Zobacz pełną wersję : [C-MAX 2003-2007] 1.8 Duratec (125KM) - bierze olej


Strony : [1] 2 3 4

lukasz_m
25-08-2012, 14:00
Witam,
Od maja br. jestem (nie)szczęśliwym posiadaczem Forda Focusa C-Maxa z silnikiem benzynowym 1.8 (125KM). Auto z 2005 roku, ściągnięte z Niemiec. Ogólnie w dość dobrym stanie, jedyne co musiałem wymienić to termostat na nowy, bo temperatura nie przekraczała 70 stopni.
Zaraz po zakupie wymieniłem olej na Castrol 5W30 (według karteczki taki był lany wcześniej) przy przebiegu ok. 95 000. Szoku doznałem kiedy jadąc tydzień temu na zakręcie zapaliła mi się lampka od ciśnienia oleju. Oczywiście zaraz zatrzymałem samochód sprawdziłęm bagnet - i był suchy. Udało mi się na pełnym zbiorniku oleju przejechać zaledie 5 000km.
Kilka dni temu zdecydowałem się jeszcze raz wymienić olej, tylko tym razem na gęstszy Castrol 10W40. Wybrałem się na wycieczkę w celu sprawdzenia, zrobiłem jakieś 500km i zwariować można sprawdzając olej. Na ciepłym silniku bagnet jest cały zamoczony, a zimnym zupelnie suchy...
Teraz jestem kropce, bo na poniedziałek byłem umówiony na założenie gazu i musiałem to odwołać, bo nie wiem co dalej.
Czytałem różne opinie na temat tego silnika, że skazany na branie oleju, a inni twierzą, że nie powinien.
Proszę o pomoc co robić dalej. Sprzedawać auto czy szukać przyczyn, a może dolewać olej i jeździć, a najważniejsze co z gazem?
Dodam tylko, że silnik pracuje równo i auto nie pozostawia za sobą żadnego dymu.

luki6262
25-08-2012, 15:24
sprawdzałeś jakiś wyciek pod samochodem?

lukasz_m
25-08-2012, 16:48
Sprawdzałem, silnik czyściutki, na osłonie też nie widać śladów. Jedynie skrzynia trochę mokra, ale to raczej nie olej. Poza tym auto stoi na kostce i nie ma plam... ;/

salom
25-08-2012, 19:21
Pierwsza i zasadnicza sprawa, przed jakąkolwiek naprawą, to sprawdzenie ciśnienia sprężania w cylindrach, wraz z próbą olejową. Prawidłowo zrobiona próba powie wszystko.

lukasz_m
25-08-2012, 19:38
Gdzieś właśnie czytałem o tym i po niedzieli wybiorę się do warsztatu. Dzięki za odp.
Interesowałaby mnie opinia innych użytkowników silnika 1.8, jak to u Was wygląda, może ktoś by napisał?

bartoleq
27-08-2012, 12:07
Gdzieś właśnie czytałem o tym i po niedzieli wybiorę się do warsztatu. Dzięki za odp.
Interesowałaby mnie opinia innych użytkowników silnika 1.8, jak to u Was wygląda, może ktoś by napisał?

ja mam co prawda taki sam silnik i mi na pewno tak nie bierze. Poprzednio od wymany do wymiany dolałem może max. 0,7l.
Popytaj na wątku od mondeo, bo tam więcej tych silników jest.

tomtomasz
27-08-2012, 22:18
hej...

ja też mam taki silnik... oleju ubywa ale u mnie leci uszczelniaczem przy bagnecie więc bardzo się nie martwię...

generalnie to są całkiem dobre silniki... tak naprawdę nie ma się co popsuć... zrób sprawdzenie sprężania i próbę olejową i będziesz wiedział... jeżeli to nic poważnego to warto trzymać to auto... ja jestem bardzo zadowolony bo termostat to jedyny temat jaki przy silniku robiłem...

no jeszcze spodziewaj się alternatora :D, i pamiętaj że w tym silniku jest koło dwumasowe :D (tak tak... w benzynie)


pozdrawiam

lukasz_m
28-08-2012, 20:38
No to z tą dwumasą to niespodzianka...
Koledzy, a mieliście może jakieś problemy z bagnetem? Dziś rano kiedy sprawdzałem na zimnym silniku, to bagnet suchy, jakby oleju nie było. Dojechałem do pracy i bagnet prawie cały mokry... Wydawało mi się, że to powinno być odwrotnie, na zimnym powinien pokazywać prawdziwą ilość...

konrad_b
28-08-2012, 20:58
z tym bagnetem to są jaja, już gdzieś o tym pisałem, ja kręce i dopiero wyciagam
a wiem to po zminie oleju, wlałem 4L i co ? sucho na bagnecie, pokręciłem i wyszło że jest OK (do silnika ma wejść coś 4.2L)

a co do brania oleju, jak nie kręci się do odcinki to jest OK
u mnie przy jeździe po mieście ok 1L/20kkm, teraz na trasach widzę że chyba ciut więcej idzie, po 13kkm dolałem ok 1L bo było poniżej min, zobaczymy czy starczy do wymiany

aha, mój ma ponad 130kkm na liczniku, z czego 60kkm na gazie :)

w kwestii dwumasy, owszem jest, ale czy ktoś ja wymieniał ?

tomtomasz
28-08-2012, 21:41
w tym wątku jest pokazane jak przebiega bagnet...
http://forum.fordclubpolska.org/showthread.php?t=161373
faktycznie mogli to opracować lepiej... ja mierzę bez kręcenia... ale sam nie wiem co lepsze :D

co do brania oleju to jak mi nie ciekło uszczelniaczem to też brał około litra na 20kkm... teraz potrafi wypryskać pół litra w trasie 1kkm... ale kiedyś się za to wezmę :)

to o tej dwumasie to raczej ciekawostka niż ostrzeżenie... też nie słyszałem aby ktoś to wymieniał bo silniki benzynowe traktują ją sporo delikatniej niż diesle... nie mniej sam się zdziwiłem, że tak jest :)

lukasz_m
29-08-2012, 17:48
Ja już tym bagnetem kręciłem, ale za każdym razem inny efekt... ;/

Zobaczymy, porobię w przyszłym tygodniu te próby i ciekawe co pokażą.
Ciekawostka :) - dziś byłem w serwisie Forda w Ostrołęce i kiedy opowiedziałem Panu w recepcji o swoim problemie, to uśmiechnął się do mnie i kazał sprzedać auto... - pozdrawiam go, szczególnie zważywszy na fakt, że w serwisie w Wawie usłyszałem, że nasze auta oleju nie biorą ;)

salom
30-08-2012, 11:59
Lukasz m , jak porobisz próby to opisz , coś poradzimy, a jeżeli chodzi o mechanika w Ostrołęce, to tak jak z ludżmi, generalnie są uczciwi, ale zdarzają się inni..

lukasz_m
04-09-2012, 15:32
Wyrok zapadł... do wymiany pierścienie plus głowica, bo podobno bez niej wymiana samych pierścieni to zmarnowane pieniądze. Chwalony mechanik od silników obiecał, że w 2000zł powinienem się zamknąć. Nie wiem czy jest to sens robić, bo nie nacieszyłem się zbyt długo nowym autem, czy nie lepiej je sprzedać. Przestrzegam natomiast wszystkich, którzy będą jeszcze kupować samochód w najbliższym czasie. Mnie zachęcił oryginalny przebieg 95tys, wszystkie dokumenty, wręcz doskonały wygląd w środku, jak i zero stukania, pukania w zawieszeniu. Bezpośrednią natomiast przyczyną uszkodzenia silnika była prawdopodobnie ciężka noga poprzedniego właściciela, który mocno go przegrzewał i niedał się rozgrzać dając mu w pi...ę. Morał z tego taki, że nikt nie sprzedaje dobrych samochodów... Pozdrawiam i dzięki wszystkim za wypowiedzi.

Bump: Ciekawostka jeszcze jaką zasłychnąłem o silniku 1.8 duratec, to podobno najlepszym wyborem oleju dla niego nie jest jakiś Castrol czy Mobil, ale Elf, nie wiem ile w tym prawdy, ale podobno potrafi lekko regenerować silnik ograniczając spalanie oleju.

salom
04-09-2012, 18:06
Lukasz m , nie podejmuj pochopnie decyzji, samochód z 2005 roku, to prawie nówka, przebieg 95 tys, napewno większy. Myślę że mechanik powiedział Ci,że głowica do naprawy czyli regeneracji, bo jeżeli powiedział ,ze druga do kupienia, to i tak nie zakłada się głowicy kupionej jak leci, tylko też się ją sprawdza, co trzeba wymienia, planuje i jest wtedy jak nowa. Ja na Twoim miejscu naprawiał bym silnik, to wtedy wiesz co masz, na czym jeżdzisz,>Mechanik musi zweryfikować zużyte zawory, pomierzyć tuleje cylindrowe i zdecydoać czy szlifowanie i nadwymiarowe nowe tłoki i pierścienie, czy tylko nowe tłoki i nowe pierścienie, przy okazji nowe panewki korbowodowe. To jest do zrobienia, napewno w 2000 się zmieścisz.Nie zakładaj nowych pierścieni na te same tłoki|||||
Nie napisałeś jakie było ciśnienie w cylindrach???

konrad_b
04-09-2012, 18:17
Mnie zachęcił oryginalny przebieg 95tys, wszystkie dokumenty, wręcz doskonały wygląd w środku, jak i zero stukania, pukania w zawieszeniu. Bezpośrednią natomiast przyczyną uszkodzenia silnika była prawdopodobnie ciężka noga poprzedniego właściciela, który mocno go przegrzewał i niedał się rozgrzać dając mu w pi...ę. Morał z tego taki, że nikt nie sprzedaje dobrych samochodów... Pozdrawiam i dzięki wszystkim za wypowiedzi.


hmm nie strasz, bo mój też miał niski przebieg, a wiem że lekko nie miał ;)
sprawdzałeś przebieg w fordzie ? skąd wiesz że papiery są oryginalne ?

aż ciężko uwierzyć że ktoś zajechał silnik w 100kkm :roll:

tomtomasz
04-09-2012, 22:14
ja się tylko podpytam co mają pierścienie do głowicy? bo mechanik powiedział że to i to? przecież te elementy się nie stykają? (tak mi się wydaje)...

coś mi tu nie gra z tymi pierścieniami... może auto ma 3 razy większy przebieg realnie... ale nie chce mi się wierzyć, żeby tak szybko poleciały 4 komplety...

lukasz_m
05-09-2012, 19:57
Nie napisałeś jakie było ciśnienie w cylindrach???

Właśnie wkurza mnie to, bo jak zajeżdżam do jakiegoś mechanika, to się głupio uśmiecha i wpaja swoje teorie, że to bez sensu, itp... Nawet w ASO mnie oleli i tego cisnienia do dzis nie sprawdziłem. Nie dość, że się im za to płaci to jeszcze mają człowieka w czterach literach... Pojadę do innego, tylko ciągle nie mam czasu.

Bump: hmm nie strasz, bo mój też miał niski przebieg, a wiem że lekko nie miał ;)
sprawdzałeś przebieg w fordzie ? skąd wiesz że papiery są oryginalne ?

aż ciężko uwierzyć że ktoś zajechał silnik w 100kkm :roll:

Kolega mi sprawdzał serwis i taki istnieje. Poza tym naklejka na drzwiach z ostatniego przeglądu wygląda na oryginalną. W dodatku stan w środku. Można się pomylić o 20tys i się nie poznać, ale do 200tys on napewno nie dobił, bo w środku jest prawie idealny, a te plasitki w fordzie nie są chyba zbyt wysokiej jakości, mimo to wyglądają jak nowe.

Czesiek_ze
05-09-2012, 20:04
tomtomasz .Napisał" ja się tylko podpytam co mają pierścienie do głowicy? bo mechanik powiedział że to i to? przecież te elementy się nie stykają? (tak mi się wydaje)..." no dobrze Ci się wydaje i nie daj Boże by się zetkneły.

salom
06-09-2012, 11:42
Lukasz m, nie denerwuj się, jak autko jeżdzi, nie jest żle, znajdż czas, i zmierz ciśnienie w cylindrach, fura niczego, da się naprawić, bez nerwów.

tofer
06-09-2012, 19:41
Ja mam ten silnik 1.8 ale z pierwszego rocznika czyli 2003. On poważnie ma koło dwumasowe???

Jeśli chodzi o branie oleju to u mnie historia była taka: kupiłem go jak miał 107 tys. km. Stał zostawiony w przysalonowym komisie (zamienili go w rozliczeniu na nową Insignię). Z punktu obejrzałem fakturę zakupu i sprawdziłem poprzedniego właściciela w necie. Zadzwoniłem do niego a ponieważ nie musiał już ściemniać powiedział mi co nieco. O dziwo przebieg jak twierdził był faktycznie taki, z jakim go sprzedał. Od razu go zagazowałem w Fugazi w Krakowie. Olej zaczął mi znikać po jakichś 40 tys km od zagazowania, czyli przy przebiegu około 147 tys km. Zmartwiłem się bardzo, ale przy kolejnej wymianie za radą zaprzyjaźnionego mechanika do oleju dodaliśmy preparat uszczelniający (chyba firmy STP). Zużycie od razu spadło do mniej więcej 0,5 litra na 1000 km.

Ostatnio zabrałem się za wymianę świec (przebieg 194 tys. km) i bardzo się zdziwiłem kiedy po wyciągnięciu pierwszej cewki okazało się, że jest calutka skąpana w oleju. No cóż... walnięta uszczelka pod pokrywą zaworów...
Niby wycieku nie było, a jednak był... wymieniłem uszczelkę i świece i wszystko było ok.... Do momentu.....

Autko sunie teraz jak po maśle, ale kiedy się zagrzeje przy przegazowaniu na postoju "gubi" jeden cylinder i przez moment chodzi na 3..... Po chwili sam pali już na wszystkie..... Sprawdziłem wszystkie cewki, wymieniłem tą która była zalana olejem na nową i nic......

Spotkał się ktoś wcześniej z taką sytuacją????

Oskar_FKP
07-09-2012, 12:25
Ja mam ten silnik 1.8 ale z pierwszego rocznika czyli 2003. On poważnie ma koło dwumasowe???

TAK
Niby wycieku nie było, a jednak był... wymieniłem uszczelkę i świece i wszystko było ok.... Do momentu.....



Przestał brac olej ?

tofer
07-09-2012, 23:21
Jeszcze nie wiem, dopiero sprawdzam ... Ale zanim zakupiłem uszczelkę wysuszyliśmy gniazdo świecy z oleju, przejechałem jakieś 60 km i przy wymianie uszczelki już było sporo oleju w gnieździe świecy, także wnioskuje, że jakaś część znikającego oleju lądowała "wewnątrz" .... Ale co ciekawe dzisiaj sprawdzali go mechanicy z 3 warsztatów.... Najpierw pokazał błąd drugiej cewki... po skasowaniu błędu pokazał błąd 2 i 3 cewki.... po skasowaniu pokazał błąd 3 cewki... Mechanicy wspólnie orzekli uszkodzenie zaworów i stwierdzili, że silnik "padł".... Ja padłem jak to usłyszałem....

Kilka godzin później razem z zaprzyjaźnionym mechanikiem zmierzyliśmy ciśnienie sprężania silnika i wyszło nam po 16 na każdym cylindrze........ a luz na zaworach idealny..... Hmmmmmm Przypomnę, że silnik ma 194 tys km, z czego jakieś 85 tys na gazie...

Szczęka w dół po prostu... nie spodziewałem się takiego wyniku...

Ale na ciepłym silniku dalej gubi jeden cylinder po przegazowaniu....

Tyjo
08-09-2012, 14:28
Co do tego wypadania zapłonu - miałem taki przypadek. Wystarczyło ustawić odstęp na elektrodach świec 0,95 i po problemie.

tofer
08-09-2012, 23:48
Powaga? Ja przy wymianie świec ustawiłem tak jak było, czyli 1,3 chyba...

konrad_b
10-09-2012, 18:49
a masz dobre świece ? bo z tego co kiedyś przeglądałem na forum mondeo to zamiana świec z irydowych na platyny (oba typy były w duratecach) powoduje właśnie jaja z wypadaniem zapłonów itp

tofer
14-09-2012, 21:19
Świece założyłem nowe, fabryczne Motorcrafta.... dalej niekt nie jest w stanie zdiagnozować... porażka.... ostatnio mi nawet jeden mechanik stwierdził, że to albo uszczelka pod głowicą, albo walnięta głowica......... a autko śmiga jak nie wiem co....tylko ten jeden mały objaw....

tofer
15-09-2012, 21:19
Sprawdziłem dokładnie i założyłem dobre, bo poprzednie były irydowe, i te które założyłem też..... i gdzie tu jeszcze szukać???

prezes19
16-09-2012, 21:19
Witam,

może to nie wina braku zapłonu w cylindrze a braku mieszanki. Wtryskiwacz LPG się nie przycina? Co w takim przypadku jak zaczyna chodzić na 3 cylindry a Ty przełączysz go na benzynę? Jeśli masz Sequenta24 i oryginalne wtryskiwacze BRC to jest to znana przypadłość. Dodatkowo jeśli nic nie robiłeś to tej pory z listwą (85 kkm) to już zbliża się ona do kresu .... Jeśli na PB chodzi ok, a gubi tylko na gazie to szedłbym w tę stronę. Odsyłam wtedy do forum o tematyce LPG.

Pozdr,

gawrone
11-10-2012, 14:00
u mnie niestety c-max rownież bral olej... remoncik 3tys mnie kosztowal...panewki...uszczelniacze zaworów...pierscienie....łancuszek rozrzadu.... i pare innych rzeczy no i sie uzbierało ;/

Paweł1
12-10-2012, 21:26
Świece założyłem nowe, fabryczne Motorcrafta.... dalej niekt nie jest w stanie zdiagnozować... porażka.... ostatnio mi nawet jeden mechanik stwierdził, że to albo uszczelka pod głowicą, albo walnięta głowica......... a autko śmiga jak nie wiem co....tylko ten jeden mały objaw....
A co z przewodami i cewką zapłonową. U mnie w Escorcie tyle , że na silniku 1.6 też były takie objawy. Najpierw wymieniłem przewody i pomogło na 3 lata. Póżniej znów to samo i okazało się, że zaczeła padać cewka zapłonowa. Po wymianie cewki problemy się skończyły.

maciek24h
13-10-2012, 16:16
Witam ja mam ten sam silniczek 1.8 beznyza 125km, 3 lata temu wlalem mobil1 nic sie nie dzialo, 2 lata temu mobil1, nic sie nie dzialo. Rok temu mechanik namowil mnie na castrola edge, bo niby ford powienien jexdzic na castrolu. I wiecie co przez 15.000 km (a tyle robie srednio rocznie) 1,5 dolewalem na raty. Przy ostatniej wymianie oleju jakies tydzien temu wlalem oryginalny olej fordowski, banka 5l takze na dolewki zostanie. Nie wiem czy to zalezy od rodzaju oleju, ale zobaczymy jak bedzie na oryginalnym

tomtomasz
14-10-2012, 09:44
A co z przewodami i cewką zapłonową.

to jednak trochę inna technologia... przewodów nie ma, a na każdej świecy jest oddzielna cewka...

marcin.ma
24-10-2012, 11:57
hej...

no jeszcze spodziewaj się alternatora :D, i pamiętaj że w tym silniku jest koło dwumasowe :D (tak tak... w benzynie)



Jak jest skrzynia biegów IB5 to napewno nie ma koła dwumasowego przy skrzyni MTX75 może być

tktktk6
02-12-2012, 15:31
Jak jest skrzynia biegów IB5 to napewno nie ma koła dwumasowego przy skrzyni MTX75 może być

A czym się różnią te skrzynie, bo u mnie coś postukuje i wskazuje to na objawy dwumasy... Mondeo 2005 1,8 125KM

Rafał A.(antek)
04-12-2012, 23:06
najlepiej po nr VIN sprawdzic,

tktktk6
05-12-2012, 14:03
najlepiej po nr VIN sprawdzic,

a jestes mi to w stanie sprawdzić jakbym podał VIN?

Paweł1
05-12-2012, 20:07
a jestes mi to w stanie sprawdzić jakbym podał VIN?
Wejdż na stronę http://www.etis.ford.com/vehicleSelection.do i wpisz VIN i wszystko będziesz wiedział o swoim samochodzie

Rafał A.(antek)
05-12-2012, 22:25
oczywiście

tktktk6
07-12-2012, 19:58
Wejdż na stronę http://www.etis.ford.com/vehicleSelection.do i wpisz VIN i wszystko będziesz wiedział o swoim samochodzie

Dzięki

tofer
10-03-2013, 21:54
Najlepsze jest to, że nagle przestał gubić ten cylinder, tak po prostu sam od siebie... Całą zimę przejeździłem i ani razu mu się nie zdarzyło.... Zobaczymy co będzie jak się zacznie robić ciepło... Póki co tak czy tak szykuję go do sprzedaży. Zastanawiam się tylko co z tym olejem zrobić. Nie uśmiecha mi się remont przed sprzedażą robić, a z drugiej strony nie wypada, żeby olej znikał w tempie 0,5 l na 1000 km.... Może ktoś polecić jakieś rozwiązanie, produkt, dodatek do oleju, który by mógł trochę pomóc?

kriskros79
30-03-2013, 22:01
Witam mam ten sam problem po kupnie z pewnej ręki w "D" przebieg 115000 wymieniłem olej i po 4 tyś km brakowało ok 1 l oleju pojechałem do mechanika i powiedział mi że albo czyszczenie "odmy" koszt ok 100zł lub remont silnika ok 2000-3000 tyś, ale efekt niewiadomy ale żeby najpierw zadzwonić do ASO, więc tel i do ASO Katowice tam miła pani powiedziała że norma spalania oleju przewidziana przez producenta to max 0,5l/1000km. Wychodzi że mój pali ok 0.25l/1000km. Zadzwoniłem do mechaniora z info powidział że jak tak to szkoda kasy na jakieś remonty bo mogą niewiele lub nic nie pomóc kazał jeździć i sprawdzać by było nie mniej niż minimum i sie nie przejmować. Pozdro.:D

TomozTM
14-04-2013, 22:28
Widzę że koledzy mają różne rozterki w tym temacie, a że ostatnimi czasy sam się roz(u)sterkowałem z moim Maxikiem to nieco podpowiem i popiszę. :)

K'woli uściślenia 1.8 Duratec HE do 2007(? nie pamiętam dokładnie) miał 120KM.
dopiero next generation tego silnika spełniający EURO V, jest ze zmienną długością kolektorów dolotowych i ma 125KM.

Wypadanie garów dla mnie osobiście też jest zagadką. Mój BYŁY (już były) "mechanik" poskładał to na trytytkę - tzn stycznik kable/cewka zapłonowa docisnął jedno do drugiego i działa (o dziwo O_o) Na kompie wyszło wypadanie na zmianę 1,2 i 4 gara (szczególnie 2 i 4) aczkolwiek "dociśnięcie" stycznika przy 2gim garze podziałało i 4ty też przestał marudzić.

Drugą sprawą z wypadaniem garów mogą być klapki w kolektorze dolotowym, albo pourywane klapki w dolocie, bo takie cuda też się zdarzają. (jest temat na forum i to chyba nie jeden - szukajkę polecam ;) :) )

Co do olejów. CASTROL to góóóóóóóóóółano jakich mało... :/ w sposób naturalny i niekontrolowany w Castrolu wytrąca się osad przypominający mieszankę płynu chłodniczego z olejem (taka żółto/zielono/sraczkowato/niewiadomojako koloru kleiste "cuś") co powoduje zaklejenie smoka (szczególnie wrażliwe modeo MK3) a w efekcie zatarcie silnika.
Sam latam praktycznie od nowości (mam to szczęście w nieszczęściu posiadania samochodu od nowości) i przy 155kkm na Mobilu 1 5W-20 Rally Formula - bierze tyle ile trzeba przy normalnej jeździe. Jak dostanie po czerwonym, to ciut więcej, ale zaczyna być słychać (przynajmniej ja słyszę) mocniejsze brzęczenie silnika. Dolewam na tyle ile trzeba i chodzi jak muszka...

