieje.
Uprzedzając "fakty" powiem, że stop aluminium z krzemem, z którego są również robione silniki, też nie rdzewieje :)

mjprzem
26-03-2012, 17:39
Osobiście spłukuje silnik 1/ 2 miesiące i nigdy nic się nie stało. ładnie wygląda, miło cokolwiek się przy nim robi a poza tym zawsze widać czy gdzieś nie cieknie.

niektorzy cos czesto zagladaja pod maske... niewiem po co tak czesto.

ja zagladam raz na pol roku i jak musze zarowki wymienic-albo plynu dolac.

aluminium nie rdziewieje...hehe...owsze moze i nie rdzewieje ale aluminium jest tak samo narazone na korozja i utlenianie sie nie mniej jak stal-tyle ze troche wolniej. Dlatego sa specjalne procesy ktore zabezpieczają aluminium przed czynnikami atmosferycznymi.

ale wystarczy ze rdza spod sruby czy wtryskiwacza bedzie dłuzszy czas oddziaływała na aluminium i tez aluminium bedzie sie utleniało.

Podam proste bardzo przykłady z zycia wiziete-mysle ze kazdy sie mógł z nimi spotkac:

-zostaw gwodzia zardzewiałego na super ocynkowanej blasze-takiej z dachu, albo na lakierze samochodu albo na kawałku blachy aluminiowej-malo tego nawet na zwykłej blasze nierdzewnej...co sie stanie...
w kazdym przypadku po jakims czasie w miejscu gdzie spływała rdza z gwozdzia w kazdym materiale zrobią sie wzery i bedą powodowały przyspieszony proces korozji-utleniania w tym miejscu.

mateq111
26-03-2012, 20:33
Ludzie wrzucie na luz, stresujecie się niepotrzebnie. Każdy zrobi jak uważa. Nie oszukujmy się umycie silnika karcherem 1x na 2lata/50tys km nie zrobi jakiegoś spustoszenia. Wykręcałem wtryski z 7 letniego silnika z przebiegiem 200tys km i nie było problemu, świece żarowe też wymieniałem i nic nie urwałem. A silnik wcześniej myłem, po wykonanej pracy też myłem, bo miałem wydmuchane uszczelki pod wtryskami i wszystko było ubrudzone w okolicach wtrysków. Jak nie będzie ktoś lał po elektronice to nie będzie problemu.
Życzę powodzenia, że ktoś zagląda pod maskę 2x do roku. Chyba, że jeździ rocznie 6tys km.
Chyba wypada sprawdzić czasami przed trasą poziom oleju/płynów, dolać np płynu do szyb. W zimie zbiornik płynu do spryskiwaczy w Focusie albo Astrze III nie wystarcza na 1 trasę.
2 sprawa każdy kto kupował auto na giełdzie/komisie miał prane i karcherowane auto.
Wrzucam 2 poglądowe foty z silnika po przebiegu ~200tys km każdy samemu sobie odpowie jak chce mieć.
przed myciem (http://vlep.pl/kswzpb.jpg)
po myciu (http://vlep.pl/18kem6.jpg)

mjprzem
26-03-2012, 21:21
mateq111 a po co mam czesciej zagladac pod maske jak tam sie nic nie dzieje?
raz na rok wymieniam filtr oleju srednio co 25kkm i inne filtry ktore sa konieczne. wowczas sprawdzam wszystko.
pozniej za 2-3 miesiace kontroluje tylko poziom oleju-jakby sie okazalo jakby filtr puszczal bo na "hama" nielubie dokrecac niczego. Oleju nigdy nie dolewam.
w ciagu 2i pół roku zrobilem swoim70kkm. czy to duzo...niewiem-dla jednaych tak dla innych nie.

a co do plynu i zarowek to tego nielicze...od spryskiwacza jest kontrolka a od zarowki wiadomo. to sie robi zawsze na bieząco. tylko po co zagladac pod maske poza spryskiwaczem i zarowkami jesli nic specjalnego nie robimy?
Jesli ktos raz na 2 lata umuje silnik to tez mysle ze sie nic wielkiego niestanie ale jezeli niema takiej potrzeby to odradzam z góry takie zabiegi bo to wiecej szkodzi jak poprawia..a myje sie tylko wowczas jesli sie cos robi koło silnika bo innej potrzeby niewidze.
Ja zawsze muje silniki jak cos kolonich robie-ale nigdy niemyje bez powodu-tylko po to by sie swiecił.

neon2909
26-03-2012, 21:37
suma , sumarum każdy zrobi jak chce. Ja bynajmniej raz w roku , przynajmniej po zimie myję silnik i od dwudziestu lat tak robiłem i robić będę. Nie zaszkodziło to żadnemu autku które eksploatowałem a zawsze przy sprzedaży klient był mile zaskoczony porządkiem pod maską a nie wykrzykiwał " Ja********" na widok zaolejonego i pokrytego grubą warstwą brudu i kurzu silnika. Pozdrawiam

mateq111
26-03-2012, 21:48
To jest takie same podejście jak do mycia podwozia po zimie albo w ogóle mycie auta.
Ja co 2 tygodnie myje auto mikrofibra, a w zimie na bez dotyk. A 1 sąsiad co jakiś czas przemyje szczotką do odśnieżania auta i samą wodą bez kropli szamponu/płynu a 2 sąsiad ostatnio mył na wesele syna(2 lata temu) a wcześniej auto miało mycie jak było sprzedawane/kupowane przez niego. Twierdzi, że deszcz mu umyje.

maureliusz
26-03-2012, 22:43
mjprzem znowu muszę Ci kubeł zimnej wody wylać na głowę. Ello! Poczytaj swoje posty i się zastanów! Co, przeżre mi aluminiowy blok po paru myciach? Człowieku!
Jak ktoś zaleje silnik szlaufem, na deszczowej pogodzie i jeszcze zamknie maskę i przez tydzień nie będzie jeździł, to oczywiście, że zerdzewieje parę elementów. Ale chyba tutaj mamy doczynienia z rozumnymi ludźmi i nie trzeba im bajek o gwoździach pisać...dzieciaki muszą mieć radość :-D.

Dajcie już spokój. Niech każdy robi jak chce.

Agnesqa
26-03-2012, 23:12
Ze względu na treści nie techniczne temat ląduje w HP.

mjprzem
27-03-2012, 08:46
mjprzem znowu muszę Ci kubeł zimnej wody wylać na głowę. Ello! Poczytaj swoje posty i się zastanów! Co, przeżre mi aluminiowy blok po paru myciach? Człowieku! .
Masz racje maureliusz aluminium nie koroduje tylko ze:

sprezarki klimatyzacji same od siebie sie rozstrzelniaja na obudowach.

CYTAT:
Poważną grupą uszkodzeń jest rozszczelnienie sprężarek. ...spotykane są również rozszczelnienia na łączeniu korpusów. Powstają one w sposób naturalny np. jako wżery w aluminiowym korpusie spowodowane solą i środkami chemicznymi używanymi przez służby miejskie do usuwania śniegu z jezdni. ....

to jest cytat.

a teraz cos od siebie.

pomiedzy blokiem silnika i glowica-nawet aluminiowa jest uszczelka metalowa pokryta jakims materiałem.
Tak samo w sprezarkach klimatyzacji sa takie same metalowe uszczelki pokryte innym materialem np.gumą.
Co to oznacza-ze wyplukiwanie i czeste dostarczanie wody na zewnetrzna krawedz uszczelki stalowej powoduje ze w tym miejscu pojawia sie korozja. od rdzy z uszczelki i wysychajacej wody zarowno powstają wzery w glowicy aluminiowej jak i sprezarkach klimatyzacji. Jak kiedys maurelisz rozbierzesz glowice silnika albo jakąś sprezarke aluminiową to zobaczysz ze czasami powodem rozstrzelnienia są wzery powstające w aluminium i to wlasnie od zewnątrz do wewnątrz.
To jest naturalne zjawisko a czeste mycie silnika wcale w tym nie pomaga-a wrecz gwaltownie je przyspiesza-bo lepiej trzyma sie stalowa uszczelka lekko zaolejona jak sucha-a woda pod cisnieniem dostarcza tylko nowej porcji srodka do korozji.
Wiec zycze wszystkim powodzenia z myciem samochodu.
PS. nikomu jeszcze sie nic nie zepsulo od zakurzonego silnika...ale od mycia i wody bylo wiele przypadkow ze cos sie stalo.

