Witam,
Jak w temacie.
Mój amortyzator ma wyciek.
Mechanik stwierdza, że nie musze wymienić, co nie zmienia faktu, ze powinienem.

Jakie mam niepokojące objawy, który podobno ma wskazywać uszkodzenie amortyzatora, bo sprawdzane były gałki itd, a nawet wymianiane na dniach łożysko w tym kole.

1. Amortyzator leje
2. Mam głuche pukanie na równosciach i nierównościach
3. Gdy chwycę za koło i poszarpie nim czuć lekki luz.

1- czy jak amor leje to już jego koniec?

2- Czy to może być objaw uszkodzonego amora?

3- Bardzo ważne pytanie, bo sprawdzane były gałki itd itd niby wszystko ok czy przez niesprawny amor może być delikatny luz koła?

dzięki.

Ad.1 Niestety amor bez oleju już nie spełnia swojej roli, wymień jak najszybciej, bo może się to źle skończyć
Ad.2 Tak
Ad.3 Krzychu, jak już zrobisz porządek z amortyzatorami, to dopiero sprawdzaj inne rzeczy.

Wiem, że boli wydawanie kilku setek, ale samochód to niestety skarbonka.

no od tak już wydalem ostatnio 1500zł...

nadal zastanawia mnie pkt. 3

Nie!!!
Luz jest w pionie czy poziomie-ja sprawdzasz????

Minimalny luz musi być, bo jak nie ma, to zaraz łożysko do wymiany.

Co ciekawe ten luz jest czasem nie wyczuwalny, ale przeważnie występuje jednak. Co do luzu czy jest w pionie czy poziomie to musze sprawdzić, ale ja raczej kolo pchalem w stronęssilnika i do siebie i wtedy był luz...

Witam

Punkt 3.Luz musi być.Oczywiście w umiarkowanych granicach.

pozdrawiam

No oki, ale czemu to czuje tylko na jednym kole? I zauważyłem, że tylko na płaskiej nawierzchni, jak samochód stoi z górki lub pod to wtedy nie

EDIT:

I jeszcze, ze tak zapytam piszecie, że ten minimalny luz powinien byc, ale LUZ czego??? w amortyzatorze?

i jeszcze jakbyście mogli odpowiedzieć na pytanie wyżej.

kpkp, nie pisz posta pod postem, to raz. Dwa - luz luzem, ale tak jak Ci napisał na samym początku zwy, sprawdzaj cokolwiek dopiero po wymianie amortyzatora, a raczej obu amortyzatorów (no chyba, że wymieniałeś parę bardzo niedawno).

Jeśli dane koło zachowuje się inaczej niż trzy pozostałe to tak nie ma być, jak na mój rozum... chyba że jakimś cudem masz walnięte łożyska w pozostałych trzech kołach, w co wątpię.

Ale czy uszkodzony amortyzator może powodować głuche sutki oraz co powtarzam juz któryś raz z kolei ruszanie się - delikatny luz koła i tez dawać podobne odgłosy jak np uszkodzone łożysko.

Jeśli do tematu zajrzy ktoś kto będzie znał odpowiedź na to pytanie to jej udzieli. Zadawanie danego pytania po raz trzeci tu nie pomoże. ;)

Wymiany i tak nie unikniesz, niezależnie czy to wina amortyzatora czy nie. Krótka piłka - amortyzator wylał -> para do wymiany.

Ale czy uszkodzony amortyzator może powodować głuche sutki oraz co powtarzam juz któryś raz z kolei ruszanie się - delikatny luz koła i tez dawać podobne odgłosy jak np uszkodzone łożysko.

tak, uszkodzony amor będzie stukał, czasem nawet tak jakby ktoś ci walił młotkiem w karoserie. W 10 innych tematach piszesz że leje się z niego - więc na co czekasz ? Wymień to w końcu.
Jednak amor nie ma wpływu na to że koło ma luzy. Jeżeli faktycznie coś tam jest, to szukaj gdzie indziej - gałki, albo luz gdzieś na wahaczu ( tuleje, sworzeń) , albo łożysko.