Uciekanie oleju w taki sposób i w takim tempie może być tylko jedna. Przez pierścienie. Jeżeli nie miesza się z chłodziwem, ani nigdzie nie rzyga jak najęty skąd tylko się da, to przez pierścienie. To że nie dymi na postoju, to nic nie znaczy. Dopiero pod obciążeniem może być widać (koledzy mechanicy takie cuda też widzieli, mnie się nie pytajcie... ;) )

tak mnie przyszło jeszcze do głowy że uszczelniacz na wale, ale to wtedy by było na ziemi dużo.


Co do samego silnika. Nie licząc pierdół elektryczno/elektronicznych, to mechanicznie cacy. Na 120kkm chciałem zrobić regulację luzu zaworów (co 60kkm) i co...? i z lubością popatrzyłem na katalogowe wartości :)

Skrzynia mi tylko coś zgrzyta ostatnio i nie wiem czy to sprzęgło czy brak olejku (poci się bidna na półośkach klasycznie), ale w piątek planuje go dopieścić i będzie cacy :]
Mam nadzieję że pomogłem i wyjaśniłem conieco :)

micsmi
15-04-2013, 19:40
Witam Panowie,

również mam ten sam problem. Przebieg oryginalny 199 kkm (autko od nowości), nie obciążane zbytnio, serwisowane niestety w aso. to że olej ubywa zauważone przy około 130 kkm. teraz bierze 1l na 800 - 1000 km nie smigane szybciej niż 110 km/h. Ostatnio z tydzień temu usłyszałem dziwne odgłosy od śilnika, jakby lekkie stukanie. Pomyślałem że może napinacz paska, panewki w ostatniej kolejności przy tym przebiegu. W tym tygodniu miałem jechać do mechaniora sprawdzić, nie dojechałem. wczoraj w trasie autko odmówiło posłuszeństwa - to lekkie pukanie zamieniło się nagle na łomot. Pierścieni lub uszczelniaczy nie zdążyłem zrobić bo jak koledzy wcześniej pisali - nikt się nie chciał za to zabrać! śpece kuźna co to się tak naprawde chyba na silniku za dobrze nie znają. A znaleźć prawdziwego silnikowca jest trudno. szkoda gadać, autko u mechanika co to mi maja wszystko tam porobić. Boje się jednak że to może być koniec..:((

Pozdrawiam

konrad_b
15-04-2013, 21:29
Mam nadzieję że pomogłem i wyjaśniłem conieco :)

a ja myślę że namieszałeś sporo ;)

z tego co pamiętam (interesowałem sie ze trzy lata temu, jak kupiłem auto) to 120KM niczym się w sumie nie różni od 125KM
więc nie wiem na czym opierasz swoje wnioski że on nie ma zmiennej geometrii ? zwłaszcza że potem piszesz o klaplach
kolektor dolotowy jest taki sam do obu

produkowany był krótko bo chyba tylko poł roku czyli 2003 i trochę 2004
mój jest z wiosny 2004r.

reszty nie komentuje, bo juz różne bajki słyszałem o olejach,osobiście leje oryginał, a to chyba właśnie castrol ?

luzy, nie ma się czym chwalić, mój po 130kkm, z czego 70kkm na LPG miał luz książkowy 8)

Czesiek_ze
16-04-2013, 18:01
Uciekanie oleju w taki sposób i w takim tempie może być tylko jedna. Przez pierścienie. Jeżeli nie miesza się z chłodziwem, ani nigdzie nie rzyga jak najęty skąd tylko się da, to przez pierścienie. Nie tylko a prowadnice zaworów?

klodis
19-03-2014, 15:05
Witam,
Od maja br. jestem (nie)szczęśliwym posiadaczem Forda Focusa C-Maxa z silnikiem benzynowym 1.8 (125KM). Auto z 2005 roku, ściągnięte z Niemiec. Ogólnie w dość dobrym stanie, jedyne co musiałem wymienić to termostat na nowy, bo temperatura nie przekraczała 70 stopni.
Zaraz po zakupie wymieniłem olej na Castrol 5W30 (według karteczki taki był lany wcześniej) przy przebiegu ok. 95 000. Szoku doznałem kiedy jadąc tydzień temu na zakręcie zapaliła mi się lampka od ciśnienia oleju. Oczywiście zaraz zatrzymałem samochód sprawdziłęm bagnet - i był suchy. Udało mi się na pełnym zbiorniku oleju przejechać zaledie 5 000km.
Kilka dni temu zdecydowałem się jeszcze raz wymienić olej, tylko tym razem na gęstszy Castrol 10W40. Wybrałem się na wycieczkę w celu sprawdzenia, zrobiłem jakieś 500km i zwariować można sprawdzając olej. Na ciepłym silniku bagnet jest cały zamoczony, a zimnym zupelnie suchy...
Teraz jestem kropce, bo na poniedziałek byłem umówiony na założenie gazu i musiałem to odwołać, bo nie wiem co dalej.
Czytałem różne opinie na temat tego silnika, że skazany na branie oleju, a inni twierzą, że nie powinien.
Proszę o pomoc co robić dalej. Sprzedawać auto czy szukać przyczyn, a może dolewać olej i jeździć, a najważniejsze co z gazem?
Dodam tylko, że silnik pracuje równo i auto nie pozostawia za sobą żadnego dymu.


Witam, ja kupiłem ostatnio podobny samochód też 1,8 b 125KM, sprawdzałem stan oleju jak tylko kupiłem, z bagnetem ją cyrki jak doczytałeś na forum. Jeśli chodzi o olej, to mam dobrego i sprawdzonego mechanika, który od razu powiedział że olej każdy inny tylko nie castrol, jest strasznie kiepski itp. Lepiej użyć półsyntetyk 10/40 powinien go mniej brać, związane jest to z inną konsystencją tego oleju oraz jego składem.

Na po uruchomieniu silnika jeśli jest olej w silniku zawsze bagnet musi być mokry, chyba że nie ma oleju lub jest go strasznie mało - zatarcie silnika gwarantowane. Olej sprawdź tylko kiedy samochód będzie stał na równym podłożu, bez pochyłu min 30-40 minut po wyłączeniu silnika lub na zimnym. Jeśli miarka nic ci nie pokaże to przetrzyj ją dokładnie i po włożeniu bagnetu do oporu przekręć nim w lewo i prawo i zaobserwuj czy jest na bagnecie olej. Są silniki w których 4 litry i już bagnet będzie pokazywał stan a w innym trzeba dolać 0,5 żeby coś pokazał. Szczerze mówiąc jeśli samochód nie dymi i nie czuć spalinami jak za nim stoisz to ja bym się nic nie czepiał, sprawdzać stan oleju i dolewać. remont silnika czasem nic nie da, lub będzie trochę mniejsze zużycie oleju.

Pozdrawiam

vxz80
31-03-2014, 15:25
witam zamierzam kupic c-max 1,8 benzyna ale czytam wasze opisy i sie zaczynam obawiac ! Czy tylko 1,8 bierze ten olej czy 2,0 tez ? Oraz jaki olej poinno sie kupic ? do przebiegu rzedu 150 tys lub ponad 150 tys ?

wint
01-04-2014, 21:29
Witam,

Miesiąc temu kupiłem C-MAXa z silnikiem 1.8, Był już zagazowany. Przebieg niby 130kkm. pierwsze co zrobiłem to oczywiście wymiana oleju....wlałem Castro 5w30 (taki mi polecili w serwisie). Potem umówiłem się do mechaniora bo klekotały zawory - udało się je ustawić wymieniając 5 szklanek. Po przejechaniu ok 1000km zaglądam do silnika a tu suchy bagnet(brakowała ok 2L)....silnik czysty, nie kopci....dziś byłem u mechanika...zmieniłem olej na valvoline maxlife 10w40...zobaczymy czy to pomoże....olej wylany z silnika wyglądał jakby miał 30kkm - przypominał błoto.
Jeździ ktoś z tym silnikiem na gazie? Dużo macie z nimi problemów?

Pozdrawiam

Jestem tu nowy

wint

micsmi
02-04-2014, 07:11
Witam

Tak to sie zaczyna-zdziwienie bo suchy bagnet. Mialem to samo. Pytanie czy jestes pewny ze przy zakupie mial okej na dobrym poziomie. Jesli tak to 2l na tys to b.duzo. swiadczy to o zuzyciu pierscieni tlokowych. Uszczelniacze zaworow tez mozna zrobic. Widzisz blekitny\bialy dym z wydechu?
Pzdr

Wysłane z mojego GT-I9300 przy użyciu Tapatalka

wint
02-04-2014, 16:20
Olej wymieniłem zaraz po zakupie...wlałem 5W30 i to był chyba błąd teraz wlałem 10w40 i sprawdzam co sie będzie dziać.....

Aaronik25
03-04-2014, 10:11
Kolego, a jak zlewałeś ten 5W30 to nie sprawdziłeś czasem ile realnie Ci go zleciało?
Ja zalałem bodajże Mobil Super™ 3000 Formula G 5W-30 i tez kuźwa jak wsadzam, kręcę bagnetem to nic na nim nie widać.
Jak się przejadę i silnik na niego nachlapie to widać coś powyżej min.
Łącznie przejechałem na nim ze 4k km, ostatnio dolałem z 1.5 l, ale bagnet wciąż suchy przy pomiarze po np nocnym postoju...
Samochód nie kopci na żaden kolor. Raz widziałem plamki na betonie w garażu, ale wyglądało mi to na sadze z wodą.
Już sam nie wiem, czy mam coś jeszcze dolewać, czy może zlać to co jest i zmierzyć ile tego ****a zostało?
Zakładając tą normę forda czyli do 0.5l na 1000km to powinna być u mnie teoretycznie susza, a na pewno tak nie jest, bo wkładałem przewód plastikowy do miski i olej jest.
Ale co mnie zastanawia:) jak zalali mi mechanicy przepisowe 4.3 l przy wymianie oleju te 4k km temu na bagnecie też nic nie było widać...
generalnie jak patrzę na to jak tam bagnet do miski wchodzi;] to wydaje mi się, iż Ford dał mocno ciała...

klodis
03-04-2014, 11:28
Panowie, tak czytam wasze opisy i tak analizuje że wy to nie macie wcale problemu, ja mam swojego c-maxa nie cały miesiąc i wszystko było by ok jak by nie ten nie szczęsny olej. Piszecie że bierze wam 1-2l na 1000 jak bym był szczęśliwy, choć pewnie tez by mnie to zastanawiało dlaczego tyle jak powinien 0,5.
Ale od początku. Jak kupiłem samochód przejechał on od razu 160km, samochód przestał 4 dni prawie bez jazdy, odstawiłem do mechanika - znajomego każdy samochód u niego robię- wymienił olej filtry i jeszcze kilka rzeczy sprawdził. Wszystko było git. następnego dnia wieczorem go odebrałem, mechanik powiedział że dziwnie śmierdzi z rury, lekki dym i sadza która czasem zostawia. Diagnoza może być uszkodzona sonda lambda, to efekt tej sadzy, ale może też auto dużo stało i trzeba go teraz przepalić. dojechałem do domu robiąc około 40 km, włączyła się kontrolna silnika, telefon i za dwie godziny byłem z powrotem ciemna noc,podłączamy do komputera, czujnik recerkulacji spalin. Nie ciekawie, ale związane jest z tym smrodem pewnie bierze olej, stąd ten błąd. Ale wykasowałem błąd i do domu.
Pojeździłem 4dni dziwnie silnik zaczął brzęczeć myślałem że alternator, ale odstawiłem samochód po 3km do garażu i myśle. sprawdzam olej suchy bagnet.to wlałem 1l nie zastanawiając się, zapalam samochód zrobił się cicho, wiadomo napinasz łańcuch rozrządu nie ma dobrego smarowania i klekotał. wieczorem zacząłem wlewać olej i też zgłupiałem 2l i dalej suchy bagnet. Naczytałem się na tym forum aż mnie głowa bolała. Każdy inaczej opisuje. samochód od momentu wyjazdu od mechanika zrobił 300km a ja wlałem już 3-4l oleju, za dużo jak dla mnie ale kopci i przy wyprzedzaniu migiełka się robi. Odstawiłem do mechanika spuścił olej który był w silniku i zalał inny syntetyk 15/50 troche się uspokoiło ale nie na wiele zamiast na 100km 1l oleju to na 150km 1l oleju. Więc problem jest dużo. W następnym tygodniu odstawiam do mechanika i się okaże konkretnie co.

Choć już teraz wiem że na 100% będą wymieniane uszczelniacze trzonków zaworów. Ciśnienie w cylindrach jeszcze nie było sprawdzane ale przed rozebraniem silnika zapewne będzie.

Jeśli chodzi o inne fakty, kontrolna silnika zapaliła mi się jeszcze kilka razy zawsze ten sam błąd ze spalinami, silnik chodzi równo, jak na ssaniu tak i na rozgrzanym silniku, przyśpiesza bez problemu, zrywny że aż miło, nie szarpie nie dusi się, równo pracuje, tylko ten olej.

Ciekawostka jest jeszcze jedna, za pewnie większość z użytkowników nie wie, ale nasze silniki są wyposażone w aluminiowy blok silnika i głowicę, która lubi też pękać, ale tu były jeszcze inne objawy, jak olej zmieszany z borygo, lub spalałby płyn chłodniczy a u mnie to nie występuje.

Może zanim naprawie auto macie po tym referacie jakieś dodatkowe spostrzeżenia?

Pozdrawiam

salom
03-04-2014, 12:18
Klodis, w twoim przypadku, wymiana samych uszczelniaczy, to wyrzucone pieniądze.
Jeżeli chcesz jeżdzić na tym silniku, to od razu zwalaj głowicę, miskę olejową wyciągaj tłoki, zrób weryfikację luzów tłoki, pierścienie, tuleje cylindrowe.
Będzie to trochę kosztowało, ale w innym przypadku to tylko wymiana słupka silnika, plus przekładka, wynesie prawie to samo, a nie wiadomo co kupisz.
W takim stanie jak teraz to nie pojeżdzisz, bo jak nie masz w zwyczaju zagłądać pod maske, mierzyc olej, sprawdzać płyn chłodzacy, czy nie ubywa, to jeszcze doprowadzisz do awarii, i wtedy silnik na złom.
Samo to że wyjeżdziłeś olej w silniku do zera, aż zaczął być głośny, to jak rozbierzesz silnik i obejrzysz panewki, to się przekonasz, co robi jazda bez oleju.
Ale wszystko jest do zrobienia, kwestia tylko pieniędzy. Zrobisz jak uważasz, myślę że dobrze radzę.

klodis
03-04-2014, 12:50
pisałem o uszczelniaczach, bo to jest w 100% do zrobienia, resztę mechanik powiedział że da się określić po rozebraniu silnika. Dzięki za radę, pod maskę zaglądam po 100- 150 km i od razu dolewam silnik, po pierwszym klekotaniu wiem że oleju nie było około 2l więc aż do takiego stanu nie moge doprowadzić bo zostanie mi tylko ładna paka z samochodu a po co mi ona na podwórku.

Pozdrawiam

wint
03-04-2014, 18:19
Ja kupiłem samochód miesiąc temu. Przejechałem trasę ok 200 km i od razu pojechałem wymienić olej i filtr. Po wylaniu wyglądało na to że ilość oleju jest odpowiednia zwłaszcza, że na miarce pokazywał powyżej minimum. Nie wiem jaki był wlany wcześniej (teoretycznie 5w30). Zalałem Castrolem 5W30, miarka pokazywała nieco powyżej minimum. Następnego dnia wstawiłem do mechanika żeby ustawił zawory bo klekotały i zrobił hamulce - okazało się tarcze do wymiany i 5 szklanek trzeba było dokupić - koszt 1800 zł. Po wymianie szklanek podobno olej był uzupełniony na stan.
Odebrałem samochód i pojechałem w trasę 600km a potem jeszcze kilka kilka drobniejszych przejazdów...nim przejechałem 1000 km sprawdziłem olej bagnet suchy, kupiłem litr Castrola....wlałem bagnet nadal suchy(minimalnie zawilgotniał koniec) Pojechałem do mechanika, spuściliśmy olej - wyglądał już na bardzo mocno przepracowany, było ok 3 litry. Teraz mam 10W40, przejechałem ok 150 km i jeszcze olej jest ale teraz sprawdzam codziennie bo niby nie dymi...

klodis
04-04-2014, 08:38
Zużycie oleju w twoim samochodzie jest mniejsze niż w moim, piszesz o klekotaniu zaworów, czy po tej regulacji silnik zrobił się trochę cichszy? u mnie dwa litry oleju i napinacz łańcucha rozrządu już się odzywał, ale po zalaniu na stan było ok. W następnym tygodniu odstawiam do mechanika.

ile km ma przejechany twój samochód?

wint
04-04-2014, 17:27
U mnie jeden zawór był podparty ale już jest ok. Olej zalany i teraz tylko sprawdzam czy jest stan. Mam przejechane 131kkm, z tego ok 100kkm na gazie. Wczoraj dołożyłem lubryfikację - mam nadzieję że nie będę musiał regulować zaworów co 30kkm...

wieslawsw
04-04-2014, 18:55
W październiku 2013 sprzedałem swojego C-maxa z 2004 roku, miał przejechane ok. 156000km. Olej wymieniałem raz w roku (co ok 22000 km). I nie dolewałem nigdy. Fakt: autko z Polski, salonowe, byłem drugim właścicielem, gdy je kupowałem miał najechane 37000km. Myślę , że auta sprowadzane , nawet benzynowe mają sporo skręcone liczniki - przy porządnym użytkowaniu przebiegu nie widać, a kierownicę można wymienić. Znak rozpoznawczy przebiegu powyżej 150000 - przetarta wykładzina przy sprzęgle. Silnik 1.8 duratec oceniam na 5+, jeżdżę tylko benzynowymi, teraz mam c-maxa z 2010/11 (1,6 125 KM), i nie wiem czy będzie taki bezawaryjny.
pozdr

Basra
04-04-2014, 22:09
Witam

Silnik 1,8 Duratec-HE oraz te na sprężony gaz ziemny i płynny propan zalewamy olejem SAE 5W-20 lub SAE 5W-30.

pozdrawiam

firley
04-04-2014, 23:44
Olej wymieniłem zaraz po zakupie...wlałem 5W30 i to był chyba błąd teraz wlałem 10w40 i sprawdzam co sie będzie dziać.....

Spokojnie , mam ten sam problem z tym samym motorem tylko w volvo s40
Tu masz mój post z działu mondeło . Póki co sam czekam na odpowiedź , ale jedno jest pewne , jeśli to pierścienie to dla mnie ostatnia przygoda z marką "ford"

Witam
Sprawa dotyczy mojego s40 2004r z silnikiem fordowskim duratec 1.8

Kupiłem auto w styczniu. Podczas eksploatacji zauważyłem że ubywa ok 7 setek oleju na 5000 km. W "gratisie" dostałem dwie butelki oleju lotos 5w40. Ok tygodnia temu nadszedł czas zmiany oleju. Na ostatniej kartce przyczepionej do silnika widniała data ostatniej wymiany i 5/50.
Wymieniłem olej na oryginał fordowski 5w30. W ciągu 2000 km pochłoną mi prawie 2 litry oleju. Mechanik stwierdził że coś jest nie tak i zalecił zalać 10W40. Przy spuszczaniu nowego (stargo) oleju, zauważył że jak na taką ilość km olej jest mocno brudny.
W tej chwili na półsyntetyku zrobiłem ok 500 km i już dolałem 0.5 litra.
Dodam że w między czasie wymieniłem termostat poprzedni się zacinał i nie dogrzewał auta. (tem. ok 70) .

-Świece oryginał volvo widać że były długo eksploatowane , zero nadgaru lub śladów palonego oleju.
- zero dymienia podczas dużych obrotów
- zero dymienia podczas odpalenia na zimnym silniku
- auto z każdej stony suche , zero wycieków
- silnik chodzi równo i dynamicznie
- przebieg 170 tyś (oryginalny sprawdzany w servisie)
- auto od pierwszego właściciela

Czy ktoś się z was spotkał z takim przypadkiem ?
Czy powrót na 5w50 poprawi sytuacje ?
Proszę o pomoc znawców tematu i czekam na wyrok

straszak1976
05-04-2014, 11:01
Dołącze się do tematu ...
Od pół roku jestem posiadaczem C-Maxa z 2003 r, 1.8 benzyna .. czyli taki jak ma kolega tofer. Jak czytam te wasze opinie to jakbyście jeździli moim samochodem. W środku jak nówka ale problemy wszystkie jakie możliwe.

Zaczęło się od łożyska skrzyni - zrobiłem. Chwilę później zaworki podciśnienia ... kupiłem zrobiłem ... ale szarpanie jak było tak jest i dziś ukazał mi się błąd 0301. Świece nówki oryginalne Motorcraft, przepustnica czyszczona, podciśnienie działa bo nowka zaworki i 4 stówy w plecy.

Ludzie PROSZĘ .. pomóżcie ... co jeszcze bo już dostaje szału po prostu. Wpier.... mnie to auto na stojąco, leżąco i mam już podobne myśli jak tofer ... sprzedać albo podpalić (żal tylko tych wszystkich tysięcy które w niego władowałem). Może ktoś coś podpowie z tym czkaniem? Powiem że auto tylko jak sie nagrzeje to sie dusi. Zimny idzie jak rakieta i spalanie normalne, jak sie nagrzeje trzesie się przy przyspieszaniu, spalanie oczywiście w góre ... Co mogę znowu zrobić? Cewka? (jak sie liczy w tym aucie cylindry?) Zawór EGR? Sonda lambda? Olej chla (mam castrol - ale po postach wiem ze mam zalac inny - chla mi litr na 5000km).

Ogólnie fajne auto, podoba mi sie i dobrze sie prowadzi ale to czkanie ... Proszę o jakieś porady. (zaznacze ze wiem co to szukajka i google, umiem z tego korzystac) :)

firley
05-04-2014, 11:33
ja bym stawiał na cewke , jak sie rozgrzeje to dostaje temperatury i stąd problemy. 1 litr na 5000 to żadne branie oleju

straszak1976
05-04-2014, 12:22
Zamieniłem miejscami cewki (widzę, że jedna była juz wymieniana bo różni się troche oznaczeniem - ale była na 4 cylindrze od lewej strony licząc - a może to jest właśnie 1???). Rozumiem że logicznie rzecz biorąc ... powinien mi teraz wyrzucić błąd 0304 jeśli to faktycznie byłoby to?

Zaznaczę, że świece są nówki (Motorcraft) - jakies 200 km maja przejechane.

firley
05-04-2014, 13:46
niekoniecznie , z tymi błędami różnie bywa. Ja obstawiam że na 99% któraś z cewek jest padnięta. Proponuje podjechać do kogoś z tym samym motorem i podmienić cewki. Zamieniając je miejscami nic nie zdziałasz

straszak1976
05-04-2014, 13:49
Chętnie bym tak zrobił ... niestety nie znam nikogo kto miałby blisko mnie taki samochód.

firley
05-04-2014, 17:42
ja mam tyle że w Warszawie ;)

straszak1976
05-04-2014, 18:13
Przejechałem właśnie kolejne 70 km ...
Przed wyjazdem pomyślałem sobie: "A może niemiaszek który grzebał przy tym zamienił mi te rurki podciśnienia ... i mimo że założyłem nowe zawory to nadal jest coś nie tak i dany zawór steruje nie tym podciśnieniem?" ... I zamieniłem je miejscami. Powiem tak: do 60 km szedł jak burza mimo że się zagrzał. Po tym wyłączyłem go na jakies 20-30 minut ... Doładowałem na maksa ludzi i znowu go troche potarmosiło (przez jakies 10 km niecałe) ale za chwile pozostałe 20 km znowu jak trzeba. Już na siłę chciałem żeby jakaś awaria wyskoczyła i .... nic. Zwariować idzie. Co Wy na to? :)

Cewki zamieniłem miejscami ale żadnego błedu nie było. Jak go trzęsło deptałem żeby się wytrząsł. Później trzymałem tak 3 tys obrotów i podłoga ... puszczałem ... i znowu podłoga ... i tak przestał sie trząść. Nie wiem co jeszcze mogę napisać żeby coś podpowiedzieć. Wróciłem do domu to zachowywał się jak trzeba.

wint
07-04-2014, 21:38
A ja myślałem że tylko ja tak mam.....jak czasami jadę to jest super ale zdarzają się takie momenty że coś zaczyna w nim wibrować i wtedy odpuszczam gaz, dodaje znowu i jest ok. Wcześniej takie objawy były jak miał stare świece teraz po wymianie jest niby lepiej.

