Zobacz pełną wersję : [Focus 2011-2014] Woda pod nogami pasażera


jgrtc
22-10-2015, 19:42
Witam,
Jestem pierwszym właścicielem Focusa MK3 (1.0 ecoboost) zarejestrowanego w sierpniu 2013.

To mój pierwszy temat na forum i z góry przepraszam jeżeli powielam już istniejący. Pomimo tego iż w Internecie znalazłem podobno brzmiące tematy odnośnie Mondeo oraz starszych generacji Focusa to jednak nie znalazłem rozwiązania swojego problemu dla MK3. Dlatego też proszę o pomoc, sugestię co powinienem zrobić. Moja historia postaram się opisać z dokładnie aby ułatwić wgryzienie się w temat bardziej doświadczonym kolegą, a mianowicie:

Niespełna 2 tyg temu (sobota) podczas wizyty na myjni (jeszcze przed umyciem auta), podczas wyjmowania dywaników zauważyłem że dywanik pasażera jest mokry od spodu. Krople były widoczne szczególnie w okolicach rurek układu klimatyzacji (po lewej stronie u góry patrząc z perspektywy pasażera). Bardzie przyjrzałem się całej wyściółce wnętrza i była ona wyraźnie wilgotna. Przez otwór umożliwiający sprawdzenie numerów nadwozia włożyłem rękę pod materiał wyczułem dużą ilość wody w grodzi przed fotelem pasażera. Było tego około 1 cm a obecność wiązek przewodów w tej okolicy nie napawała mnie optymizmem. Pierwsze skojarzenie że płyn pochodzi właśnie z klimy. Był on stosunkowo czysty, przejrzysty. Tochę poczytałem w internecie na ten temat. Diagnoza pasująca do opisów innych internautów.

Od razu telefon do serwisu w którym regularnie serwisuję samochód. Notabene Dealer u którego samochód kupiłem i gdzie w ciągu ost 2 lat już przyszło mi się stawić na 2 akcje serwisowe w związku z wymianą przewodu zbiornika wyrównawczego oraz kanału wlotowego powietrza do silnika. Można więc stwierdzić że jadę „do swoich” z przeświadczeniem że gdzie mi pomogą jak nie tam. Dodatkowo posiadam program przedłużenia gwarancji do 5 lat więc nic złego nie może mnie spotkać.

Podczas rozmowy telefonicznej szybkie rozeznanie ze strony synaptycznej Pani i wstępna diagnoza postawiona. Przygięta uszczelka układu Klimy lub przytkany jakiś przewód przez co skropliny nie opuszczają samochodu. Jednym słowem błahostka, ok. 1 h roboty. „Czekamy na Pana w poniedziałek”.

W poniedziałek w serwisie podczas przyjęcia auta diagnoza podtrzymana. Częsty problem. Sprawdzimy i pewnie naprawimy od ręki. Po ok. 2 h zmienia się wizja. W serwisie twierdzą że sprawdzili i klima ok. Plastiki wypięte. Woda wytarta. Ale cały filc, materiał tłumiący itp. Mokry. Szukają dalej. Pada na uszczelkę drzwi. Podobno uszkodzona. Nowa może być za 3-4 dni u nich i wymienią. Jak uszczelka przyjdzie to zadzwonią i umówimy się na wymianę. W miedzy czasie pozostaje kwestia wysuszenia samochodu. Opcje są dwie: Auto zostaje u nich i je suszą a ja odbieram sobie samochód następnego dnia albo zabieram susze we własnym zakresie i widzimy się na wymianie. Zapewniają że jeździć można. Wyciek drobny może pozostać więc do wymiany uszczelki sugerują nie zakładać osłon a w miejsce wycieku (zlokalizowane w okolicy słupka przy drzwiach) sugerują włożyć jakiś ręcznik. Oczywiści dobrze było by obserwować całość żeby się np. upewnić że to nie Klima. Z racji tego że samochodem dojeżdżam codziennie do pracy pozostawienie go w serwisie jest problematyczne. Tym bardziej że do serwisu mam ok. 40 km a więc przyjazd następnego dnia specjalnie po samochód po pracy również jest jakimś utrudnieniem na które w tym monecie nie jestem przygotowany. Samochód zastępczy w tym przypadku mi nie przysługuje (jak zostaje poinformowany). Dodatkowo w pracy mam możliwość ostawienia go w na ogrzewanej hali z nawiewem ciepłego powietrza do środka. Racjonalne wydaje się zabranie auta i tak też robię. Rozbebeszony wracam do domu. Przez następne 2 dni susze. Doprowadzam obszar zalany do porządku. W miedzy czasie jednak w okolicach słupka pojawiają się kropelki. Po całej nocy włożony ręcznik jest wilgny. Przyjmuję to ze spokojem gdyż w pozostałych miejscach (min przy przewodach klimy wody nie wyczuwam), czuję się więc uspokojony w oczekiwaniu na wymianę uszczelki. Tymczasem mijają kolejne dni.

Po tygodniu braku informacji ze strony serwisu zaniepokojony dzwonię. Okazuję się że uszczelka już na mnie czeka od jakiegoś czasu (od kiedy nie udaje się ustalić). Nie zadzwonili, przeoczyli. Przepraszają. W sumie uznałem że może się zdarzyć każdemu. Ważne żeby wymienili i po sprawie. Tym bardziej że to przecież „mój serwis” wić po co robić problem z 2-3 dniowego opóźnienia. Jadę w wyznaczonym czasie na wymianę.

Na miejscu szybkie pobranie samochodu ode mnie. Wszyscy wiedzą co mają robić. Szybka wymiana i do domu. Po 4 ha naprawy smutna wiadomość: „To nie uszczelka”. Wymienili, auto umyli – spokój. Ale po przejechaniu z myjni (gdy widocznie auto się poruszyło i gdzieś „się przelało”) woda znowu widoczna na słupku. Szukają dalej. Auto trafia na podnośnik. Poszukiwania nieszczelności w okolicy nadkola, podszybia, drzwi. Plastiki wymontowane. Szukają – polewają- szukają-polewają i tak na zmianę. Woda zbiera się w okolicach otworów technologicznych słupka na wysokości ok. 20 cm od podłogi. Po sprawdzeniu jak twierdzą kanałów przelewowych tych otworów stwierdzają że są one drożne. Po 6 godzinach pada diagnoza: „Nie wiemy co jest przyczyną. Wszystko sprawdzone. Jedzie Pan na blacharnię tam muszą sprawdzić dogłębniej gdzie jest nieszczelność. Być może coś w dachu trudno powiedzieć gdzie woda znalazła ujście”. Jestem trochę całym obrotem sprawy zaniepokojony. Blacharnia po drugiej stronie miasta. Niby w ramach jednego serwisu pracują ale jednak… Polecają w przypadku problemów podać się na nich ale jednak całość umówienia terminu i przekazania auta do naprawy spychają na moje barki.

Z serwisu odbieram rozbebeszone auto (bez zamontowanych plastików z miejscem wycieku zabezpieczonym zwykłą taśmą izolacyjną) bez jakiego kolwiek potwierdzenia na piśmie co zostało zrobione albo i nie, w jakim zakresie postępowały prace itp. Zostaje również poinformowany że 2 letni okres gwarancji producenta skończył się w sierpniu. Że wszystko co oni jako serwis na miejscu mogli zrobić w ramach gwarancji zrobili i że dalsza naprawa w blacharni nie jest już objęta gwarancją. Moje rozszerzenie do wariantu 5 lat nie obejmuje napraw nadwozia (podejrzewają nieszczelność na jakimś łączeniu uszczelnienia lub spawie). Co prawda takiego przypadku jeszcze nie mieli ale wszystko co się dało to już zrobili i więcej pomysłów nie mają. Jestem uspokojony faktem że jadaję się do innego warsztatu w ramach tego samego serwisu i że tam znajdą przyczynę a następnie ją naprawią. Osobiście podejrzewam wadę fabryczną która wyszła po czasie. Defakto woda mogła mi się zbierać już od kilku miesięcy (jeszcze przed przeglądem który był w sierpniu, mogła tam być a ja zauważyłem ją dopiero teraz gdy jej poziom był już bardzo wysoki). Tego nie wiemy. Zostaję poinformowany że jeżeli udowodnią że jest to wada fabryczna to można pisać do Forda pisma z prośba o zwrot kosztów. Jednakże w ramach gwarancji która posiadam nie powinienem oczekiwać że naprawa zostanie wykonana bez kosztowo….