A powiedzcie mi,
-uszkodzony amortyzator może głucho pukać podczas jazdy nie koniecznie kiedy wpada w dziure lecz gdy odbija koło cieżko mi to wytłumaczyć, bo nie raz jade po wiekszych dziurach i jest ok, ale gdy wpadane kołem na nie równą jezdnie czy w dziurę DYNAMICZNIE - słysze wtedy te głuche pukniecia.

- uszkodzony amor może mieć też wpływ na dziwne odgłosy koła - podobnne do buczenia opon.

łożysko miałem wymienione - i jak pisałem mechanik sprawdzał i mówi, że gałki itd dobre i obstawia AMORTYZATOR.

Oczywiście, że przez niesprawny amortyzator będziesz słyszał buczenie, odgłosy pukania itp.
W naszym pięknym kraju nie ma równych jezdni, a niesprawny amortyzator niestety nie trzyma koła przy jezdni.
Ja już to przerabiałem (w innym samochodzie, ale zasada działania taka sama) i po wymianie problem znikł.

a np czy za głuche pukanie może odpowiadać stabilizator łącza? nie wiem jak ma się to z różnymi dzwiękami czy luzem w kole.

a np czy za głuche pukanie może odpowiadać stabilizator łącza? .

chyba łącznik stabilizatora.... może pukać ( sam łącznik albo gumy na drążku), ale nijak się to ma do luzów na kole

Byłem u mechnika z rana w celu sprawdzenia stabilizatora -sprawdzał na kanale trochę ruszałem też samochodem ale nic.
Polecił mi sprawdzenie amorów jeszcze na okregowej kontroli pojazdów - amory sprawdzone po 85 % mają oraz gałki itd sprawdzali i cisza.


Dopiero gdy rozkołysaliśmy samochód bokiem było delikatnie słychać takie podobne pukniecie po lewej stronie patrząc przedem na samochód w okolicy zderzaka jakby w środku niego, co tam się znajduje zbiorniczek od spryskiwaczy i co jeszcze?

Chyba, że jednak coś będzie uszkodzone mimo sprawdzenia u mechanika i na kontroli pojazdów, bo mechanik mówi, że mozna wymieniać po kolei, ale to są koszta a sama diagnostyka na stacji pojazdów nawet po przejciu pozytywnie oględzin może wcale nie oznaczac, że wszystko jest ok z amorem czy gałkami itd - kołem.

Powiedzcie mi jeszcze jedno czy u was zakrętka od kół, która nachodzi na śrubę wchodzi tyle samo na tylnie śruby nakretka, co z przodu, bo u mnie z przodu nakrętka stanowczo mniej wchodzi na śrube, może ktoś sprawdzić jak ma u siebie w mk3 mondeo? dzieki

jak pisałem wczesniej gdy ciągłem kołem do siebie i się delikatnie rusza to wtedy tez jest takie delikatne pukniecie, które wychodzi wydaje mi sie, że wychodzi z środka między szpilkami PIASTA?, że na tym ruszać się może i obijać felga?

Dziś zrobiłem test najlepiej uzyskać te pukanie głuche udało mi się na odcinku drogi gdzie droga jest płaska, ale w jednym miejscu na odcinku 10 metrów są dziury jedna za drugą nie wielkie, ale są i właśnie w takich sytuacjach mogę opisać dynamicznych słuchać te głuche pukania, co dziwne gdy przyjeżdżam przez tory juz takiego czegoś nie zauważyłem lub nie usłyszałem to samo się dotyczy wypadania w typowa dziurę z co wy o tym sądzicie. Pukanie miałem już przed wymiana łożyska a wymieniłem około 2tyg temu. Wiec chyba związku tonie ma.*Jak pisze muszą być nierówności na jezdni dynamicznie tzn dziura Znów dziura i znów dziura nie koniecznie wielka lub nawet jej brak, ale kawałek jedni gdzie kolo szybko wpada w wychodzi i znów wpada. Chyba najlepiej tez to słychać gdy jadę nie za szybko o ile moje spostrzeżenie jest słuszne.