VoyTasS
27-03-2012, 09:05
mjprzem
Sam sobie napisałeś, że:

Poważną grupą uszkodzeń jest rozszczelnienie sprężarek. ...spotykane są również rozszczelnienia na łączeniu korpusów. Powstają one w sposób naturalny np. jako wżery w aluminiowym korpusie spowodowane solą i środkami chemicznymi używanymi przez służby miejskie do usuwania śniegu z jezdni. ....
Co to ma wspólnego z myciem silnika? Poza tym, że takie mycie ma duże szanse na zlikwidowanie przyczyny powstawiania wżerów (czyli soli i innych środków)?
Wręcz posiłkując się tym cytatem, można stwierdzić, że mycie nie tylko nie szkodzi, ale również pomaga utrzymać silnik w dobrym stanie.

Inna sprawa jest taka, że tak na prawdę ta woda po myciu nie ma praktycznie szans na dokonanie spustoszeń. Dlaczego? Bo jak wiadomo, silnik się rozgrzewa do dosyć wysokich temperatur a woda paruje. Więc ten, wg Ciebie, czynnik szkodliwy, bardzo szybko znika z silnika... na tyle szybko, że nie ma szans na spowodowanie uszkodzenia.

mjprzem
27-03-2012, 10:26
moze dopisze takie zdanie- te same problemy wsytepuja w samochodach sprowadzonych z zachodu ktore nie jezdzo po drogach z sola.
Niewiem jak mam to prosciej wytlumaczyc..jesli ktos nie potrafi zrozumiec jakie spusztoszenia potrafi dokonac czasteczka wody dostajaca sie pomiedzy powierzchnie uszczelki pod duzym cisnieniem z karchera to i nie zrozumie tego co napisalem.

maureliusz
27-03-2012, 10:35
jesli ktos nie potrafi zrozumiec jakie spusztoszenia potrafi dokonac czasteczka wody dostajaca sie pomiedzy powierzchnie uszczelki pod duzym cisnieniem z karchera to i nie zrozumie tego co napisalem.

yyy...mówimy dalej o Focusie, czy już przeszliśmy na wahadłowce i technologie kosmiczne :-)))))) Cząstka wody to stanowi problem, ale przy odkurzaniu kompresorem płyty głównej komputera, a nie mycia silnika. Jak ktoś tego nie rozumie...to nic na to poradzić nie można.

majsterus_nt
27-03-2012, 17:27
buhahaha :d

To ja mam zdewastowane korozją silniki, wszystkie.....o kuźwa
muszę zacząć szukać nowychg:galyg:galyg:galyg:galyg:galyg:galyg:galyg: galyg:galy

takitam
27-03-2012, 20:16
a ja mam pronto przeciw kurzowe :D i specjalną ściereczkę do polerowania aluminium .

ale nie nudzi mi się na tyle abym mył silnik !!!!!!!!!!!!!!

majsterus_nt
27-03-2012, 22:01
ja zlałem ten motor karcherem i takim środkiem do mycia silników i był czyściutki.

a lanie szlauchem to wiesz, ogórki i pomidory lubią to :)

domel82
15-05-2013, 20:37
a można silnik spryskać preparatem do mycia felg aluminiowych ? bedzie chyba mniej żrący niż ten przeznaczony do mycia silników

aris5
19-04-2015, 19:48
Myślę że mój post zakończy wszech obecną krytyką ale trudno wezmę to na przysłowiową klatę.

Dla jednych samochód jest narzędziem pracy i urządzeniem ułatwiającym życie. Ma działać i nie zawieść w tedy kiedy jest najbardziej potrzebny.
Dla drugich samochód jest gadżetem, cackiem które poddaje się rożnym zabiegom.

Akceptuję to, takie czasy :), teraz mężczyźni smarują twarz kremem na noc, a rano idzie puder i inne cuda.

Opowieści o tym że wszystkie elementy w silniku wrażliwe na wodę zabezpieczone są w sposób pozwalający na permanentne mycie są bzdurą. Wszelakie uszczelnienia są co najwyżej bryzgoszczelne. Jak pochlapiesz wodą lub zdarzy się, że będzie pracować w warunkach o dużej wilgotności powinno się nic nie stać. Nawet moja babićka z Chrzanowa to wie.

Mycie silników detergentami jest mega skuteczne lecz chyba nikt kto to robi nie widział jak wyglądają elementy stalowe (zwłaszcza śruby) po pewnym czasie. Jednym słowem rozpadają się w palcach. Nic lepiej choćby z izolacją na przewodach.
Kilku letnie samochody potrafią mieć tak skorodowane komponenty silnika że mechanicy włosy z głowy rwą.

Wtyczki elektryczne mają uszczelkę owszem, ale myjąc kar-cherem pod ciśnieniem ponad 100bar, wciśniesz wodę z resztką detergentu wszędzie. We wtyczki elektryczne, łożyska, gniazda w których pracują sworznie.

Mam kilka samochodów, które robią ciężką pracę. Nigdy silniki nie były myte wodą, broń Boże detergentem.
Kilka z nich ma ponad 10 lat i grubo ponad 300 000km, a silniki i komora silnika wygląda tak, że miło popatrzeć.
Jak coś pocieknie to w pierwej usuwam przyczynę, a potem pędzelek, benzynka ekstrakcyjna i szmatka.
Silnik wygląda jak nowy.

Znajomy wpadł na cudowny pomysł, że umyje myjką silnik pół roku przed sprzedażą i lekko się zdziwił jak przestały mu wchodzić biegi. Okazało się, że trochę wody dostało do skrzyni co spowodowało korozję oraz zablokowanie się czujnika wstecznego. Całe szczęście skończyło się doborze, ale raz na zawsze wyleczył się z mycia silników.

Tak więc Panowie jak chcecie to myjcie, współczuję tylko tym co kupią po Was samochody. Era jeżdżących kilkunastolatków dobiega końca.

Pozdrawiam
Artur

lucjankot
20-04-2015, 13:11
najlpeiej na myjnie z proszkiem pojechac jak kolega wyzej napisal

lotek
20-04-2015, 13:34
Jak miałem a3 z 1998 roku, to myłem w niej silnik przynajmniej raz w roku i nigdy się nic nie działo a miałem ją ponad 5 lat. Teraz c max również mam zamiar umyć, ale czekam na cieplejsze dni. Jak ktoś nie chce myć, niech nie myje ale proszę, nie piszczcie bzdur, że to szkodzi.

MaXyM
20-04-2015, 15:08
Ale wlasciwie ma troche racji. Nawet wiecej niz troche.
Dawno temu mialem tak myta komore silnika w FF1 a potem wszystko sie pokrylo takim dziwnym bialym osadem, gwinty zaczely korodowac etc. Prawda jest ze silnik moze byc czysty bez mycia (szczegolnie jak ma dolna plyte)

Juzek
20-04-2015, 15:10
Raz umylem silnik i żałuję, bo potem przez parę km prychal i kichal. Wysuszylem wszystko pod maską i się poprawiło. Juz tego nie zrobię wiecej. Efekt wizualny żaden

Tapnięte z Szajsunga MkIV

lotek
20-04-2015, 15:39
Tylko pytanie jest takie, czy myliście diesla czy też benzynę?? Benzyny również sam bym nie umył, oddał bym do myjni, gdzie robią to na co dzień. Diesla myłem i będę mył, jest dużo bardziej odporny.

MaXyM
20-04-2015, 16:46
no moze taki z '80 lat ;)

mjprzem
21-04-2015, 08:13
Wiecie-co-zostawcie moze te mycie silnika do decyzji dla mechanikow.
Napisalem juz ze jest 10 powodow -jak nie 100 powodow dla ktorych nie wolno myc silnikow.

lotek
"Jak miałem a3 z 1998 roku, to myłem w niej silnik przynajmniej raz w roku i nigdy się nic nie działo a miałem ją ponad 5 lat"


To wspolczuje temu kto mial ją pozniej po 10 latach.
Moze gdybym wam wkleil zdiecie komory silnika ktory byl tak wlasnie myty w samochodzie po 10-latach to moze byscie sie opanowali.

Kiedy sie myje silnik?
kiedy potrzeba naprawic nieszczelnosc aby mechanikowi olej nie kapal na glowe.

czyli wtedy kiedy cos sie leje i silnik przecieka bo trudno cos zrobic dobrze jak wszystko wokół jest ufajdane.

lotek
21-04-2015, 11:44
mjprzem, do tej pory mam kontakt z kupcem a minęło już około 4 lat i dalej jeździ i rdzy ani grama pod maską. Może Ty myłeś kwasem solnym albo innym zajzajerem, lub też takie miałeś auto, które rdzewiało od samego patrzenia, nie wiem. Tak jak mówię, teraz wymyję cmaxa, ponieważ mam troszkę pozostałości oleju po nieszczelnych wtryskach, tylko czekam na cieplejsze dni.

mjprzem
21-04-2015, 12:50
no i od takiego mycia sie wlasnie takie nie szczelnosci tez robia. Powodzenia- myj dalej.
jak bys znal sie troche na materiałoznastwie to wiedzialbys co woda robi z metalem i z nietylko metalem-bez wzgledu na to czy ma w sobie srodek do mycia czy szampon ktory w oczy nie szczypie.
Wczesniej czy pozniej -wszystko daje o sobie znac.

napewno twojemu silnikowi mniej zaszkodzi wyciek ropy -jak woda do mycia.