Wyjeżdżam więc z serwisu bez ustalenia przyczyny usterki. Telefon na blacharnię. Termin ustalony na przyszły poniedziałek.
W dniu dzisiejszym telefon z blacharni. Dopytują o szczegóły. Relacjonuję jak powyżej. Powołuję się na serwis. Dostaję informację że muszę zostawić samochód przynajmniej na jeden dzień. Że muszą go obejrzeć i ocenić co się stało. Twierdzą że skoro serwis nie ustalił to sprawa może być poważna. Wg nich nie mam podstaw żeby rozliczyć naprawę w ramach gwarancji która wygasła po 2 latach. Za naprawę będę musiał zapłacić. Co gorsza samo pozostawienie im samochodu celem oględzin i ustalenia przyczyny przed docelową naprawą będzie mnie kosztowało 150 zł netto za każdą roboczo godzinę. To mnie trochę dobiło widząc że 6 godzin już w serwisie takie oględziny były przeprowadzane parę dni wcześniej i nie udało się ustalić przyczyn. Tym bardziej że w serwisie nikt nie kazał mi za to płacić a teraz trafiam do ich innego oddziału i jak widać nawet powołanie się na serwis (że niby mnie tam skierowali bo sami nie ustalili przyczyny) nic nie daje… Obawiam się że czekają mnie teraz kilku godzinne oględziny a następnie kilku godzinne uszczelnianie.
Reasumując (po tym długim wstępie) czy mógłby mi ktoś polecić jakieś wyjście z tej sytuacji?
Czy jest w ogóle sens szukać pomocy w autoryzowanym serwisie gdzie pomimo wykupienia dodatkowej gwarancji za ok. 1000 zł i corocznych przeglądów za 700 – 800 zł w przypadku takiej usterki która prawdopodobnie związana jest z wadą fabryczną (to podejrzewam gdyż nie stwierdziłem żadnej sytuacji typu kolizja czy uszkodzenie mechaniczne z mojej strony) czeka mnie jeszcze pewnie kosztowana naprawa?
Spotkał się ktoś z taka sytuacją jak ja?
Jakieś sugestie gdzie szukać rozwiązania tej usterki?
Załączam zdjęcia obszary z którego cieknie.

Jestem z okolic Krakowa.
Proszę o pomoc…

miedzianek
23-10-2015, 09:12
Nie ma sensu. Zajedź do blacharza lepszego, niech obejrzy dokłądnie


BTW-nie masz na dachu plastików do bagażnika dachowego;)?

jgrtc
23-10-2015, 09:34
Na dachu mam seryjne listwy.
Bagażnika nigdy nie montowałem.
podejrzewasz że tamtędy może cieknąć?

Fulara
23-10-2015, 09:38
jak odda do nieautoryzowanego serwisu, nie mowiac o panu kaziu to niech zapomni o jakiejkolwiek gwarancji, choć to jest jak widać fikcja

ja bym sam rozbebeszył auto i zobaczył skąd cieknie, ale nie zazdroszczę, jak gdzies będzie wada fabryczna karoserii

jgrtc
23-10-2015, 10:23
I tu się nasuwa pytanie:
Czy wada fabryczna karoserii, która ujawniła się 2 miesiące po zakończeniu 2 letniej gwarancji nie powinna być naprawiona na koszt forda?
W serwisie zasugerowali coś, że w takim przypadku można pisać pismo do Ford Polska. W blacharni natomiast taka możliwość nie padła.

Fulara
23-10-2015, 10:42
oczywiście że powinna, no jaja sobie robią

edmun
23-10-2015, 11:59
Czy wada fabryczna karoserii, która ujawniła się 2 miesiące po zakończeniu 2 letniej gwarancji nie powinna być naprawiona na koszt forda?

Dotyczy zakupu na osobę fizyczną. Jak kupujesz na firmę to jest jeszcze gorzej. W praktyce na miejscu serwisu uznałbym wadę tylko i wyłącznie wtedy, jeśli była wykryta w czasie dwóch lat od dostarczenia zakupionego towaru


Kto powinien udowodnić, że produkt jest wadliwy?

Przyjmuje się, że każda wada, która uwidoczniła się w ciągu 6 miesięcy od daty dostawy, istniała w już chwili zakupu. Wówczas to do sprzedawcy należy udowodnienie, że sprzedał towar wolny od wad. Jeśli wada ujawniła się już po upływie tego okresu, to obowiązek udowodnienia przechodzi na konsumenta. W praktyce oznacza to, że po upływie sześciomiesięcznego terminu, to na konsumencie spoczywał będzie ciężar związany z powołaniem rzeczoznawcy i uzyskaniem opinii, czy towar uległ uszkodzeniu w wyniku wadliwego użytkowania, czy też z powodu ujawnienia się wad fabrycznych.

Terminy w procesie reklamacji

Sprzedawca odpowiada za niezgodność towaru z umową, która istniała w momencie dostawy/zakupu towaru i ujawniła się w ciągu 2 lat od dnia dostawy. Wyjątkowo odpowiedzialność sprzedawcy za rzeczy używane może być ograniczona do 1 roku. Na takie ograniczenie potrzebna jest jednak zgoda konsumenta.

szkodnik85
23-10-2015, 14:15
A ja na szybko zdemontowalbym bym plastiki słupka A od strony pasażera i sprawdziłbym tam czy jest sucho. Moze lecieć po nieszczelnej szybie. Tego chyba nie sprawdzili z tego co piszesz.

jgrtc
23-10-2015, 14:22
Chyba sprawdzali.
Obudowę mam zamocowaną tak, że nie licuje z kokpitem przy szybie.
Stąd wnioskuje że była ściągana.

jgrtc
23-10-2015, 19:32
Podzielę się z wami kolejnymi spostrzeżeniami:

Ostatnie dwa dni bez deszczu. W kabinie suchutko. Wybrałem się więc na myjnię. Autko zlane konkretną ilością wody szczególnie w okolicach potencjalnej nieszczelności (prawy przód). W okolicach otworów wskazanych przez serwis sucho. W pozostałych miejscach również. Notabene w czasie moich wczorajszych oględzin okazuje się że jeden z plastików wymontowany przez nich ma wyłamany zaczep... ale mniejsza z tym.

Wpadam na pomysł jak sprawdzić czy mimo wszystko w słupku jest woda. Do środka wpycham 25 cm zwiniętej w rulonik gazety. Robię to dla obydwu wskazanych otworów (jeden mniejszy drugi większy). Robię to bardzo ostrożnie żeby przypadkiem nic nie zostało w profilu. Zdjęcie poniżej. Wyciągam. Ostatnie 5-10 cm ruloników mokre. Nie bardzo ale woda wyraźnie wyczuwalna. Po godzinie powtarzam operację ale ruloników nie wyjmuje. Jadę znowu na myjnię. 5 minut natrysku. Wracam do domu (nie wyjmuje gazet od razu bo chcę żeby całość wody-o ile jest w środku trochę powędrowała po profilu tak jak miało to miejsce w serwisie po wymianie uszczelki drzwi. Po powrocie do domu sprawdzam. Gazeta z mniejszego otworu mokra w tym na tym samym odcinku, ale jak by bardziej. Rulonik który włożyłem do większego otworu był szerszy. Jak by uszczelnił profil od środka. Na końcu suchy. Ale w okolicach zgięcia (przy otworze) mokry. Sugeruje to że woda spływa z góry w profilu z ponad otworów, a w przypadku większego z nich gazeta uszczelniła go i nie pościła jej dalej. Czyli woda do do profilu się dostaje. W sumie to żadne odkrycie bo w sumie może i tak ma być tyle że ma ona ściekać dolnym wylotem w podwoziu który udało mi się zlokalizować. Sprawdzam drucikiem i wydaję się że nic go nie przyblokowało.
Następnie próba powietrza. Kompresor i powietrze wdmuchane do otworów. Sprawdzam gdzie ma ujście grodź do której prowadzą otwory. Po przytkaniu naprzemiennie dużego i małego otworu zmiana dźwięku. Sugeruje że obydwa otwory prowadzą do jednej przestrzeni wewnątrz słupka. Pozostałe otwory oddalone o min 10 cm nie wykazują tej cechy. Przypuszczam że odpowiadają za jakąś inną przestrzeń w słupku i nie są połączone. Niestety w otworze odpływowym nie wyczuwam powietrza. Być może jest zatkany. Być może nie prowadzi do przestrzeni moich dwóch cieknących otworów - co tłumaczyło by że woda pozostaje w profilu. A być może ciśnienie którym działam jest zbyt niskie i rozchodzi się po ramie nie dochodząc do otworu oddalonego o ok 30 cm w Lini prostej... Po wydmuchaniu powietrza i ponownym sprawdzeniu nową gazetą wody jak by mniej. tyle że nie wiadomo gdzie ją przedmuchałem...

