Witam. Poruszam się Escortem cabrio z silnikiem 1.6 Efi 8v "105KM" z 1991r. Problem polega na tym, że nagle zaczął palić po 20 litrów benzyny na 100km. Silnik równo pracuje, dystanse dosyć długie i bez korków po ok. 25km i tyle pali. Wcześniej po mieście palił 10-11 litrów w korkach a teraz szok! To mój M-B W140 S500 z 97r. spala w okolicach 13 litrów po mieście. Może to wina sondy lambda? Jak ją sprawdzić bez miernika?

Sonda, czujnik połozenia przepustnicy.Podjedz do warsztatu na tester sondy.

lambda, vss

Na początek odkręciłbym przepływomierz i go wyczyścił. Użyć do tego można spray'u typu break cleaner, czyli odtłuszczacza do hamulców (10zł). W Toyotce mojej żony ta operacja uchroniła mnie przed wymianą sondy lambda i/lub katalizatora - na kompie nic nie wychodziło poza tym, że coś jest nie tak ze spalinami. A okazało się, że wszystko było ok, tylko założenia początkowe (czyli dane z przepływomierza) się zmieniły, bo był cały zawalony brudem.

A jak sprawdzić przepływomierz czy w ogóle działa? Oraz czy można sprawdzić sondę jakimś domowym sposobem?

Ma przepływomierz oraz czujnik położenia przepustnicy.

Czasami przez błahostkę są takie problemy, może gdzieś układ paliwowy jest nieszczelny i gubi paliwo ?