Co do oleju to chyba jednak bierze....przejechałem 500km i musiałem dolać 300ml. Nie jest to jeszcze tragedia biorąc pod uwagę że na syntetyku 2l wciągał na 1000km. Liczę po cichu na to że się sytuacja unormuje a jak nie to będę musiał pierścienie wymienić...szkoda mi go sprzedawać bo już wszystko jest porobione i na 100% bezwypadkowy, w trasie dobrze idzie i jak go nie cisnę za bardzo to nawet spalanie ma ładne. Od kupna przejechałem dopiero 1500km. Mam nadzieję że mnie nie wykończy psychicznie ten zakup :P

klodis
08-04-2014, 08:52
300setki oleju całkiem nieźle jeśli porównać to z moim, na 500km trzeba 4l oleju wlać, ale już od wczoraj auto stoi u mechanika i głowica do remontu to jedno a wymiana pierścieni to drugie, myślę że po tej wymianie będzie już dobrze.

Dołączę jeszcze kilka słów o wyglądzie auta, mój jest także 100% bezwypadkowy, żaden element nie malowany, farba o jednakowej grubości na całym samochodzie, znajomy mechanik sprawdził co całego, zawieszenie b. dobre, ciche, nic nie stuka, nie ściąga, środek po za podrapaną półką pod przednią półką, trudno się do czegoś przyczepić, tapicerka bez przetarć, nie powygniatana. Wsiadając do auta nie czuć dziwnych zapachów, jest po prostu czysto. Nie palono w nim ani żadne zwierzaki nie jeździły, w tapicerce nie wychodzą żadne kłaki, a oglądałem podobnego i niby pies nie jeździł a jak ręką przeciągnąłem po tapicerce to wychodziły.

Stan jak dla mnie idealny, po za tym nieszczęsnym silnikiem, ale reasumując:
Wolę zrobić silnik niż mieć auto powypadkowe, źle zrobione i rdzewiejące, to już przerabiałem. Silnik zrobię i na 200 000km mi wystarczy.

Pozdrawiam posiadaczy C-Max 1,8Duratec 125KM:wink:

Aaronik25
08-04-2014, 10:45
300setki oleju całkiem nieźle jeśli porównać to z moim, na 500km trzeba 4l oleju wlać, ale już od wczoraj auto stoi u mechanika i głowica do remontu to jedno a wymiana pierścieni to drugie, myślę że po tej wymianie będzie już dobrze.

Dołączę jeszcze kilka słów o wyglądzie auta, mój jest także 100% bezwypadkowy, żaden element nie malowany, farba o jednakowej grubości na całym samochodzie, znajomy mechanik sprawdził co całego, zawieszenie b. dobre, ciche, nic nie stuka, nie ściąga, środek po za podrapaną półką pod przednią półką, trudno się do czegoś przyczepić, tapicerka bez przetarć, nie powygniatana. Wsiadając do auta nie czuć dziwnych zapachów, jest po prostu czysto. Nie palono w nim ani żadne zwierzaki nie jeździły, w tapicerce nie wychodzą żadne kłaki, a oglądałem podobnego i niby pies nie jeździł a jak ręką przeciągnąłem po tapicerce to wychodziły.

Stan jak dla mnie idealny, po za tym nieszczęsnym silnikiem, ale reasumując:
Wolę zrobić silnik niż mieć auto powypadkowe, źle zrobione i rdzewiejące, to już przerabiałem. Silnik zrobię i na 200 000km mi wystarczy.

Pozdrawiam posiadaczy C-Max 1,8Duratec 125KM:wink:

a jaki masz rzekomy przebieg auta?

straszak1976
08-04-2014, 12:07
Mój też jest w stanie idealnym w środku, nie bity bo sprawdzone, zawieszenie ok itd ... ale co z tego, jak trzesie przy przyspieszaniu i nikt nie umie mi pomóc.

Wymienianie kolejnych części po 400 czy wiecej złotych to nie sztuka zdiagnozowania czy naprawienia. Takim sposobem mogę wymienić 90% sprawnych części i może w końcu sie uda ... tylko skąd na to brać. Ogólnie autko fajne ... ale niestety ma ono jeździć a nie doić kasę i ładnie wyglądać. Wierze, że może w końcu znajdzie się jakiś mechanik który podejmie to wyzwanie, albo sam po godzinach na forum i róźnych próbach znajdę przyczynę.

tomcios
08-04-2014, 12:40
Napiszcie przy jakich przebiegach Was takie dręczą bolączki!

nowy64
08-04-2014, 13:04
Witam widze ze ja mam ten sam problem co ty kupiłem c-maxa w styczniu tego roku przestraszyło mnie branie oleju . Ze wzlędu ze ja mało jeżdze to szybko sie nie kapnołem .Ostatnio zrobiłem trase 400 km i sie przeraziłem prawie 1,5 litra .Sprawdzałem cisniene jest ok ,nie kopci nic nie stuka teraz jestem w kropce bo nie wiem czy robic silnik czy sprzedawac komus auto ile musisz liczyc na remont silnika i czy to poprawi sie?

klodis
08-04-2014, 15:04
Witam, ja w swoim mam 174620 sam zrobiłem około 2000km a oleju to już ze trzy zmiany zrobiłem z dolewkami.

w poniedziałek, wtorek odbiorę samochód napisze co zostało zrobione i jaki jest pierwszy efekt, a po świętach napisze ile oleju poszło i ile km zrobiłem, a że w święta to pewnie 1000 śmiało zrobię to coś będzie wiadomo. Mechanika mam dobrego więc mogę się spodziewać, że silnik będzie jak żyleta, głowice oddaje do jakiegoś swojego znajomego który wymieniu uszczelniacze i po dociera zawory i ma być jak firmowa.

Bump: Witam widze ze ja mam ten sam problem co ty kupiłem c-maxa w styczniu tego roku przestraszyło mnie branie oleju . Ze wzlędu ze ja mało jeżdze to szybko sie nie kapnołem .Ostatnio zrobiłem trase 400 km i sie przeraziłem prawie 1,5 litra .Sprawdzałem cisniene jest ok ,nie kopci nic nie stuka teraz jestem w kropce bo nie wiem czy robic silnik czy sprzedawac komus auto ile musisz liczyc na remont silnika i czy to poprawi sie?


Myśle że się nie poprawi a raczej może się pogorszyć, pewnie naprawa będzie podobna jak u mnie, ale jak już pisałem w następnym tygodniu dam znać.

Jeśli masz pewny i nie bity samochód, czyli zero rdzy to szkoda sprzedawać i lepiej zrobić silnik, wtedy wiadomo że pojeździsz nim trochę, a sprzedasz to znów nie wiadomo co kupisz.

straszak1976
08-04-2014, 15:10
U mnie jest 133 tys. Od czasu zakupu zrobiłem 5 tys i dolałem równy litr. Teraz po następnym tysiącu jest juz prawie min na bagnecie. Ogólnie te auta to niezłe olejowe smoki.

Wysłane z mojego C6603 przy użyciu Tapatalka

klodis
08-04-2014, 15:19
jest to juz jakieś zużycie, ale nie tragedia jak u mnie. a na jakim oleju jeździsz? można spróbować wlać gęstszy, ale napisz co masz teraz w silniku.

shield22
08-04-2014, 15:52
Kolego straszak1976 możesz powiedzieć jak te wężyki od zaworów z podciśnieniem masz podłączone ( który gdzie ) bo mam podobne objawy jak ty albo może ktoś jeszcze inny napisze żeby było pewne na 100% jak ma być podłączone.

wint
08-04-2014, 17:22
Ja kupiłem samochód miesiąc temu z przebiegiem 129 950 km, od momentu zakupu do tej chwili zrobiłem 1600 km. Jak będzie brał olej na poziomie 0,5 litra na 1000km to się będę poważnie zastanawiał czy jest sens naprawiać bo z tego co gdzieś tam słyszałem norma dla tego silnika jest właśnie taka i może się okazać, że po naprawie wcale dużo lepiej nie jest.

Też mam ten problem z szarpaniem w pewnym zakresie obrotów i zastanawiam się czym to może być spowodowane - na razie nie chce się ładować w kolejne drogie naprawy...

Co do stanu samochodu to też sprawdziłem wszystkie elementy i grubość lakieru jest wszędzie zbliżona więc na pewno nie był bity a jak coś było robione to element musiałby zostać wymieniony na nowy. Samochód miał wykupioną dodatkową gwarancję na 3 lata lub 80 000 km. Gaz miał założony przy przebiegu ok 30 000 km.
W środku wszystko ładnie wygląda, poza drobnymi usterkami typu niegrający głośnik z tyłu poważniejszych usterek we wnętrzu nie zauważyłem. Przednia szyba też w bardzo dobrym stanie, kierownica i przełączniki nie powycierane, jedynie co to po stronie kierowcy przy słupku jest ślad powstały od wyciągania i zwijania pasa kierowcy.

straszak1976
08-04-2014, 19:00
shield22...wężyki jak mam podłączone powiem jutro jak będę do pracy jechał. Osobiście zmieniałem je jak się dało bo juz imam się wszystkiego żeby to szarpanie zlikwidować.
klodis... W silniku mam podobno (bo taki jest papierek) castrola którego tu odradzają. Dolałem takiego samego 10w40. Zwrócę uwagę na to spalanie.
Co do szarpania... Widzę że jest nas kilku wiec może utworze nowy wątek w którym każdy napisze coś co zauważył i swoje jakieś rady porady. Tu tematem jest spalanie oleju. Zapraszam więc do nowej dyskusji. Link --> http://forum.fordclubpolska.org/showthread.php?t=202695

Wysłane z mojego C6603 przy użyciu Tapatalka

nowy64
08-04-2014, 19:30
Dzięki Tomek za odpowiedz czekam na info od ciebie i chyba też bede robił silnik . Dobrze mi sie jezdzi tym autem tylko ten olej , a zdrugiej strony sprzedaj komus takie auto to może po tygodniu wrócic spowrotem i wtedy jeszcze wieksze problemy

Aaronik25
09-04-2014, 08:58
Dzięki Tomek za odpowiedz czekam na info od ciebie i chyba też bede robił silnik . Dobrze mi sie jezdzi tym autem tylko ten olej , a zdrugiej strony sprzedaj komus takie auto to może po tygodniu wrócic spowrotem i wtedy jeszcze wieksze problemy

Panowie,
Poczytałem nieco na zagranicznych forach i informacja jest następująca:
- remont silnika może okazać się kasą wyrzuconą w błoto.
Problem wraca bardzo szybko.
Podobne opinie pojawiają się na mondeo klub polska.

jeśli nasz silnik duratec jest ewolucją starego 1.8 ZETECa, to może rozwiązaniem jest płukanie zgodnie z poniższa instrukcją:
http://www.talkford.com/topic/187346-help-please-at-wits-end-mot-due/

Ja mam silnik 1.8 benzyna Flexifuel i problemem u mnie jest zmierzenie ilości pieprzonego oleju.
Podczas wymiany na miarce mechanik nie uświadczył niczego (wlał 4.3l jak go prosiłem). Ja ostatnio po 3 t km dolałem 2 litry oleju i wciąż niczego nie widać na tej miarce...
widać coś powyżej minimum dopiero po przejażdżce.

I jeszcze jedna myśl z forum poświęconego volvo, które przecież miały montowane silniki Forda.
Tutaj za winowajcę problemów jest obarczony niewłaściwie działający zawór wentylacji skrzyni korbowej (zawór PVC).
Czy ma ktoś może wiedzę, gdzie ten zaworek się znajduje?

My first thought would be to check or replace the (PCV) Positive Crankcase Ventilation valve. This valve provides a vacuum to the lower crankcase to make the downward movement of the pistons smoother and also remove hydrocarbons from the oil and burn them through the combustion chambers. When this valve gets worn or contaminated the check valve inside will let oil pass and enter the intake manifold where it gets sucked in with the intake air.
The vacuum system on gasoline engines increases at idle and decreases with throttle application so the fact that it seems to burn oil when driving downhill when you are not touching the throttle seems to confirm this. Another factor that may add to the oil consumption is the hose or design of the PCV tubing. For instance if the system has the valve inserted into the valve cover then drops to a lower point before coming back up to connect with the intake it can create a valley where oil can pool until the vacuum level increases or the vehicle is facing a direction that allows the oil to drain from the area and suddenly enter the engine.

The valve stem seals can allow oil to be consumed but generally tend to cause blue grey smoke when the motor is started or after it is left idling for a while. You will generally notice a puff of smoke as the throttle is pressed pulling away from a stop. You mentioned black smoke in the post which is normally a sign of excessive fuel but could be from carbon build up in the exhaust system so I don't think this is going to be the issue with oil consumption.

Lastly you will want to closely inspect the outside of the engine for any oil leakage. Sometimes the oil can leak and drip from somewhere that is not easy to locate. I have seen cars that had oil dripping from the bottom of the intake manifold onto the inner fender and traveling down to the mud flap so that it looked like the driver had driven through oil from another vehicle. But after looking closer it became apparent that the oil was coming from the PCV system and the hose had a small crack that was allowing oil to come out after the engine was shut off and the vacuum leaked out enough to allow the oil to seep out.

Hope this helps you out and keep us posted.

+1 I don't know if I could do much better than this. I was also thinking valve seals. Actually when you slow down and are at closed throttle. At that time intake vacuum goes to max and if you have valve seal problems it will show up during these times and you'll notice smoke from the tail pipe. I suspect you have a valve seal issue and you might consider removing the valve cover and checking them.

The PCV is also a possibility.

cytat ze strony: http://www.ericthecarguy.com/forum/8-Service-and-Repair-Questions-Answered-Here/34334-volvo-s40-burning-1-5l-of-oil-per-1000km by nie łamać praw autorskich :)

klodis
09-04-2014, 16:19
Witam ponownie.
Dziś otrzymałem informację o stanie mojego silnika.
informacja dla tych którzy nie śledzą od początku mojego wątku, silnik na 150km bierze 1l oleju. masakra innym na 1000km 0,5l oleju.

Diagnoza silnika.

Wymiana uszczelniaczy i całkowity remont głowicy, docieranie zaworów czyszczenie, nie wiem czy tez planowanie głowicy ale o tym nic nie wspomniano.

Uszkodzona była uszczelka pod pokrywą zaworów, ale to wina jakiegoś mechanika który nie wstawił nowej tylko na silikon zamontował starą. no comment.


w naszych fordach są kiepskie pierścienie zbierające olej, jakiś dziwny wymysł ich konstrukcji. u mnie podobno po wyjęciu tłoka i włożeniu ich do cylindra od razu wpadły więc nic nie zbierały, drugi i trzeci tłok takie miał pierścienie, przez nie olej przelewał się do komory spalania.
Pierścienie w tych silnikach to jakaś konstrukcyjna porażka, są kiepskiej jakości .
Tyle diagnozy na dziś, w następnym tygodniu odbieram samochód, więc ma być zrobiony.

Zawór EGR zawalony sadzą dlatego wyskakiwał jego błąd oczyszczą i jak będzie działał to jakiś czas wytrzyma.

Trochę jestem w szoku, ale trudno silnik będzie zrobiony, paka zdrowa więc da się jeździć, gorzej jak bym hamował jak Fred Flintstone...

salom
09-04-2014, 17:51
Klodis, już więcej nie będę pisał, ale wyrzucasz pieniądze w błoto, jak masz silnik rozebrany, a mechanik na oko sprawdza tloki wpuszczając ich do cylindra, a chyba nie wie że sie dokonuje pomiarów, i jak tuleja i tłok nie trzyma tolerancji, to nie ma sensu wkładać samych pierścieni.Po założeniu nowych pierścieni jak teraz opisujesz silnik, bedzie ci brał 1 litr oleju na 500 km, a jak przejedziesz ze 3 tys km, to wróci do starego spożycia.
To tyle w tej sprawie.
Ja swój silnik przez 3 lata rozbierałem 3 razy i wymieniałem pierścienie, ale miałem awarie , raz wypalił się zawór, teraz wyskoczyło gniazdo zaworowe, a pierwszy raz to brał 1 litr oleju na 100 km, ale założyłem nowe tłoki z pierścieniami, bez szlifowania tulei cylindrowych, a że robię to wszystko sam, to koszty niewielkie.

klodis
09-04-2014, 18:07
Salom dziękuję za opis twojego przypadku, ja pisałem że mechanik zbadał pierścienie zbierające olej z cylindrów nic nie pisałem o tłokach czy je wymieniam czy nie. Napisałem o stanie silnika po rozebraniu, głowica będzie zrobiona jak nówka, A mój mechanik to jest mi dobrze znana osoba u której robię już nie pierwszy samochód. i nie wracam do niego z tym samym problemem dwa razy.

Czy tłoki mają luz w cylindrach zapytam czy zrobił pomiary i czy je będzie wymieniał.

Piszesz "Ja swój silnik przez 3 lata rozbierałem 3 razy i wymieniałem pierścienie, ale miałem awarie , raz wypalił się zawór, teraz wyskoczyło gniazdo zaworowe, a pierwszy raz to brał 1 litr oleju na 100 km" Ja nie mam wypalonego zaworu, taki problem mnie nie dotyczy więc twoja usterka tez jest jeszcze inna od mojej u mnie wymiana uszczelniaczy na trzonkach zaworowych i dotarcie zaworów i jakaś tam techniczna kosmetyka, osoba zajmuje się regeneracją głowic już długo 4lata miałem regenerowaną w fiacie i była na prawe wzorowo wykonana.

jak odbiorę samochód i trochę nim przejadę to napiszę na forum jakie są efekty, tym się podzielę.


Pozdrawiam

klodis
16-04-2014, 08:10
Witam wszystkich zainteresowanych. Wczoraj odebrałem samochód. Naprawa wyglądała następująco.

Głowica jest całkowicie odnowiona, planowanie, wymiana uszczelniaczy, trzonków zaworowych i ich dotarcie. Jednym słowem jest jak z fabryki koszt około 800zł. Do tego wymienione pierścienie na niemieckie solidniejsze niż są w oryginale na nominalne bo tłoki były ok. Oczywiście wyczyszczenie wszystkich dolotów, przepustnicy, zaworu EGR, sondy lambda, wszystkich potrzebnych uszczelek. Koszt orientacyjny 2200zł z robocizną. U mnie padł jeszcze termostat oraz pasek od klimatyzacji, wymieniony cały rozrząd.
W chwili obecnej auto nie dymi, silnik ciszej pracuje, lepiej się zbiera a i podczas jazdy jest zwinniejszy.

Teraz zrobię około 1000km zobaczymy jak będzie z olejem. Ale na pewno nie będzie to taka tragedia jak przed naprawą :-).


Pozdrawiam

klodis
05-05-2014, 11:00
Witam.
Jak na razie nie mam okazji pojeździć moim C-max ale na 400 km jak na razie nie wziął grama oleju. Napiszę jak zrobię dobre 2000km wtedy będzie już konkretnie wiadomo, choć jak dla mnie już jest różnica, po 400km przedtem już wlałem 4l oleju.

Pozdrawiam

Gagarin
07-05-2014, 23:13
Witam.
Jak na razie nie mam okazji pojeździć moim C-max ale na 400 km jak na razie nie wziął grama oleju. Napiszę jak zrobię dobre 2000km wtedy będzie już konkretnie wiadomo, choć jak dla mnie już jest różnica, po 400km przedtem już wlałem 4l oleju.

Pozdrawiam

Kolego Klodis, mam nadzieję że wszystko ok i konsumpcja oleju prawie nie istnieje. Daj znać jak się sprawy maja po większym przebiegu. Od kilku dni śledzę wszystko co mogę w sieci bo zdaje się że mam podobny problem. Ale jestem zdeterminowany żeby go rozwiązać.

klodis
09-05-2014, 13:48
w chwili obecnej zrobione licznikowo ma prawie 1000km i stan oleju taki sam, nic się nie zmienia. A więc efekt osiągnięty. Pełne zadowolenie.

Gagarin
09-05-2014, 22:08
w chwili obecnej zrobione licznikowo ma prawie 1000km i stan oleju taki sam, nic się nie zmienia. A więc efekt osiągnięty. Pełne zadowolenie..
Gratuluje rozwiązania problemu. Czyli jest nadzieja:wink
Ja jeszcze spróbuję wyeliminować u mnie inne przyczyny zanim zacznę takie grube operacje. Jak możesz to zrób jeszcze update po następnym tysiącu.

Aaronik25
09-05-2014, 22:44
.
Gratuluje rozwiązania problemu. Czyli jest nadzieja:wink
Ja jeszcze spróbuję wyeliminować u mnie inne przyczyny zanim zacznę takie grube operacje. Jak możesz to zrób jeszcze update po następnym tysiącu.

A jakie operacje masz na mysli?

Gagarin
10-05-2014, 09:48
A jakie operacje masz na mysli?
Grube operacje, czyli remont silnika :-)
Przekopalem sie przez kupe postow na anglojecznych forach I tez znalazlem te historie z plukanka ktora pomogla na dobre. Najpierw zaczne od zbadania odmy w kazdym razie. U mnie ten ubytek jest chyba mniejszy niz u kolegi Klodisa ale na razie trudno dokladnie okreslic bo z tym mierzeniem poziomu oleju to tez sa jakies jaja a auto mamy dopier 2 tydzien. Kupilem 5 litrow na dolewki I bede oserwowal.

Aaronik25
10-05-2014, 14:00
Grube operacje, czyli remont silnika :-)
Przekopalem sie przez kupe postow na anglojecznych forach I tez znalazlem te historie z plukanka ktora pomogla na dobre. Najpierw zaczne od zbadania odmy w kazdym razie. U mnie ten ubytek jest chyba mniejszy niz u kolegi Klodisa ale na razie trudno dokladnie okreslic bo z tym mierzeniem poziomu oleju to tez sa jakies jaja a auto mamy dopier 2 tydzien. Kupilem 5 litrow na dolewki I bede oserwowal.

heh ja dzis dokupiłem 2 litry i dolalem 1.7.
Wreszcie ujrzałem olej na bagnecie blisko max...huraaaaa...
no ale widzac czarne baki podczas krecenia na 4000rpm i pozniej siwy dymek lecacy na luzie wiem, iz jestem skazany na to co Klodis.

Przejrzałem juz ceny...
pierscienie ~ 240 za komlet (Intercars)
Uszczelnienia ~ 700 za pełen zestaw (Ford e-sklep)

Zastanawiam sie tylko nad głowica...planowac ja czy nie.
Wiem, ze jeszcze dojdzie regulacja zaworow. Mozna luz jakos zmniejszyc kluczem czy luz likwidujemy przez wymiane szklanek (sam tego robil nie bede ale wole miec wiedze na czas remontu, by ktos mnie na zbedne koszty nie naciagal)?
Przydalyby mi sie jeszcze momenty dokrecania srub...

Gagarin
10-05-2014, 18:30
heh ja dzis dokupiłem 2 litry i dolalem 1.7.
Wreszcie ujrzałem olej na bagnecie blisko max...huraaaaa...
no ale widzac czarne baki podczas krecenia na 4000rpm i pozniej siwy dymek lecacy na luzie wiem, iz jestem skazany na to co Klodis.

Przejrzałem juz ceny...
pierscienie ~ 240 za komlet (Intercars)
Uszczelnienia ~ 700 za pełen zestaw (Ford e-sklep)

Zast...

