Hunt666
26-06-2013, 14:52
Zacznę od tego, że miałem uszkodzoną sondę lambda, wskazywała stale 0,08V.
Kupiłem używaną ponoć działającą, wymontowaną z Escorta.
Trochę się nadziałem, bo sądziłem, że skoro wymontowana z Escorta, to będzie to oryginał, a jednak kupiłem używany zamiennik jakiejś dziwnej firmy.
Jako, że sprzedawca zarzekał się, że jest sprawna zamontowałem.
Przejechałem kilka kilometrów (oczywiście na benzynie, tak jakby lepiej jechał) wziąłem miernik do ręki i...ku mojemu zdizwieniu wskazania sondy oscylują od 1,9V do 2,8V !!
I pytanie, czy sonda kwalifikuje się do zwrotu, czy trochę się musi przestawić?
Albo może reset kompa wypadałoby zrobić? Wole zapytać niż od razu robić, bo mam dosyć delikatny gaz który będę musiał regulować, po odcięciu zasilania.
Kupiłem używaną ponoć działającą, wymontowaną z Escorta.
Trochę się nadziałem, bo sądziłem, że skoro wymontowana z Escorta, to będzie to oryginał, a jednak kupiłem używany zamiennik jakiejś dziwnej firmy.
Jako, że sprzedawca zarzekał się, że jest sprawna zamontowałem.
Przejechałem kilka kilometrów (oczywiście na benzynie, tak jakby lepiej jechał) wziąłem miernik do ręki i...ku mojemu zdizwieniu wskazania sondy oscylują od 1,9V do 2,8V !!
I pytanie, czy sonda kwalifikuje się do zwrotu, czy trochę się musi przestawić?
Albo może reset kompa wypadałoby zrobić? Wole zapytać niż od razu robić, bo mam dosyć delikatny gaz który będę musiał regulować, po odcięciu zasilania.