Zaczynam mieć więc pewne nowe przypuszczenia:
1. Być może to była kwestia uszczelki w drzwiach, a woda zbierała się przez jakiś czas i pomimo wymiany uszczelki ciągle tam była dlatego też ciekło w serwisie pomimo jej wymiany i będzie ciekło aż do momentu gdy sama wyparuje/wycieknie? Może było jej tam tak dużo że potrzeba na to więcej czasu? Czy według was woda w takim profilu który nie jest szczelny bo ma otwory technologiczne i może ona odparowywać jest szkodliwa?

2. Wyczytałem gdzieś że podobny problem może występować po nieprawidłowym zamontowaniu filtra kabinowego. Ja miałem wymieniany filtr w sierpniu podczas przeglądu. Być może wtedy coś skopali bo w sumie w czasie idealnie się to zbiega z momentem powstania mojego problemu? Być może teraz podczas kilku godzin pracy to wyprostowali i będzie już ok. Nie potrafię zlokalizować tego filtra żeby ocenić szczelności jego obudowy.

3. Być może miałem coś przytkane i gdzieś ciekło ale jak zaczęli rozkręcać to przez przypadek się naprawiło i teraz będzie już ok. Być może nawet serwis zdaje sobie z tego sprawę ale mi tego nie powiedział bo wie że zrobić to w ramach gwarancji musiał i wolał odesłać mnie do blacharza (który w sumie nie wiem jak może mi pomóc bo chyba nie rozbierze całego auta tylko jak już to uszczelni jakieś miejsce silikonem a to w sumie mógłby zrobić serwis). Dlatego też najrozsądniejsze wydaje mi się poobserwować to miejsce wycieku szczególnie w czasie deszczu/śniegu, a wizytę w blacharni przełożyć... Nie jest mi śpieszno wyrąbać się z kasy szczególnie gdy być może problem został już na naprawiony (świadomie lub nie świadomie przez serwis). Jaką mam pewność że jakaś drobna usterka nie została naprawiona za moimi plecami? Nie byłem obecny przy aucie podczas naprawiania w końcu, a obserwacja z mojej perspektywy (okno w poczekalni na piętrze) była dość ograniczona. A teraz serwis porostu chce mnie naciągnąć wysyłając do blacharza wiedząc że gwarancji na tego typu naprawę już nie mam....

Za dużo tych pytań bez odpowiedź dlatego też na spokojnie chciałem porozmawiać o tym z Panem który przyjmował mój samochód do serwisu.
W sumie nie oskarżam ich o sabotaż ale za dużo tu wątpliwości. Kilku godzinę oględziny kilku specjalistów Forda i żeby nic nie znaleźć?
Chciałem też się poskarżyć że pomimo ich niby polecenia do blacharni to i tak za oględziny chcą ode mnie zapłaty. Dzwoniłem więc do niego wczoraj pół dnia na telefon stacjonarny (gdyż jego komórki nie posiadam) ale ciągle nikt nie podnosił słuchawki. Zadzwoniłem na centrale i usłyszałem że Pan X jest na hali i że oddzwoni jak wróci na wskazany prze zemnie numer lub że oddzwoni jutro jeżeli już dziś nie da rady. No i co.. Tak samo jak z informacją o tym że przyszła uszczelka nikt nie zadzwonił tak samo teraz po prostu mnie olano... żadnego telefonu ani chęci pomocy z ich strony.

Szkoda tam nawet dzwonić tak jak szkoda było jeździć do nich na przeglądy. Z Fiestą którą kupiłem u nich w tym roku na pewno nie popełnię tego błędu. Na szczęście przy tym zakupie nie wykupiłem przedłużenia gwarancji do 5 lat które jak widać jest g**** warte...

Gdyby ktoś mógł polecić jakiś konkretny autoryzowany serwis Forda w Krakowie lub na Śląsku to na przyszłość na pewno skorzystam.

Oczywiście za dalsze sugestie odnośnie mojego problemu również będę wdzięczny. Ewentualnie może znacie kogoś doświadoczonego w okolicach Krakowa kto mógłby obejrzeć autko i coś doradzić?

ciafka
23-10-2015, 20:45
Zawsze warto przejrzeć forum zanim zajmiesz się rozwiązywaniem konkretnego problemu. Wtedy nie musiałbyś tracić czasu i pieniędzy, żeby się dowiedzieć, że do ASO na naprawy się po gwarancji nie jeździ. A wszelakie przedłużenia gwarancji są zazwyczaj nic nie warte.
Jeżeli chcesz utrzymać samochód na długie lata w dobrej kondycji technicznej, ASO to najgorszy z możliwych sposobów. Najlepiej samemu się nauczyć co trzeba, i robić przy samochodzie co tylko się da.
ASO ma tylko sens jeżeli zaraz sprzedajesz samochód, i chcesz wykorzystać papierki do podbicia ceny - niektórzy się na to łapią.
Ja, po doświadczeniach w ASO z pierwszymi dwoma samochodami (salonowe), z kolejnymi (też salonowymi) uciekałem od ASO nawet i przed zakończeniem gwarancji. Po prostu jestem spokojniejszy, że żaden partacz nie popsuje mi więcej, niż już popsuło się samo.
"...kilku specjalistów Forda..." - o czym Ty piszesz??? Partacz w ASO to albo młody tuż po szkole, albo przelotem między jednym serwisem a zagranicą lub własnym warsztatem. I żaden z nich nie jest zatrudniany przez Forda...

A co do Twojego konkretnego problemu - może zastanów się nad zakupem kamery do inspekcji profili zamkniętych, takiej na USB. W porównaniu do ceny roboczogodziny w ASO, kosztuje grosze :619:.

Fulara
23-10-2015, 22:11
Ciafka, tylko że Mk3 już ma pewnie takie systemy, żeby zdjąć koło, trzeba podpiąć 5 komputerów, wpisać jak w atomowej łodzi podwodnej sekretny kod i to w 5 komputerach jednocześnie ( a roboczo-godziny lecą ) a do tego połączyć się z systemem NASA

dlatego modlę się, aby po moim Mk1 jeszcze wszystkie normalne auta nie zgniły. tematów mk3 za chwile na forum będzie tyle, ile o 15 letnich mk1

jgrtc
24-10-2015, 09:23
Myślicie że kontakt z Ford Polska za pomocą arkusza kontaktowego na stronie z opisaniem całej sprawy może pomóc?

A może uderzyć do innego serwisu Forda z tą reklamacją?
Mam na myśli innego Dealera na terenie Krakowa?

edmun
26-10-2015, 09:12
dlatego modlę się, aby po moim Mk1 jeszcze wszystkie normalne auta nie zgniły. tematów mk3 za chwile na forum będzie tyle, ile o 15 letnich mk1
Mówiąc szczerze? Kurde lubię Focusa. Zarówno MK2FL, MK2FL ST czy MK3 lub MK3 ST (MK3 FL jakoś mniej, tak samo MK3 FL ST który pasuje mi tylko w opcji ST3 szary metalik ale cena zabija). Po dwóch latach z MK2 FL przymierzam się do jego sprzedaży i albo zakupienia MK2 FL ST albo MK3. Ale odkąd jestem stałym bywalcem tego forum, to odnoszę wrażenie, że z MK3 jest jeszcze więcej problemów niż ze starszymi generacjami. Aż strach kupić używane MK3 :/
Coś czuję, że założę osobny temat na takie dywagacje.

weuek
26-10-2015, 09:14
edmun, a musisz kupić forda? Nie masz innych opcji?