Ale po jakim przebiegu ubylo Ci to 1.7 litra? Czarne baki przy 4tys to raczej bedzie troche za bogata mieszanka a nie olej. Tez dosc czest przpadlosc tych silnikow. A ten siwy dymek to na pewno nie para wodna? Staram sie znalezc jakies dobre strony :-)

Aaronik25
10-05-2014, 20:42
Ale po jakim przebiegu ubylo Ci to 1.7 litra? Czarne baki przy 4tys to raczej bedzie troche za bogata mieszanka a nie olej. Tez dosc czest przpadlosc tych silnikow. A ten siwy dymek to na pewno nie para wodna? Staram sie znalezc jakies dobre strony :-)
Od ostatniej wymiany 6000km temu dolalem juz circa 5 l oleju...normalnie zgodnie z norma forda.:(

Gagarin
11-05-2014, 21:46
No to faktycznie troche za duzo ;-) Ale to jeszcze nie taka tragedia jak byla u Klodisa. Ja mam zamiar oberwowac dokladnie przebieg i zuzycie zeby sobie dokladnie skalkulowac ile zlopie. Tak na teraz wyjdze mi wlasnie okolo litra na 1000km. Sasiedzi juz pewnie mysla cos mam z glowa bo mnie widza codziennie jak sprawdzam olej. Oczywiscie Ci sami:D

Aaronik25
12-05-2014, 08:18
No to faktycznie troche za duzo ;-) Ale to jeszcze nie taka tragedia jak byla u Klodisa. Ja mam zamiar oberwowac dokladnie przebieg i zuzycie zeby sobie dokladnie skalkulowac ile zlopie. Tak na teraz wyjdze mi wlasnie okolo litra na 1000km. Sasiedzi juz pewnie mysla cos mam z glowa bo mnie widza codziennie jak sprawdzam olej. Oczywiscie Ci sami:D

Heh... z tymi sąsiadami to dokładnie masz opcję jak ja.

ja się tylko martwię, czy czegoś nie uszkodziłem bardziej, gdy jeździłem nieświadomie z niedoborem oleju:(.
W sumie jest jakiś czujnik ciśnienia oleju i ani razu mi żadnej kontrolki nie wywaliło no ale...;/ bo wówczas remont generalny silnika mija się chyba z celem :(. załamka totalna.

Gagarin
12-05-2014, 13:44
Haha, no to niezle.
U mnie bylo identycznie. Po zakupie sie zorientowalem ze cos sucho. Dolalem okolo 0.7 litra zanim cos sie pojawilo na bagnecie.
Nie sadze zeby cos sie uszkodzilo. Jesli nic sie nie tlucze (panewki) itp a silniczek ladnie cyka to jest OK. Tez mnie dziwi ze sie kontrolka cisnienia nie zapala jak spadnie poziom ponizej minimum. I to mnie wlasnie coraz bardziej przekonuje ze cale wnetrze silnika jest na maksa zalepione szlamem olejowym a przy okazji sklejone pierscienie co sie zdarza tez w innych autach. Po nastepnym tygodniu obserwacji ubytku musze znalezc czas na wyjecie dolotu i przeczyszczenie odmy a tak przy okazji EGRa. Jak sie zdejmie odme / separator oleju to juz bedzie duzo widac. Potem nastawiam sie na plukanke z uzyciem parafiny a takze firmowej plukanki LM i zobaczymy. Przynajmniej tyle moge zrobic sam przy minimum niepotrzebnych kosztow. Koles opisuje ze pomoglo mu w 100% wiec mozna sprobowac.

klodis
12-05-2014, 14:29
Witam,
Widzę że jest co raz więcej osób z tego typu problemem.
Nie wiem przy jakim ciśnieniu powinna się zapalić kontrolna oleju, lecz nie wydaje mi się by przy ubytku oleju 1l z poziomu bagnetu to raczej powinna bo to już brakuje prawie 2l.
Czy opłacalny jest remont silnika, trudno powiedzieć, każdy z nas ma paki sam silnik, ale koszty może być różny. Wszystko zależy od tego co chcecie w nim zrobić. Myślę że na początek można zacząć od góry, i zająć się samą głowicą, tu uszczelniacze, wymienić, sprawdzić popychacze, szklanki dobry mechanik w 800zł z planowaniem i dotarciem zaworów powinien się zmieścić. Dobrze jest powymywać benzyną wszystkie odmy, zawór EGR, kolektor doprowadzający powietrze i wtedy pojeździć trochę. U mnie przy tak dużym spalaniu oleju pierścienie to już był mus.

Sąsiedzi zawsze będą szukać sensacji, ale nie ma się nimi co przejmować.

Czy płukanka pomoże, też trudno powiedzieć, teraz są miejsca które się tym szlamem uszczelniły, a po płukane jak się to rozszczelni to może mieć efekt odwrotny, ale może się udać, u mnie nie pomógł nawet olej Motul, gęstszy i zalecany przy zwiększonym zużyciu oleju, ale może u Was dał by radę.

Na wolnych obrotach też może być dymek podobny jak para wodna, myślę że trzeba się nią dobrze zaciągnąć i wtedy będzie wiadomo, czy czuć siarkę, spaliny czy nie.

Czy uszkodziłeś coś w silniku, jeśli teraz dolałeś i nic nie stuka, tłucz, zgrzyta, silnik pracuje równo i przyśpiesza bez zmian czyli płynnie to nic mu nie dolega. Musisz tylko teraz do 300km sprawdzać olej i będzie dobrze.

Pozdrawiam

Aaronik25
12-05-2014, 15:59
U mnie słychać klepanie na zaworach i tak myślę, by na początku ta sprawę rozwiązać.
Chyba podjadę ze sprawą do Wuja Zbycha i niech on zerknie na te luzy zaworowe.
Później poobserwuję poziom oleju bardzo wnikliwie.
Ostatnio jest dość mokro i faktycznie ten szary biały dymek może być tylko wodą - zresztą jak mocno kręcę silnik to wywala z niego duże ilości wody i sadzy... i co najgorsze wodę i sadze mam po tankowaniu paliwa na BP...

Gagarin
12-05-2014, 21:22
Panowie mam nadzieję że rozwiążemy problem i będziemy tak jak kolega Klodis spać spokojnie bez koszmarów o ubywajacym oleju.
Jeszcze dorzucę trzy grosze od siebie.
Robienie głowicy ma sens głównie wtedy kiedy olej ucieka nam przez uszczelniacze na zaworach. Podstawowym objawem tego ubytku jest biało siwy dym zaraz po odpaleniu na zimnym. Jeśli tego nie ma to na 99% olej przedostaje się do komory spalania pomiędzy pierscieniami a gladzia cylindra. I tak pewne było u Klodisa gdzie ubytek był bardzo duży. Tu już nie było ratunku i remont był konieczny. Ważne że pomogło. Czasem jednak silnik jest tak zawalony szlamem że wlewanie gęstszego oleju tylko pogarsza sprawę zamiast pomóc. Powoduje zapychanie mniej droznych kanalikow olejowych i wzrost ciśnienia oleju w innych miejscach a spadek tam gdzie spadać nie powinno. Dodatkowo sklejanie z tlokiem pierścieni i ich zapiekanie. W takich wypadkach może pomóc właśnie dobra plukanka. Może ale nie musi. W każdym razie raczej już nie zaszkodzi. Dlatego właśnie chcę spróbować. Póki co muszę określić dokładnie ubytek.
Co do sąsiadów to i tak mają mnie za świra więc teraz tylko dostarczam im dowodów. Acha u mnie nic nie klepie i silnik bardzo ładnie sobie cyka.

stille
13-05-2014, 01:30
. Po nastepnym tygodniu obserwacji ubytku musze znalezc czas na wyjecie dolotu i przeczyszczenie odmy a tak przy okazji EGRa. Jak sie zdejmie odme / separator oleju to juz bedzie duzo widac. Potem nastawiam sie na plukanke z uzyciem parafiny a takze firmowej plukanki LM i zobaczymy. .

Macie jakieś wskazówki gdzie jest ta odma i jak ją wyczyścić?? widzę tylko rurkę od odmy prowadzącą do filta - przez tą rurę chyba daje olej bo mam mokra gąbkę w filtrze powietrza

Aaronik25
13-05-2014, 09:00
Macie jakieś wskazówki gdzie jest ta odma i jak ją wyczyścić?? widzę tylko rurkę od odmy prowadzącą do filta - przez tą rurę chyba daje olej bo mam mokra gąbkę w filtrze powietrza

tam chyba zawsze będzie odrobina oleju.
Jeśli lałby Ci się "litrami" olej przez filtr powietrza, to nie nadążałbyś go wymieniać.

Gagarin
13-05-2014, 11:19
Odma a wlasciwie separator oleju siedzi sobie na bloku silnika zaslonieta przez kolektor dolotowy. Taka plastkiowa puszka przylegajaca do bloku. Jak jest zapchany to to nie dobrze bo powoduje to wzrost cisnienia w skrzyni korbowej i dodatkowe przeciskanie oleju roznymi szczelinami. Odma ma wlasnie wylapywac pary / mgielke olejowa i zwracac ja do skrzyni korbowej. Zdarza sie ze puszcza tez olej w kolektor kiedy zapcha sie czesciowo, oczywiscie nie litrami. Tej jeszcze nie rozbieralem wiec nie wiem do jakiego stopnia potrafi zaszkodzic. Ale nie drozna szkodzi na pewno.

Nojek
13-05-2014, 20:23
Witam.
Ja rowniez jestem w trakcie usuniecia usterki. Samochod oddalem dwa tygodnie temu do sprawdzenia cisnienia. Test wypad 13 barow wiec postanowilismy naprawiac gorna czesc silnika. Silnik zostal rozebrany i zaczela sie wymiana czesci oraz regeneracja glowicy. Auto mialem odebrac rowny tydzien temu. Kiedy wybieralem sie juz do mechanika zadzwonil telefon z zla wiadomoscia mianowicie kopcil jeszcze gorzej niz przed naprawa. Na wolnych obrotach nie bylo tego widac ale gdy sie przygazowalo to jak z komina lecial czarny dym. Niestety silnik do wymiany nic nie pomoglo. Auto zakupilem pod koniec stycznia a spalanie oleju zauwazylem w polowie kwietnia. Kiedy mechanik spuszczal olej zauwazyl gesty wypalony plyn, prawdopodobnie byl to jakis tzw doktor zeby uszczelnic silnik i zapobiec usterce. Teraz pozostalo czekac na wymiane silnika i na koncowy efekt. Mam nadzieje ze to wszystko sie dobrze skonczy w tym tygodniu. pozdrawiam i spokojnej nocy zycze

Gagarin
15-05-2014, 10:45
Wyglada na to ze pozera mi okolo 1200ml na 1000 km. Czyli jest zle. To jest wstepna kalkulacja bo ciagle nie moge dojsc do ladu z bagnetem. Tzn raz olej jest, raz go nie ma, za chwile znowu jest. Robie juz te cyrki z kreceniem bagnetem w lewo i w prawo. To mnie tylko utwierdza w przekonaniu ze silnik jest zalepiony na maksa i olej splywa w dol za wolno.Dodatkowo po odkreceniu korka wlewu oleju na wolnych obrotach dmucha z niego jak z balona wiec cos za duzo cisnienia w glowicy. W nastepny weekend mam plan zeby zdjac dolot, separator oleju i wszystko wyczyscic. Jak czas pozwoli to od razu zrobie plukanke.

klodis
15-05-2014, 10:48
Kolego Nojek.
Nie wiem z jakim poborem oleju ty remontowałeś silnik, ale uważam, że jeśli już zrobiłeś głowicę, i myślę że jeśli jest dobrze zrobiona to może trzeba wymienić pierścienie na nowe, zobacz jak wyglądają świece, trochę silnik niech pochodzi następnie chwile na ostudzenie wyciągaj i zobaczysz czy są czarne, czy są w oleju, może pierścieniami sadzi olej, z tego co wiem to pierścienie nie są za mocną stroną tych silników, więc myślę że koszt wymiany pierścieni niż kupna silnika używanego będzie się mocno różniła, a i tak nie wiesz co kupisz.

Bump: Wyglada na to ze pozera mi okolo 1200ml na 1000 km. Czyli jest zle. To jest wstepna kalkulacja bo ciagle nie moge dojsc do ladu z bagnetem. Tzn raz olej jest, raz go nie ma, za chwile znowu jest. Robie juz te cyrki z kreceniem bagnetem w lewo i w prawo. To mnie tylko utwierdza w przekonaniu ze silnik jest zalepiony na maksa i olej splywa w dol za wolno.Dodatkowo po odkreceniu korka wlewu oleju na wolnych obrotach dmucha z niego jak z balona wiec cos za duzo cisnienia w glowicy. W nastepny weekend mam plan zeby zdjac dolot, separator oleju i wszystko wyczyscic. Jak czas pozwoli to od razu zrobie plukanke.

Z bagnetem to trzeba na spokojnie, też jak kupiłem i zacząłem sprawdzać to białe gorączki dostawałem, ale już się nauczyłem, przy zimnym silniku zalej stan oleju, pojeździj trochę, następnie po 400-500km sprawdź stan oleju też na zimnym silniku i dobrze by samochód stał w tym samym miejscu co przedtem, Jak brakuje dolej, jeśli nie to następne 400-500 i znów to samo, olej zawsze potrzebuje trochę czasu by spłyną do miski. a jeśli chcesz robić pomiary na ciepłym to też myślę że 30-45 minut to też min by olej miał stan, zawsze trzeba dobrze wytrzeć miarkę i nie trzeba nią kręcić, jak jest olej to będziesz go widział, jak wymieniłeś olej nie dawno to nie będzie on czarny, więc troche inaczej go widać na bagnecie. Trzeba tu spokoju. Pozdrawiam

salom
15-05-2014, 11:03
Kolego Gagarin, nie łudż się, że jak odkręcisz separator i wyczyścisz, to przestanie brać olej. Jeżeli uda ci się odkręcić śruby którymi przykręcony jest separator do bloku silnika, jak urwiesz przy odkręcaniu, to będziesz musiał wyjmować silnik z ramy, aby wykręcic urwaną śrubę, bo nikt jej jeszcze nie odkrecał przez prawie 10 lat.
Wyeliminować lub zmiejszyć zużycie oleju możesz tylko osiągnąć poprzez wyjęcie tłoków, ich pomiary i ew wymiana pierscieni na nowe, o ile nie będą za bardzo wyrobione tuleje tłokowe. Inne zabiegi to tylko stracony czas, pieniądze a efekty znikome. Bo jeżeli ci dmucha spod korka jak stary parowóz, to wiadomo że ze skrzyni korbowej. Gdybyś zdjął pokrywę zawrów, to zobaczysz którędy wydostają się przedmuchy ze skrzyni korbowej , dokładnie widać kanały którędy olej spływa z głowicy z powrotem do miski olejowej. A olej nie tylko smaruje silnik, ale i myje, jak pracuje w tak wysokich temperaturach, i nic wewnątrz silnika nie masz zasyfione, co najwyżej zalepia sie sitko smoka pompy olejowej, jak jest nie często wymieniany olej w silniku.

Gagarin
15-05-2014, 11:13
Kolego Nojek.


Bump:

Z bagnetem to trzeba na spokojnie, też jak kupiłem i zacząłem sprawdzać to białe gorączki dostawałem, ale już się nauczyłem, przy zimnym silniku zalej stan oleju, pojeździj trochę, następnie po 400-500km sprawdź stan oleju też na zimnym silniku i dobrze by samochód stał w tym samym miejscu co przedtem, Jak brakuje dolej, jeśli nie to następne 400-500 i znów to samo, olej zawsze potrzebuje trochę czasu by spłyną do miski. a jeśli chcesz robić pomiary na ciepłym to też myślę że 30-45 minut to też min by olej miał stan, zawsze trzeba dobrze wytrzeć miarkę i nie trzeba nią kręcić, jak jest olej to będziesz go widział, jak wymieniłeś olej nie dawno to nie będzie on czarny, więc troche inaczej go widać na bagnecie. Trzeba tu spokoju. Pozdrawiam

Dzieki spoko, ja wiem ze jest roznica wygladzie swiezego i przepracowanego oleju.
Zawsze mierze w tym samym miejscu, bo wiem ze jest rowniutko. Z tym czasem splywania to jest bardzo roznie ale generalnie olej po okolo 10 miutach na rozgrzanym silniku powinien byc juz w misce. Oczywiscie mowa o syntetyku w dobrej specyfiakcji a nie jakims mineralnym gestym syropie. Sprawdzanie na calkiem zimnym nie powinno wykazac duzej roznicy jesli oczywiscie wszyskie kanaliki olejowe sa drozne.

Bump: Kolego Gagarin, nie łudż się, że jak odkręcisz separator i wyczyścisz, to przestanie brać olej. Jeżeli uda ci się odkręcić śruby którymi przykręcony jest separator do bloku silnika, jak urwiesz przy odkręcaniu, to będziesz musiał wyjmować silnik z ramy, aby wykręcic urwaną śrubę, bo nikt jej jeszcze nie odkrecał przez prawie 10 lat.
Wyeliminować lub zmiejszyć zużycie oleju możesz tylko osiągnąć poprzez wyjęcie tłoków, ich pomiary i ew wymiana pierscieni na nowe, o ile nie będą za bardzo wyrobione tuleje tłokowe. Inne zabiegi to tylko stracony czas, pieniądze a efekty znikome. Bo jeżeli ci dmucha spod korka jak stary parowóz, to wiadomo że ze skrzyni korbowej. Gdybyś zdjął pokrywę zawrów, to zobaczysz którędy wydostają się przedmuchy ze skrzyni korbowej , dokładnie widać kanały którędy olej spływa z głowicy z powrotem do miski olejowej. A olej nie tylko smaruje silnik, ale i myje, jak pracuje w tak wysokich temperaturach, i nic wewnątrz silnika nie masz zasyfione, co najwyżej zalepia sie sitko smoka pompy olejowej, jak jest nie często wymieniany olej w silniku.

Dzieki, ja staram sie zrobic co moge sam zanim zaczne sie bawic w remonty. Oczywiscie zdaje sobie sprawe ze samo czyszczenie odmy da niewiele. Uczepilem sie tej plukanki jak tonacy brzytwy dlatego ze wiem ze komus pomogla. Koszt naprawde niewielki a chce miec czyste sumienie ze zrobilem wszystko zeby go uratowac. Zaszkodzic juz nie zaszkodze.

Aaronik25
18-05-2014, 19:07
To taki mały update ode mnie.
Odkręciliśmy dziś z braciakiem cewki i świece
Niestety na gwincie świec jest czarno, czyli domyślam się, że to sadza z oleju.
To co wylatuje z rury to na 100% woda.
Przy wyższych obrotach niestety na czarno kopci.
Świece nie urzekają, więc je wymienię.
W obudowie filtra paliwa suchutko.
Pozostaje mi tylko przemyśleć co zrobić z tym autem.
Po zakupie w krótkim czasie 2 kompletów opon, felg na zimę i kompletu układu hamulcowego no kuźwa nie uśmiecha mi się jeszcze remont silnika za 3-4k PLN;/. Nosz kur...de.

Gagarin
19-05-2014, 09:46
To taki mały update ode mnie.
Odkręciliśmy dziś z braciakiem cewki i świece
Niestety na gwincie świec jest czarno, czyli domyślam się, że to sadza z oleju.
To co wylatuje z rury to na 100% woda.
Przy wyższych obrotach niestety na czarno kopci.
Świece nie urzekają, więc je wymienię.
W obudowie filtra paliwa suchutko.
Pozostaje mi tylko przemyśleć co zrobić z tym autem.
Po zakupie w krótkim czasie 2 kompletów opon, felg na zimę i kompletu układu hamulcowego no kuźwa nie uśmiecha mi się jeszcze remont silnika za 3-4k PLN;/. Nosz kur...de.

Spokojnie, chyba nie jest tak zle. Z tego co pisales to pozera ci mniej niz litr na 1000km. U Klodisa to bylo na 400km wiec tragedi jeszcze nie ma. Czarne swiece i czarny dym przy kreceniu to jest tez wina za bogatej mieszanki. (Klania sie sprawdzenie lambdy).Jakie masz srednie spalanie teraz? Sam remont to jesli juz bedzie konieczny to mysle ze troche mniej Cie wyniesie choc co do cen to sie nie wypowiadam bo obecnie jestem poza ojczyzna nasza piekna. Ja powinienem w ten nadchodzacy weekend zdjac dolot, separator oleju i wszystko wyczyscic a potem jak czas pozwoli zrobic plukanke. Oczywiscie opisze wszystko co robilem i jaki jest efekt. Moze komus to pomoze.

Aaronik25
19-05-2014, 10:50
Spokojnie, chyba nie jest tak zle. Z tego co pisales to pozera ci mniej niz litr na 1000km. U Klodisa to bylo na 400km wiec tragedi jeszcze nie ma. Czarne swiece i czarny dym przy kreceniu to jest tez wina za bogatej mieszanki. (Klania sie sprawdzenie lambdy).Jakie masz srednie spalanie teraz? Sam remont to jesli juz bedzie konieczny to mysle ze troche mniej Cie wyniesie choc co do cen to sie nie wypowiadam bo obecnie jestem poza ojczyzna nasza piekna. Ja powinienem w ten nadchodzacy weekend zdjac dolot, separator oleju i wszystko wyczyscic a potem jak czas pozwoli zrobic plukanke. Oczywiscie opisze wszystko co robilem i jaki jest efekt. Moze komus to pomoze.


Teraz przy jeździe tylko po mieście jest jakieś 10l.
Jakiś czas jak ganiałem w trasy było ok. 9.
Dane wg wskazówek kompa, ale sprawdzane wcześniej ilości na podstawie ilości zatankowanego paliwa i przejechanego dystansu dawały kolo 8l/100% w jeździe mieszanej.
Teraz mam olej w połowie marki.
Zrobiłem około 100km i na razie nie ma zmiany.
W weekend przelecę około 300km, więc zobaczymy jak się sprawa będzie miała.
Lambda to może i dobry trop, jednak chyba musi ją coś zalepiać, by źle działała nie?
a skoro może coś zalepiać, to może to być nagar olejowy... -> czy mój trop jest błędny?

klodis
19-05-2014, 11:49
u mnie na 400km trzeba było wlać 4l oleju, więc to duża różnica, jeśli chodzi o sadzę, to zalepia sondę lambda ale także zawór EGR, jeśli po podłączeniu komputera zawór EGR nie ma błędu oraz sonda lambda pracuje można się domyślać, że sadzy jeszcze nie ma tyle że urządzenia pracują bez problemu, zawsze można podjechać na stację diagnostyczną i tam za 20zł sprawdzić spaliny, wtedy będzie wiadomo czy nasz C-max jest jeszcze z normą ECO2.

Aaronik25
19-05-2014, 13:23
u mnie na 400km trzeba było wlać 4l oleju, więc to duża różnica, jeśli chodzi o sadzę, to zalepia sondę lambda ale także zawór EGR, jeśli po podłączeniu komputera zawór EGR nie ma błędu oraz sonda lambda pracuje można się domyślać, że sadzy jeszcze nie ma tyle że urządzenia pracują bez problemu, zawsze można podjechać na stację diagnostyczną i tam za 20zł sprawdzić spaliny, wtedy będzie wiadomo czy nasz C-max jest jeszcze z normą ECO2.

Klodis,
A on Ci w ogóle kopcił jak tyle żłopał tego oleju? Chlapał Ci wodą, olejem?
W jakim zakresie obrotów jeździłeś i jeździsz?

Ja właśnie zamówiłem nowe świeczki, bo te zamontowane to jeszcze chyba pierwszy montaż pamiętają, czyli nastukane mają 126 tysięcy.

Gdzieś jeszcze braciak miał kabelek do kompa po jego dotychczasowym Focusie, ale nie może o odnaleźć. Spróbuję jeszcze popatrzeć na błędy jak tylko ten moduł odnajdziemy.

klodis
19-05-2014, 13:54
Klodis,
A on Ci w ogóle kopcił jak tyle żłopał tego oleju? Chlapał Ci wodą, olejem?
W jakim zakresie obrotów jeździłeś i jeździsz?

Ja właśnie zamówiłem nowe świeczki, bo te zamontowane to jeszcze chyba pierwszy montaż pamiętają, czyli nastukane mają 126 tysięcy.

Gdzieś jeszcze braciak miał kabelek do kompa po jego dotychczasowym Focusie, ale nie może o odnaleźć. Spróbuję jeszcze popatrzeć na błędy jak tylko ten moduł odnajdziemy.

Czy kopcił, tak na wolnych obrotach a przy ruszaniu i wyprzedaniu to mgła za mną jakbym jeździł polonezem :-) oczywiście bez urazy użytkowników polonezów. Jak zapalałem na zimnym silniku to z tłumika zostawiał czarną plamę z tłumika na chodniku, jak dodawałem gazu podobnie potrafił zostawić.
Na biegu jałowym jak stałem za samochodem to był nieprzyjemny zapach.

Jeśli chodzi o zakres obrotów, to jak się dowiedziałem ile oleju mi wcina to jeździłem w granicy 2000-3000 tak by jak najmniej oleju wlewać w cylindry.
Wymiana świec, nic ci nie da, na parę km będzie lepiej chodził, ale nic po za tym, świece zalepi i efektywność ich spadnie.