Wiesz czemu? bo po ropie korozja nie bedzie sie powiekszala i wchodzila pomiedzy uszczelki i metal. Pozatym po co chcesz myc silnik po ropie?
przecierz sam wyschnie-i bedzie w lepszym stanie jak po myciu woda.

ps. ja niewiem jakie ty masz cudowne auto-ze tak go musisz pielegnowac.
Ja w swoich autach zagladam pod maske po to by dolac plynu do spryskiwaczy i zarowki wymienic. Ale widac niektórzy wola myc silnik zamiast jezdzic samochodem.

Wiesz po co coraz czesciej producenci instaluja w samochodach oslony sinika?
Wiec pomysl teraz o sobie-i sam sobie odpowiedz na to pytanie.

lotek
21-04-2015, 13:14
No, nieszczelności od mycia silnika...to ciekawa forumowa mądrość. Wyciek ropy z silnika??? Gdzie ja napisałem, że ropy?? Uświadomię Cię, że ropa nie cieknie z silnia, tylko ewentualnie olej. Ropa może ciec z baku, przewodów itp, itd.... ale w silniku jest spalana. I raczej olej sam sobie nie wyschnie jak się domyślasz, beż żadnego śladu. Są firmy myjące silniki i dające na to gwarancję, także uwierz da się. Ja zaglądam pod maskę dużo częściej, ponieważ lubię sobie wiele rzeczy sam naprawić, Ty do takich nie należysz i ok, nie każdy musi. Ale otwierając maskę po to aby dolać płynu czy wymienić żarówkę (jak sam napisałeś) nie staraj się być autorytetem w temacie mycia silnika.Robię to od wielu lat w różnych autach. W silniku wiele najważniejszych "rzeczy" zrobione jest z aluminium, lub też stopów odpornych na korozję. Jak mi jakaś śrubka zajdzie rudawym nalotem to naprawdę nie będę się chlastał, wolę to od zalanego olejem silnika.

mjprzem
21-04-2015, 15:35
lotek-masz racje-na mechanice sie chyba nie znam-bo dolewam plyn i zmieniam zarowki-kiedy jest potrzeba.

Ale podaj mi stop metalu odporny na korozje? ktorego producenci uzywaja przy samochodach?

hmm...jakie to bedą metale...? tytan? złoto? a z nie metali-ceramika? czy jakies tworzywa sztuczne?

Bo nawet nie wiesz ale i stal kwasoodporna nie jest odporna na wszystkie odczynniki chemiczne.

Jak chcesz to moge poszukac i podac Ci dokładne przykłady dlaczego nalezy unikac mycia silnikow jak ognia:
choć łatwiej to bedzie opisac:
Bardzo czesto-choc niezawsze -połączenia pomiedzy uszczelkami w samochodzi i rurkami czy obudowami-zaczynają korodowac od zewnatrz. kazde mycie silnika powoduje to ze tlenki ktore powstaly przy np. wczesniejszym myciu-robią sie"agresywne" i pogłebiąją swoją korozje w głąb struktury materiału i pod uszczelkę wchodzą bez problemu.
Dotyczy to zarówno połączeń stalowych aluminiowych jak i miedzianych.

Miedz myslisz ze tez nie koroduje? a ten zielony nalot który sie robi na przewodach miedzianych to od czego powstaje?

wiesz jak duzo jest przewodów masowych w komorze silnika gdzie w obecnych czasach kabelki nie są lutowane tylko sciskane-bo niemozna stosowac ołowiu?

nawet dla wszystkich połączeń "masowych" i dla elektryki takie mycie jest tak samo szkodliwe jak dla silnika.

To są przykłady-a jak chcesz to mogę podac ci takie przykłady nawet ze zdieciami-gdzie uszczelki rozszczelniły sie tylko na wskutek korozji od zewnątrz i to w różnych stopach aluminium.

http://forum.fordclubpolska.org/showthread.php?t=146067&page=5
to zobacz ten temat-troszke w nim opisalem-ale to jest najlepszy przyklad dlaczego nie powinno myc sie komory silnika.
Niewiem czy wiesz -ale wal korbowy-walek rozrzadu-maja wyjscia na pas i sa zabezpieczone uszczelniaczami. to samo z drugiej strony silnika.

Wyobraz sam sobie co sie zacznie dziac z uszczelniaczem kiedy pojawi sie korozja na wale korbowym silnika- za kazdym razem jak bedziesz myl silnik to woda bedzie przyspieszala postepowanie korozji pod uszczelniacz-co wczesniej czy pozniej doprowadzi do tego ze uszczelniasz sie wytrze i zacznie przeciekac przedwczesnie. Naprawde takich przykładów moge opisac setkami-tylko po co?

napewno lepszy silnik w oleju jak w korozji po myciu nawet czystą woda. wiesz co sie dzieje jak woda dostaje sie pomiedzy wtryski i glowice-po X latach taki wtrysk z diesla jest praktycznie niemozliwy do wyciagniecia- a doczyszczenie gniazda wiesz ile pozniej czasu zajmuje? o ile powierzchnia pod uszczelniacz nadaje sie jeszcze do uzycia.

Lepszy olej na silniku-jak czysta woda-takie jest moje zdanie.

PS. słaby punkt to tylko np. alternator-rozrusznik.
w alternatorze jest uzwojenie w osłonie ktora moze zostac rozpuszczona np. przez benzyne czy olej napedowy. ewentualnie niektore gumy nie lubia paliwa-ropy-czy oleju. ale to jest nic przy tym co woda robi z silnikiem.

lotek
21-04-2015, 15:48
W a3 pokrywa była z aluminium. Ale opisujesz mi teorie, podczas gdy myję silnik od przynajmniej 10 lat. Myślisz, że żeby weszła do silnika potencjalna korozja to trzeba go polać wodą bezpośrednio z karchera czy wiadra?? Myśli, że w powietrzu nie ma wilgoci?? A co z zimą i dostającą się podczas jazdy wilgocią?? Każdy element pod maską powinien być odporny na wilgoć, pomyśl troszkę. Rdzewieją Ci wahacze, amortyzatory, czy inne elementy podwozia?? Są ze złota, czy z platynu? a może są z ceramiki? W powiedz mi co z kwasówką? Też ją tak łatwo łapie rdza??

Bump: P.S.

Posłużę się jednym z tematów, mam nadzieję, że kolega się nie obrazi.

http://forum.fordclubpolska.org/showthread.php?t=223600

Pokaż mi tą rdzę i zniszczenia. Założę się, że silnik myty wielokrotnie.

Bump: Tak, tylko Ty teoretyzujesz, pisząc co może się się stać a ja piszę po raz kolejny, że myję auta od około 10 lat i nigdy, ale to nigdy nie zauważyłem zardzewiałych elementów w silniku dlatego według mnie, powielasz zasłyszane gdzieś opinie, które nijak mają się do prawdy. Napiszę raz jeszcze, silnik i tak styka się z wilgocią i solą i czort wie z czym jeszcze podczas normalnej eksploatacji a Ty mi piszesz, że mi zardzewieje od wody. Pewnie też nie powinien być chłodzony cieczą, bo przecież zardzewieje. Pomyj troszkę auto o wtedy powiedz, że Ci coś tam zardzewiało a nie wypisujesz co może się stać.

mjprzem
22-04-2015, 08:19
lotek
-na tym zdieciu tego passata nic nie widac-pozatym niema tam w tym temacie nic o myciu-po co wiec karzesz mi czytac cos co nic nie wnosi do tematu?

Widzisz roznica miedzy nami jest taka-ty widzisz to wszystko to tak:
- jak na tym zdieciu -komora silnika-blyszczy sie z plasikowymi oslonami.

Ja natomiast widze wszystko inne to co znajduje sie pod osłonami silnika-i jakie szkody potrafi przynosic takie regularne mycie.

Moze gdybys kiedys wyciagal wtryski-sciagal koła pasowe, odkrecal srubki, naprawial umasienia, poprawial przeciekajace werze gumowe od korozji z zewnatrz, w takim regularnie mytym bez potrzeby silniku -to wiedziałbyś jak bardzo takie niepotrzebne mycie silnika szkodzi wszystkim elementom wewnątrz komory silnika.

