Zobacz pełną wersję : [Escort 1995-2001] wadliwa lambda


Hunt666
26-06-2013, 14:52
Zacznę od tego, że miałem uszkodzoną sondę lambda, wskazywała stale 0,08V.
Kupiłem używaną ponoć działającą, wymontowaną z Escorta.
Trochę się nadziałem, bo sądziłem, że skoro wymontowana z Escorta, to będzie to oryginał, a jednak kupiłem używany zamiennik jakiejś dziwnej firmy.
Jako, że sprzedawca zarzekał się, że jest sprawna zamontowałem.
Przejechałem kilka kilometrów (oczywiście na benzynie, tak jakby lepiej jechał) wziąłem miernik do ręki i...ku mojemu zdizwieniu wskazania sondy oscylują od 1,9V do 2,8V !!
I pytanie, czy sonda kwalifikuje się do zwrotu, czy trochę się musi przestawić?
Albo może reset kompa wypadałoby zrobić? Wole zapytać niż od razu robić, bo mam dosyć delikatny gaz który będę musiał regulować, po odcięciu zasilania.

Slawko
26-06-2013, 17:29
sonda jak jest dobra od razu działa dobrze, tu nie ma czegos takiegoczy trochę się musi przestawić?.
sprawdź masy

S3ci0r
27-06-2013, 09:23
miałem podobny objaw z tym że na nowej fabrycznie sondzie boscha. sonda umierała po jakiś 13 min pracy. zobacz jak jest u ciebie, czy na zimnym silniku, na początku pracuje normalnie w swoim zakresie czy pokazuje cyrk. moja nowa sonda okazała się wadliwą, kupiłem używkę i śmiga elegancko