Od kilku dni mój Ess coś zaczął zamulać.
Na autostradzie jego max to 160km/h, a nie tak dawno jeszcze było 190 :/
Niedawno byłem u gazownika, to mówił, że powoli mi sonda lambda pada, bo "powoli reaguje". Ale czy to jest przyczyną? Spalanie raczej w normie, bo na autostradzie ostatnio przy tym v-maxie 160 wyszło mi około 8-9 l benzyny na 100km.
Przewody i świece wymieniane 2 lata temu na motorcrafty, filtr powietrza pipercross...a może to wina przepływomierza?
Jakieś pomysły?

Jeżeli były pierwsze podejrzenia w kierunku sondy, to dlaczego nie działasz w tym kierunku? Sondę sprawdzisz na laptopie, jeśli masz interfejs do gazowni.

escort 190 km/h ? ja mam ten sam silnik i niestety tylko 160 jedzie ... :(

escort 190 km/h ? ja mam ten sam silnik i niestety tylko 160 jedzie ... :(

190km/h licznikowe jest jak najbardziej do osiągnięcia :D oczywiście GPS będzie wskazywał mniej ;)

Moim póki co jechałem max ~180, więcej sie bałem, że silnik wypluje :)

Jeżeli były pierwsze podejrzenia w kierunku sondy, to dlaczego nie działasz w tym kierunku? Sondę sprawdzisz na laptopie, jeśli masz interfejs do gazowni.
Nie działam, bo z tego co wyczytałem, to uszkodzona sonda powoduje tylko wzrost zużycia paliwa, a nie spadek mocy...ale generalnie zaraz biorę miernik, odpalam silnik i sprawdzam jak się zachowuje napięcie. Przy okazji sprawdzę przepływomierz, z tego co pamiętam trzeba +plusem+ wpiąć się w przewód 1/E tak ?

escort 190 km/h ? ja mam ten sam silnik i niestety tylko 160 jedzie ... :(
no to coś masz z nim nie tak. Jeżeli silnik zdrowy i nie ma żadnych niepotrzebnych oporów toczenia to 180km/h licznikowe spokojnie.

Uszkodzenie sondy może powodować różne w skutkach usterki. Wskazanie przez sondę bogatszej mieszanki niż jest spowoduje zubożanie jej i obnizanie mocy silnika. Podobnie jest , kiedy sonda pokaże za ubogo - wzbogacanie nadmierne mieszanki tez spowoduje obniżenie mocy silnika ;) Nie ma co gdybać. Jeśli jest jakaś usterka to się ją usuwa i szuka innych, jeśli jeszcze potrzeba. ja mam ten sam silnik i niestety tylko 160 jedzie ... Uuu, nędza. ja juz 1,4 na gaziwie przekraczam licznikowe 170 (gps pokazał 160 kilka )

nie dołujcie mnie ;D ogólne to ciągnie dobrze bo idzie spokojnie do 6 tys obrotów ale jak wrzucę 5 i jadę to pedał w podłogę i leci 160 max z górki przy dobrym wietrze 170 i dalej nie chce jak by coś go blokowało :(

No i chyba znalazłem przyczynę...jak zwykle ten nieszczęsny gaz. Chyba coś z elektroniką jest nie tak. Mierzyłem voltomierzem na benzynie i odczyt był stały 0,1 V...zmieniłem na gaz i wskazania zaczęły falować od 0 do 1 V po chwili zeszło do 0,03 V i stanęło w miejscu. Znowu na benzynę i stała wartość 0,13V...na gaz i faluje, by po chwili stanąć w miejscu.
Wycieczka do gazownika mnie czeka ;/

Mierzyłem voltomierzem na benzynie i odczyt był stały 0,1 V... Rozumiem - sonda nie żyje...jak zwykle ten nieszczęsny gaz Bogu ducha winien jest tym razem.. jak zwykle. Wymień sondę, wadliwą a od gazu się odczep ;)

Mojego też muli-przyczyna nie odbijające do końca heble.

pedał w podłogę i leci 160 max z górki przy dobrym wietrze 170 i dalej nie chce jak by coś go blokowało Jakie obroty masz na tych 160??

dzisiaj sprawdzę jak będę jechał i się podzielę wrażeniami :)

160 km/h i było 4000 obrotow na 5tym biegu w sumie jeszcze by poszedł ale balem się ze coś z krzaków wyskoczy ...