PS. plyn chlodniczy ma w sobie dodatki antykorozyjne-bo musi je miec!
wiedziałes o tym?
uklad klimatyzacji-aluminium- jest przystosowane do chemincznych odczynnikow czynnika R134a ale przez to jest mniej odporny na wode-wiedziales o tym?

stal kwasoodporna? zalezy jaka-bo kazdy stop ma inne wlasciwosci i jest na co innego bardziej lub mniej odporny-tylko gdzie w samochodzie uzywana jest stal kwasoodporna?

to ci powiem co jest z stali nierdzewnej/lub kwasowki- robione-uklad wydechowy

i co widziales kiedys aby uklad wydechowy nie z korodowal mimo wykonania z lepszej gatunku blachy? no ja jeszcze takiego ukladu wydechowego nie widzialem.

lotek-podalem ci naprawde duzo przykladow-a te przyklady moglbym ci nawet faktycznymi fotkami potwierdzic-tylko po co?-jezeli nie potrafisz wnioskow wyciagnac sam to myj dalej swoj silnik-i poczekaj jeszcze kilka latek-jak zaczna puszczac uszczelniacze wokol silnika-rozsztrzelni sie klimatyzacjia- itp-bo wczesniej czy pozniej to nastopi-a w takich samochodach ktore bez potrzeby maja myte silniki-nastepuje to zdecydowanie szybciej.

lotek
22-04-2015, 12:29
lotek
-na tym zdieciu tego passata nic nie widac-pozatym niema tam w tym temacie nic o myciu-po co wiec karzesz mi czytac cos co nic nie wnosi do tematu?

Widzisz roznica miedzy nami jest taka-ty widzisz to wszystko to tak:
- jak na tym zdieciu -komora silnika-blyszczy sie z plasikowymi oslonami.

Ja natomiast widze wszystko inne to co znajduje sie pod osłonami silnika-i jakie szkody potrafi przynosic takie regularne mycie.

Moze gdybys kiedys wyciagal wtryski-sciagal koła pasowe, odkrecal srubki, naprawial umasienia, poprawial przeciekajace werze gumowe od korozji z zewnatrz, w takim regularnie mytym bez potrzeby silniku -to wiedziałbyś jak bardzo takie niepotrzebne mycie silnika szkodzi wszystkim elementom wewnątrz komory silnika.

PS. plyn chlodniczy ma w sobie dodatki antykorozyjne-bo musi je miec!
wiedziałes o tym?
uklad klimatyzacji-aluminium- jest przystosowane do chemincznych odczynnikow czynnika R134a ale przez to jest mniej odporny na wode-wiedziales o tym?

stal kwasoodporna? zalezy jaka-bo kazdy stop ma inne wlasciwosci i jest na co innego bardziej lub mniej odporny-tylko gdzie w samochodzie uzywana jest stal kwasoodporna?

to ci powiem co jest z stali nierdzewnej/lub kwasowki- robione-uklad wydechowy

i co widziales kiedys aby uklad wydechowy nie z korodowal mimo wykonania z lepszej gatunku blachy? no ja jeszcze takiego ukladu wydechowego nie widzialem.

lotek-podalem ci naprawde duzo przykladow-a te przyklady moglbym ci nawet faktycznymi fotkami potwierdzic-tylko po co?-jezeli nie potrafisz wnioskow wyciagnac sam to myj dalej swoj silnik-i poczekaj jeszcze kilka latek-jak zaczna puszczac uszczelniacze wokol silnika-rozsztrzelni sie klimatyzacjia- itp-bo wczesniej czy pozniej to nastopi-a w takich samochodach ktore bez potrzeby maja myte silniki-nastepuje to zdecydowanie szybciej.

Gwoli wstępu: nie karzesz a każesz, nie zdięciu a zdjęciu, nie wiem co to są umasienia, nie węrze a węże. Proszę o pisanie w oparciu chociażby o podstawy języka polskiego. A jeśli chodzi o meritum to widzę, że zajmujesz się naprawami usterek silników, które zostały polane wodą i zardzewiały, bo jak widzisz zardzewiały element, to pewnie winne jest tylko i wyłącznie jego mycie :) Ja nie wytłumaczę Tobie a Ty mi, także Ty dalej nie myj a ja dalej będę ryzykował rozlecenie się silnika i będę mył :).

mjprzem
23-04-2015, 12:41
Sory za pisownie-pisze szybko i czasami nie trafie w literki. Wiec niech zostanie przy Twoim.
Nie myśl sobie że źle C doradzałem-ale nie każdemu da sie wytłumaczyć.
ps. Tak czasami stare silniki tez naprawiam-dlatego widze takie błedy często popełniane -przez ludzi którzy nigdy swoich błędów nie dostrzegają i myślą ze zawsze racje mają.
Ale twoje auto tez jest juz stare. Tylko Ciekawe kto go mył wczesniej?

lotek
23-04-2015, 12:45
Sory za pisownie-pisze szybko i czasami nie trafie w literki. Wiec niech zostanie przy Twoim.
Nie myśl sobie że źle C doradzałem-ale nie każdemu da sie wytłumaczyć.
ps. Tak czasami stare silniki tez naprawiam-dlatego widze takie błedy często popełniane -przez ludzi którzy nigdy swoich błędów nie dostrzegają i myślą ze zawsze racje mają.
Ale twoje auto tez jest juz stare. Tylko Ciekawe kto go mył wczesniej?

Twoje do nówek też nie należy ;), jeszcze trochę i żółte tablice będziesz mógł założyć.

Juzek
23-04-2015, 13:08
Tyle błota dawno nie widziałem :)

Tapnięte z Szajsunga MkIV

arturfom
24-04-2015, 12:17
a minęło już około 4 lat i dalej jeździ i rdzy ani grama pod maską

ciekawy ogólnie temat sie robi a tak dodam do cytatu podaj rocznik bo z fabryki auta mają juz parę jak nie więcej gram rdzy, myślę że jak przeleciał bym spreyem fertanu po silniku to byś się zdziwił po pewnym czasie ile przetworzonej rdzy na czarny proszek by zleciało, pokaż fotę swego diesla którego tak usilnie myjesz tylko porządną bo część śrub napewno ma biało szary nalot nie mówiąc o bloku silnika - odbarwienia od standardowych barw danego metalu to najczęściej tlenki czyli korozja - jak chcesz czyścić silnik to zapomnij o wodzie sa preparaty których sie praktycznie nie zmywa i nie gadaj że silnik w kilku letnim aucie nie ma korozji, bo z normalnych warunków eksploatacji wychodzi na połaczeniach dwóch różnych metali

lotek
24-04-2015, 12:58
Nie mam zdjęć, ponieważ auto zostało sprzedane a obecnego jeszcze nie myłem ( mam je od kilku miesięcy), ale oczywiście umyję. Rozumiem, ze myłeś silnik a później cały Ci zardzewiał, czy tylko teoretyzujesz? Bo widzisz, ja myłem wielokrotnie kilka aut i mi nie zardzewiał.

Idąc ty tokiem rozumowania, wszystkie silniki aut offroadowych powinny już dawno zamienić się w rudy pył.

Znalazłem jakieś stare zdjęcia mojej a3, nie widać może dokładnie, ale silnik przez 5 lat był myty przynajmniej 3 razy rocznie. Gdzie ta tona rdzy? Jak dobrze poszukam, to może znajdę jeszcze dziś kolejne moje auto,w wktórym myłem silnik przez kilka lat. Nawet nakrętki nie są zardzewiale a przecież powinny :).
http://naforum.zapodaj.net/thumbs/79f9ec450aaa.jpg (http://naforum.zapodaj.net/79f9ec450aaa.jpg.html)
http://naforum.zapodaj.net/thumbs/87e837f8f671.jpg (http://naforum.zapodaj.net/87e837f8f671.jpg.html)

lotek
25-04-2015, 14:32
Panowie, pokażecie mi tą rdzę?

lotek
26-04-2015, 21:08
Arturo prosiłeś o fotkę silnika. Wrzuciłem auto myte prze 5 lat. Albo Ci ten temat umknął albo brak argumentów.

mjprzem
27-04-2015, 09:23
Argumentów? sciagnij osłone silnika to zobaczysz argumenty.

A na twojej fotce -1-wszym zdieciu:
Widzisz 2 kielichy od mocowania amortyzatorów?
widzisz te 2 zardzewiałe sruby ktore z nich wystają?

A na drugiej fotce- drazki-wsporniki od zmiany biegow?
skad sie tam rdza wziełą?