Mój jak kupiłem niby miał 172000km nie czytałem wcześniej opinii o tym silniku, raczej bym się nie spodziewał takiego brania oleju przy takim przebiegu, a tu niespodzianka. Fiata jak kupiłem z przebiegiem 239000km jeździłem od wymiany do wymiany z dolaniem około 1l. sprzedałem jak miał 312000km więc przy tak małym przebiegu nie spodziewałem się takiego kawału od forda, a tu pech.
Cały samochód jest super, tylko męczył mnie ten olej :mad:.

Aaronik25
19-05-2014, 14:51
Czy kopcił, tak na wolnych obrotach a przy ruszaniu i wyprzedaniu to mgła za mną jakbym jeździł polonezem :-) oczywiście bez urazy użytkowników polonezów. Jak zapalałem na zimnym silniku to z tłumika zostawiał czarną plamę z tłumika na chodniku, jak dodawałem gazu podobnie potrafił zostawić.
Na biegu jałowym jak stałem za samochodem to był nieprzyjemny zapach.

Jeśli chodzi o zakres obrotów, to jak się dowiedziałem ile oleju mi wcina to jeździłem w granicy 2000-3000 tak by jak najmniej oleju wlewać w cylindry.
Wymiana świec, nic ci nie da, na parę km będzie lepiej chodził, ale nic po za tym, świece zalepi i efektywność ich spadnie.


No to copy-paste jak u mnie tylko, że ja miałem mieć tylko 120kkm na stanie...
mój nie zostawia jednak takiej czarnej chmury przy wyprzedaniu. Puści bąki ale przy mocnym kręceniu.
Też jeżdżę teraz w tym przedziale, by go nie przeciążać.

A teraz nie zostawia CI mokrej plamy na chodniku na postoju?
Nic dymek nie leci:)? ech Szcześciarz...

Swieczkom raczej nic się nie stanie.
Tak czy siak te co mam są szrotem.
Czarny nalot jest wyłącznie na gwincie.

A miałem kupić 2.0 TDCi......to nie było
A ten był taki fajny bo nigdzie nie tłuczony (poza małym obtarciem o powierzchni 10cm2, które mam do dziś), czyściutki, nigdzie nic nie zniszczone, boki drzwi bez żadnych wgniotek.
Się Ford popisał z tym silnikiem, żesz kurddde...

klodis
19-05-2014, 15:20
teraz to leci tylko para lub nic nie widać, ale silnik remont przeszedł niezły, pisałem już wcześniej na forum, ale to napisze raz jeszcze, teraz silnik naprawiony to wiem co mam, co do reszty, stan super, wiem że korozja go nie je i nie jest bity. Więc pech chciał musiałem zrobić silnik, teraz jeżdżę na pewniaka. Jak coś siądzie to myślę że to co już zrobione do 50-60000 mi wystarczy, potem sprzedam i kupuje coś nowszego.
Nad dieslem też się zastanawiałem, lecz ten co chciałem kupić miał defekt, i widzę że w komisie stoi już prawie trzeci miesiąc i zero zainteresowania, tylko miał 1,6 silnik.
Każdy swoje chwili lub i nie, mam nadzieję że teraz to i ja będę mógł się chwalić.

Świece możesz zawsze zmienić, jeśli były wypalone, to nowe powinny dać mu troche werwy. Ale zobaczysz jak założysz.

Pozdrawiam

Aaronik25
19-05-2014, 16:22
teraz to leci tylko para lub nic nie widać, ale silnik remont przeszedł niezły, pisałem już wcześniej na forum, ale to napisze raz jeszcze, teraz silnik naprawiony to wiem co mam, co do reszty, stan super, wiem że korozja go nie je i nie jest bity. Więc pech chciał musiałem zrobić silnik, teraz jeżdżę na pewniaka. Jak coś siądzie to myślę że to co już zrobione do 50-60000 mi wystarczy, potem sprzedam i kupuje coś nowszego.
Nad dieslem też się zastanawiałem, lecz ten co chciałem kupić miał defekt, i widzę że w komisie stoi już prawie trzeci miesiąc i zero zainteresowania, tylko miał 1,6 silnik.
Każdy swoje chwili lub i nie, mam nadzieję że teraz to i ja będę mógł się chwalić.

Świece możesz zawsze zmienić, jeśli były wypalone, to nowe powinny dać mu troche werwy. Ale zobaczysz jak założysz.

Pozdrawiam

Puść mi na PW namiar na swojego mechnika:).
Będę miał 3-ego do porówniania cenowego.... heh :)

klodis
28-05-2014, 08:36
Drodzy obserwatorzy, przejechałem już od naprawy 1550km jaki jest pobór oleju, jak dla mnie i dla mojego mechanika, żaden, remont trochę kosztowny ale opłacalny, wiem czy teraz jeżdżę. Teraz jazda to czysta przyjemność, a i ładnie się wkręca go w obroty nawet powyżej 5000tys.
A olej ciągle w tym samym miejscu na bagnecie.

Jeszcze jedno spostrzeżenie odnośnie pomiaru oleju, bagnet najlepiej wkładać znacznikiem np. odwróconym na godzinę 9 nie do dołu czy do góry bo wtedy jakieś cuda mi pokazywał. jak będzie na boku zawsze bynajmniej u mnie mierzy tak samo.

Pozdrawiam

Gagarin
29-05-2014, 10:32
Klodis dobrze ze widac efekt remontu!
Ja w sobote zdjalem kolektor i separator oleju. W kolektorze nawalone bylo oleju a sam separator nie wygladal najgorzej. Przy okazji sprawdzilem klapki i na szczescie wygladaja i pracuja ksiazkowo.
Zrobilem podwojna plukanke i teraz olej jest tak czysty ze trudno dokladnie stwierdzic ile go jest na bagnecie :-) Ale masz racje, tez zauwazylem ze jak jest obrocony znacznikiem na 9ta to pokazuje dokladnie. Poki co zrobione dopiero 60km wiec trudno stwierdzic czy w ogole jest jakis efekt. Najblizszych kilka dni powinno dac jakas odpowiedz. Oczywiscie od razu podziele sie wiedza ze wszystkimi sledzacymi watek.

salom
29-05-2014, 12:16
Gagarin, efekt będziesz miał taki po tych zabiegach, taki sam jakbyś umył silnik z zewnątrz, i oczekiwał poprawy.
Tylko zdjęcie głowicy, wyjęcie tłoków , wymiana pierścieni tłokowych, regeneracja głowicy, usunie dolegliwości twojego silnika, i odchudzi ci troche portfel.

klodis
29-05-2014, 12:48
Gagarin - trzymam kciuki że będzie choć lekka poprawa, choć nie każdego stać i może sobie pozwolić na taki remont jak tu sugeruje Salom. U mnie podobnie, aby jeździć musiałem wydać pieniądze przeznaczone na inne przyjemności, a ponieważ sam nie znałem tego samochodu oddałem do mechanika, choć nie ukrywam że też bym sam szukał jakiegoś rozwiązania.
Pozdrawiam wszystkich mających siły na samodzielne naprawy.

Po za silnikiem i elektryką resztą sam sobie zrobię w aucie... ;-)

Aaronik25
29-05-2014, 13:21
Gagarin, efekt będziesz miał taki po tych zabiegach, taki sam jakbyś umył silnik z zewnątrz, i oczekiwał poprawy.
Tylko zdjęcie głowicy, wyjęcie tłoków , wymiana pierścieni tłokowych, regeneracja głowicy, usunie dolegliwości twojego silnika, i odchudzi ci troche portfel.

Panowie,
A macie moze schemat jakimi momentami sa skrecane poszczegolne sruby ?
Cały czas mnie korci by dol slinika zrobic samemu (pierscienie), a glowice oddac do regeneracji.
W sumie mam i warsztat i kanal...

Gagarin
29-05-2014, 13:52
Gagarin, efekt będziesz miał taki po tych zabiegach, taki sam jakbyś umył silnik z zewnątrz, i oczekiwał poprawy.
Tylko zdjęcie głowicy, wyjęcie tłoków , wymiana pierścieni tłokowych, regeneracja głowicy, usunie dolegliwości twojego silnika, i odchudzi ci troche portfel.

Mycie wenatrz a z zewnatrz sie troche chyba rozni. Historie o sklejonych i zapieczonych pierscieniach przewijaja sie przez anglojezyczne fora.
Nie jestem zwolennikiem leczenia syfa pudrem ale powtarzam po raz kolejny ze zrobilem to tylko i wylacznie dlatego ze komus takie dzialanie pomoglo i zeby miec czyste sumienie ze zrobilem co moglem i na ile moglem sam. Jestem w pelni swiadomy tego ze szansa na poprawe byla niewielka ale jednak byla.

Tak przy okazji to wydaje mi sie ze jesli winne sa pierscienie to regeneracja glowicy ma sie zupelnie nijak do poprawy sytuacji.

Nastepnych pareset km da odpowiedz czy cos pomogly moje zabiegi. Jak mawiaja nasi sasiedzi ze wschodu: pozyjemy - zobaczymy.

klodis
29-05-2014, 15:32
" Tak przy okazji to wydaje mi sie ze jesli winne sa pierscienie to regeneracja glowicy ma sie zupelnie nijak do poprawy sytuacji. "

Wszystko zależy od silnika i jego zużycia, Branie oleju może mieć dwojakie rozwiązanie, ale u mnie poszło w parze. Zużyte pierścienie przez nie przedostaje się co raz więcej oleju który spala a on osadza się na głowicy i zawory tracą swoją szczelność, głowica także się zużywa swoim życiem, szklanki więc potrzebuje regulacji, ale co przy tak dużym spalaniu oleju jak u mnie, uszczelniacze zaworowe to już się tak wyrobiły i guma to już raczej stałą się jak z plastiku, zamiast uszczelniać to ma luzy tędy przepuszcza olej do komory spalania i stąd też większe zużycie oleju. Pierścienie oczywiście można samemu wymienić, trochę roboty jest osłona silnika, spuścić olej i miska olejowa, potem odkręcamy korbowody i mamy pierścienie, Warto zainwestować w dobre pierścienie.

Jak to nie pomoże wtedy głowica, ale to jak pisałem niby silniki takie same a usterka może być rozwiązana na kilka sposobów.

salom
29-05-2014, 15:47
Koledzy forumowicze, jak silnik rozebrany, bo brał olej , to zawsze przy naprawie robi się głowicę, i nie wypisujcie bzdur, że ma się to nijak do wymiany pierścieni, itd.. bo jak się okaże że znowu bierze, to powiesz, dlaczego nie zrobiłem głowicy. Wtedy od nowa rozbieranie, nowe uszczelki i czas, i koszty. A tak to robi sie wszystko co potrzeba, a głowicę napewno potrzeba. W niej gniazda się wypalają, zawory nie trzymają szc zelności, uszczelniacze zaworów jak skała, przy rozebraniu pękają, trzeba splanować, bo póżniej temat nowy, że olej w zbiorniczku z płynem chłodniczym, lu biała mazia na korku wlewu oleju.Robiłem osobiście trochę silników, i wiem o czym piszę, a jak ktoś ma inną koncepcję, to jego sprawa, ja się nie pogniewam.

Aaronik, jak masz warunki i jako takie pojęcie o naprawach, to bierz się sam za silnik, nie jest to trudna robota, koledzy z forum wszystko podpowiedzą co trzeba, jakie siły dokręcania, a głowicę z zaworami i tak musisz dać do specjalisty, na planowanie opuszczanie gniazd, i przeszlifowanie zaworów, a resztę sam złożysz.

klodis
29-05-2014, 16:05
a ustawienie rozrządu na łańcuchu też pomożesz?

salom
29-05-2014, 16:12
Już było to opisywane, wystarczy poczytać, to też jest proste, naprawa zegarka gorsza, a też naprawiają.

klodis
29-05-2014, 16:14
to ok. nie szukałem na forum, dlatego zapytałem

Gagarin
29-05-2014, 17:06
Koledzy forumowicze, jak silnik rozebrany, bo brał olej , to zawsze przy naprawie robi się głowicę, i nie wypisujcie bzdur, że ma się to nijak do wymiany pierścieni, itd.. bo jak się okaże że znowu bierze, to powiesz, dlaczego nie zrobiłem głowicy. Wtedy od nowa rozbieranie, nowe uszczelki i czas, i koszty. A tak to robi sie wszystko co potrzeba, a głowicę napewno potrzeba. W niej gniazda się wypalają, zawory nie trzymają szc zelności, uszczelniacze zaworów jak skała, przy rozebraniu pękają, trzeba splanować, bo póżniej temat nowy, że olej w zbiorniczku z płynem chłodniczym, lu biała mazia na korku wlewu oleju.Robiłem osobiście trochę silników, i wiem o czym piszę, a jak ktoś ma inną koncepcję, to jego sprawa, ja się nie pogniewam.

Aaronik, jak masz warunki i jako takie pojęcie o naprawach, to bierz się sam za silnik, nie jest to trudna robota, koledzy z forum wszystko podpowiedzą co trzeba, jakie siły dokręcania, a głowicę z zaworami i tak musisz dać do specjalisty, na planowanie opuszczanie gniazd, i przeszlifowanie zaworów, a resztę sam złożysz.

Ok, moze zle sie wyrazilem. Po prostu wydaje mi sie ze jesli przepuszcza miedzy pierscieniami a gladzia cylindra to glowica raczej nie cierpi. Fakt ze uszczelniacze juz moga byc twarde, gniazda wypalone itd i mozna sobie zafundowac regeneracje glowicy przy okazji dla swietego spokoju.
Jesli u mnie bedzie konieczny remont to pewnie glowica tez pojdzie do roboty, chyba ze fachowcy orzekna ze jest OK.

Gagarin
02-06-2014, 14:10
No i niestety tak jak tu koledzy przewidywali pluaknki na niewiele sie zdaly bo zre olej dalej. Wiem, wiem co niektorzy chca powiedziec ale i tak twierdze ze warto bylo sprobowac.
Bede w czwartek oddawal auto do zmiany amorow to juz przy okazji zostanie na dluzej do rogrzebania silnika. Koszt samych czesci to nieduzo bo w przeliczeniu na PLN okolo 900. Robocizna za to mnie mocno kopnie. Ale wyjscia nie ma.
Glowica raczej bedzie tylko sprawdzona, przeczyszczona i wymienione beda uszczelniacze tak juz na wszelki wypadek. Z dolu na pewno do wymiany pierscienie i mam nadzieje ze nic wiecej. Moze od razu przy okazji nowe panewki, bo czemu nie jak juz wszystko bedzie na wierzchu. Powinienem na srode miec auto z powrotem i to juz mam nadzieje bedzie koniec epopeji olejowej.
Oczywiscie dam znac co i jak po remoncie.

salom
02-06-2014, 14:20
Uszczelniacze zaworów, po tylu latach, jak jest zdjęta głowica wymienia się obowiązkowo, a nie na wszelki wypadek.
Głowicę radzę zrobić profesjonalnie, czyli planowanie, szlifowanie gniazd zaworowych i zaworów, dotarcie zaworów, sprawdzenie i ew wymiana prowadnic zaworowych.
Jeżeli się nie przyłożysz do remontu, to póżniej będziesz żałował.

klodis
02-06-2014, 14:38
No i niestety tak jak tu koledzy przewidywali pluaknki na niewiele sie zdaly bo zre olej dalej. Wiem, wiem co niektorzy chca powiedziec ale i tak twierdze ze warto bylo sprobowac.
Bede w czwartek oddawal auto do zmiany amorow to juz przy okazji zostanie na dluzej do rogrzebania silnika. Koszt samych czesci to nieduzo bo w przeliczeniu na PLN okolo 900. Robocizna za to mnie mocno kopnie. Ale wyjscia nie ma.
Glowica raczej bedzie tylko sprawdzona, przeczyszczona i wymienione beda uszczelniacze tak juz na wszelki wypadek. Z dolu na pewno do wymiany pierscienie i mam nadzieje ze nic wiecej. Moze od razu przy okazji nowe panewki, bo czemu nie jak juz wszystko bedzie na wierzchu. Powinienem na srode miec auto z powrotem i to juz mam nadzieje bedzie koniec epopeji olejowej.
Oczywiscie dam znac co i jak po remoncie.

Trzymam kciuki, u mknie panewki te same i śmiga dobrze, co do głowicy to myślę że po wymianie samych uszczelniaczy trzeba będzie dotrzeć zawory i pewnie planować i oby nie skrzywili popychacza a co wiąże się z wymianą, ale jak złożą będzie lepiej niż teraz. Lepiej teraz troche więcej wydać i zrobić niż za chwilę znów rozbierać. Pozdrawiam

klodis
17-06-2014, 07:48
Witam wszystkich śledzących losy naszego postu.
W dniu dzisiejszym przejechałem już 2200km od momentu naprawy, stan oleju na miarce nie znacznie zmalał, ale jak pisałem wcześniej może jak wleję setkę oleju to będzie tak samo, więcej raczej bym nie wlewał. Na razie nic nie dolewam jeżdżę dalej, może do 10000km uda się bez dolewania ale to jeszcze 8000km. i wymieniam olej na nowy.
Naprawa dała doskonały efekt. Jestem b.zadowolony.

Pozdrawiam

Gagarin
17-06-2014, 16:44
Gratulacje Klodis! Ja wczoraj wreszcie odebralem auto po remoncie.
Teraz bede obserwowal z drzeniem serca poziom oleju. Zona dzis zrobi okolo 60 - 70km wiec jeszcze nie bede sprawdzal. Wczoraj musialem troszke oleju odessac bo bylo nieznacznie ponad maks. Odjalem mu 150ml i jest idealnie maks.
W kazdym razie wyglada na to ze nie dymi, ale nie chce go poki co krecic ponad 3 - 3.5 tys bo w zasadzie to powinien sie troche dotrzec. Dam znac po kilkuset km jak sie sprawy maja.

salom
17-06-2014, 19:32
Gagarin, jak już ochłoniesz po tej radosci, to napisz jakie koszty poniosłeś, co robiłeś przy silniku, to koledzy na przyszłóość będą wiedzieli, z czym sie liczyć.

Jak prawidłowo wszystko złożone, i nie było progów na tulejach, to może z początku wziąć znikomą ilość, a docierać silnika nie potrzeba, on już po tylu latach dawno sie dotarł.

Aaronik25
23-06-2014, 20:15
Gagarin, jak już ochłoniesz po tej radosci, to napisz jakie koszty poniosłeś, co robiłeś przy silniku, to koledzy na przyszłóość będą wiedzieli, z czym sie liczyć.

Jak prawidłowo wszystko złożone, i nie było progów na tulejach, to może z początku wziąć znikomą ilość, a docierać silnika nie potrzeba, on już po tylu latach dawno sie dotarł.

Czekamy na zestawienie kosztów:).

Mój właśnie stoi w Zbicarze.
Oczywiście pierścienie olejowe zastane.
Zatem czy chcemy czy nie... TTTM.
Niestety okazuje się, że gaz nie jest zalecany do tego silnika, a już na pewno nie do wersji z Fordowskimi pierścieniami.

Podsumowując i moja naprawę.
Wczoraj odebrałem autko z warsztatu.
Kosztowo wyszło podobnie jak u Klodisa ~3k PLN.
Wymienione zostały panewki, pierścienie, planowana głowica, załatwione zawory (gniazda były w bardzo dobrym stanie-mam wersję FFV, więc podobno wzmocnione) i oczywiście nowe uszczelnienia w tym uszczelnienia zaworów.
Sprawdzono też rurkę odmy jako potencjalne źródło wariujących obrotów, ale ona jest OK.
Pierścienie nie były popękane, zatem uszkodzeniu nie uległy tuleje, co dla mnie było najważniejsze, bo nie trzeba było wymieniać bloku.
Pewnie o czymś jeszcze zapomniałem:).
Sprawę udało się zrobić w ciągu 4 dni.
Autko docelowo zaleję olejem 5W40 pewnie czymś od Valvoline. Ten 5W30 jest chyba jednak za rzadki - to opinia i Zbyszka i podobnie sądzi mój ojciec (też mechanik ale specjalista w silnikach do ciężarówek).

Wczoraj przejechałem pierwszych 30 km. Na początku falowały obroty (była czyszczona przepustnica), ale chyba już się uspokoiły - sprawdzę przy kolejnych jazdach.
Silnik pracuje dużo ciszej.
Auto przestało być mułowate. Delikatne dodanie gazu i autko fajnie przyspiesza (oczywiście nie przekraczam na razie 3000rpm).
Wcześniej nie było praktycznie reakcji, więc nawet sobie już odpuszczałem jakiekolwiek wyprzedzanie.

Teraz pozostaje obserwowanie poziomu oleju i jeśli wszystko będzie OK, wreszcie cieszenie się naprawdę fajnym autkiem :).

Gagarin
27-06-2014, 21:08
Chwilę mnie nie było bo straszny zamęt mam w pracy. Ale już uzupełniam braki. Tak jak pisałem po odessaniu było maks oleju. Sprawdzałem jeszcze na drugi dzień i wyszło jakieś 3mm ponad max. Od tej pory przejechane 500km i dziś sprawdzałem po jakiś 5 minutach od zgaszenia i był max.:D Więc Być może troszkę ubyło może jakieś 50 - 100ml ale na samym początku może troszkę wziąć. Ci magicy którzy robili silnik też mi mówili jak odebrałem auto ze tak może być.W każdym razie już nie żre tak jak przed remontem co jest najważniejsze:D Można powiedzieć że nie żre w ogóle...
Teraz co było robione. Nowe pierścienie niemieckiej firmy SM, nowe panewki główne już tak na wszelki wpadek co ciekawe izraelskie. Nazwy firmy nie pamiętam. Nowe uszczelniacze zaworów. Wypolerowane gładzie cylindrów i gniazda zaworów. Głowica nie planowana bo kolesie stwierdzili że jest w stanie książkowym. Oczywiście nowe szpilki i uszczelka pod głowicą i różne inne nowe uszczelki. Ewidentnie sprawca były pierścienie. Przy wyjmowaniu tlokow dwa wyszły prawie zupełnie luźno. Tłoki na szczęście bez uszkodzeń. Co do kosztów to jak na UK nie wyszło najgorzej. Sama robota plus uszczelka pod głowicę plus szpilki i inne pierdoly to £750 ale w to wchodziła jeszcze wymiana 4 amorow i kompletu wachaczy z przodu. Za pierścienie i panewki wyszło £110. Zabolało bardzo ale mam spokojny sen póki co. Oczywiście dam znać co po następnych 500km.

picio_18
07-07-2014, 12:15
Jak tam koledzy po remoncie, oleju nie ubywa?

Aaronik25
07-07-2014, 15:48
Przejechalem 270km i cisza:) oleju jest wciaz tyle samo i co najwazniejsze jest taki jakbym go dopiero zalal...a nie czarny syf/szlam:(.autko nie zostawia czarnych bakow, nie zostawia sladow na drodze:

halny
07-07-2014, 18:16
Mój bierze ok. 0,6 l na 1000 km. Zastanawiam się czy próbować to ograniczyć, czy uznać, że mimo wszystko jest w porządku. Przebieg 135tys.

Aaronik25
07-07-2014, 21:13
Mój bierze ok. 0,6 l na 1000 km. Zastanawiam się czy próbować to ograniczyć, czy uznać, że mimo wszystko jest w porządku. Przebieg 135tys.

Jesli duzo nie jezdzisz to norma do przezycia.ford daje do 1l na 1000km.na razie bym obserwowal.a jakiej barwy masz olej?

Gagarin
07-07-2014, 21:43
Gratuluje Aronik. Wczoraj sprawdzałem po raz kolejny. Przejechane 820km od remontu i oleju tyle samo co było czyli max:one:

Kolego Halny 600ml to nie tragedia Ale mało też nie jest. Może to jakiś wyciek, niedrozna odma lub uszczelniacze... choć jesli masz 1.8 i taki przebieg jak piszesz to nie chce być złym prorokiem ale..... kontroluj stan i jak zacznie żreć więcej to wiesz co to może być.

halny
08-07-2014, 06:00
Nie jeżdże tym samochodem za dużo ok. 10tys rocznie.
Oleju ubyło po podróży do Niemiec, samochód 5 osób + bagaże, ponad 2 tys km.
Kolor oleju prawie jak nowy.

Aaronik25
08-07-2014, 13:52
Nie jeżdże tym samochodem za dużo ok. 10tys rocznie.
Oleju ubyło po podróży do Niemiec, samochód 5 osób + bagaże, ponad 2 tys km.
Kolor oleju prawie jak nowy.

