Oto dziś podczas wyprzedzania z dwójki auto straciło moc po czym wyskoczył komunikat usterka układu silnika. Podłączenie do kompa i oto dwa błędy:
P1391-62 Kod: P1391 - GPC Niski sygnał (kadłub 1)
oraz
P0380-61 Kod: P0380 - Obwód sterujący świec(y) żarowych(ej).

Sprawdzałem wszystkie połączenia wygląda ze są ok, dodam ze podczas tego wyprzedzania dziwnie ciężko weszła dwójka z jakby jakimś oporem terasz chodzi ok. Co mogę jeszcze sprawdzić? Odłączyłem aku, skasowałem błędy ale po każdym odpaleniu auta znów jest usterka układu silnika i maks 3 tys obrotów, proszę o pomoc.

Sprawdź instalację zasilająca świece żarowe jak i same świece pod kątem zwarcia.

a jesli rozlacze wtyczke od przekaznika do swiec, to auto dalej bedzie w trybie awaryjnym czy bedzie tylko blad?

Trzeba po kolei wszystko sprawdzić od świec po skrzynkę bezpieczników. Wyjmij przekaźnik jeśli jest zwarcie na świecy to jeden błąd zniknie a drugi się pokaże. Kasować i obserwować. Drogą dedukcji.

Swiece pomierzone na wtyczce i trzy sa roznie od 1.3ohm do 1.7ohm a jedna jest 0.8ohm? to zly wynik?

Po odłączeniu kostki łączącej kabel do świec komunikat awaria układu silnika znikł i auto jeździ już normalnie natomiast w komoie wciąż jest błąd p1391 drugi znikł. Proszę o wskazówki co to może byc

nikt nie podpowie?

Wymień świece.

Witajcie
Jestem po ładnych kilku godzinach przeszukiwania forum.
Pacjent: c-max 2004 2.0 tdci 136KM, 232 tys. km, Mam go od 3 lat, codzień 2 trasy po 15 km i trochę po mieście.

Objawy: 4 tyg. temu: check engine, p0380 - świece żarowec i błąd - przytkany DPF (tryb awaryjny).
Leczenie 1: Auto przegonione - rozgrzane 3 bieg, 2750 rpm przez 15 minut. Wymieniona 1 przepalona świeca.

Objawy 1 tydzień temu - te same.
Leczenie 2: Wymiana 3 pozostałych świec. Wymuszone komputerem wypalenie DPF na postoju.

3 dni po leczeniu 2 - te same objawy.
Wizyta u elektryka:
- sprawdził we wtyczkach/gniazdkach przy podszybiu - OK,
- sprawdził gniazdko przy sterowniku świec (przed lewym przednim kołem) - OK,
- miał na warsztacie innego c-maxa, przełożył od niego sterownik - bez zmian - błąd powrócił po kilku odpaleniach silnika,
- wyczyścił styk kabli z masą (pod filtrem powietrza),
- puszkę bezpieczników otworzył, widział, co jest w środku i tyle :?
Powiedział instalacja sprawna - problem musi być po stronie świec.
Mechanik powiedział: włożyłem nowe świece bosh o identycznych parametrach.

Co dziwne - do tej pory check engine włączał się po jeździe po polnej drodze (trzęsło) wyłączał w wilgotnej pogodzie (deszcz, mgła) :?
Rozruch od zawsze, to 2-3 sekundy kręcenia, silnik chodzi równo.
DPF spróbuję wypalić, gdy będą sprawne świece, jeśli dalej będzie źle, to pewnie dam wyciąć "chwasta" :wink:

Poradźcie, co ze świecami bo nie wiem już co dalej - na razie w to włożyłem 450 zł bez rezultatu.
Może jakiś link, albo Wasze doświadczenia?

czy prawidłowo zamontował świece czy ich nie spie... przy montarzu ?

Myślę, żeby poszukać elektryka, który przejrzy wszystko łącznie z zamontowaniem samych świec (zasugeruję mu żeby zaczął od bezpiecznika).

Dwa tygodnie temu trafiłem na naszym forum na post kolegi z S-max'em, który też miał problemy ze świecami i DPF'em. Wybulił ponad 1 tys. na nowy DPF, po miesiącu miał te same błędy, na końcu okazało się, że była usterka jakiegoś bezpiecznika.
Zgubiłem ten wątek, gdyby ktoś z kolegów trafił na to, to będę wdzięczny za podanie linka.

Przy pomiarach układu zasilania miernikiem może być przekłamanie. Miernik pokazuje że jest przejście, a przy dużych prądach w układzie coś nie łączy i dostaje przerwy. Trzeba sprawdzić na nowo jeszcze raz świece, poprawność ich montażu (ja używam Beru i nie było nigdy problemu) - może złośliwie któraś ma wadę. Dokładnie wiązkę przewodów zasilających pod kątem uszkodzeń, przetarć. Masy silnika. Sterownik - dokładność styków, skrzynkę zasilającą, dobrze zobaczyć czujnik temperatury. I test pod obciążeniem może coś w ten sposób wyjdzie.

Mariusz

Dzisiaj odebrałem auto po diagnostyce (próbie naprawy) od drugiego elektryka i stwierdził, że 2 świece nie grzeją.
Tłumaczył mi, że odkrył to badając tę kostkę przy podszybiu.
Umówiłem się już z mechanikiem na naprawę - reklamację.
Rozumiecie? 2 na 4 - nie bardzo chce mi się wierzyć, że 2 były wadliwe.
Obawiam się raczej, że coś w instalacji może powodować tą awarię.
Co (poza czynnikiem ludzkim) mogło być powodem, że w ciągu 3 tygodni od montażu 2 nowe świece nie grzeją?

Zakończenie sprawy
Po diagnostyce u drugiego elektryka zabrałem od niego kwit, że świece mają winę i pojechałem z reklamacją do mechanika.
Mechanik wadę naprawił, potem przyznał, że jedna świeca była źle zamontowana.
Błąd świec więcej się nie pokazywał.
Obecnie w mrozach (-15) auto po nocy odpala za pierwszym razem, po weekendzie za drugim razem.
Dla mnie na razie temat zakończony.

Witam. Podepnę się do tematu. Focus 2005 1,6 109KM. U mnie sprawa typowa - błąd P0380. Po sprawdzeniu przez mechanika diagnoza, że skończyły się wszystkie świece. Uznałem, że to możliwe bo chyba od nowości nie były wymieniane - bynajmniej przez ostatnie sześć lat w moich rękach na pewno nie były ruszane. Po wyjęciu faktycznie sprawdzone na stole - nie działają, Wymieniono na Denso. Po wymianie błąd nadal ten sam i nie da się skasować. Nie wiem na czym może polegać błędne zamontowanie świec ale to raczej wykluczam. Bezpiecznik 10A i 60A sprawdzone - wszystko ok. Na kostce od przekaźnika na stykach sterujących napięcie pojawia się "po stacyjce" i gaśnie po wyłączeniu. Ktoś ma jakieś sugestie lub podpowiedzi poparte własnymi doświadczeniami?
Czy możłiwe jest że do skasowania tego błędu potrzebny jest jakiś profesjonalniejszy komputer bo zwykły elm sobie z nim nie poradzi?

Mechanik wadę naprawił, potem przyznał, że jedna świeca była źle zamontowana.

Jak można źle zamontować świece ??

No ja się słabo na tym znam.
Powtarzam tylko co usłyszałem.
Mechanik zawsze mówił, że do świec żarowych jest trudny dostęp.