Widzisz trojnik do chlodzenia silnika? Co to są takie białe naloty na aluminiowym trojniku plynu chłodzenia?
Widziałeś kiedyś jak aluminium koroduje? a widziałeś kiedyś jak w takim trojniku potrafi zniszczyć uszczelkę od zewnątrz korozja postępowa która wchodzi w głąb po szczelinach.

A czemu nie zrobiłes fotki po sciagnieciu osłony silnika?

tam jest wiecej metalu bo na tych zdieciach- pokazujesz same plastiki.

PS. to jest ten twoj myty silnik? to skąd tyle brudu na kumulatorze i kurzy na rurze dolotowej o obudowie amortyzatorów?
Tak wyglada silnik myty 3 razy rocznie?
bo po ilosci brudu na oslonach widac ze go moze faktycznie raz umyles conajmniej 6-mcy wczesniej.


http://olx.pl/oferta/silnik-1-9-tdi-110-km-audi-golf-passat-skoda-seat-CID5-ID3OIV7.html

-widzisz na tej fotce wtryskiwacze? wykrecałeś kiedys taki wtryskiwacz? wiesz co tam jest w srodku?
-widzisz korpus pompy wtryskowej?
-widzisz ten trojnik od ukladu chlodzenia ile jest na nim nalotu bialego?

Myslisz ze ten bialy nalot to jest tylko od plynu?

to dlaczego na twoich fotkach tez robi sie bialy nalot na tym wsporniku?
przecież to wg ciebie jest aluminium ktore nie koroduje?

ps. przyjrzyj sie srubką na twoich zdieciach jakie są brudne i ufajdane-bo te śrubki wygladają jak były conajmniej rok-3 lata nie myte.

To tak wyglada myty silnik co najwyżej co 3 miesiace?
Sam chyba niewiesz jak dokładnie i jak czesto myjesz silnik-ale po tych fotkach to twoj silnik tak wyglada na umyty-jakbys zapomniał maski podczas deszczu zamknąć kiedy cos tam robiłes pod maską.


lotek-ty nikgdy chyba nie odkrecałeś śrub od alternatora? mam na mysli aluminiowej obudowy alternatora w celu regeneracji alternatora?
Nigdy nie rozkrecałeś turbo sprezarki?
pewnie chyba też termostatu nie zmieniałeś?

Po twoich fotkach -i po tym co piszesz moge tylko przypuszczać że oprócz kłamstw o ktorych piszesz-bo ten silnik nie wyglada na myty co maks 3 miesiace!!! -przygladając sie tym srubką którym zdiecia zrobiłes-to widze ze sam piszesz o czymś o czym niemasz do końca zielonego pojęcia.

A szkoda że do tego tematu nie wtrącą sie jeszcze posiadacze silników benzynowych-napewno mogliby Ci dorzucić troche przykadów o tym co sie dzieje z cewkami wysokiego napiecia po myciu silnika wodą.

ps. dam ci rade-aby lepiej nastepnym razem umuc silnik-sciagnij tą osłone palstikową.

Niech sie woda leje po glowicy i wlatuje w otwory wtryskiwaczy-bo tak to mogło ci ich dokładnie nie zalacać i nie umyć ;).

ps. gdybys raz przejechał karcherem po tej kartce po kontroli oleju w skrzyni biegów?
to ta kartka byłaby juz prawie do wywalenia. Ja takich karteczek w swoim rzyciu tez ponaklejałem i wiem jakie te karteczki są wytrzymałe!
bo widzisz kolego-kiedys pracowalem w serwisie i wiem dobrze o czym pisze. A ty naprawde piszesz tylko kłamstwa.

lotek
27-04-2015, 10:18
Kolego, niestety na mojej drodze nie ma asfaltu i jadąc 30 km/h ciągniesz za sobą siwy dym. To według Ciebie jest rdza?? To pokaż swój silnik, który nie jest myty, znajdziesz tam tonę rdzy. Czepiasz się nalotu na śrubach?? Chyba żartujesz sobie. I osłony nie ściągnę, bo auta nie mam już od ładnych kilku lat, a zdjęcia pochodzą ze sprzedaży tej a3. Pod osłoną nie było grama rdzy, no ale przecież Ty wiesz najlepiej. Myślisz, że jak by mi coś korodowało to dalej bym mył?? I znów "nie trafiasz" w guzik.....pisze się zdjęcia a nie zdięcia. I przyglądać się można śrubkom a nie śrubką. XXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXX Tylko, że z ostatniego zdania tylko jedno twierdzenie jest prawdziwe. Ciekawe czemu już nie pracujesz w tym serwisie, pewnie powielałeś swoje mongolskie teorie i ludzie mieli już tego dosyć.

P.S.
Z powodu braku argumentów drugiej strony ( nazywanie mnie kłamcą), z mojej strony kończę temat.

wojtekn
28-04-2015, 09:01
Panowie luz, albo karteczki rozdam dla uspokojenia. :!!:

lotek
03-08-2015, 10:56
Odświeżę troszkę temat, tym razem może spróbujmy bez spiny. Obiecałem fotki, także wstawiam. Robię to dopiero teraz, bo walczyłem w wyciekam oleju dosyć długo ( brak czasu). Teraz jest już dużo lepiej, dlatego silnik wymyty. Mycie przy pomocy chemii tenzi i "kerszera".
http://naforum.zapodaj.net/thumbs/cf2d2f3ee2df.jpg (http://naforum.zapodaj.net/cf2d2f3ee2df.jpg.html)
http://naforum.zapodaj.net/thumbs/60f0c15367b8.jpg (http://naforum.zapodaj.net/60f0c15367b8.jpg.html)
http://naforum.zapodaj.net/thumbs/da3195261c99.jpg (http://naforum.zapodaj.net/da3195261c99.jpg.html)
http://naforum.zapodaj.net/thumbs/5c03f7a93ddc.jpg (http://naforum.zapodaj.net/5c03f7a93ddc.jpg.html)
Nie zabezpieczałem nic, dosłownie nic, nawet skrzynki z bezpiecznikami. Auto odpala, jeździ i rdzy też nie ma.

radek9103
03-08-2015, 13:40
Osobiście jestem tego zdania ,że nawet po umyciu silnik nadal jest "tłusty" i nie ma prawa być jakieś nadmiernej rdzy. Elementy silnika nie są zrobione z pierwszego lepszego materiału, tylko jest to metal dość odporny na wodę itd.

lotek
03-08-2015, 14:19
Zgadza się. Wrzuciłem fotki i teraz niech każdy sam zadecyduje czy chce miec zarzygany olejem i innym syfem silnik czy też nie.

ccLot
03-08-2015, 21:34
Mycie przy pomocy chemii tenzi

A co dokładnie?

lotek
03-08-2015, 23:07
A co dokładnie?

Jeśli pytasz o preparat, to jest to dokładnie ten http://allegro.pl/piana-do-mycia-silnikow-tenzi-supergreen-specjal-5-i5561992685.html

ccLot
04-08-2015, 18:21
Podziękował.
Myłeś w taki sposób: spryskanie pianą z tenzi i potem spłukanie wodą z myjki?
Jakie stężenie tenziego?

lotek
04-08-2015, 21:26
Myliśmy w kilka osób i akurat nie ja rozrabialem ale masz wszystko opisane na butelce. Na lekko ciepły lub zimny silnik sikasz ile wlezie siuwaksu :), czekasz około 2-3 min i wszystko myjesz myjka ciśnieniowa. Ja myłem 3 razy i jest czysto :).

mjprzem
06-08-2015, 18:45
tak tak myjcie myjcie..najlepiej mocną chemia ;)

dklama62
08-08-2015, 09:30
Zastanawiam się po co właściwie myć silnik, chyba że silniki forda mają tak duże wycieki (i tu się zaczynam bać bo mam Forda) że trzeba. Ostatnim samochodem (Passat 1.9 tdi) przez 15 lat zrobiłem prawie 400kkm i nigdy silnika nie myłem, owszem był przykurzony ale nie był brudny.Znajomy który ma myjnie samochodów i kiedyś miał mycie silników (zrezygnował bo teraz są bardzo duże obostrzenia odnośnie wymogów dla mycia silników), oraz warsztat samochodowy(sam jest dobrym mechanikiem)w swoim samochodzie nigdy silnika nie mył . To tez o czymś świadczy.

lotek
08-08-2015, 13:25
Kurcze to ja chyba zabiłem swój silnik tym myciem;). Temat na 9 stron i nikogo nie ma komu wysiadł silnik po myciu? Szok.

mjprzem
09-08-2015, 13:58
Silnika nie zabijesz ale uszczelki zniszczysz od zewnątrz.
W najgorszym przypadku zniszczycie uszczelki pod głowicą lub korpusem dolnym silnika.