Fulara
26-10-2015, 09:44
w innych markach jest to samo, żeby otworzyć drzwi będziesz się niedługo łączył z Białym Domem, a puszczając wycieraczki poprosi cię o odciski palców i siatkówkę oka

badziewie totalne teraz robią, kiedy się ludzie wreszcie obudzą

edmun
26-10-2015, 17:26
edmun, a musisz kupić forda? Nie masz innych opcji?
No właśnie dlatego myślę, żeby założyć osobny temat.
Wiesz... na odpowiedź czy muszę odpowiem tak: ja do zakupu MK2FL zbierałem się bardzo długo. Zanim zacząłem szukać ile kosztują i gdzie można kupić, to już zbierałem powoli dane na temat tego - co jest na wyposażeniu, jak wygląda w środku, czym MK2FL różni się od MK2 i jak je rozpoznać na ulicy (a najtrudniej na początku było mi rozpoznać różnicę pomiędzy MK2 ST a MK2 FL ST). Dopiero później zacząłem się rozglądać za samochodem. Widzisz... jestem z tych co to jak mieli 12-13 lat i dostali pierwszy komputer, to potrafili już na sucho instalować Windowsa. Tak samo z samochodem. Zanim kupiłem MK2FL to już widziałem tyle zdjęć, opisów i recenzji, że jak wsiadłem to poczułem się jakbym już w nim siedział przez kilka lat.
Tak więc, jeśli teraz będę zmieniał samochód - to niezależnie do którego wsiądę, to zawsze mi będzie coś przeszkadzać. Np. denerwuje mnie że w nowszych autach zdarza się brak opcji "Follow/Coming home" za pomocą świateł. Gdybym kupił auto, w którym musiałbym dwa razy wcisnąć przycisk na pilocie aby w pełni zamknąć drzwi, to chyba bym oszalał z tego powodu (a wiedziałem w czasie kiedy kupowałem swojego, że można tak zaprogramować za pomocą ELMConfig"). Gdybym miał wymieniać dalej, nie wsiądę do auta, które ma podświetlenie zegarów za pomocą lampek kierunkowych "na zegary". Na pewno nie kupię auta, które nie ma wyświetlacza spalania chwilowego. W Renault denerwuje mnie np. że jak spadnie mi paliwo do zasięgu 100mil, to znika mi jaki mam zasięg (nie da się go pokazać na ekranie, nie wiem czy jest tak w każdym ale sam czasami jeżdżę służbowym i po prostu tego logicznie nie rozumiem, że jak paliwo spadnie do zasięgu 100mil, to zasięg znika i w jego miejsce jest tylko informacja że odwiedź stację benzynową). Nie kupię auta które nie ma kierunkowskazów w lusterkach, po prostu za bardzo to lubię. Nienawidzę aut, w których zostają pozycyjne po jednej stronie auta bo zapomniałeś wyłaczyć kierunkowskazu, a nie piszczy Ci nic jak z auta wysiadasz (i pozycyjne zostają).. chyba domena VW i Audi kiedyś co nie ?
Temat jest dosyć długi, po prostu liczba rzeczy których by mi brakowało jak wsiadam do innych samochodów jest zbyt szeroka/długa. Choćby taki bzdet jak przycisk głośności radia/odbierania rozmowy telefonicznej na kierownicy która się kręci. Wnerw.... bo nie rozumiem jak mam odebrać rozmowę jak kręcę kierownicą na zakrętach/rondzie/skrzyżowaniu/przy parkowaniu. Ostatnio ktoś się nabijał z Lamborghini Hurricane jako największy fail, że kierunkowskazy załączą się przyciskami na kierownicy, a nie manetką za kierownicą.

Ja po prostu jestem strasznie pedantyczny. Ale założę osobny temat na to, albo moderatora proszę o wydzielenie moich wypowiedzi do osobnego wątku pod tytułem: "z chęcią zmienię MK2FL na MK3, ale czy nie pakuję się w coś jeszcze bardziej awaryjnego"? jako luźną rozmowę na ten temat.
A czemu nie inne auta? Lubię zawieszenie Focusa... nie żeby się nie psuło, bo sam sobie zafundowałem problemy (ostatnio naprawione, zobaczymy jak długo wytrzyma).. Lubię tym autem wchodzić w zakręty, lubię jak ESP pozwala mi docisnąć (głupimi stu koniami w 1.6 bezynie) na wyjściu z mokrego zakrętu, lubię jak to auto się zachowuje w przypadku sytuacji awaryjnych i to że Focusa po prostu czuję (mniejsze auta jakoś nie, za większymi też zbytnio nie przepadam, a służbowe mam BMW 5 z 2011 roku diesel m-pakiet twin turbo które mimo dużego zapasu mocy, nie pasuje mi na zakrętach - tak to jest jak się jeździ przednio i tylnio napędowcami)

Naprawdę - temat rzeka..... :/
Za bardzo lubię niektóre rozwiązania w Focusie (do których pewnie sie przyzwyczaiłem), żeby wsiąść do innego auta i nie skrytykować że mi nie pasuje :/

jgrtc
15-11-2015, 13:00
Witam, po miesiącu od stwierdzenie problemu pewna aktualizacja z mojej strony:

1. Cała sprawa (problemy z Dealerem) zgłoszona do Ford Polska za pośrednictwem arkusza kontaktowego na stronie. Zero reakcji z ich strony.

2. Co do wycieku w miejscu zdiagnozowanym przez serwis (dwa otwory technologiczne na słupku w okolicach nóg pasażera) - Sucho. Żadnych problemów.

Z racji tego że ciągle mam nieposkładane plastiki (jak wyjechałem z serwisu tak jeżdżę obserwuje) i mam dostęp "głębiej" to w dniu wczorajszym skontrolowałem wykładzinę bliżej środkowej konsoli. Pod wygłuszeniem biegnie tam tędy tunel nawiewu klimy na nogi prawego pasażera z tyłu. Pomiędzy tym plastikowym tunelem a wygłuszeniem jest biała pianka (chyba dodatkowa izolacja) na tej piance wyczułem zdecydowanie wilgoć. Wydaje mi się że sam tunel plastikowy jest luźny. Nie wiem czy tak powinno być ale być może woda skrapla się gdzieś w jego okolicach i z stąd pochodzi wyciek. Jak na miesiąc jazdy nie jest tego sporo ale woda tak czy inaczej w tej okolicy mnie niepokoi.

W mojej ocenie nie pochodzi ona ani od drzwi/słupka wskazanego przez serwis jako źródło wycieku ponieważ podłodze między tym miejscem a słupkiem jest sucho. Bardziej byłbym skłonny że pochodzi ona od klimy i rurek z przodu (okolice nóg) ale jednak na tym odcinku też jest sucho. Być może w konsoli centralnej w okolicach lewarka zmiany biegów ciągnie się jakiś przewód który cieknie?
Jednakże te miejsca miesiąc temu serwis wykluczył.

W pierwszej kolejności... Mam poważne wątpliwości co do fachowości serwisu do którego trafiłem.
Dodatkowo od wczoraj jestem /nieszczęśliwym/ posiadaczem cieknącej osłony przegubu prawego.

opisałem temat tu: http://forum.fordclubpolska.org/showthread.php?t=233693

ale to już temat do rozgryzienia przez inne ASO. Myślicie że w tej sytuacji warto poprosić o skontrolowanie tematu "wody w podłodze"?



EDIT: Sprawdziłem dokładnie i tak jak pisałem: plastikowy tunel (płaski o przekroju prostokątnym) doprowadzający powietrze pod nogi prawego tylnego pasażera mam luźny. Wcześniej tego nie zauważyłem ale nikt przy aucie nie grzebał od momentu wyjechania z ASO. Łączenie tego plastiku jest "w konsoli środkowej" przy lewarku biegów, i ręką wyczuwam brak połączenia. Dodatkowo powinno podtrzymywać/spinać coś w rodzaju spinki, której oczywiście nie ma (otwory są) i pewnie dlatego to lata.
Wydaje mi się że skropliny z klimy wydostają się przez brak tego połączenia plastików i przesiąkają przez materiałowe wygłuszenie.

miał ktoś podobny przypadek?

xander119
30-11-2015, 11:16
Ja mam podobny problem. Z tym że u mnie po deszczowej nocy pod dywanikiem pasażera jest po prostu kałuża. Jedyną usterkę jaką znalazłem przez którą mogła by się dostawać woda do środka to listwa parapetowa przy szybie. Jest skorodowana i odstaje od szyby. To że woda leci do środka drzwi jest oczywiste ale czy możliwe żeby z drzwi dostała się do wnętrza kabiny? Nie znalazłem żadnych otworów w drzwiach od środka kabiny..

VuZeR
30-11-2015, 17:38
Witam, po miesiącu od stwierdzenie problemu pewna aktualizacja z mojej strony:

1. Cała sprawa (problemy z Dealerem) zgłoszona do Ford Polska za pośrednictwem arkusza kontaktowego na stronie. Zero reakcji z ich strony.

2. Co do wycieku w miejscu zdiagnozowanym przez serwis (dwa otwory technologiczne na słupku w okolicach nóg pasażera) - Sucho. Żadnych problemów.

