Zobacz pełną wersję : [Kuga 2008-2012] 2.0 tdci Wymiana turbiny po roztrzaskaniu wirnika


r4ll
24-01-2016, 13:04
Witam!

Wczoraj mieliśmy przykrą sytuację, jechaliśmy po auto dla mnie na drugi koniec Polski taty Kugą MKI 2.0 tdci 140 KM (zdjęty kaganiec na 163KM przez kolegę z forum).

Po 300km trasy zrobiliśmy postój na stacji benzynowej, tatko zawsze pilnuje oka w głowie, by silnik pochodził trochę na postoju przed wyłączeniem (tudzież przed ruszeniem w trasę). Po ruszeniu włączył się komunikat - Silnik usterka.
Poza checkiem nic specjalnego się nie działo. Niestety ale byliśmy zmuszeni kontynuować tą podróż. Po następnym pit stopie check zniknął ale auto z czasem zaczęło mieć mniej mocy, jechaliśmy ostrożnie, bez deptania. Kilkanaście kilometrów przed celem silnik zaczął wydawać głośny, wyjący dźwięk - narastający z obrotami, znikający przy hamowaniu silnikiem. Zatrzymaliśmy się, niestety, sobota wcześnie rano, nikt nie pracuje, nie udało się znaleźć mechanika. Postanowiliśmy b.delikatnie dojechać do celu. Mocy brak.

Na miejscu diagnoza. Komputer wskazał brak regulacji ciśnienia doładowania. Po rozmontowaniu węży okazało się, że wirnik turbiny jest uszkodzony (powyginane łopatki na krańcach).

Na chwilę obecną auto na lawecie wraca do domu, ale musimy zastanowić się co dalej.

Mechanik uznał, że prawdopodobnie woda zamarzła w odmie, tudzież znalazł się tam jakiś element niepożądany. Kawałek lodu odpadł, uderzył w turbo, zniszczył wirnik.

Pytanie nr 1 - czy to jest prawdopodobne? Auto jest w ogrzewanym garażu trzymane, na trasie były mrozy sięgające kilkunastu stopni pod 0. Auto na co dzień robi krótkie odcinki, pierwsza trasa od kilku miesięcy.

Pytanie nr 2 - jak dokonać naprawy by nie zrobić sobie więcej kłopotów? Jeden mechanik zasugerował regenerację turbo + intercollera + czyszczenie układu m.in odmy.
Drugi mechanik stwierdził, że wymiana intercollera jest bezcelowa bo nie miał prawa się tam dostać żaden odłamany fragment wirnika turbiny. Natomiast nakazał wymianę filtrów, oleju, zdjęcie misy olejowej i czyszczenia wszystkiego co znajduje się tam.

Moja wiedza mechaniczna jest podstawowa, niestety nie znam dokładnej budowy i konstrukcji, dlatego proszę was o pomoc. Co koniecznie należy zrobić by po serwisie bez obaw wsiąść w auto i ruszyć w trasę bez obaw, że kawałek oderwanego wirnika wpadnie w gary, narobi zniszczeń, auto zacznie mi kopcić a silnik będzie się nadawał do kosza.

Bardzo, bardzo proszę o pomoc, auto tanie nie dla nas nie było, z nami jeździło bezawaryjnie od maja, stresu najedliśmy się mnóstwo, nie chcę pogarszać sprawy.

Kuga mk1 2010r. 95kkm przebiegu.

aprox99
24-01-2016, 14:04
A po co było ściąganie tego kagańca?trzeba kupić nową turbinę i resztę wyczyścić,normalnie skontrolować cały układ dolotowy a o lodzie w odmie pierwszy raz słyszę,poza tym już nim zrobiliście 300 kilometrów i było ok.<może przedtem coś było naprawiane i jakaś śrubka wpadła do dolotu?

r4ll
24-01-2016, 21:48
Odkąd mamy i te kilka tysięcy km zrobiliśmy nic nie było naprawiane wewnątrz.

aprox99
25-01-2016, 19:03
Łopatki nie mogą się tak sobie wygiąć albo połamać,może łyknął coś obok filtra powietrza ,inaczej nie ma siły.Trzeba też sprawdzić luz jaki ma turbo to może być powodem,za duży luz i łopatki walą w obudowę.Turbo to delikatna sprawa.