Pal licho z kolekotrami i przerdzewiałymi srubami od wydechu.

Poczytaj sobie takie tematy-i zobacz jak mycie silnika wplywa na korozję aluminium.
http://forum.fordclubpolska.org/showthread.php?t=146067

A moze chcesz tematy o elektryce i zasniadziałych złączkach.

Napewno kazdy mechanik pochwali was za mysie silnika.

jak macie wycieki oleju z silnika to to sie uszczelnia i naprawia
albo zostawia i nie robi jak jest nie wielki. Ale myciem się tego nie naprawia.

A silnik nie słuzy do mycia.

Ale myjcie myjcie... zawsze to bedzie pozniej wiecej pracy dla mechanika-i z robocizną i z uszczelkami ;)

lotek
09-08-2015, 15:52
Mjprzem niestety powtarzasz bajki o żelaznym wilku od 9 stron. Daj mi kogoś komu to się przytrafiło a nie powiela mongolskie teorie. Zresztą z Tobą juz na ten temat dyskutowałem i to nie ma sensu.

Bump: Czytales co napisalem? Wymylem po napeawie wszystkich wyciekow.Zresztą jak ma się dostać woda do uszczelki??? Chyba po to jest uszczelka aby się nie dostawała.

Bump: Przem jak chcesz to Ci wkleję temat jak ktos napisał ze auto nie odpala bo ma zły olej. Na forach ludzie piszą różne głupoty i Ty rozumiem wierzysz we wszystko?

arturfom
19-08-2015, 12:12
Lotek nie chcę abyś żle mnie zrozumiał ale twój środek jaki używasz posiada PH 14 - takie pH ma wodorotlenek sodu - takie substancje bardzo łatwo reagują z metalami może nie widzisz ale na ostatnich swoich fotach porównując pierwszą i ostatnią to dodałeś rdzy która już i tak jadła wtryski powoli

Tenzi to mieszanina alkali czyli wodorotlenki plus amoniaki i węglany jak doczytasz jakie działanie mają w zetknięciu z wodą a następnie z metalami powinieneś zrozumieć że np tlenki metali to nie tylko rdza o określonym kolorze - w sumie jest to mieszanina skrajnie kwaśnych i zasadowych związków które przyśpieszają korozję która i tak naturalnie postępuje ( jak to się mówi każdy metal dązy do równowagi termodynamicznej czyli do stanu w jakim występują w naturze czyli rudach )

Najlepsze są karty charakterystyki takich płynów do mycia mające wspólne punkty
działanie - drażniące, ( żółty kwadrat z czarnym X ) ( poszczególne składniki mają ostrzejsze oznaczenia - żrące )
środki ochronne - rękawice, okulary, ubranie ochronne
reaktywność - nieznana - chyba najlepszy wpis

przyglądając się dokładnie jest wpis " nie zawiera środków kwalifikowanych jako niebezpieczne " - zgodnie z normami nie wymaga badań na reaktywność i mamy środek będący mieszaniną skrajnie niebezpiecznych substancji

a to że twoje auto jeździ to super - gorzej dla mechanika jak dostanie je do naprawy i będzie miał problem z odkręceniem elementów miłego mycia a na marginesie są srodki bardziej przyjazne do mycia silnika - poszukaj środków z inhibitorem korozji o PH 7-8 zawierających biodegradalne składniki działające na innej zasadzie niż twój tenzi

lotek
19-08-2015, 12:22
Panowie, piszecie teorie i tylko teorie co może się wydarzyć. Ja tym środkiem myję każde moje auto ( mówię o silniku) i nigdy nic się nie wydarzyło. Jak sam wiesz, wtryski w fordach rdzewieją od samego patrzenia na nie, i ten środek raczej ani nie przyśpiesz ani nie spowolni tego procesu. Nie myjecie, Wasz wybór ale nie mówicie, że mycie szkodzi bo nie wiecie o tym nic a nic.

juri2069
19-08-2015, 12:30
Jak już są tacy fanatycy mycia silników to może spróbujcie gorącą parą i zależnie od ustawienia maszyny może być bardziej lub mniej sucha.
Wydaje mi się że nie trzeba wtedy żadnych środków.
Takie myjki mają firmy które myją , piorą samochody , dywany itd.

mjprzem
19-08-2015, 12:55
Nie myjecie, Wasz wybór ale nie mówicie, że mycie szkodzi bo nie wiecie o tym nic a nic.

Na wczesniejszej stronie podałem Ci linka -zobacz ile osób miało ferelny problem z korodowaną aluminiową sprezarką lub kawałkiem metalowej blaszki przy niej.

A jak chcesz to mogę ci podac zdiecia takiej sprezarki ktora nie skorodowała i ktora jezdzie w samochodzie co ma 300kkm najechane około od nowosci i silnik nie był myty.

Ty tego nie zobaczysz odrazu ale to sie dotyczy wszystkich czesci podzespołów a nawet złaczy elektrycznych w samochodzie.

Ale tobie sie nawet linka nie chciało otworzyć... prawda? poczytaj odpowiedzi osób z końca tematu. Tam nikt "suchej teorii" nie leje.

lotek
19-08-2015, 13:16
Ale ja się pytam, czy Ty myłeś silnik i czy Ty miałeś później z tego powodu problemy?? Ja też dam Ci linka do teorii, że nacieranie brzucha czosnkiem jest rodzajem antykoncepcji. Wybacz, ale nie opieram się na wypowiedziach i opiniach z neta. Wole własne doświadczenia.
P.S. Podlinkowałeś temat o klimatyzacji??

arturfom
19-08-2015, 13:36
to sucha lub przesuszona para - pod ciśnieniem kilku barów jest podgrzewana do 140 stopni C, myjki przemysłowe to około 8 barów i ponad 140 stopni - para ma poniżej 5-4% wody i temperaturę roboczą około 100 stopni - czyści bez środków, woda czysta chemicznie np z osmozy jednak wiele zakładów wali sieciową i narzeka na kamień w urządzeniu

lotek - nie będziemy się kłócić - twój silnik twoja sprawa jedynie poruszę inny aspekt tej dyskusji - może napisze z innej beczki o wodorotlenkach tak z charakterystyki
- działa silnie korozyjnie na metale lekie - np cyna, mosiądz i glin czyli nasze aluminium
- działa korozyjnie na pozostałe metale
- wodór przy reakcji z niektórymi metalami
- stabilność chemiczna pochłania dużą ilość wilgoci gwałtowna reakcja
- toksyczny dla organizmów żywych, nie ulega biodegradacji większość wodorotlenków ( pomyśl o innych najlepiej swoich bliskich i potomkach co im fundujesz )

starasz sie byc eko ? czy jest ci obojętne co pozostawisz po sobie potomnym kosztem twojej wygody ? pomyślmy nad tym problemem

zwracam uwagę na biodegradalność Twojego środka po przestudiowaniu karty - dotyczy jedynie środków powierzchniowo czynnych, środek sklasyfikowany jako niebezpieczny, postępowanie w przypadku dostania sie do środowiska - wymaga utylizacji, powiadomić służby, nie dopuścić do przedostania się do wód gruntowych, element oznakowania klasyfikacja C "żrący"

lotek
19-08-2015, 15:59
arturfom, chyba lekko przesadzasz z tą ekologią. Dla mnie, możesz przesiąść się na rower, bo spaliny z Twojego diesla również nie są obojętne dla środowiska. Odbiegasz również o tematu. Umyj silnik i wtedy powiedz czy Ci odpadł czy nie. Nie myj i pisz dalej teorie, że zardzewieje mi cały za miesiąc.
Zapraszam do dyskusji praktyków a nie teoretyków. Tyle w temacie.

MaXyM
19-08-2015, 19:50
lotek, niestety ale nie mozna ignorowac tego co piszesz. ty nie jestes w bledzie. ty jestes po prostu niedouczony i glupi. A ktos czytajac takie rzeczy moze nieswiadomie zaczac Cie nasladowac.

Nikt nie mowi ze po jednym myciu odpadnie silnik. Moze skutki bedzie widac dopiero po 100 czy 200 tys km. Moze Tobie sie nic nie stalo ale skrociles tak zywotnosc/niezawodnosc auta. jak nie ty tego doswiadczysz to kolejny wlasciciel.