Z racji tego że ciągle mam nieposkładane plastiki (jak wyjechałem z serwisu tak jeżdżę obserwuje) i mam dostęp "głębiej" to w dniu wczorajszym skontrolowałem wykładzinę bliżej środkowej konsoli. Pod wygłuszeniem biegnie tam tędy tunel nawiewu klimy na nogi prawego pasażera z tyłu. Pomiędzy tym plastikowym tunelem a wygłuszeniem jest biała pianka (chyba dodatkowa izolacja) na tej piance wyczułem zdecydowanie wilgoć. Wydaje mi się że sam tunel plastikowy jest luźny. Nie wiem czy tak powinno być ale być może woda skrapla się gdzieś w jego okolicach i z stąd pochodzi wyciek. Jak na miesiąc jazdy nie jest tego sporo ale woda tak czy inaczej w tej okolicy mnie niepokoi.

W mojej ocenie nie pochodzi ona ani od drzwi/słupka wskazanego przez serwis jako źródło wycieku ponieważ podłodze między tym miejscem a słupkiem jest sucho. Bardziej byłbym skłonny że pochodzi ona od klimy i rurek z przodu (okolice nóg) ale jednak na tym odcinku też jest sucho. Być może w konsoli centralnej w okolicach lewarka zmiany biegów ciągnie się jakiś przewód który cieknie?
Jednakże te miejsca miesiąc temu serwis wykluczył.

W pierwszej kolejności... Mam poważne wątpliwości co do fachowości serwisu do którego trafiłem.
Dodatkowo od wczoraj jestem /nieszczęśliwym/ posiadaczem cieknącej osłony przegubu prawego.

opisałem temat tu: http://forum.fordclubpolska.org/showthread.php?t=233693

ale to już temat do rozgryzienia przez inne ASO. Myślicie że w tej sytuacji warto poprosić o skontrolowanie tematu "wody w podłodze"?



EDIT: Sprawdziłem dokładnie i tak jak pisałem: plastikowy tunel (płaski o przekroju prostokątnym) doprowadzający powietrze pod nogi prawego tylnego pasażera mam luźny. Wcześniej tego nie zauważyłem ale nikt przy aucie nie grzebał od momentu wyjechania z ASO. Łączenie tego plastiku jest "w konsoli środkowej" przy lewarku biegów, i ręką wyczuwam brak połączenia. Dodatkowo powinno podtrzymywać/spinać coś w rodzaju spinki, której oczywiście nie ma (otwory są) i pewnie dlatego to lata.
Wydaje mi się że skropliny z klimy wydostają się przez brak tego połączenia plastików i przesiąkają przez materiałowe wygłuszenie.

miał ktoś podobny przypadek?

Osobiście uważam ,że nie ma sensu jeżdżenia po kolejnych ASO i najlepiej jakbyś sam pogrzebał przy tym tunelu lub podskoczył do jakiegoś dobrego gościa zajmującego sie klimą itp może on w jakimś stopniu by Ci pomógł.

Ja mam podobny problem. Z tym że u mnie po deszczowej nocy pod dywanikiem pasażera jest po prostu kałuża. Jedyną usterkę jaką znalazłem przez którą mogła by się dostawać woda do środka to listwa parapetowa przy szybie. Jest skorodowana i odstaje od szyby. To że woda leci do środka drzwi jest oczywiste ale czy możliwe żeby z drzwi dostała się do wnętrza kabiny? Nie znalazłem żadnych otworów w drzwiach od środka kabiny..

Masz na myśli w pierwszych zdaniach podszybie najlepiej jakbyś je zdjął i zobaczył czy masz mokry filtr kabinowy i jeżeli odstaje to możliwe ,że przepuszcza wodę.Moim zdaniem jeżeli przez drzwi dostawała by się woda to byś na pewno zauważył.Najlepiej jakbyś pojechał na myjnie i wtedy sprawdził.

xander119
09-12-2015, 10:08
Odkryłem przyczynę. Otóż po otwarciu drzwi widać listwę przy progową i odpływ wody z drzwi. Wygląda to tak jakby woda leciała z odpływu albo na tą listwę i przez spinki w progu do środka, albo przez odpływ i uszczelkę po plastikach na progu.

jgrtc
16-07-2016, 20:09
Witam,

U mnie po paru miesiącach problem z wodą pod nogami znowu się pojawił.
Wraz z początkiem ciepłych letnich dni i jazdą na max klimie coraz więcej wody na dywaniku gumowym. Woda pojawia się podczas dłuższej jazdy (ok 1 h) lub po jej zakończeniu - zdarza się że jade pół godziny i jest sucho, następnie zostawiam samochód w garażu i rano cały dywanik mokry.

Całość wygląda tak jak na zdjęciu 1 i 2.

Woda cieknie z w nogach z pod plastiku. Jak się pomaca to można stwierdzić że cieknie po bardzo gorących rurkach od klimy. Wg mnie może się ona właśnie na nich skraplać. Ale czy to jest normalne? Wg mnie albo mam coś nie tak z klimą której od nowości nie nabijałem - jest obowiązek dopiero po 3 latach i chcę to zrobić teraz, albo coś mam przytkane i woda nie uchodzi pod samochód tylko cieknie po rurkach...

Postanowiłem zdjąć osłonę środkowego tunelu od strony pasażera. Całość wygląda tak jak na zdjęciu 3 i 4.


Jestem przed przeglądem po 3 roku jazdy. Na początku sierpnia znów zawitam do serwisu w związku z tym. Chcę im to pokazać. Do tej pory szukaliśmy wycieku w innym miejscu. Przez zimę nie jeździłem na klimie (chłodzenie) ale jak zacząłem to temat wrócił.

Ma ktoś pomysł co może być przyczyną?

bestia150
18-07-2016, 08:52
Wyciągnij filtr kabinowy i zobacz czy tam nie masz wody.

jgrtc
19-07-2016, 17:22
Wyciągnij filtr kabinowy i zobacz czy tam nie masz wody.

Wody nie ma. Ale za to mata pod wężykiem (zdjęcie) wilgotna.

krzys1968
19-07-2016, 20:17
Te wezyk odpowiada za odprowadzenie wody

miedzianek
19-07-2016, 21:56
Wężyk na załamaniu poszedł, albo uszczelka między wężem a ścianką. Trzeba uszczelnić, ktoś już na forum miał taki problem;)

ignas
20-07-2016, 10:54
1. Cała sprawa (problemy z Dealerem) zgłoszona do Ford Polska za pośrednictwem arkusza kontaktowego na stronie. Zero reakcji z ich strony.

Ja 2,5 tyg. temu napisałem do nich na adres kontakty@ford.com w sprawie partaczy z serwisu Auto Watin i do dzisiaj brak odpowiedzi. Ot, takie standardy... Niedługo opiszę moją sprawę na forum.

Dodatkowo od wczoraj jestem /nieszczęśliwym/ posiadaczem cieknącej osłony przegubu prawego.

Mi też to wykryto na przeglądzie (ok 2 mies. po wygaśnięciu Ford Protect na 3. rok) - auto z 2013r., 21 tys. przebiegu (czyli tyle, co nic). Musiałem zapłacić za naprawę, mimo, że nie mam pewności, czy w ogóle była konieczna... Więcej napiszę w osobnym wątku.

jgrtc
20-07-2016, 21:01
Te wezyk odpowiada za odprowadzenie wody

Wężyk na załamaniu poszedł, albo uszczelka między wężem a ścianką. Trzeba uszczelnić, ktoś już na forum miał taki problem;)

Woda pojawia mi się powyżej wężyka tj. na aluminiowych przewodach od (?) nagrzewnicy(?). Wg mnie skrapla się na nich lub nawet zacieka nawet z nad nich. Na zdjęciach powyżej widać:
http://forum.fordclubpolska.org/attachment.php?attachmentid=74735&d=1468696127

Ja 2,5 tyg. temu napisałem do nich na adres kontakty@ford.com w sprawie partaczy z serwisu Auto Watin i do dzisiaj brak odpowiedzi. Ot, takie standardy... Niedługo opiszę moją sprawę na forum.

Mi też to wykryto na przeglądzie (ok 2 mies. po wygaśnięciu Ford Protect na 3. rok) - auto z 2013r., 21 tys. przebiegu (czyli tyle, co nic). Musiałem zapłacić za naprawę, mimo, że nie mam pewności, czy w ogóle była konieczna... Więcej napiszę w osobnym wątku.


Kontakt z fordem (tak jak piszesz) to masakra - mi odpisali jeszcze po dłuższym czasie. Widać było że kontakt z serwisem nawiązali bo przytaczali konkrety ale temat zlali. Nie poczuwali się do odpowiedzialności.