Czyli nie pali ci oleju. Jezdzij dalej jak mowil Gagarin i pilnuj sprawy.

Gagarin
Jak sciagales nadmiar oleju?i jaki masz zalany?
Mam nieco ponad maks a to ponoc nie jest za dobre.

Gagarin
08-07-2014, 15:30
[QUOTE
Gagarin
Jak sciagales nadmiar oleju?i jaki masz zalany?
Mam nieco ponad maks a to ponoc nie jest za dobre.[/QUOTE]

Strzykawka 60ml + wezyk do powietrza taki ze sklepu akwarystycznego o przekroju chyba 6mm. W kazdym razie pasowal idealnie na koncowke strzykawki a przy okazji wchodzil idealnie do rurki bagnetu. Metr wystarczy spokojnie. Wchodzi ladnie, na koncu czuc delikatny opor, ktory trzeba pokonac i juz jestesmy w misce. Zreszta sam sie zorientujesz.Tym sposobem odessij ze 100ml i zobacz jaki masz poziom. Powinno wystarczyc a jak nie to znowu ssanie. Sam zobaczysz.
Zalany mam Motaquip (taka tania marka w UK robiona chyba przez Shella) taki jak ma byc 5W30 full syntetyk. Jak bedzie wszystko OK dalej to moze przy nastepnej zmianie wleje cos bardziej markowego.Chociaz ten ma bardzo dobra specyfikacje wiec jeszcze sie zastanowie.

stille
12-07-2014, 20:18
Jaka jest orientacyjna cena za regeneracje głowicy wraz z planowaniem i regeneracja gniazd zaworowych. Ile to moze kosztowac?

shield22
13-07-2014, 20:20
kiedyś płaciłem 600zl

klodis
13-07-2014, 23:13
Jaka jest orientacyjna cena za regeneracje głowicy wraz z planowaniem i regeneracja gniazd zaworowych. Ile to moze kosztowac?

Witam, orientacyjna cena to 800-900zł ale jest tak zrobiona jak moja czyli jak żyleta, fabryczna tyle że po regeneracji.

Jeśli chodzi o olej, ja zrobiłem jakieś 3300km w wlałem około 400ml oleju. wynik zadowalający, Jestem zadowolony. Tylko denerwują mnie trzeszczące plastki już roche je opanowałem ale jeszcze je słychać :-(

Aaronik25
22-07-2014, 10:39
Panowie
Zbliżam się do pułapu 1500km po wymianie pierścieni i regeneracji.
Silnik jest teraz zalany olejem 5W40 (nie pamiętam już nazwy). Generalnie poziom oleju ani drgnie, zatem domyślam się, iż wszystko jest już OK. Zastanawiam się co zalać podczas wymiany oleju?
Zakupić jakiś lepszy olej 5W40 czy wrócić do 5W30?
w sumie moge zostać przy sugerowanym przez Zbyszka ze Zbicaru 5W40 tylko który olej będzie spełniał normy Forda?!

Gagarin
23-07-2014, 12:06
Gratulacje Aaronik!
Ja mam w tej chwili troche ponad 1200km od remontu i musialem dolac do maxa jakies 150 - 200ml. U Klodisa tez troche wzial. Wiec wlasnie sie zastanawiam czy nie przejsc na 5w40 zeby w wyzszych temperaturach lepiej zachowywal parametry. Chociaz Ford mowi 5w30... Mam za 3 tygodnie trase okolo 3tys w jedna strone wiec wtedy bede mogl juz calkiem dobrze ocenic kosumpcje.

klodis
12-08-2014, 21:38
Witam koledzy,

Mam już zrobione ponad 5000tys km. w sumie po remoncie wlałem 500ml oleju, z tego co widzę to każdy używa innego oleju, Mój to GM półsyntetyk 10W40 i wszystko na nim działa ok.

Dajcie znać jakie są efekty w waszych samochodach po tych remontach?

Pozdrawiam

Aaronik25
13-08-2014, 11:54
Witam koledzy,

Mam już zrobione ponad 5000tys km. w sumie po remoncie wlałem 500ml oleju, z tego co widzę to każdy używa innego oleju, Mój to GM półsyntetyk 10W40 i wszystko na nim działa ok.

Dajcie znać jakie są efekty w waszych samochodach po tych remontach?

Pozdrawiam

Ja mam zrobione 1200km glownie po Warszawie, zatem czeste podjazdy korkowe.
Obroty wkrecam juz teraz ponad 3 tysiace max do 4.5k rpm a ilosc oleju jest wlasciwa (zalane mialem troche za duzo i tak ze 300ml na pewno strzykawka sciagnalem.
Ja mam zalany silnik olejem 5W40. Niedługo robie wymianę i wciaz mysle czym zalac czy takim czy 5W30 Motula albo Valvoline.
Wydaje mi się, ze przy wyzszym obciazeniu 5W40 niewlasciwie zasila napinacz lancucha rozrzadu...
do 5W30 zacheca mnie rowniez fakt, ze olej nie znika w ogole, zatem wiem na pewno, iz silnik jest w bardzo dobrej kondycji. Silnik generalnie cicho pracuje, w ogole nie kopci, nie zostawia sadzy na ziemi, spod korka wlewu oleju nie chlapie niczym i nie ma juz takiego duzego przedmuchu, jaki był. Samochod jakby lepiej sie zbiera, chociaz mialem wrazenie ze moje 90KM w Focusie MK1 1.8TDDI sprawniej sie rozpedzalo :) i chulalo po 170 z hukiem ale bez wysilku.
To co mnie nadal martwi to okresowe wahania obrotow podczas dojezdzania na luzie do skrzyzowan i chyba nieco za wysokie spalanie (teraz komp pokazuje 10.6l na 100km ale jazda wylacznei po Warszawie z klima ustawiona na 17st C-nie liczyłem teraz per tankowanie, a kiedys na pewno licznik o 1 l mi zawyzal spalanie)

tomcios
13-08-2014, 12:44
Wydaje mi się, ze przy wyzszym obciazeniu 5W40 niewlasciwie zasila napinacz lancucha rozrzadu...
Jakie masz objawy tego zjawiska?

Aaronik25
13-08-2014, 14:12
Jakie masz objawy tego zjawiska?

Hmmm...delikatny stukot jakby cos o cos uderzalo w przeciagu naprawde 1-2 sekund.
Taki gang jak w dieselu HDi;) z tym, ze z wieksza czestotliwoscia i zdecydowanie krotszym czasie
Chyba, ze sa to klapki w kolektorze...
Na pewno nie sa to zawory, bo one z glowica były robione.
Generalnie wlasnie ten napinacz jest hydrauliczny i jest zasilany cisnieniem z podawanego oleju silnikowego.

klodis
16-08-2014, 18:54
Ja mam zrobione 1200km glownie po Warszawie, zatem czeste podjazdy korkowe.
Obroty wkrecam juz teraz ponad 3 tysiace max do 4.5k rpm a ilosc oleju jest wlasciwa (zalane mialem troche za duzo i tak ze 300ml na pewno strzykawka sciagnalem.
Ja mam zalany silnik olejem 5W40. Niedługo robie wymianę i wciaz mysle czym zalac czy takim czy 5W30 Motula albo Valvoline.
Wydaje mi się, ze przy wyzszym obciazeniu 5W40 niewlasciwie zasila napinacz lancucha rozrzadu...
do 5W30 zacheca mnie rowniez fakt, ze olej nie znika w ogole, zatem wiem na pewno, iz silnik jest w bardzo dobrej kondycji. Silnik generalnie cicho pracuje, w ogole nie kopci, nie zostawia sadzy na ziemi, spod korka wlewu oleju nie chlapie niczym i nie ma juz takiego duzego przedmuchu, jaki był. Samochod jakby lepiej sie zbiera, chociaz mialem wrazenie ze moje 90KM w Focusie MK1 1.8TDDI sprawniej sie rozpedzalo :) i chulalo po 170 z hukiem ale bez wysilku.
To co mnie nadal martwi to okresowe wahania obrotow podczas dojezdzania na luzie do skrzyzowan i chyba nieco za wysokie spalanie (teraz komp pokazuje 10.6l na 100km ale jazda wylacznei po Warszawie z klima ustawiona na 17st C-nie liczyłem teraz per tankowanie, a kiedys na pewno licznik o 1 l mi zawyzal spalanie)

u mnie spalanie jest podobne wszystko zależy od techniki jazdy, ale po warszawie 9 do 11 spokojnie weźmie, komputer u mnie też tak pokazuje choć nie tankowałem do pełna i nie sprawdzałem dokładnie.
Co do obrotów to powinny się uspokoić czasem moga byc większe gdyż pompa hamowania potrzebuje ciśnienia więc na luzie takie podwyższone obroty mogą się zdarzać. Choć tak naprawdę to najlepiej dojeżdżać na biegu wtedy powinien mniej palić benzyny :-) i hamulce się mniej zużywają bo hamujemy silnikiem.

Pozdrawiam

tomaszjarecki
17-08-2014, 21:16
Witam Wszystkich. Pozwolicie, że się dołączę do tej rozmowy. Mam c-maxa z 2004 roku i jeżdże nim od około trzech lat. W czerwcu tego roku zalałem silnik olejem 5W30 i w połowie wakacji jechałem na wypoczyn nad morze. Przed wyjazdem sprawdziłem poziom oleju i bagnet ledwie zamoczony. dolałem około 1,5 litra i pojechałem wraz z rodzinką. Jak wracaliśmy z wakacji to musiałem znów dolać 1 literek bo kontrolka mi zamigała. Od czerwca 5000 km raczej nie zrobiłem. Teraz boję się trochę jeździć bo niechcę zniszczyć silnika.
Czy takich przypadków jest wiele? Co mam zrobić?
Dodam jeszcze, że prawdopodobnie wycieków na zewnątrz nie mam.
Pozdrawiam.

salom
17-08-2014, 21:25
Nie wolno dopuszczać do tego, aby zamrugała kontrolka cisnienia oleju, bo wtedy już nie ma smarowania. A literek to zamało, trzeba wlać 2 aby był stan.
Najlepiej poczytaj sobie posty na temat brania oleju przez silnik, jest ich bardzo dużo, jak poczytasz, to zdecydujesz co robić dalej. Rozwiązań sporo, każdy według własnego uznania eliminuje usterkę.

klodis
18-08-2014, 21:46
Zapewne masz do zrobienia podobny remont silnika jak ja, ale to już może sprawdzić tylko mechanik. utrzymuj stan oleju to silnika nie zniszczysz. Najlepiej zalej stan oleju i sprawdź ile km zrobisz i dolejesz znów np. 1l oleju. pojedź na analizę spalin, sprawdź stan świec jak wyglądają. temat dość szeroko opisany w tym poście, poczytaj od początku. A jak coś to pisz.

Pozdrawiam

Gagarin
27-08-2014, 13:40
Panowie wrocilem w niedziele z objazdowych wakacji po Europie i wyszlo mi 5500km przez ten czas. Od remontu zrobione mam rowno 7500km i w sumie dolalem 1.3l oleju... Malo to nie jest ale bardzo duzo tez nie. W wakacje wiekszos a w zasadzie 90% trasy to autostrady i predkosc caly czas w okolicach 120- 140km/h. Za 2.5 tys bede zmienial olej znowu.. I tu zastanawiam sie czy nie wlac czegos gestszego jak kolega Klodis. Najwyrazniej 5W30 jest troche za rzadkie a szczegolnie przy wiekszych obrotach cos niecos ubywa.

Aaronik25
27-08-2014, 15:50
Panowie wrocilem w niedziele z objazdowych wakacji po Europie i wyszlo mi 5500km przez ten czas. Od remontu zrobione mam rowno 7500km i w sumie dolalem 1.3l oleju... Malo to nie jest ale bardzo duzo tez nie. W wakacje wiekszos a w zasadzie 90% trasy to autostrady i predkosc caly czas w okolicach 120- 140km/h. Za 2.5 tys bede zmienial olej znowu.. I tu zastanawiam sie czy nie wlac czegos gestszego jak kolega Klodis. Najwyrazniej 5W30 jest troche za rzadkie a szczegolnie przy wiekszych obrotach cos niecos ubywa.

Spróbuj 5W40.
Jak dalej bedzie pił to 10W40.

salom
27-08-2014, 17:19
Wlej od razu 10W40.

Aaronik25
27-08-2014, 21:03
Wlej od razu 10W40.

Salom, moze Ty bardziej bedziesz obcykany niz ja...
Czy czy tylko 5W30 bedzie mial te normy Forda?
Czy np jak ja chce zalac dalej 5W40 (mi nie pali już oleju) to wystarzy ze kupię sobie jakis z wyzszej polki i wsio?

salom
28-08-2014, 07:25
Wystarczy, samochód już trochę przejechał, i do tej pory nic mu nie zaszkodziło, i niezaszkodzi .

klodis
28-08-2014, 08:16
u mnie 10W40 półsyntetyk się sprawdza, choć jak pisałem wlałem 0,5l oleju więc jak dla mnie nie jest źle, tak jak pisze Salom, wlej sobie taki jak mam ja i nic się silnikowi nie stanie. Ten olej też smaruje silniki ;-). We wszystkich samochodach jakie miałem to zawsze używałem takiego oleju z tą różnicą, że zawsze jeżdżę na Lotosie a teraz na GM, ale zamierzam się znów przesiąść na Lotosa, po co przepłacać 50zł. przetestuje i zobacze. Teraz mam już ponad 7000km zrobione, przez 2000 stan oleju taki sam, więc pełna satysfakcja. jeszcze 3-4tys i wymienię olej.
Pozdrawiam

Gagarin
28-08-2014, 09:32
Dziekuje Panowie
Tak chyba zrobie ze wleje od razu 10W40 polsyntetyka i juz. Skoro Klodis jezdzi na nim juz 7k i jeszcze silnik lokcia nie pokazal:P to pewnie bedzie OK.
Poki co i tak jest o niebo lepiej ale ja lubie jak wszystko jest absolutnie perfekt.
Co prawda samochod nie moj tylko zony ale ja musze sie nim zajmowac przez co moj zaniedbuje.

klodis
28-08-2014, 09:56
silnik pracuje bardo dobrze, łokieć mógłbym czasem pokazać przez okno, ale jak szybko jadę to inny zostają w tyle a szkoda zwalniać by zaraz znów przyśpieszać ;-).
Pozdrawiam

Plakat
09-09-2014, 12:43
To i ja napiszę o tym co mnie spotkało...

Auto kupiłem w kwietniu tego roku, przyjechało z Niemiec przebieg 121000 - wszystko wskazuje autentyczny (książka, faktury za naprawy z przebiegiem, stan w środku). Ford (pierwszy mój) kupiony żonie, wersja z podgrzewanym płynem (wtyczka na grilu), instalacja gazowa założona w Niemczech zaraz po kupnie auta (tak wynika z papierów), felgi w kolorze nadwozia, sprzęt grający oryginalny SONY i 8 głośników, przesuwne tylne siedzenia, itp.
Silnik chodzi pięknie ("chodził" o tym potem) po przełączeniu na gaz słychać tylko cykające głośniej wtryskiwacze gazu, ogólnie stan "miodzio"

Czytając ten wątek forum po kupnie auta myślę sobie... za dobrze chodzi by brał mi olej, ale ..... sprawdzę - dla spokoju ducha...... wyjmuje bagnet sucho - kur.....a myślę ten też !!!!, leje litr -sucho , leje drugi -sucho, wlałem pół - coś się pojawia .... .

Wracam do domu i rozkminiam.... oddam kolesiowi co mi sprzedał - bez problemu odzyskam kasę, ale stan auta fajny tylko ten znikający olej .... szybka kalkulacja żona tak mało nim jeździ ,że spokojnie można lać olej i olać branie (ubywało 1 l na 500 km :D)
a miesięcznie tym będziemy robić coś koło 500 km (mamy obydwoje służbowe auta).

To była teoria .... czas pokazał ,że autem jeździmy więcej i jednak ten znikający olej przeszkadza. Wracając z wyjazdu weekendowego nagle auto pokazało bardzo duże spalanie chwilowe i silnikiem zaczęło rzucać/trząść - nierówno pracował i stracił moc.
Doczłapałem się do domu jakieś 70 km, rano mechanik - diagnoza: nie ma kompresji na 3 cylindrze.
Fachowiec co to badał: panie szrot, nowy silnik trzeba, koszta 4000 to minimum i nie wiadomo co będzie.

Zadzwoniłem do znajomego polecił mi gościa zaprowadziłem mówi: rozbiorę i powiem co jest ... i powiedział:

Wypalony zawór wydechowy 3 cylindra - powód: prawdopodobnie ktoś dawał na gazie w palnik na zimnym.
do roboty:
głowica wymienione wszystkie zawory wydechowe, uszczelniacze, dotarte prowadnice i coś tam jeszcze, mając rozebraną górę mówi ,że grzech nie wymienić pierścieni jeśli brał olej. Łożysko napinacza też wymienił i tuleje plastikowe zamienił na metalowe te od obiegu płynu chłodzącego, reszta pomierzona i mówi ,że jest OK.

Już jakiś czas jeździmy i wszystko super :D stan oleju bez ubytków i olej ciągle czysty/jasny.

Panowie po akcji wiem jedno.

Ford super a czytanie forum to podstawa :D

kondek82
09-09-2014, 12:57
jaki był koszt naprawy?

Plakat
09-09-2014, 13:22
a właśnie :
zapłaciłem 2100 zł
w tym za głowice 800zł za części około 800zł i wychodzi ,że za robotę 500 zł
mechanika z czystym sumieniem mogę polecić

rafklim
10-09-2014, 06:20
No to mnie nieźle nastraszyliście :)
Własnie kupiłem takiego C-maxa 1,8 Duratec rocznik 2007 , licznikowy przebieg 81.000km .
Jak dotąd sprawdziłem wszystko poza olejem .
Tzn, sprawdzałem że jest stan prawidłowy ale jeszcze nie wiem czy bierze .
Jednak po tej lekturze już szykuję się na wydatki.

klodis
10-09-2014, 09:41
No to mnie nieźle nastraszyliście :)
Własnie kupiłem takiego C-maxa 1,8 Duratec rocznik 2007 , licznikowy przebieg 81.000km .
Jak dotąd sprawdziłem wszystko poza olejem .
Tzn, sprawdzałem że jest stan prawidłowy ale jeszcze nie wiem czy bierze .
Jednak po tej lekturze już szykuję się na wydatki.

Nikt Cię nie straszy, kupiłeś samochód to super cieszymy się że dołączyłeś do grona posiadaczy C-maxa z silnikiem 1,8b.

A jeśli chodzi o branie oleju, to jeśli masz przebieg rzeczywisty to myślę że możesz i zrobić drugie tyle bez awarii. Chociaż każdy z nas w tym poście przy innym stanie licznika robił większy lub mniejszy remont. Myślę, że na chwilę obecną ciesz się jazdą a olej kontroluj co 1000km.

Pozdrawiam

Plakat
10-09-2014, 14:23
Rafklim nie będzie źle jeśli do teraz nie zauważyłeś ubytku to pewnie jest ok :D tyle pocieszenia a teraz z innej beczki :

Dowiedz się na czym było jeżdżone - znaczy jaki olej.
Mnie połykał dedykowany Ford Formula F, bo taki miałem zalany i na taki wymieniałem, a po regeneracji wlałem Valvoline MaxLife.
Na fordowski dużo osób narzeka (jest o tym na forum), że stosując go zaczyna brać.
U mnie na razie nic niepokojącego nie zauważyłem.

Aaronik25
10-09-2014, 16:20
a jaki zalaleś MaxLife?
5W30, 5W40 czy moze 10W40?

Plakat
10-09-2014, 21:03
a jaki zalaleś MaxLife?
5W30, 5W40 czy moze 10W40?

wlałem 10W40 - muszę więcej pojeździć by coś powiedzieć .

Aaronik25
10-09-2014, 21:12
wlałem 10W40 - muszę więcej pojeździć by coś powiedzieć .

ja mam zalany 5W40 i jednak ten olej znacznie podwyzszyl spalanie wg mnie.
W weekend czeka mnie traska i zobacze jak poza korkami to wyglada.

Plakat
10-09-2014, 21:42
Powiem CI ,że muszę się temu przyjrzeć bo też takie wrażenie odniosłem tzn. na jałowym biegu chwilowe miałem 0,7 kiedyś a teraz (na tym oleju) 1.1 ..... coś w tym musi być.

Aaronik25
11-09-2014, 09:11
no wlasnie to spalanie chwilowe oraz podwyzszone srednie mnie zaczely zastanawiac.
I zaczalem grzebac po necie. Okazuje się, że faktycznie przy 5W40 wystepuje wyzsze spalanie. Domyslam się, że przy 10W40 jest podobnie.

tiko1042
01-10-2014, 21:48
Cześć jestem tu nowy. I chciałbym opisać swoją chistorie. Ja kupiłem swojego C-maxa 1.8b z 2005r. w sierpniu tego roku,oglądałem go w komisie przez tydzień, sprawdzilem wszystko oprucz olej w silniku.Samochud zarejestrowałem i ubezpieczyłem jednego dnia.Jak ochłonełem zaczołem przyglądać się silnikowi i wtydy sprawdzilem olej.Patrze a tu nic, suchy bagnet.Pojechałem do komisu a facet mówi że żartuje,sam sprawdza i się dziwi.Każe mi wymienić olej i pojeździć bo samochód długo stał.Przejechałem 100 kilometrów,wyciągam bagnet a tu sucho, dolałem do stanu 1litr.Jade do faceta a facet(ładnie się zachował) mówi że pojedziemy do mechanika i za remont zapłaci.Mechanik sciągnoł głowice i okazało się że na 3 cylibdrze są rysy takie że paznokeć wchodzi.Diagnoza nowy blok.Znalazłem na allegro blok za 430zł.Mechanok obejrzał i stwierdził że dobry.Głowice oddałem do naprawy i sam płaciłem 450zł.Mechanik wymienił blok założył nowe pierścienie(tak mówił),głowice,uszczelki. Za robote wzioł 1000zł+ pierścienie i uszczelki 550zł.Zadowolony wyjeżdźam i robie 260 kilometrów,wyciągam bagnet a tam sucho,wlewam 1.5 litra i jade do mechanika.Mechanik że tak musi być.Dobijam do 500 i wlewam 1.5 litra,mechanik mówi ze samochód musi jechać w trasę to się dotrze.Jadę w trasę 200 km, i dolewam prawie 2 litry,wracam z powrotem i dolewam 3litry.Mechanik mówi że on zrobil wszystko tak jak należy i że jeszcze może zmienić olej na 10w40(był zalany 5w40).Wkurzyłem się i pojechałem do domu.To był ten poniedziałek,obecnie auto stoji w innym warsztacie i wymieniają silnik na 2litrowy,na razie jeszcze nie rozebrali mojego silnika i nie wiem co było przyczyną .Auto odbieram w piątek a koszt 4000zł

rafklim
02-10-2014, 06:40
Koniecznie napisz jak już będziesz wiedział co było powodem brania oleju w 1,8
Arcyciekawe .

salom
02-10-2014, 08:01
Powodem brania oleju w tej sytuacji bez rozbierania silnika mocę stwierdzić, był
nie fachowy remont, albo składanka silnika.
Jak już był blok na wierzchu, należało dokupić nowe tłoki wraz z pierścieniami nad wymiarowe, przeszlifować tuleje cylindrowe w warsztacie specjalistycznym , reszta części może być ta sama, i wtedy silnik nie bierze oleju.
Wszelkie inne wersje napraw przy braniu oleju przez silnik to tylko loteria. Albo sie uda, lub nie.

tiko1042
02-10-2014, 08:14
Ja zaufałem mechanikowi w końcu do piekarza nie zaprowadziłem a i ludzie chwalili go że dobrze zrobi.Sprzedający też go polecił.

salom
02-10-2014, 08:23
Wszystko się zgadza Marcinie, tylko kto na tym najgorzej wyszedł ??

Aaronik25
02-10-2014, 10:58
Powodem brania oleju w tej sytuacji bez rozbierania silnika mocę stwierdzić, był
nie fachowy remont, albo składanka silnika.
Jak już był blok na wierzchu, należało dokupić nowe tłoki wraz z pierścieniami nad wymiarowe, przeszlifować tuleje cylindrowe w warsztacie specjalistycznym , reszta części może być ta sama, i wtedy silnik nie bierze oleju.
Wszelkie inne wersje napraw przy braniu oleju przez silnik to tylko loteria. Albo sie uda, lub nie.