Woytas
26-01-2016, 11:43
A po co było ściąganie tego kagańca?

żeby głośniej kuga ryczała :)

... sorry nie mogłem się powstrzymać

aprox99
26-01-2016, 18:42
No to i poryczała i teraz to kosztuje nie mało

slawek-kali
26-01-2016, 18:46
A mozna prosic VIN tej fury...

r4ll
26-01-2016, 19:09
Turbina idzie jutro do regeneracji. Miejmy nadzieję, że chłopaki dobrze poskładają wszystko.

Woytas
26-01-2016, 20:58
No to i poryczała i teraz to kosztuje nie mało

zmieniona fabryczna mapa jedna na drugą .... i się turbina przez to rozsypała ? :)

przecież sam zainteresowany napisał , że wirnik dostał jakimś ciałem obcym

r4ll
26-01-2016, 21:02
Jutro z rana postaram się zrobić zdjęcia wirnika, może to jakoś pomoże. VIN poleciał do kolegi na prv.

EDIT:
Strona zimna:
http://images78.fotosik.pl/270/f59739f15221cf07.jpg
http://images78.fotosik.pl/270/d8cbd11d161fbd70.jpg
http://images75.fotosik.pl/270/b1c119e6a841de7b.jpg
http://images78.fotosik.pl/270/9242955c92b32cff.jpg

Strona gorąca:
http://images78.fotosik.pl/270/88d312fbbbeeea34.jpg

Woytas
26-01-2016, 21:02
Turbina idzie jutro do regeneracji. Miejmy nadzieję, że chłopaki dobrze poskładają wszystko.

jeżeli 1 mechanik nawet nie sugerował zmiany oleju i filtrów to już go nie odwiedzaj ...

wrzoch
26-01-2016, 21:44
Pełna procedura wymiany turbo (żeby nie powtarzać w krótkim czasie operacji) to zdjęcie miski olejowej, mycie i kontrola smoka olejowego, ewentualnie wymiana jeśli jest podejrzany, do tego zdemontowanie i wyczyszczenie intercoolera i węży. Zresztą najlepiej robić to w tym samym miejscu gdzie będą Ci regenerować albo znaleźć warsztat współpracujący, żeby w razie draki nie wypięli się na Ciebie mechanicy, że turbo było źle zrobione albo turbiarze, że źle zamontowane. Ping pong nie do wygrania.

Najważniejsze to znaleźć przyczynę uszkodzenia.
Podmiana mapy na 163 HP raczej nią nie była.

kordyl
27-01-2016, 09:40
Podmiana mapy na 163 HP raczej nią nie była.

Oczywiście, że nie była.
Niektórzy po prostu muszą zabłysnąć swoimi "mądrościami".

slawek-kali
27-01-2016, 10:04
Do kasacji. ..

aprox99
27-01-2016, 19:43
Oczywiście, że nie była.
Niektórzy po prostu muszą zabłysnąć swoimi "mądrościami".

Pewna jest tylko śmierć i podatki

slawek-kali
27-01-2016, 20:25
VIN poleciał do kolegi na prv.
Napisze tylko, ze to nie 1 turbina tego auta...

r4ll
29-01-2016, 09:35
Dzięki chłopaki za dyskusję.

Turbina po regeneracji. Pan, który regenerował zaobserwował 2 rzeczy.
Pierwsza - wirnik na 100% został uderzony ciałem obcym.
Druga - wirnik był lekko zatarty, kazał przy montażu przyjrzeć się smarowaniu turbiny.

Pytanie tylko, czy kiepskie smarowanie było osobnym incydentem, czy może następstwem uderzenia w wirnik przez ciało obce?

Zostanie zdjęta misa olejowa, wyczyszczony smok oraz dolot. Wymieniony będzie intercoller, olej, filtr powietrza oraz paliwa.

tomaszjan31
29-01-2016, 10:13
Napisze tylko, ze to nie 1 turbina tego auta...