Dlatego olalem PGD Kraków i uderzyłem do Wikara.
Tam za jednym zamachem:
-wysuszyli mi dywaniki po wycieku i poskładali (PGD zostawiło wszystko mokre i rozmemłane). Wszystko do ostatnich miesięcy działało spoko - nie kapało. Teraz jednak przy jeździe ma max chłodzeniu znowu się pojawia problem.
-wymienili mi osłonę przegubu - w moim przypadku były zęby po jakimś zwierzu.
-Wymienili pompę wody - podobno wada fabryczna.

Wszystko w ramach protecta w 3cim roku użytkowania.
Za całość nie zapłaciłem ani grosza. PGD za samą osłonę chciało ok 1000 zł z wymianą.

Teraz zbliża się przegląd i chcę znów do nich z tym uderzyć. Wolę jednak zapytać innych forumowiczów co o tym sądzą żeby nie dać się wykiwać.

boncio
21-07-2016, 12:40
A oglądałeś dokłanie ten biały nalot na tej rurce (pod plastikiem ze śrubą TX)? To mi wygląda na kamień po wodzie, która tamtędy płynęła.
Pocenie się rurek, to raczej jak są zimne, a wokół jest gorąco i jest duża wilgotność, ciepłe powinny być suche.

jgrtc
21-07-2016, 16:17
A oglądałeś dokłanie ten biały nalot na tej rurce (pod plastikiem ze śrubą TX)? To mi wygląda na kamień po wodzie, która tamtędy płynęła.
Pocenie się rurek, to raczej jak są zimne, a wokół jest gorąco i jest duża wilgotność, ciepłe powinny być suche.

Czy dobrze rozumiem że woda skapuje gdzieś z góry na nią i tam powinienem szukać powodu wycieku?

boncio
22-07-2016, 09:50
Dokładnie tak. Albo nad nią coś przecieka/wycieka, albo ona sama od góry pod tym plastikiem.

jgrtc
23-07-2016, 11:05
Dziś sprawdziłem jeszcze raz i wg mnie cieknie z plastiku powyżej rurek.
To osłona nagrzewnicy.

Czy to sugeruje uszkodzoną nagrzewnicę czy jakiegoś uszczelnienia?
Myślicie że w ramach gwarancji uda się to naprawić?
Obawiam się że żeby się tam dostać to trzeba zdemontować deskę.

ignas
27-07-2016, 12:43
Kontakt z fordem (tak jak piszesz) to masakra - mi odpisali jeszcze po dłuższym czasie.

A można wiedzieć, po jakim czasie odpisali? (Przepraszam za OT)

jgrtc
28-07-2016, 19:06
Zgłoszenie poszło 25 października 2015 a odpowiedź z Ford Polska dostałem 9 grudnia 2015.

jgrtc
11-08-2016, 09:13
Dziś sprawdziłem jeszcze raz i wg mnie cieknie z plastiku powyżej rurek.
To osłona nagrzewnicy.

Czy to sugeruje uszkodzoną nagrzewnicę czy jakiegoś uszczelnienia?
Myślicie że w ramach gwarancji uda się to naprawić?
Obawiam się że żeby się tam dostać to trzeba zdemontować deskę.

Kontynuuje temat który mam nadzieję udało się w końcu rozwiązać:

W poniedziałek udałem się na przegląd okresowy po 3cim roku.
Oczywiście Wikar w Krakowie na Zakopiańskiej - Partnera z Jasnogórskiej unikam szerokim łukiem.
Standardowy przegląd tj. poza płynami wymiana świec, sprawdzenie nadwozia i pełny serwis klimy.

Zgłosiłem problem z wodą pod nogami pasażera oraz ubytkiem płynu chłodniczego.
Samochód stał dwa dni w serwisie i o to efekty:

- ubytek płynu jednak nie do kabiny, nagrzewnica sprawna. Płyn tj. skropliny z klimy przedostawał się (wg serwisu) z nieszczelnej obudowy ociekacza pod nagrzewnicą. Wszystko powinno wydostawać się kanałami pod samochód ale z powodu nieszczelności plastików uciekało do kabiny. Całość uszczelniona, kanału udrożnione (podobno trochę brudu tam zalegało). Podobno ma już nie cieknąć - zweryfikujemy przy intensywnym eksploatowaniu klimy w upalne dni.

- ubytek płynu chłodniczego był spowodowany pęknięciem uszczelki/ uszczelniacza pompy wtryskowej (czy jakoś tak). Gumka jest specyficzna bo z wypustką. Takiej samej nie znalazłem na zdjęciu ale podobną załączam z zaznaczeniem miejsca gdzie pękło. Podobno tamtędy uciekał płyn.
Silnik rozebrany, uszczelka podmieniona na taką bez wypustki, reszta zasilikonowana.

- problem z alarmem pojemnościowym - samoczynne wzbudzanie czujników kabinowych. Regulacja czujników tj. zmniejszenie czułości o 1 stopień. Podobno przy gorących dniach i "puchnięciu plastików w kabinie" coś takiego może się zdarzać. Oczywiście nie obyło się bez problemów. Alarm dokładany przez dealera z Jasnogórskiej przy zakupie samochodu. Problem z Weryfikacją kodu pin zapisanego w książce serwisowej alarmu - nie dało się odczytać co autor miał na myśli. Osoby która książkę podbiła nie dało się ustalić - dzwoniłem do Partnera z prośbą żeby Pan XYZ spróbował odczytać co napisał ale twierdzą że taka osoba nie pracuje tam i nigdy nie pracowała.
Przypuszczam że zlecili montaż firmie zewnętrznej... zero pomocy z ich strony. Na szczęście kod pin udało się ustalić i sprytni Panowie z serwisu WIKAR wprowadzili korektę.

Reasumując koszty po mojej stronie:
1270 zł za kompleksowy przegląd (wszystkie części, płyny robocizna, klima, nadwozie, alarm, wymiana postojówki).

Za usunięcie wycieków (z klimy do kabiny, z silnika) oraz regulację alarmu pomimo że nie miałem już na niego gwarancji nie zapłaciłem nic - wszystko podciągnięte pod 5 letniego Protecta.

Mam nadzieję że to koniec wizyt w serwisie przez co najmniej rok - do następnego przeglądu. W tym roku czeka mnie jeszcze wymiana tarcz i klocków ale podobno jeszcze ok 10k km powinienem na tym zestawie zrobić.

Ze swojej strony po raz kolejny polecam Salon Wikara w Krakowie.
Panowie co prawda cen samochodów najniższych nie mają i jednak w Partnerze auto kupi się taniej (duży salon = masówka) ale co do serwisu to zostawiają daleko w tyle swojego "większego" konkurenta.

Wikar serwisuje tak jak powinien, a dodatkowo podejście do klienta mają zdecydowanie na plus.
Polecam Pana Andrzeja Maja, który wszystko zorganizował tak jak by się tego oczekiwało a może nawet jeszcze lepiej.

gkowalczyk
27-02-2017, 20:37
Jakie możliwe przyczyny pojawienia się wody pod dywanikiem pasażera??

jas33
27-02-2017, 20:43
jakas nieszczelnosc, albo moze uszkodzona nagrzewnica

raptorf22
28-02-2017, 12:05
Czy dużo tej wody lub płynu ? Płyny z wodą raczej nie da się pomylić.

gkowalczyk
28-02-2017, 18:13
Podłoga z gąbką mocno wilgotna, nie można powiedzieć że stoi tam woda

groszekbmx
01-03-2017, 06:57
Ja tak mam jak zabieram pasażerkę na przejażdżkę, nawet w lato.

bleekm
01-03-2017, 08:21
1) nieszczelność na przewodach nagrzewnicy - są tam oringi gumowe które puszczają na złączkach, wątpie aby sama nagrzewnica puściła
2) nieszczelność odpływu skroplin z klimatyzacji - jest kolanko plastikowe z przewodem gumowym
3) nieszczelność na blachach lub uszczelki drzwi

DiscoLED
01-03-2017, 10:44
Ja tak mam jak zabieram pasażerkę na przejażdżkę, nawet w lato.