Salom,
tłoki mogły być raczej OK, ale chyba juz gładzie tulei zrobiły sie pewnie jajowate i nowe pierścienie (ciekawe jakiej firmy) nie działały tak jak trzeba.

Nie ulega jednak wątpliwości, że Ford zwalił ten silnik po całości. Ale kurcze o 2.0 w beznynie, które sa bliźniacze o takich problemach nie słychać.
I mam wrażenie, że jedyny dobry silnik do C-maxa z 2003-2010 to jednak tylko 2.0TDCi.
1.6 benzyna 100KM, 115KM oraz 1.6 ropa 90KM sa chyba za słabe.

Edit:
a jakość pierścieni można ocenić po cenie, którą kolega podał...uszczelnienia i pierścienie razem za 550 to już coś nie halo...
fakt bo fakt ale ja za same uszczelnienia - choć kupiłem praktycznie wszystkie - dałem 650 pln w ford-esklep, a 4 komplety pierścieni kolbenschmidt (podobno bardzo dobre jakościowo) kosztowały dodatkowo tez ponad 200pln.
No chyba ze mechanik poleciał max po kosztach...

salom
02-10-2014, 13:22
Aaroniku, dobrze myślisz, wszystko mogło byc tak, albo inaczej. Faktem jest, że kolega włożył sporo kasy i nadal nie jeżdzi. Skoro miał wszystko na wierzchu, to mechanik z prawdziwego zdarzenia powinien wszystko pomierzyć, owal, wał korbowy, i powiedziec klientowi że tak można zrobić, a inaczej nie bo bedzie brał olej. Ale takich mechaników już nie ma, albo zostały ostatki, teraz tylko komputer, i on prawde powie.A ostatecznie płaci za wszystko klient. I po to jest Forum, aby udzielać porad, dawać wskazówki że tak sie nie da, bo koszty wysokie, a i tak zmarnowana kasa w niektórych przypadkach.

tiko1042
02-10-2014, 17:18
Mechanik nie mierzył nic powiedział że nie ma sprzętu choć na moje oko warsztat ma dobrze wyposażony,na glowicę czekaliśmy 3 dni więc można było gdzieś blok zawieść ja niestety nie znam się tak dobrze na mechanice silników po prostu mu zaufałem.Jutro odbieram samochód i dowem się co tam się stało i wyjaśnie to z mechanikiem.

salom
02-10-2014, 19:14
A może to nie warsztat samochodowy, i mechanik od czegos innego. Każdy warsztat samochodowy, który bierze sie za naprawę silników, powinien mieć mikromierz, i średnicówke do pomiarów tłoków, tulei cylindrowych, i ułożenia panewek. Jeżeli tego nie ma, to nie powinien sie brać za remonty. Wymieniać olej, smarować, to może.

tiko1042
02-10-2014, 20:06
Własnie tego mówił że nie ma i że trzeba było by zmierzyć ale już po naprawie.Myśle że kasy już nie odzyskam.I ja już myślę że on nadaje się tylko do wymieniania oleju.Tylko z kąt te pochwały??

tiko1042
05-10-2014, 06:34
W piątek odebrałem auto,jest spora różnica w mocy mechanik się spisał sprawdził tarcze sprzęgła(6mm) i wstawił nową,świece też nowe,jak na razie oleju nie bierze chociaż przejechałem dopiero 200km ,dymu nie puszcza a mój silnik złom,tak jak pisał SALOM,pierścienie zapieczone na 1 i 4 tłoku a nie które powypadały blok prawdopodobnie do szlifu,głowica która była po naprawie i była czyściutka jest tak zawalona nagarem że trzeba znowu ją robić ale nie ma się co dziwić 1100km i 12 litrów oleju(końcowy wynik) swoje robi.

Aaronik25
05-10-2014, 07:47
W piątek odebrałem auto,jest spora różnica w mocy mechanik się spisał sprawdził tarcze sprzęgła(6mm) i wstawił nową,świece też nowe,jak na razie oleju nie bierze chociaż przejechałem dopiero 200km ,dymu nie puszcza a mój silnik złom,tak jak pisał SALOM,pierścienie zapieczone na 1 i 4 tłoku a nie które powypadały blok prawdopodobnie do szlifu,głowica która była po naprawie i była czyściutka jest tak zawalona nagarem że trzeba znowu ją robić ale nie ma się co dziwić 1100km i 12 litrów oleju(końcowy wynik) swoje robi.

yyyy...to co ten pierwszy mechanik zrobił???
wymienił w końcu pierscienie??? bo po wymianie tak szybko by sie nie zapiekly

tiko1042
05-10-2014, 20:05
Pierwszy mechanik twierdził że wymienił na nowe a jak było w rzeczywistości tego nie wiem,mówił że te stare były dobre i podejrzewam(tak się domyślam)ze mógł założyć stare.Dzisiaj się dowiedziałem o nietypowych praktykach tego mechanika.

klodis
12-11-2014, 11:26
Witam, wszystkich śledzących wątek.

Aktualnie zrobiłem samochodem około 13500-14000 jutro samochód trafia do serwisu bo muszę wymienić amortyzatory, ale jeśli reszta bez zmian, czyli silnik działa bez zarzutu na w/w stan przejechanych km wlałem 1l oleju i teraz już go wymienię, pilnowanie stanu oleju teraz będę przeprowadzał co 2000-2500km nie ma sensu częściej, bo nic się nie dzieje.

Pozdrawiam

salom
12-11-2014, 14:40
No to wynik bardzo dobry, udało się. Ja jestem w podobnej sytuacji, w poniedziałek uruchomiłem silnik po wymianie pierścieni, po raz kolejny, w przeciągu 3 lat 4 raz.
Zobaczę, co teraz będzie się działo z braniem oleju, bo poprzednio miałem tragiczne.

klodis
12-11-2014, 15:16
salom - cos nie za dużo tych remontów? nie lepiej raz a dobrze? :-)

Ja oczywiście jestem b.zadowolony nareszcie koniec problemów, jutro wymieniam amortyzatory i dalej w drogę.

Pozdrawiam

salom
12-11-2014, 16:35
Aby zrobić raz a dobrze, to musiał bym wyjąć silnik z ramy, i koszty za naprawę główna silnika wyniosły by 3 razy tyle, ile zapłaciłem za samochód z silnikiem w częściach w bagażniku.
To jest amerykański produkt, i nijak nie pasują części silnika z europejczyka. Wszystko trzeba kombinować.

Aaronik25
12-11-2014, 17:59
Ja po 2500km ostatecznie zmienilem olej. Po jakiejs budzetowce zalalem valveline 5w40synpower czy jakos tak. Silnik stal sie o niebo cichszy, spalanie spadlo o litr(to z komputera), ale i po przejechanych km na baku to widze. Autko bez problemu mknie 160 na dluzszych odcinkach a na bagnecie stan jak nalezy. silnik jest suchy, wiec chyba tu mam spokoj. Piszczy mi tylko pasek od klimy wrrrr....

klodis
13-11-2014, 15:15
ja mam 10w40 półsyn, może też wymienię na 5w40 już jestem ciekaw, tylko jeśli Aronik bez problemu jechał 160 a ja bez problemu 198 to ile wyciśnie na 5w40? ;-)

W mieście czyli Stolicy autko na sto km bierze około 9-10 i więcej zależy czy mi się spieszy czy nie. a na trasie 7,5l ale myślę że mogę zejść to 7- 6,5.

A pasek do klimy też mi piszczy, choć nowy był założony, ale teraz jest spokój więc na wiosnę się nim zajmę.

Aaronik25
13-11-2014, 16:12
nie sądze Klodis, byś zyskał na predkości zmianą oleju :P raczej nie będzie to zauwazalne.
Nasze autko ma max chyba koło 200:) chyba ze jakis zagiel wezmiemy i jeszcze stromą gorkę:P
Co więcej pomijając już podejścia żartobliwego, u mnie powyżej 150/160 robi się cholernie głośno...

klodis
14-11-2014, 10:22
wiem że olej nic nie da, ale tak chciałem humorystycznie coś napisać, oczywiście nie bierz tego do siebie. W aucie faktycznie głośnio się robi powyżej 160km ale czasem trzeba :-) to przetrzymać...

[kojot]
16-11-2014, 22:26
mam ten sam motor w aucie z 2005r,przelot to obecnie 170k,nie bierze oleju

klodis
18-11-2014, 09:53
;2301612']mam ten sam motor w aucie z 2005r,przelot to obecnie 170k,nie bierze oleju

Tylko pogratulować panu takiego silnika i oby tak do 500 000km

Gagarin
18-11-2014, 15:52
Tylko pogratulować panu takiego silnika i oby tak do 500 000km

To jest piekny wynik. Ja w przyszlym tygodniu zmieniam olej na troche gestszy (10 W 40) i zobaczymy co bedzie dalej. Obecnie zuzycie utrzymuje sie na poziomie 200ml / tysiac.

salom
18-11-2014, 16:06
Nic nie zmieni gęściejszy olej, tylko w mrozy rozrusznik będzie miał wiecej pracy przy rozruchu po nocy.

Gagarin
26-11-2014, 16:05
Nic nie zmieni gęściejszy olej, tylko w mrozy rozrusznik będzie miał wiecej pracy przy rozruchu po nocy.

Mrozow u mnie nie ma. Natomiast przypominam ten post z przed paru miesiecy:


Cytat:
Napisał Gagarin Zobacz post
Panowie wrocilem w niedziele z objazdowych wakacji po Europie i wyszlo mi 5500km przez ten czas. Od remontu zrobione mam rowno 7500km i w sumie dolalem 1.3l oleju... Malo to nie jest ale bardzo duzo tez nie. W wakacje wiekszos a w zasadzie 90% trasy to autostrady i predkosc caly czas w okolicach 120- 140km/h. Za 2.5 tys bede zmienial olej znowu.. I tu zastanawiam sie czy nie wlac czegos gestszego jak kolega Klodis. Najwyrazniej 5W30 jest troche za rzadkie a szczegolnie przy wiekszych obrotach cos niecos ubywa.
Spróbuj 5W40.
Jak dalej bedzie pił to 10W40.
Aaronik25 jest offline Raportuj zły post Odpowiedź z Cytatem

I odpowiedz kolegi:

Wlej od razu 10W40.

salom
26-11-2014, 16:14
Gagarin, napisz jaśniej o co Ci chodzi, to może da się polemizować.

smariusz
16-12-2014, 21:13
Witam,
Jestem kolejnym szczęśliwym posiadaczem forda c-maxa z z silnikiem benzynowym 1,8 duratec 125KM. Auto z 2005 roku z przebiegiem 140.000 km kupiłem 3 tyg. temu. Wymieniłem olej na syntetyk 5W30 Mobil oraz wszystkie filtry. Po przejechaniu ok 300 km sprawdziłem stan oleju ( na zimnym silniku i z odpowiednim ustawieniem bagnetu ) - było prawie sucho. Po dolaniu 1L stan wrócił do normy jednak zauważam biały dym z wydechu przy mocniejszym przygazowaniu auta na zimnym lub na ciepłym silniku i unoszący się zapach oleju. Sprawdziłem w pierwszej kolejności odmę - jest drożna.Dodam że auto poza tym chodzi idealnie - płynnie pracuje , nie falują obroty, zapala bez problemu - nic nie stuka podczas pracy silnika generalnie jest super - oprócz brania oleju....
Zaraz po zakupie auta okazało się iż ma uszkodzony termostat - auto nie nagrzewało się do odpowiedniej temperatury - po pełnym rozgrzaniu diagnoskop w serwisie Forda wskazywał temp 68 stopni a wskazówka temperatury prawie stała w miejscu - po wymianie termostatu jest OK. Sprawdzałem ciśnienie sprężania i choć wiem iż przy braniu oleju wynik może być niemiarodajny to w każdym cylindrze było prawie 12. Cały spód auta oraz silnik z każdej strony są suche - nie ma żadnych wycieków na zewnątrz.
Zauważyłem jednak nalot na świecach oraz w obudowie komory filtra powietrza resztkę oleju. Teraz i Ja mam zagadkę - czy rozbierać w kolejnym etapie głowicę i szukać winy w zablokowanym lub uszkodzonym pierścieniu odpowiadającym za zgarnianie oleju - czy zacząć najpierw od wymiany uszczelniaczy zaworowych? Pomóżcie proszę.

salom
16-12-2014, 21:52
Poczytaj sobie posty o braniu oleju, a bedziesz bardziej oświecony. Narazie pojeżdzij, sprawdż dokładnie ile Ci tego oleju bierze, odzywaj sie na Forum, to podpowiemy co należy zrobić. Ponad rok temu załozyłem temat, aby ktoś sie zgłosił, komu przestał brać silnik olej po wymianie uszczelniaczy, jak dotąd mizerny odzew.
Jak byś po zakupie auta jeszcze nie wymieniał oleju, to moż byś nie zauważył, że silnik bierze olej.
Bo nieuczciwi sprzedajacy, tak przygotują silnik do sprzedaży, że nie puszcza chmurki, świece brązowe, niestyka, nie puka, sama radość. Nabywca robi po swojemu, i wychodza takie kwiatki.
Wymiana pierścieni na nowe Cie nie ominie, koszt nie za duży, bo ciśnienie masz jeszcze w porządku, bardzo ważne że jest równe, to znaczy że i zawory też trzymają.
Co do obudowy filtra powietrza, to nie jest resztka oleju, tylko początek, opary oleju są podawane przez odmę pod wkład filtra powietrza, i otworami w dnie obudowy wycieka na skrzynie biegów i dalej na ziemię.

josephik
17-12-2014, 12:30
Przy sprawdzaniu oleju radzę ci delikatnie obrócić bagnet i dopiero wyciągnąć.

micsmi
21-12-2014, 20:36
Witam Panowie,

ja 1.5 roku temu robiłem remont silnika (żarło bydle olej jak głupi, pod koniec jak dałem do mechanika żeby coś z tym zrobił i spieprzył robote około 1 litr / 100 km(sto kilometrów)) Ostatecznie dałem auto do innego mechanika który robotę wykonał elegansio i po tym przez ostatnie 15 kkm dolałem między 0.5 litra - 1 litr.
Dla mnie to wystarczający wynik. Silnik w mondeo 1.8 110KM, ale problem ten sam.

pozdrawiam i powodzenia

salom
22-12-2014, 15:47
Pamiętam, pamietam, pozdrawiam.

smariusz
25-12-2014, 20:34
Witam,
Tak więc kolega Salom miał rację - uszczelniacze twarde jak beton poszły do kosza , pomierzono i sprawdzono wszystkie cylindry - bez rys oraz zbieżności. Niestety największym winowajcą okazały się oczywiście pierścienie zbierające olej - tragedia / wykonane chyba z jakiegoś beznadziejnego materiału !/ Kazałem więc wymienić wszystkie pierścienie + komplet uszczelek i uszczelaniaczy zaworowych oraz wykonać porządną płukankę wraz z czyszczeniem krokowca , zaworu EGR oraz przpustnicy / chciałem mieć pewność iż olej nie zawalił tych elementów za bardzo / . Obecnie auto nic nie kopci , pracuje o wiele lepiej , jest mocniejsze i mam nadzieję że taki stan utrzyma się bardzo długo ! Mechanik kazał przez pierwsze 1500 km jeździć w miarę spokojnie ponieważ wszystko musi się ułożyć i dotrzeć na nowo. Później zaleca wymianę oleju. Kiedy przejadę 1500 km dam znać jaki wynik - Dziękuję wszystkim za porady.

salom
26-12-2014, 09:56
No to życzę długiej eksploatacji bez dolewania oleju, a tak do Wszystkich, którzy biora sie za remont i wymiane pierscieni, aby zwrócili uwagę, bo najważniejsze przy takich naprawach jest aby w tłoku nowo zalożone pierścienie nie miały nadmiernego luzu, góra dół, tylko taki aby dały sie przekręcić w kanaliku.

winduil
18-01-2015, 08:10
Mój przypadek: przebieg 240 tys. km, z salonu wiec przez 10 lat dbalem tak samo. Juz wczesniej po wymianie uszczelniaczy, gdyz wciagal olej. Obecnie silnik wyjety i rozebrany . Brak kompresji w dwoch cylindrach. Autem nie dalo sie juz jechac, poza niedostatkiem mocy akustycznie przypominal boksera z uwagi na nierowna prace. Wnioskujac po postach na forum TTTM.

winduil
21-01-2015, 11:24
Silnik w trakcie półkapitalnego remontu.
Przyczyną były pierścienie zapieczone. Blok pozostał, tuleje przeszlifowane, nowe pierścienie + góra regeneracja.

salom
21-01-2015, 11:43
Taki to naprawę remont. Ale jeżeli piszesz że tuleje zostały przeszlifowane, to czym,papierem ściernym, czy blok poszed do specjalisty, przeszlifował na nadwymiar ?
Bo nic nie piszesz, że dajesz nowe nadwymiarowe tłoki, tylko piszesz pierścienie.
Danie samych pierścieni na stare tłoki i przeszlifowany blok, tylko pogorszy jeszcze sytuację sprzed remontu.
Nie zapomnij przy okazji dać nowych panewek, korby koniecznie, główne według uznania, bo po zożeniu pogorszu się ciśnienie oleju, i możesz mieć kolejny ból głowy, ze świecącą lampką na wolnych obrotach.

winduil
21-01-2015, 12:41
Pierścienie nominalne. Szlif tulei minimalny. Zakład wyposażony w urządzenie do tego typu obróbki. Dół silnika nie wymagał interwencji.
Mechanik doświadczony i zaufany, miał nie oszczędzać.
Uszkodzenia nie były rozległe, jednak gdyby ktoś miał podobne doświadczenia proszę o sugestie.

klodis
21-01-2015, 13:52
Szlif tulei minimalny - może się nie znam, ale po szlifie założyłbym nowe ale nie nominalne pierścienie. może to być trochę lipa ale okaże się po złożeniu. Pozdrawiam

salom
21-01-2015, 14:05
Rozumiem, że silnik nie był wyjmowany z ramy, a blok silnika nie był oddawany do szlifierza ??
Jeżeli tak, to wycofuje co u góry pisałem, i całkowicie sie zgadzam z klodis, o nieprofesjonalnym, remoncie.
W silniku, gdy parę setnych milimetra gra rolę, czymś ktos szlifuje tuleje, a może szmatą ??

MIREKTERAZPOLSKA
22-01-2015, 10:00
Myślę że kolega się pomylił i blok nie był szlifowany.
Hanownicą został wyczyszczony.
By dobrze zrobić silnik w fordzie trzeba mieć dużą cierpliwość i dokładność.

salom
22-01-2015, 12:31
Mirek, jesteś profesjonalistą , widziałeś kiedyś zabrudzone tuleje cylindrowe, aby trzeba było je czyścić? honownicą bez wyjmowania silnika ? i po takim zabiegu, same pierścienie nominalne? Kupy to sie nie trzyma , albo winduil robi sobie j....a.

MIREKTERAZPOLSKA
22-01-2015, 12:41
Przy wymianie pierścieni zawsze robimy taką usługę

winduil
22-01-2015, 20:41
Salom-ku zagalopowałeś się nieco, gdyż "jaj" sobie nie robię. Wątek dotyczy nadmiernego poboru oleju i wskazałem corpus delicti. Pozostałym forumowiczom dziękuję za opinie, jednak imputowanie, iż "Kupy to sie nie trzyma" jest ordynarne i bluźniercze.
Co mianowicie jest niespójne? Przekazałem ogólną informację jaką uzyskałem od pracownika właściciela warsztatu Sherlocku.

klodis
23-01-2015, 09:59
Witam, Oczywiście kolega napisał że silnik wyjęty z auta, właśnie doczytałem to wyżej.

Ale i tak coś mi się tu nie mieści w głowie "Pierścienie nominalne. Szlif tulei minimalny" tzn jaki? jeśli szlif to na nowe tłoki i nowe pierścienie ale już nie nominalne. A teraz jeśli nominalne pierścienie posiadają już jakiś min odstęp po włożeniu to jak się domyślam po szlifie będzie on większy, a czym większa przestrzeń w pierścieniu to oleju będzie się więcej przedostawało do komory spalania a co za tym idzie, wiadomo ...

Chyba wolałbym nie wiedzieć co zrobił by ten mechanik z moim silnikiem.

Aaronik25
23-01-2015, 10:24
Witam, Oczywiście kolega napisał że silnik wyjęty z auta, właśnie doczytałem to wyżej.

Ale i tak coś mi się tu nie mieści w głowie "Pierścienie nominalne. Szlif tulei minimalny" tzn jaki? jeśli szlif to na nowe tłoki i nowe pierścienie ale już nie nominalne. A teraz jeśli nominalne pierścienie posiadają już jakiś min odstęp po włożeniu to jak się domyślam po szlifie będzie on większy, a czym większa przestrzeń w pierścieniu to oleju będzie się więcej przedostawało do komory spalania a co za tym idzie, wiadomo ...

Chyba wolałbym nie wiedzieć co zrobił by ten mechanik z moim silnikiem.

Tym bardziej, że nasz silnik jest dość luźno złożony już przy pierścieniach nominalnych.

klodis
23-01-2015, 14:37
winduil - to w jakim celu tu jesteś, jeśli nie wymiana doświadczenia, zdań.

Jeśli nie chciałeś żadnej odpowiedzi to następnym razem nie pisz.

arturfom
23-01-2015, 18:59
Nie jest tak źle jak myślicie Winduil bardzo dobrze słyszał co mówił mechanik i prawdopodobnie ma racje

zakładając że wymiar nominalny cylindra wynosi fi x mm to wymiarów nominalnych jest jeszcze kilka najczęściej katalogowo jest pięć wymiarów fi różniących się dokładnością maszyny produkującej przy dokładności 0,01 mm, odchyłka dokładności +- 0,005 mm, w katalogu mamy wymiary części jako wymiarowe np. 50,00 50,01 50,02 50,03 50,04 50,05 mm natomiast tłok będzie miał 49,90 49,91 49,92 49,93 49,94 49,95 a wypełnieniem staje się pierścień który będzie miał średnicę po założeniu 50,00 mm a szczelina w pierścieniu tzw zamek 0,2 mm - to sa np wymiary nominalne w fabryce składa się kompletując cylinder, tłok i pierścień aby do siebie pasowały
jeśli honowanie może zebrać np 0,01 mm po to aby poprawić jodełkę na cylindrze czy 0,05 mm to luz jeszcze zmieści sie na pierścieniu gdy zamek nominalnie wynosi 0,2 mm to nadwymiarowe mają różnicę w wielkości zamka wtedy będzie 50,25 50,50 itd

widocznie w trakcie remontu okazało się że u kolegi winduil jeszcze mieścił sie w wymiarach nominalnych czyli nie było tak żle

Czapka-777
16-03-2015, 07:35
Witam wszystkich,

Mam dość dziwny problem z moim C-MAXem, jakiś czas temu zaczął pić dużo oleju, myślę że około 1l na 300 km. Dodatkowo mega śmierdziało wewnątrz pojazdu. Stwierdziłem, że czas pojechać do warsztatu i zdiagnozować usterkę. Warsztat dodam, że autoryzowany, w dodatku z nie małym doświadczeniem w naprawianiu silników stwierdził uszkodzone pierścienie tłokowe. Kontrola pierścieni polegała na sprawdzeniu ciśnienia na cylindrach. na dwóch z nich było 16 bar, na jednym 15 i 14. Po zakończeniu pomiarów umówiłem się wymianę pierścieni. W trakcie rozbierania silnika okazało się, że znaczna ilość oleju znajduje się w kolektorze dolotowym. Remont polegał na wymianie pierścieni tłokowych, wymianie uszczelniaczy zaworowych, uszczelniaczy wałka, dotarto gniazda zaworowe, sprawdzono prowadnice zaworowe, sprawdzono szczelność głowicy, sprawdzono odme, wlany olej to castrol 10W40 i oczywiście przeczyszczeniu całego silnika. Wydaj i się, że została sprawdzona owalność cylindrów. Po złożeniu silnika okazało się, że w dalszym ciągu bierze olej. Po przejechaniu 150 km na bagnecie ubyło dość sporo oleju, po remoncie olej był w okolicach max, a teraz jest poniżej min. Dodam jeszcze, że luz starych pierścieni miał odpowiednio: Tłok I - 0,60 - nowy 0,30, Tłok II - 0,55- nowy 0,30, tłok III - 0,50 - nowy 0,30, Tłok IV - 0,50 - nowy 0,30. Czy któryś z kolegów z forum spotkał się z taką sytuacją? Proszę o wszelkie informacje. Z góry dzięki i pozdrawiam.

salom
16-03-2015, 08:35
Kolego Michale, bardzo żle, że dopiero teraz, a nie przed remontem zgłosiłeś sie tu na Forum. Teraz to jest już po tzw ,ptakach.
Autoryzowany warsztat, aby namówił klienta ,(naciągnał) przy cisnieniu w cylindrach rzędu 16-14 atm, to naprawdę w głowie sie nie mieści. Można jeżdzić jeszcze, jak jest 9 atm, chyba że masz diesla.Bo nie napisane ani w profilu, ani w temacie.