Wbij sobie do glowy ze nikt nie bedzie robil na wlasnym aucie eksperymentow zeby ci udowodnic ze mycie silnika i to takimi srodkami jest zle. wystarczy ze kazdy wie, ze tak kwasy jak i zasady sa zrace. I jesli elementy silnika nie sa pokryte szklem to wejda w reakcje z tymi srodkami. Nie trzeba wiec eksperymentow - wystarczy wiedza ze szkoly podstawowej

lotek
19-08-2015, 21:58
Oczywiście nazwanie mnie glupim zgłaszam moderatorowi. Nie będę się wdawał w prymitywne pyskowki.

arturfom
20-08-2015, 11:20
Zapraszam do dyskusji praktyków a nie teoretyków

Słucham

Dla twojej wiedzy myłem silnik w aucie dwa razy i nie tak agresywnym środkiem jak twój ( I - zalany silnik czarną mazią urwana szpilka w bloku głowicy mocowania wtrysków, II - uszkodzone przewody od czujnika ciśnienia KAT/DPF - cały silnik w czarnym pyle ) zdjęć nie muszę robić i nie będę bo naocznie widzę zmiany
- wtryski nie rdzewieją od patrzenia ( zaaplikowany inhibitor korozji )
- sukcesywnie wymieniłem wkręty szczególnie te czernione bo pordzewiały
- blok silnika ma odbarwienia - tlenki czyli korozja
- po II myciu problemy z instalacja elektryczną
- nie bedę rozpisywał się o spinkach i obejmach gdzie śruby rdzewieją

trzeba kierować się zasadą że jak nie ma potrzeby to nie myje się silnika - poważne awarie wymagajace lokalizacji uszkodzeń to np taka sytuacja i nie jestem wcale zadowolony z mycia i jeśli będę musiał to następny raz to zrobię przesuszoną parą ( koszt ok 50 PLN ), do czyszczenia miejscowego zalecane jest używanie aerozoli do czyszczenia i odtłuszczania, mieszaniny na bazie eteru naftowego potocznie benzyny ekstrakcyjnej, etanolu ( rozpuszczlnik organiczny ) i środków myjących ( surfaktantów ) - starczy dobrze poszukać w srodkach do tarcz hamulcowych - o dziwo serwisowe środki w ASO są o podobnym składzie mieszanin i powszechnie stosowane w zakładach obrabiających metale do odtłuszczania

Z ekologią nie przesadzam - nie wiem czy wiesz czemu herbicydy zostają wycofane z użytku w wersji do rozrabiania ( roundup itp ) bo nikt nie czyta instrukcji, co do mycia aut to ludzie myja auta na własnych posesjach, przed blokiem na zieleńcach bo resztę maja głęboko, wolał bym auto na prąd ale przemysł motoryzacyjny i powiązane to zbyt wielki pieniądz co do diesla to normy euro dla tego silnika sa ostrzejsze niż dla benzyniaków - ostanie euro 6 troche poprawiło ale nadal jest ostrzejsza i o dziwo normą chyba od 5 objęte są czastki stałe dla benzyniakow czyli trzepia jak diesle i jak tak dalej bedzie to zawita u nich DPF o dziwo badania ostatnie wykazały że trujące są związki NOx a wraz z wprowadzaniem norm i itp ograniczeniami dla silników wbrew pozorom rosną i producenci robią rózne cuda w silnikach np EGR aby sie ich pozbyć a powodem wzrostu jest ograniczenie np CO2, eko spalanie, modyfikacja mieszanki aby wyprodukować mniej CO2 powoduje wzrost NOx - a CO2 wcale nie jest ąż takie straszne np pijemy wodę gazowaną, fotosynteza i mamy po CO2 a co zrobić z tlenkami azotu, a teraz benzyniaki badania wykazują że emituja aktualnie więcej cząstek stałych niż diesle ale przepisy dotyczą diesli - odsyłam do raportu ADAC z 2011 roku i badań gdzie badano auta i chyba BMW benzyniak który blisko 10 krotnie więcej emitował szkodliwych cząstek stałych od podłego diesla z porównywalnego rocznika z VW - test nie laboratoryjny a długodystansowy na drodze, zastanawiające jest że auta z wyciętym DPF / FAp i sprawnym silnikiem przechodzą badania normy emisji spalin, w Polsce robiono testy i o dziwo przechodzą

Lotek - doczytaj, popatrz, pomyśl i pogadamy i przyjmij do wiadomości fakty które ktoś ci przytacza bo nadal prawdziwe przysłowie jest "Mądry polak po szkodzie" i tak jak pisałem wcześniej vs

mjprzem, do tej pory mam kontakt z kupcem a minęło już około 4 lat i dalej jeździ i rdzy ani grama pod maską.

rdzę znajdzie każdy kto chce ja zobaczyć bo jak widzę sam sobie przeczysz albo nie widzisz rdzy w swoim aktualnym aucie, albo piszesz ze coś samo rdzewieje od patrzenia:?:

Aluminium również nie rdzewieje.
Uprzedzając "fakty" powiem, że stop aluminium z krzemem, z którego są również robione silniki, też nie rdzewieje :)

aluminium z założenia nie rdzewieje bo nazwa ta odnosi się do utleniania stopu metalu Fe i samego żelaza, mówimy o korozji czyli utlenianiu i wchodzeniu w reakcję z innymi substancjami dla wiedzy kolegi stop aluminium i krzemu czyli silumin ulega korozji, dodatek niklu poprawia odporność na korozję ale nic nie uodporni taki stop - zapis że jest odporny na korozję nie oznacza całkowitej odporności - polecam badania PAN i pogadamy

a dla twierdzących że jestem teoretykiem i pisze co jest w necie odsyłam do praktyków czyli mechaników i serwisantów poprzez komisantów - zapytajcie, pogadajcie, pooglądajcie i potem wrócicie do tematu podzielić się wrażeniami z dyskusji może będzie bardziej budująca dla tych którzy zastanawiają się nad umyciem silnika ze względów estetycznych

lotek
20-08-2015, 12:09
Słucham

Dla twojej wiedzy myłem silnik w aucie dwa razy i nie tak agresywnym środkiem jak twój ( I - zalany silnik czarną mazią urwana szpilka w bloku głowicy mocowania wtrysków, II - uszkodzone przewody od czujnika ciśnienia KAT/DPF - cały silnik w czarnym pyle ) zdjęć nie muszę robić i nie będę bo naocznie widzę zmiany
- wtryski nie rdzewieją od patrzenia ( zaaplikowany inhibitor korozji )
- sukcesywnie wymieniłem wkręty szczególnie te czernione bo pordzewiały
- blok silnika ma odbarwienia - tlenki czyli korozja
- po II myciu problemy z instalacja elektryczną
- nie bedę rozpisywał się o spinkach i obejmach gdzie śruby rdzewieją

trzeba kierować się zasadą że jak nie ma potrzeby to nie myje się silnika - poważne awarie wymagajace lokalizacji uszkodzeń to np taka sytuacja i nie jestem wcale zadowolony z mycia i jeśli będę musiał to następny raz to zrobię przesuszoną parą ( koszt ok 50 PLN ), do czyszczenia miejscowego zalecane jest używanie aerozoli do czyszczenia i odtłuszczania, mieszaniny na bazie eteru naftowego potocznie benzyny ekstrakcyjnej, etanolu ( rozpuszczlnik organiczny ) i środków myjących ( surfaktantów ) - starczy dobrze poszukać w srodkach do tarcz hamulcowych - o dziwo serwisowe środki w ASO są o podobnym składzie mieszanin i powszechnie stosowane w zakładach obrabiających metale do odtłuszczania

Z ekologią nie przesadzam - nie wiem czy wiesz czemu herbicydy zostają wycofane z użytku w wersji do rozrabiania ( roundup itp ) bo nikt nie czyta instrukcji, co do mycia aut to ludzie myja auta na własnych posesjach, przed blokiem na zieleńcach bo resztę maja głęboko, wolał bym auto na prąd ale przemysł motoryzacyjny i powiązane to zbyt wielki pieniądz co do diesla to normy euro dla tego silnika sa ostrzejsze niż dla benzyniaków - ostanie euro 6 troche poprawiło ale nadal jest ostrzejsza i o dziwo normą chyba od 5 objęte są czastki stałe dla benzyniakow czyli trzepia jak diesle i jak tak dalej bedzie to zawita u nich DPF o dziwo badania ostatnie wykazały że trujące są związki NOx a wraz z wprowadzaniem norm i itp ograniczeniami dla silników wbrew pozorom rosną i producenci robią rózne cuda w silnikach np EGR aby sie ich pozbyć a powodem wzrostu jest ograniczenie np CO2, eko spalanie, modyfikacja mieszanki aby wyprodukować mniej CO2 powoduje wzrost NOx - a CO2 wcale nie jest ąż takie straszne np pijemy wodę gazowaną, fotosynteza i mamy po CO2 a co zrobić z tlenkami azotu, a teraz benzyniaki badania wykazują że emituja aktualnie więcej cząstek stałych niż diesle ale przepisy dotyczą diesli - odsyłam do raportu ADAC z 2011 roku i badań gdzie badano auta i chyba BMW benzyniak który blisko 10 krotnie więcej emitował szkodliwych cząstek stałych od podłego diesla z porównywalnego rocznika z VW - test nie laboratoryjny a długodystansowy na drodze, zastanawiające jest że auta z wyciętym DPF / FAp i sprawnym silnikiem przechodzą badania normy emisji spalin, w Polsce robiono testy i o dziwo przechodzą