Focusem...? Niemożliwe! No chyba, że Ty tak na nie działasz ;)

mattx84x
02-03-2017, 21:08
1) nieszczelność na przewodach nagrzewnicy - są tam oringi gumowe które puszczają na złączkach, wątpie aby sama nagrzewnica puściła


Potwierdzam. Miałem to samo tylko u mnie anglik i dostęp beznadziejny do wymiany oringów

john_mlody
04-03-2017, 21:28
W moim przypadku woda zbierała się pod dywanikiem pasażera tylnej kanapy. Najpierw podejrzewałem roztopiony śnieg z butów (była zima wtedy). Jednak pomimo zbierania tej wody na bieżąco co jakiś czas dywanik znowu był nasączony jak gąbka w kąpieli. Wyciąłem kawałek dywanika i wełny wyścielającej pod nim. Jeżdżąc tak przez jakiś czas odkryłem w końcu przyczynę. Woda spływała od dachu po wewnętrznej części karoserii, pod plastikowymi osłonami. Winowajcą było rozszczelnione mocowanie relingu na dachu. Po każdym większym deszczu woda przedostawała się przez rozszczelnienie do wnętrza pojazdu i sącząc się po karoserii gromadziła w najniższym możliwym punkcie. Kupiłem kit dekarski i zalepiłem rozszczelnienie.
Polecam sprawdzić dokładnie wszystkie zakamarki wokół miejsca, gdzie gromadzi się woda. Potrafi sączyć się w strukturze dywanika i jeśli nie osuszymy materiału, to rozwinie się pleśń i nieciekawy zapach. U mnie pleśń zawędrowała do bagażnika :)

marey
25-10-2018, 19:37
Dzisiaj zauważyłem też mokry dywanik,
znalazłem takie rozwiązanie:
http://www.underhoodservice.com/ford-focus-wet-carpet-on-passenger-side/
Jeszcze nie sprawdzałem, bo nie mam warunków (brak garażu), ale może przyda się dla innych.

krakersik
23-12-2018, 10:02
Witam, a ja mam problem z drugiej strony, dziś odkryłem masę wody po stronie kierowcy przód i tył. Wylewałem kubeczkiem jak auto postawiłem na przechyle tyłem na dól aby wszystko zlatywało w miarę możliwości w jedno miejsce. "Zalane" jest przód i tył. Woda jest czysta, bez zapachu, bez czegokolwiek tłustego, po prostu zwykła woda tylko nie mogę zlokalizować skąd ona idzie. Przeczytałem ten wątek o wodzie w kabinie ale wszyscy mają ją po stronie pasażera a ja po stronie kierowcy ... Może ktoś ma jakiś pomysł ?

marey
23-12-2018, 10:59
Ja miałem tez przeciek przez nieszczelna przednią szybę (górny róg), ciekło po uszczelkach drzwiowych jak po rynnie pod nogi pasażera.
Odklejenie i ponowne przyklejenie przedniej szyby rozwiązało problem.
Sprawdź czy nie masz wody w bagażniku, we wnęce koła może już się przelewa tamtędy do kabiny.

krakersik
24-12-2018, 09:37
Faktycznie kolego, wielkie dzięki za podpowiedź, woda z wnęki koła zapasowego się przelała. Nic trzeba osuszyć i będzie gitara.

marey
24-12-2018, 09:50
Zobacz post:
https://forum.fordclubpolska.org/showthread.php?t=236602&page=17
gdzie może przeciekać.
Ja uszczelniałem kratki wentylacyjne pod zderzakiem.

waluś_79
27-12-2018, 12:53
Witam Wszystkich
U mnie woda po stronie pasażer. Czyli czeka mnie osuszenie całej podłogi łącznie z wymianą tych gąbek do wygłuszenia bo śmierdzą. Rozumiem że trzeba wyjąć fotele, rozmontować listwy trzymające, może też tunel środkowy tak aby można tę filcową tapicerkę na tyle podnieść żeby można się dostać we wszystkie wilgotne miejsca, wymienić gąbki do wygłuszenia itp. I na koniec pewnie przeozonować wnętrze. No i oczywiście znalezienie źródła problemu czyli gdzie woda dostaję się do środka.
Do jakich firm można się zgłaszać z takim problemem? Kto takie coś wykonuję? Najlepiej w Poznaniu.
Pozdrawiam

krakersik
27-12-2018, 17:25
ja drugi dzień susze tylko, że stronę kierowcy. Dwie suszarki, ściągnąłem plastiki z progów, podniosłem tapicerke na ile umiałem, "stworzyłem" przestrzeń pomiędzy tapicerka a gąbką oraz gąbką a podłogą i jechana z suszarkami. Dają rade już 70% wysuszenia, myślę że będzie git. Oczywiście gdzie da rade wcisnąć rękę tam pchałem papier coby wyciągnąć resztkę wody.

jakubpaw
20-06-2020, 14:40
W moim Focusie (ex-forumowy, nie ma lipy) pojawiła się woda po dużych ulewach. Na pierwszy rzut poszło przedmuchanie drzwi powietrzem, bo kanały spustowe były zabrudzone. Tapicerka i gąbki mokre, do odratowania, natomiast między karoserią o gąbkami znalazłem wydanie Segiemer Zeitung z listopada 2014. Auto z 2012. Nie ma lipy.

jakubpaw
27-06-2020, 14:26
Okazało się jednak że mam dokładnie taki sam problem jak autor wątka.

Dzisiaj zauważyłem też mokry dywanik,
znalazłem takie rozwiązanie:
http://www.underhoodservice.com/ford-focus-wet-carpet-on-passenger-side/
Jeszcze nie sprawdzałem, bo nie mam warunków (brak garażu), ale może przyda się dla innych.

Zdjąłem zaślepkę filtra i plastik dookoła (oslaniający parownik), nie ma uszczelnienia. Spróbuję to uszczelnić jak polecają w linku, lecz...

Ubytek płynu jednak nie do kabiny, nagrzewnica sprawna. Płyn tj. skropliny z klimy przedostawał się (wg serwisu) z nieszczelnej obudowy ociekacza pod nagrzewnicą. Wszystko powinno wydostawać się kanałami pod samochód ale z powodu nieszczelności plastików uciekało do kabiny. Całość uszczelniona, kanału udrożnione (podobno trochę brudu tam zalegało). Podobno ma już nie cieknąć - zweryfikujemy przy intensywnym eksploatowaniu klimy w upalne dni.


I tutaj mam problem, bo u mnie cieknie nawet na dmuchawie bez klimy. Nie wiem gdzie zlokalizowany jest ociekacz pod nagrzewnicą, żeby móc sobie to wyobrazić, może woda przy parowniku dostaje się też z zewnątrz i uszczelnianie obudowy parownika jest proszeniem się o kłopoty? W normalnych warunkach filtr kabinowy nie jest mokry.

sprawnyDPF
29-06-2020, 12:57
mam podobny problem. Woda stoi po stronie pasażera po dłuższym deszczu. Czekam na kolejny, kiedy będę miał wolną chwilę i pozostaje obserwacja:)

Lucky_
01-09-2021, 13:21
U mnie to samo. Cała prawa strona zalana, wody gdzieś na 3-4cm stało po ulewie. O tyle dziwne, że mimo największych burz w wakacje dopiero wczoraj pojawił się ten problem przy zwykłej deszczowej pogodzie. Nie widać aby gdziekolwiek lała się po uszczelkach 121373

marey
01-09-2021, 13:24
Sprawdź, czy z bagażnika się nie przelało..

Lucky_
01-09-2021, 16:06
W bagażniku susza. Najwięcej wody jest z tyłu po prawej pod nogami pasażera

Wybrałem dosłownie pół wiadra wody. W gabce jest jeszcze mnóstwo wody gdy na nią mocno naciskam. W okolicy wszystkie serwisy odmawiają szukania nieszczelności albo proponują terminy za 3 tygodnie. Do kogo oprócz ASO udać się z takim problemem? Do blacharzy? Tapicerów? Najgorsza jest ta bezradność a prognoza pogody nie jest dla mnie optymistyczna.

lukeros
01-09-2021, 16:52
A zaglądałeś do koła zapasowego (wnęki) czy wody nie masz?

krakersik
01-09-2021, 17:12
Woda z wnęki na koło zapasowe przelała się do kabiny. Podnieś mate w bagażniku i zobacz lub podnieś tylną kanapę i zobacz czy nie masz mokro.
Albo miałeś niedomknięte drzwi lub podwiniętą uszczelkę bo zbieranie się wody w zapasie to raczej przed lift niż po ale mogę się mylić.

lukeros
01-09-2021, 17:16
To Ford, jednak nie poprawił swoich błędów i wersje lift mają ten sam problem.

Lucky_
01-09-2021, 17:51
Woda z wnęki na koło zapasowe przelała się do kabiny. Podnieś mate w bagażniku i zobacz lub podnieś tylną kanapę i zobacz czy nie masz mokro.
Albo miałeś niedomknięte drzwi lub podwiniętą uszczelkę bo zbieranie się wody w zapasie to raczej przed lift niż po ale mogę się mylić.