O takiej przypadłości jak u Ciebie jest bardzo dużo napisane na Forum, poczytaj sobie, to bedziesz miał wiekszą wiedzę.
Jeżeli chcesz pozbyć sie usterki, brania oleju, to w tej chwili, pozostaje Ci tylko ponowne rozebranie silnika, dokupienie lub dorobienie pierścieni wyższych,(grubszych) danie tego do tokarza, aby przetoczył kanaliki w tłokach, ponowne złożenie , i problem z głowy.
Pierścienie olejowe mogą być te same, bo w tłokach ten kanalik sie nie wyrabia.

klodis
16-03-2015, 09:19
niestety te silniki są niedoskonałe i nawet po remoncie trudno odzyskać jego sprawność do brania oleju, remont powinien być lekarstwem ale nie zawsze jest dobrze przeprowadzony.

Jak pisze Salom ciśnienie w tłokach nie było jeszcze takie złe.

Jeśli przejechałeś teraz 150km i od max ubyło aż poniżej min to pewnie ponad 0,5 może już wlać oleju, wykręć świece i zobacz czy są w oleju, czarne...
U mnie jak tak palił olej to sobie trochę z tym nie radził i jak wykręciłem świece okazało się że dwie były zalane olejem a dwie suche. Jak zapalisz auto to zobacz z tyłu jaki dym idzie z tłumika jak dasz rade oceń jego zapach, czy jest duszący czy jest to para i dwutlenek węgla.

Czapka-777
16-03-2015, 10:43
Czytałem opisy na forum, fakt było wiele napisane o braniu oleju w tych silnikach. Często pojawiała się opinia o wadliwie pracującej odmie, złej jakości oleju czy też zapieczonych pierścieniach.
Wszystkie te objawy zostały sprawdzone przez serwis. Po wykonaniu naprawy objawy nie znikły tzn. olej cały czas ubywa. Natomiast jedna rzecz zmieniła się po naprawie, dym z wydechu nie jest już niebieski i nie wydobywa się z niego sadza w takiej ilości jak przedtem, nawet przy mocnym dodaniu gazowaniu. Podczas dodawania gazu z wydechu leci woda, jeden z mechaników powiedział, że to normalne jeśli samochód długo stał. Świece sprawdziłem oczywiście 2 z nich są mokre od oleju. Jeden szczegół uszedł mojej uwadze, mianowicie po remoncie zmieniła się również kultura pracy silnika. Przy nagłym dodaniu gazu samochód zaczyna się dławić, dławienie ustaje po około 1 sekundzie.
Ciekawostką jest fakt, że warsztat zdejmował głowice 2 razy i 2 razy ją sprawdzał oraz dwukrotnie zmieniał pierścienie (tokarz sprawdzał również tłoki i sam dobrał pierścienie). Za pierwszym i drugim razem objawy były identyczne tzn. mokre świece, olej na denku tłoka i dławienie się silnika przy dodawaniu gazu. Warsztat może i chciał mnie naciągnąć, ale szczerzę w to wątpię, ponieważ za naprawę nie zapłaciłem ani złotówki. Jeżeli faktycznie zmiana pierścieni na jakieś super dobre pomoże, to chętnie je wymienię. W sobotę byłem w innym warsztacie i mechanik stwierdził, że skoro wszystko zostało wymienione to pierścienie się ułożą i silnik przestanie brać olej. zastanawiam się nad tym czy jest to możliwe :)

salom
16-03-2015, 10:54
Nie jest to możliwe że przestanie przy takiej ilości jak konsumuje.
Gdyby Ci brał po remoncie 1 litr na 3 tys km, to może po przejechaniu 10 tys kilom zszedł by do 1 l na 5 tys kilom, przy spokojnej jeżdzie.
Teraz trzeba sprawdzić ciśnienie w cylindrach, nie będę się zakładał, ale napewno maż teraz niższe niż przed remontem , a na tych dwuch cylindrach co masz świece mokre, to o wiele niższe niż na pozostałych.
W Twoim silniku, koszty duże, ale powinno się zrobić szlifowanie cylindrów, założenie nowych tłoków z pierścieniami nadwymiarowych, i wtedy jak z fabryki, nic nie powinien brać, o ile mechanik czegoś nie spitoli.

KocisA
16-04-2015, 22:53
Panowie mój Maksik ma przejechane 280 tys. km i obecnie bierze około 0,5 litra na 1000 km. Z ustaleniem poziomu oleju też przez pewien czas miałem problem. Zwróćcie uwagę że przy nagrzanym silniku po postoju około 0,5 godziny wyjmiecie sztalkę będzie innym poziom gdy włożycie ją drugi raz. Przy zimnym silniku może być tak, że będzie ona czysta jakby nie było oleju, a po ponownym włożeniu okaże się, że pozom jest optymalny. Ale proponuje wrócić do teorii i poczytać jak powinno się mierzyć poziom oleju. Czyli wyjąć sztalkę wytrzeć i włożyć ponownie i wtedy jest to prawidłowy odczyt

klodis
17-04-2015, 01:11
KocisA - czym chciałeś się podzielić, ile bierze ci oleju przy twoim przebiegu, czy może informacją - chaotyczną - na temat mierzenia poziomu oleju?

Gratuluję tak dużego przebiegu i brania oleju na poziomie 0,5l na 1000km,
Temat miarki był poruszany tu i w innych postach kilku krotnie - dziękujemy za przypomnienie.

Jednak żadna z Twoich informacji nie wnosi wiele nowego w tym temacie, a może chcesz się podzielić info jak zamierzasz wyeliminować problem brania oleju w twoim silniku?

Chuudy88
17-04-2015, 16:26
Witam.
Dodam swój wątek do istniejącego postu.
Mój c-max 1.8 16v od poprzedniej wymiany oleju 3000km temu zeżarł cały olej - milimetra oleju nie zostawił (auto kupione w komisie). Jeżdżę na a5 5w30, przebieg 118 tyś ponoć.
Objawy następujące:
- auto nie zostawia plam oleju i nie ma wycieków na zew.
- spaliny wydają się normalne
- świece całe pływają w oleju, nawet kable są już zachlapane olejem
- auto ma mało mocy, strasznie się dusi na małych obrotach - do 2000, powyżej już w miarę normalnie jedzie, boję się komuś wepchać na skrzyżowaniu bo nie wiem czy zdąrzę tak szybko przyspieszyć
- na wolnych obrotach ma ok. 800, 900 obrotów ale przyznam że nie wiem ile jest prawidłowo, chociarz to wydaje mi się za mało
- jak czyściłem tak chałupniczo przepustnicę szmatką i palcem (strasznie brudna była) to przez chwilę mu obroty wzrosły do 1100 i chwilę jeźdźił fajnie
- jak odkręcam korek wlewu słychać syk powietrza uchodzący z baku, myślałem że to odpowietrzenie baku, ale jeżdżąc z odkręconym wlewem auto też ma mało mocy
- moja jazda jest mało dynamiczna, jeżdzę spokojnie i na małych dystansach po 5km, czasem na zakupy po 10km
- wzrosło spalanie

Proszę o pomoc bo mechanicy i forumowicze jak czytam obstawiają różne opcje, odma, egr, uszczelka na zaworach, filtr paliwa i inne.

klodis
17-04-2015, 18:53
Kolego Chuudy88, domyślam się że nie chciało ci się przeczytać postów na wszystkich 24 stronach, na nich masz konkretne rozwiązanie, co musisz zrobić ze swoim silnikiem. Ogólnie to kapitalny remont.
A tu trochę więcej się rozpiszę, opcje twoich mechaników odma, egr oczywiście do przeczyszczenia a nawet do "wykąpania" w benzynie należy to dokładnie oczyścić podobnie jak przepustnicę, ale idźmy dalej bo to takie "pier_dułki" piszesz że świece są zaolejone i tu masz już sedno sprawy do kapitalnego remontu nadaje się głowica, i to dobrze oddać do firmy która zrobi to profesjonalnie bo nie warto oddać do pana xxx bo będzie taniej i też dobrze zrobi dlaczego napiszę później. następnym krokiem jest wymiana pierścieni a tu dodatkowo wart zrobić pomiary gładzi cylindrów czy nie potrzeba zrobić szlifu, jeśli trzeba to w tej opcji dodatkowo oprócz nowego zestawu pierścieni czekają też na wymianę tłoki. o uszczelkach nie piszę bo to wiadomo że cały komplet trzeba kupić i wszystkie wymienić. co się da przemyć benzyną wymyć po tym oleju i to co miałem napisać wcześniej, zapewne taki remont zmniejszy branie oleju ale jego nie wyeliminuje, jeśli chodzi o mój przypadek to 100km = 1l oleju teraz po remoncie 1000km - 200ml oleju jest duża różnica. zero błędów EGR. silnik równo pracuje, wchodzi na obroty a i wkręca się w obroty wtedy kiedy ja chce a nie na odwrót. Nic się nie dzieje tylko tankuję.

jeśli chodzi o sprawę obrotów, to jeśli silnik jest zimny po obroty mogą być lekko powyżej 1000obr, a jak się zagrzeje to 800-900 stabilnie trzyma i to jest raczej norma. więc jest ok. przyśpieszenia i mocy brak bo zamiast spalać mieszankę benzyny z powietrzem dostaje jeszcze dodatkowo sporą ilość oleju z którym sobie nie radzi spalić, dlatego świece są mokre i zaolejone.

Pozdrawiam

Chuudy88
17-04-2015, 20:19
Dziękuję za odpowiedź

Teraz z czystym sumieniem przyznaję że przeczytałem każdą z 24 stron, trzeba było pisać że akcja rozkręca się po 14stronie :P
Koszty nieziemskie - ja napisze co u mnie było jak oddam samochód do mechanika.

Chuudy88
18-04-2015, 12:55
Byłem dziś u mechanika ktory zajmował się silnikami forda, wstępna diagnoza brzmi:
- sprawdzić kolektor
- sprawdzić klapy - choć te mogą być dobre bo coś tam grzebał przy kolektorze jakiś zaworek popuszczał czy coś i brzmiało mu to dobrze
- od razu odmę sprawdzić jak już kolektor rozkręcony
- przeczyścić egr, przepustnicę
- sprawdzić filtr paliwa - i tu mam pytanie, mechanik powiedział żeby sprawdzić czy jest filtr paliwa, tzn że może nie być filtra ?
- sprawdzić ciśnienie paliwa
- albo sprawdzić wtryskiwacze i tam już inna bajka będzie
- zobaczyć czy coś jeszcze zostało z katalizatora
- i wiadomo uszczelki chociażby ta pod klapą

Haha a jak mechanik sprawdzał jakie mam spaliny to tak zakopciłem mu warsztat, że wszędzie siwo.
Na wolnych obrotach jakotako jeszcze przejdzie, ale na wysokich obrotach to już na spaliny nie da się przymknąc oka bo 10 krotnie coś mi tam przekraczało normę.
Powiedział mi na szybko, odstaw samochód i nie jeździj aż nie zajmie się nim mechanik.

Aaronik25
18-04-2015, 17:36
Byłem dziś u mechanika ktory zajmował się silnikami forda, wstępna diagnoza brzmi:
- sprawdzić kolektor
- sprawdzić klapy - choć te mogą być dobre bo coś tam grzebał przy kolektorze jakiś zaworek popuszczał czy coś i brzmiało mu to dobrze
- od razu odmę sprawdzić jak już kolektor rozkręcony
- przeczyścić egr, przepustnicę
- sprawdzić filtr paliwa - i tu mam pytanie, mechanik powiedział żeby sprawdzić czy jest filtr paliwa, tzn że może nie być filtra ?
- sprawdzić ciśnienie paliwa
- albo sprawdzić wtryskiwacze i tam już inna bajka będzie
- zobaczyć czy coś jeszcze zostało z katalizatora
- i wiadomo uszczelki chociażby ta pod klapą

Haha a jak mechanik sprawdzał jakie mam spaliny to tak zakopciłem mu warsztat, że wszędzie siwo.
Na wolnych obrotach jakotako jeszcze przejdzie, ale na wysokich obrotach to już na spaliny nie da się przymknąc oka bo 10 krotnie coś mi tam przekraczało normę.
Powiedział mi na szybko, odstaw samochód i nie jeździj aż nie zajmie się nim mechanik.

idz reklamuj do komisu...
masz zastale pierscienie i pytanie co jeszcze. temat jest krotki. wszystkie inne mozesz z gory pominac.

klodis
18-04-2015, 20:47
Aronik, reklamacja będzie strasznie trudna, jeśli już przejechał tym samochodem ponad 3000km. Można spróbować, lecz zaraz będą się czepiać, że tyle km przejechane i nie znają techniki jazdy, więc to wina obecnego właściciela, a u nich wszystko było ok. Temat jest trudny, sam przerabiałem ze swoim sprzedającym, choć u mnie gość był uczciwy i dogadaliśmy się.

Druga sprawa jeśli koleś zna się na silnikach forda to czemu zaczyna od d... strony, nic nie pomoże cyt:"
- sprawdzić kolektor
- sprawdzić klapy - choć te mogą być dobre bo coś tam grzebał przy kolektorze jakiś zaworek popuszczał czy coś i brzmiało mu to dobrze
- od razu odmę sprawdzić jak już kolektor rozkręcony
- przeczyścić egr, przepustnicę
- sprawdzić filtr paliwa - i tu mam pytanie, mechanik powiedział żeby sprawdzić czy jest filtr paliwa, tzn że może nie być filtra ?
- sprawdzić ciśnienie paliwa
- albo sprawdzić wtryskiwacze i tam już inna bajka będzie
- zobaczyć czy coś jeszcze zostało z katalizatora
- i wiadomo uszczelki chociażby ta pod klapą"
To są pobieżne sprawy ważne ale w tym przypadku nic nie dadzą. Przy całkowitym remoncie tak będzie to ważne później teraz za kilka km wszystko znów będzie pływać w oleju.

Sprawa filtra paliwa, jeśli ktoś coś kombinował to może być dodatkowy, ale ogólnie nasze mają w baku jeśli dobrze pamiętam ale to już musiałbym sprawdzić, jak dla mnie filtr nie jest tu żadną przyczyną. Proponuje sprawę filtra zostawić i zająć się tym co jest ważne.

"Haha a jak mechanik sprawdzał jakie mam spaliny to tak zakopciłem mu warsztat, że wszędzie siwo.
Na wolnych obrotach jakotako jeszcze przejdzie, ale na wysokich obrotach to już na spaliny nie da się przymknąc oka bo 10 krotnie coś mi tam przekraczało normę.
Powiedział mi na szybko, odstaw samochód i nie jeździj aż nie zajmie się nim mechanik."

Zakopciłeś bo bierze olej i spaliny są trujące a nie para wodna z CO2. Na wolnych obrotach jeszcze jakieś normy łapał, zapewne spaliny były mnie trujące ale czym wyższe obroty tym większe ciśnienie oleju w silniku a co za tym idzie więcej go spala, dlatego tyle przekraczał normę.

szybko odstaw samochód do mechanika - no cóż za wiele w nim się nie może już popsuć jeśli będzie olej a właściwie jego stan to bynajmniej bo nie zatrzesz więc jak zrobisz 15-25km nie powinno się nic stać. Oczywiście najlepiej go zrobić, ale u jakiegoś sprawdzonego mechanika. bo ten od forda to jak dla mnie jakiś podejrzany.

Skontaktuj się z tedi_k z Katowic http://forum.fordclubpolska.org/member.php?u=104268 może on podpowie ci gdzie możesz odstawić samochód w waszych okolicach. Ważne jest by nie robił tego lepszy "spawacz" bo wywalisz kasę a efektu nie będzie.

Chuudy88
18-04-2015, 22:42
Co do reklamacji sam to rozważałem, ale żadnych dowodów nie ma na to że auto było sprzedane uszkodzone, a nie mam takiej wiedzy jak mogę zmusić komis do oddania pieniędzy.

Co do mechanika, gość na prawdę sporo wiedział o silnikach forda, to była taka luźna rozmowa, sprawdził pomiar spalin, zajrzał do świec itp, przejechał się żeby sprawdzić jak chodzi. To wszystko za poleceniem innej osoby więc zrobił to dobrowolnie i nie policzył za to nic choć godzinę spędził przy moim samochodzie w czasie swojej pracy.
Większość rad dawał mi myślę takich co ja sam mógł bym posprawdzać tak prewencyjnie w samochodzie zanim zabiorę się za grubsze naprawy.

klodis
19-04-2015, 12:11
Chududy88 - cyt."Proszę o pomoc bo mechanicy i forumowicze jak czytam obstawiają różne opcje, odma, egr, uszczelka na zaworach, filtr paliwa i inne. " napisałem i liczyłeś na porady, jak je otrzymałeś to stwierdzasz, że sam wiesz co masz robić. To po co się rejestrowałeś i piszesz post?

Jeśli chodzi o mechanika, każdy wie jak zrobić byś do niego trafił.
Po drugie to jeśli mechanik sprawdził ci aż tyle rzeczy to ty nie napisałeś wszystkiego więc pretensje miej sam do siebie, po tych informacjach co napisałeś to zabrakło najważniejszych rzeczy w całej tej naprawie.

Oczywiście Twój samochód - Twoja decyzja i pamiętaj albo się uda albo nie...

Tyle w twoim temacie...

Gagarin
24-04-2015, 14:07
Panowie dawno nie zagladalem na forum z przyczyn niezaleznych ale widze ze dzieje sie w temacie duzo.
U mnie tez sie zaczelo dziac znowu niestety... tzn zaczal znowu pozerac olej. Obecnie w granicach okolo 700ml na tysiac ale widze ze tendencja bedzie chyba zwyzkowa. Od remontu przejechane jakies 13tys.. Szczerze mowiac mam juz dosc tego silnika. Zastanawiam sie nad opcja zmiany silnika na 1.6. Nie moge nic znalezc w necie na ten temat konkretnego. Czy ktos moze wspomoc wiedza ewentualnie jakims linkiem do konkretnych informacji?

salom
24-04-2015, 18:18
Kolego pamiętam Twoje zmagania z problemem, ale wymiana samych pierścieni w silniku, to tylko półśrodek, 50 procent się udaje a drugie niePrawidłowa naprawa to nowe tłoki kompletne z pierścieniami, nadwymiarowe, rozwiercanie tulei cylindrowych, nowe panewki wału, i wtedy mozna liczyć, że ustanie branie oleju.
Ale koszt takiej naprawy wysoki.I wiekszość własnie mniejszymi kosztami chce naprawic, ale nie zawsze się to udaje, i trzeba sie z tym pogodzić.

klodis
24-04-2015, 23:26
Gagarin, 13tys km to strasznie mało jak po remoncie i takie branie, ja po remoncie 21tys i 0,2 na tysiąc, czasem nie całe 0,3 ale to za ostra jazda wychodzi. 1,6 myślę ze może brakować ci tych 20koni raczej obstawiałbym 2,0 to zapasu nie będzie ci brakowało. Albo zrób jak pisze salom, szlif nowe tłoki pierścienie i pojeździsz grubo ponad 100 000 lub nawet dwa. Zapewne taniej wyjdzie niż zamiana silnika, bo kupując silnik nigdy nie wiesz co kupisz. Może się udać, ale może być porażka, że ktoś na dworze trzymał w deszcz, mróz, i pordzewiały w środku więc może się nie opłacić, używany też trzeba by troche zorgrzebać by zobaczyć jego stan a nie od razu zakładać.

MIREKTERAZPOLSKA
25-04-2015, 13:49
Panowie dawno nie zagladalem na forum z przyczyn niezaleznych ale widze ze dzieje sie w temacie duzo.
U mnie tez sie zaczelo dziac znowu niestety... tzn zaczal znowu pozerac olej. Obecnie w granicach okolo 700ml na tysiac ale widze ze tendencja bedzie chyba zwyzkowa. Od remontu przejechane jakies 13tys.. Szczerze mowiac mam juz dosc tego silnika. Zastanawiam sie nad opcja zmiany silnika na 1.6. Nie moge nic znalezc w necie na ten temat konkretnego. Czy ktos moze wspomoc wiedza ewentualnie jakims linkiem do konkretnych informacji?

Trzeba zrobić raz a dobrze
Nie trzeba nowych tłoków-koszta

Digix
25-04-2015, 14:07
Tak się zastanawiam czy to przypadki jednostkowe tych śliników że traci się olej , może jakaś partia wadliwa.

c-matix
25-04-2015, 14:08
Ale koszt takiej naprawy wysoki.
Wysoki to znaczy jaki .

salom
25-04-2015, 14:46
Gdybym znał, to bym Ci podał, a także zagrał bym w lotto, ale niestety nie mam szklanej kuli.
Ale wysoki, to taki że niejednokrotnie przekracza wartość całego remontowanego auta.
Bo przeważnie remontuje sie już leciwe auta, a nie prawie nowe.

Gagarin
25-04-2015, 16:07
Gagarin, 13tys km to strasznie mało jak po remoncie i takie branie, ja po remoncie 21tys i 0,2 na tysiąc, czasem nie całe 0,3 ale to za ostra jazda wychodzi. 1,6 myślę ze może brakować ci tych 20koni raczej obstawiałbym 2,0 to zapasu nie będzie ci brakowało. Albo zrób jak pisze salom, szlif nowe tłoki pierścienie i pojeździsz grubo ponad 100 000 lub nawet dwa. Zapewne taniej wyjdzie niż zamiana silnika, bo kupując silnik nigdy nie wiesz co kupisz. Może się udać, ale może być porażka, że ktoś na dworze trzymał w deszcz, mróz, i pordzewiały w środku więc może się nie opłacić, używany też trzeba by troche zorgrzebać by zobaczyć jego stan a nie od razu zakładać.

Dziękuję wszystkim wskazówki. Dochodzę do jednego wniosku. Ci którzy przeprowadzili taki remont jak sugerujecie, po prostu poprawili fabrykę. Ten silnik z tego co czytam na różnych stronach po prostu ma to do siebie. Byli tacy nawet co się procesowali z Fordem... Nie chcę mi się znowu bawić w remont szczególnie że tu gdzie mieszkam koszt całkowity oscyluje w okolicy 1200 GBP. A co do poziomu fachowców to mógłbym nie jedną książkę napisać. Silnik 2.0 miał podobne problemy tylko rzadziej. W przypadku 1.6 takich problemów raczej nie było. Mnie mocy nie będzie brakowało bo to żona tym jeździ.:one:
1.6 z normalnym przebiegiem i gwarancja na 90dni jest do kupienia za około 500GBP. Nie wiem tylko jeszcze jakie by były koszty przekładki Ale spokojnie w granicach następnych 300.. więc zaczynam się poważnie zastanawiać.

c-matix
18-05-2015, 17:22
Co zrobiłeś z tym silnikiem, remont czy szukasz dobrego silnika...

Gagarin
19-05-2015, 14:11
Co zrobiłeś z tym silnikiem, remont czy szukasz dobrego silnika...

Poki co jezdzi ale przygotowuje sie chyba do opcji trzeciej tzn calkowitego pozbycia sie auta. I najprawdopodoniej bedzie to koniec przgody z Fordem. Chociaz szkoda bo jest to naprawde funkcjonlane i dobrze sie prowadzace auto. Po prostu boje sie kolejnej wtopy i pieniedzy wyrzuconych w bloto. Nikt za bardzo nie chce sie podjac przekladki bo im sie nie chce po prostu... Jak sie upre to zrobia ale nie wiem czy chce mi sie upierac.