Lotek - doczytaj, popatrz, pomyśl i pogadamy i przyjmij do wiadomości fakty które ktoś ci przytacza bo nadal prawdziwe przysłowie jest "Mądry polak po szkodzie" i tak jak pisałem wcześniej vs



rdzę znajdzie każdy kto chce ja zobaczyć bo jak widzę sam sobie przeczysz albo nie widzisz rdzy w swoim aktualnym aucie, albo piszesz ze coś samo rdzewieje od patrzenia:?:



aluminium z założenia nie rdzewieje bo nazwa ta odnosi się do utleniania stopu metalu Fe i samego żelaza, mówimy o korozji czyli utlenianiu i wchodzeniu w reakcję z innymi substancjami dla wiedzy kolegi stop aluminium i krzemu czyli silumin ulega korozji, dodatek niklu poprawia odporność na korozję ale nic nie uodporni taki stop - zapis że jest odporny na korozję nie oznacza całkowitej odporności - polecam badania PAN i pogadamy

a dla twierdzących że jestem teoretykiem i pisze co jest w necie odsyłam do praktyków czyli mechaników i serwisantów poprzez komisantów - zapytajcie, pogadajcie, pooglądajcie i potem wrócicie do tematu podzielić się wrażeniami z dyskusji może będzie bardziej budująca dla tych którzy zastanawiają się nad umyciem silnika ze względów estetycznych

Artur, ja też mogę wiele powiedzieć i wiele napisać. Pokaż proszę zdjęcia tych uszkodzeń. I powiedz, dlaczego akurat wiążesz je z myciem silnika?? Znam wiele osób, u których szpilka urwała się w zasyfionym olejem silniku, który wody w życiu nie widział. Akurat mycie nie ma tu nic do rzeczy. Silnik w czarnym pyle?? Czym tyś go mył?? 8 lat średnio raz w roku myję silnik w każdym moim aucie i nigdy, powtarzam nigdy nic się nie stało. Nadmienię, że myjemy w kilka osób różne marki i także nic się nie dzieje. Przecież nie każdy silnik pod spodem ma osłonę. Woda, czy tego chcesz czy nie i tak dostaje się do środka. Nie strumieniem, ale np w postaci pary czy większych kropel. Wilgoć masz zawsze w silniku. I nie jest ważne czy to jest para wodna czy raz na rok jego umycie.

arturfom
20-08-2015, 13:56
Pokaż proszę zdjęcia tych uszkodzeń. I powiedz, dlaczego akurat wiążesz je z myciem silnika??

problem ze nie czytasz ze zrozumieniem albo pobieżnie

najpierw pisałem o powodzie mycia silnika - naprawa

myłem dwa razy silnik bo musiałem zrobić remont z dwóch powodów szpilka i zalany silnik czarna mazia oraz pył z wydechu wydostajacy sie przez peknięta rurkę - jeśli uważasz że dasz rady robić remont w silniku który w całości jest zasyfiony i nie zaszkodzisz przy okazji to powodzenia

niżej opisałem skutki mycia silnika - widoczne gołym okiem i to nie pył i mazia oraz pękanie szpilek

dalej nie czytasz - przeczytaj mój post i dyskusję wstecz - piszę o szkodliwości mycia silnika środkami chemicznymi, płukanie wodą tylko dla estetyki - kłania się chemia i sposób powstawania korozji nie tylko rdzy która powstaje od patrzenia jak piszesz - myjesz silnik z powodów estetycznych część z nas z konieczności ja wiem jakie są skutki i nie polecam mycia dla estetyki, jeśli ktoś chce się upewnić to napisałem z kim może pogadać

"Opublikowane niedawno badania socjologiczne wskazują na smutny wniosek: umiejętność czytania ze zrozumieniem i krytycznego myślenia w polskim społeczeństwie nie spełnia elementarnych standardów. Może to mieć bardzo negatywne skutki, jeśli chodzi o uzyskiwanie przez Polaków wiedzy i podejmowanie decyzji dotyczących życia publicznego. ... Z testów wynika również, że polski czytelnik przesuwa wzrokiem bez zrozumienia zwłaszcza po najistotniejszych aspektach tekstu, ... co piąty Polak może nie zrozumieć ulotki reklamowej albo instrukcji obsługi pralki, co czwarty - prostego wykresu ... w teście na czytanie ze zrozumieniem badani dostali do analizy ogłoszenie z przedszkola. Mieli z niego wyciągnąć podstawowe informacje, m.in. o której godzinie zaczynają się zajęcia. Albo tabelkę z klubu fitness, z której mieli wynotować, jakie ćwiczenia muszą wybrać, żeby rozwinąć określoną partię mięśni. Z matematyki trzeba było np. według termometru umieszczonego na obrazku porównać temperaturę w dwóch skalach: Celsjusza i Fahrenheita. Wyszukiwanie informacji polegało m.in. na tym, żeby na wskazanej przez ankietera stronie internetowej poszukać ofert pracy w swoim zawodzie ... W badaniu PIAAC wzięło udział 166 tys. dorosłych z 24 krajów ...

wnioski nasuwają się same zajmujemy 19 miejsce

lotek
20-08-2015, 14:08
Czyli mycie z konieczności tak, ale mycie z estetyki już nie?

arturfom
20-08-2015, 14:29
Czyli mycie z konieczności tak, ale mycie z estetyki już nie?

konieczność przyjąć należy jako np. wykonanie remontu z tym się zgodzę

ale mycie dla estetyki nie polecam i myślę że żaden serwisant, mechanik nie poleci, prędzej potraktowali by silnik środkiem odtłuszczającym, jeśli ktoś musi benzyna i pędzelek plus odtłuszczacz i sprężarka ostatecznie przesuszona para

i uwierz mi że korozję można przyśpieszyć a skutki są głębsze niż to co widzimy na wierzchu

lotek
20-08-2015, 14:48
No to akurat wśród osób myjących było 2 mechaników. A myliśmy je w warsztacie jednego z nich :). Oki, nie przekonasz mnie za nic w świecie a jak widać ja Ciebie też nie, więc myślę, że temat został wyczerpany.

mjprzem
20-08-2015, 15:34
Lotek a jak ci wkleje kiedys fotke takiego naprawde zardzewiałego silnika i wszystkiego wokól niego bo ktos przez X lat pucował silnik karczerem i chemią to uwierzysz...?

Sory- żaden producent nie zezwala na mycie silnika!!!! takie rzeczy robi sie wyłącznie tylko po to by umożliwić czystą pracę dla mechanika jezeli taka potrzeba zachodzi.

Lepszy dla mechanika zabrudzony silnik w którym da sie śrubki odkręcić jak taki w którym wszystko zardzewiało i sie tylko urywa.

mysle ze kolega arturfom podał juz duzo wyczerpujacych argumentow dla ktorych nie powinno sie myc silnika-jezeli niema konieczine takiej potrzeby.

Ale jak ci mechanik sam doradza mycie silnika to widac ten mechanik ma jeszcze bardzo słabe doswiadczenie w swojej pracy i chyba jest bardzo młody.

lotek
21-08-2015, 21:34
Jak Ci wklejam mój silnik w cmaxie i a3 myty przez 5 lat to nie wierzysz, wiec ja reż nie wiem jak dalej tłumaczyć dlatego uważam temat za wyczerpany.

radek9103
21-08-2015, 21:50
A ja się pytam gdzie są moderatorzy :p

artur1970
22-08-2015, 19:12
Co powiecie o tych metodach ?

Suchym lodem
https://www.youtube.com/watch?v=J9xvfzPk8IU

lub para

https://www.youtube.com/watch?v=DONqky8zI7g

i kilka zdań z netu
http://autokult.pl/6749,mycie-silnika-czy-warto-i-jak-zrobic-to-prawidlowo

arturfom
24-08-2015, 17:25
Suchy lód ekstra sprawa jedyna wada nieumiejętne użycie grozi np zdjęciem lakieru z maski

ciekawe ile liczą sobie w tej firmie z filmu bo cen brak