Sprawdziłem dokładnie. Koło zapasowe ani bagażnik nie widziały nawet kropli wody. Wybaczcie za syf na zdjęciach ale dziecko jeździ często i kruszy. Tak samo pod kanapa wszystko suche. Lewa strona auta sucha. Drzwi przylegają równo do karoserii, nie wydaje się aby któraś z uszczelek była odgięta. Nerwowo już nie wyrabiam na samą myśl, że znowu zanosi się na deszcz...
121380

121381

121382

krakersik
01-09-2021, 21:04
Skoro tył masz suchy to musi być przeciek gdzieś z przodu. Wzdłuż lub pod uszczelką, może z podszybia jest gdzieś nieszczelność i trafia na podłogę pod deską rozdzielczą. Może przez zaślepki plastikowe na dachu lub relingi jeśli masz kombi.
Wsiądź do środka i niech ktoś wyleje na przednią prawą część dachu wodę z butelek. Może uda Ci się zauważyć lub usłyszeć czy wyczuć którędy leci i dostaje się do środka.
Ja tak zrobiłem w poprzednim modelu i pokazało mi którędy dostaje się do wewnątrz ale to był tył auta i było łatwiej.

Lucky_
13-09-2021, 09:21
Skoro tył masz suchy to musi być przeciek gdzieś z przodu. Wzdłuż lub pod uszczelką, może z podszybia jest gdzieś nieszczelność i trafia na podłogę pod deską rozdzielczą. Może przez zaślepki plastikowe na dachu lub relingi jeśli masz kombi.
Wsiądź do środka i niech ktoś wyleje na przednią prawą część dachu wodę z butelek. Może uda Ci się zauważyć lub usłyszeć czy wyczuć którędy leci i dostaje się do środka.
Ja tak zrobiłem w poprzednim modelu i pokazało mi którędy dostaje się do wewnątrz ale to był tył auta i było łatwiej.

Zdjęte fotele, zdjęta wykładzina, gąbki były do wyrzucenia bo śmierdziały i były bardzo mokre. Fachowcy "podlewali" focusa prawie godzinę nawet karcherem i zero jakichkolwiek przecieków... Podszybie drożne, odpływ klimy drożny, uszczelki szczelne. Odebrałem auto. Po dwóch dniach deszcz. Podłoga znowu mokra....
121525

Edit: przed chwilą sam zdjalem plastik przy słupku, a w nim sporo wody przy korkach.
121526

krakersik
13-09-2021, 19:43
Czyli woda pod ciśnieniem się nie dostaje ale opadowa tak. A od góry przez "relingi" w dachu lub te listwę zaślepiającą, przez mocowania i na słupek ?

lukeros
13-09-2021, 21:12
Zdejmij listwę na dachu i zobaczysz, czy masa uszczelniająca popękała.

Lucky_
14-09-2021, 10:37
Czyli woda pod ciśnieniem się nie dostaje ale opadowa tak. A od góry przez "relingi" w dachu lub te listwę zaślepiającą, przez mocowania i na słupek ?

Sam zacząłem szukać, zdjalem ten plastik, ruszyłem mocno z kołami maksymalnie w prawo i... chlustnela woda gdzieś spod deski/schowka właśnie tan gdzie był ten plastik mokry z poprzedniego zdjęcia. Gdy był zamocowany to po prostu woda również tamtędy się lała ale nie było przez niego jej widać. Auto zawiozłem znowu do fachowców tym razem mają łatwiej.

Zdejmij listwę na dachu i zobaczysz, czy masa uszczelniająca popękała.

od razu sugerowałem żeby tam zajrzeli. Teraz mają też to sprawdzić

Aktualizacja:
Doszło aż do zdejmowania błotnika. Z tego co mi przekazali to woda dostawała się przez szczelinę zaznaczoną na czerwono i zbierała się w elemencie zaznaczonym na niebiesko. Zakleili masą tak jak na foto i mam testować. Jeśli to nie pomoże to mają zakleić otwory techniczne w karoserii.
121579
121580

Lucky_
26-09-2021, 00:42
Ma ktoś może jeszcze jakiś pomysł? Woda w dalszym ciągu się zbiera...

mafia1
02-12-2021, 05:52
Witam mam problem z poceniem podłogi pod dywanikiem pasazera przód ford focus mk3 proszę o pomoc

Bump: I też mam problem z składaniem lusterka p zamykaniu auta od pasazera i zapalniczka nie działa proszę o pomoc

mafia1
12-12-2021, 18:21
Witam mam problem z dostaniem się wody pod dywanik pasazera przód proszę o przyczynę ford focus mk3 i informacje o kanalików odpywowych podszybie

Piela10
02-10-2022, 09:01
Witam, przecieka mi woda do środka pod nogami pasażera. Woda cieknie po kablu widocznym na zdjęciu, skąd to może lecieć sprawdzałem już wszystko i nie mam pomysłu , na szybie od środka robi się szron

sabaciontko
02-10-2022, 13:21
Te foto to robił kolega tosterem ? Stary jestem, ledwo widzę.

M.A.G.
02-10-2022, 14:17
Kolego, trochę więcej informacji by się przydało...

- cieknie cały czas, czy tylko po deszczu/myciu :?:
- przy działającej klimatyzacji :?:

Generalnie jest spory wątek - co prawda dotyczy FF1 - ale wiele ma wspólnego z FF3:

https://forum.fordclubpolska.org/showthread.php?t=131931&highlight=woda

asial
22-08-2024, 19:20
Witam
Mnie też dopadł problem mokrego dywanika po stronie pasażera.
Krople wody bez żadnego demontażu można wyczuć dotykając ręką spód rurek klimy widocznych po lewej stronie w nogach pasażera. Demontaż boczku tunelu od strony pasażera i sprawdzenie żółtego kolanka - odpływu skroplin z klimy -zdjąłem gumowy wężyk, czyściutko, wyciągnąłem króciec wchodzący w podłogę, sprawdziłem drożność w stronę nagrzewnicy i w stronę podłogi -czyściutko wszystko drożne.
Nadal leci woda na dywanik.
Zgodnie z poradą kolegi marey
Dzisiaj zauważyłem też mokry dywanik,
znalazłem takie rozwiązanie:
http://www.underhoodservice.com/ford...assenger-side/
Jeszcze nie sprawdzałem, bo nie mam warunków (brak garażu), ale może przyda się dla innych.
Pod tym linkiem https://www.underhoodservice.com/ford-focus-wet-carpet-on-passenger-side/
jest super instrukcja jak zdiagnozować wyciek i jak się jego pozbyć, co prawda po angielsku ale jak ktoś ma problem są translatory.
demontuje pokrywę parownika - 5 wkrętów torx T20 (wkrętakiem torx raczej nie da rady podejść skorzystałem z małego klucza torx w kształcie litery L), kiepski dostęp dostęp ale dało radę, pokrywa na wierzchu. Oczywiście brak uszczelki na tej pokrywie stąd wyciek (ford przyoszczędził).
Co użyć do uszczelnienia, posmarować silikonem i złożyć czy kupić sznur piankowy fi 3 mm ?
Nie wiem czy jest w serwisie taka uszczelka (jaki nr ?) pewnie kosztuje krocie .
Czy ktoś z kolegów uszczelniał tą pokrywę , czy ktoś ma sprawdzone rozwiązanie co użyć
Zrobię masą poliuretanowa klejąco-uszczelniająca BOLL która mi została od czasu uszczelniania bagażnika.

samfisher74
12-02-2025, 16:43
Może ja coś pomogę, w moim Focusie rozszczelniła sie przednia szyba na odcinku od lusterka wstecznego w stronę pasażera. Tego rozszczelniea nie było wogóle widać, woda tam się zbierała następnie spływała w kierunku słupka przedniego pasażera i po słupku pod gumowymi uszczelkami spływała na próg i po tej plastikowej nakładve dostawała sie centralni w otwór w dywaniuku tam gdzie numer VIN. Sprawdźcie czy macie wilgotną okolicę łączenia się plastikowej maskownicy słupka z podsufitką. Wcześniej rozebrałem i uszczelniłem reling, okazało się że niepotrzebnie. Przy montażu szyby powiedzieli mi że szyba się "odparzyła" cholera wie co to oznacza. Mam nadzieję że to koniec z wodą w samochodzie.

marey
12-02-2025, 18:23
Miałem dokładnie to samo. Ponowne wklejenie szyby rozwiązało problem.