To ile faktycznego przebiegu kuga miała... o ile autor nie ma nic przeciwko ?

r4ll
29-01-2016, 13:09
Przebieg się ponoć zgadza. Nie, nie mam nic przeciwko.
Poza tym to autko ojca, ja mam wolnossącą 3l benzynę, nie mam na co narzekać póki co ;)

Woytas
29-01-2016, 22:25
Przebieg się ponoć zgadza. Nie, nie mam nic przeciwko.
Poza tym to autko ojca, ja mam wolnossącą 3l benzynę, nie mam na co narzekać póki co ;)


czyli jaki jest przebieg przy tej awarii ?

r4ll
30-01-2016, 07:13
W pierwszym poście napisane. 95kkm.
Przepraszam, myślałem, że pytasz o jakiś inny przebieg, np. wyczytany z VIN'u.

aprox99
31-01-2016, 18:45
Wierzcie że te wszystkie podrasowane silniki kiedyś się zemszczą a potem rzeka postów na forum co i jak

Woytas
01-02-2016, 20:31
Wierzcie że te wszystkie podrasowane silniki kiedyś się zemszczą a potem rzeka postów na forum co i jak

ale masz jakiś kompleks czy zazdrościsz ... :)

o czym Ty tu prawisz kolega miał fabryczny program , to nie był zmodzony soft z jakąś dziką mapą i nie wiadomo jakim ciśnieniem doładowania

Gostek_
01-02-2016, 21:44
On tak wszędzie marudzi - każdy chip, usunięty dpf, zaślepiony egr itd. Po co by było to forum jakby auta były idealne. Padnie mi turbina - trudno, równie dobrze i bez tego by padła...

tedi_k
01-02-2016, 22:18
Wierzcie że te wszystkie podrasowane silniki kiedyś się zemszczą...

Kolega ciągle nie rozumie (albo sobie posty nabija), że ten silnik dokładnie tak jak po przestawieniu mógł wprost z fabryki wyjechać. Wyjechał na 140PS, bo takie było zamówienie. Jak by było z Belgii albo Austrii na 115PS - to by wyjechał jako 115PS. A jak by akurat Niemiec miał ochotę na 163PS - to by od razu wyjechał na 163... Tu nie ma żadnego "rasowania" - cały silnik bez jakichkolwiek zmian na montażu końcowym jest ustawiany na zmówioną moc. Nikt nie przekłada żadnej śrubki.
No i co się ma "zemścić"???

aprox99
02-02-2016, 10:54
On tak wszędzie marudzi - każdy chip, usunięty dpf, zaślepiony egr itd. Po co by było to forum jakby auta były idealne. Padnie mi turbina - trudno, równie dobrze i bez tego by padła...

Nie że marudzi,tylko połowa z tych postów dotyczy tego o czym piszesz a potem ratujcie nie wiem co dalej

Gostek_
02-02-2016, 12:14
No widzisz, zaślepiłem EGR bo mi szarpało do 2000 obrotów. Wcale mnie to nie zadowala bo wyczuwam niekiedy smród. Pytałem mechanika i wyczyszczenie EGR (koszt 120 PLN) nic mi nie da na to szarpanie więc niestety muszę z tym żyć. Z problematycznym DPF przejeździłem 65000 km próbując go ratować za każdym razem jak nawalał aż została mi tylko wymiana albo usunięcie. A jeździłem z 20km co najmniej 15 po obwodnicy ekspresowej. O kasie wydanej na to badziewie w serwisie nie wspomnę.
Z turbiną też daleko przed chipem ASO usłyszało świst i dostałem karteczkę z ogromnymi czerwonymi ramkami - turbina do wymiany/sprawdzenia. Oczywiście cenę ok. 4500 netto nowej też od razu podali (to jeszcze na gwarancji 12 było...). I co, olałem ich, auto jeździ, ma teraz chip z ładowaniem prawie do maxa. A jak mi padnie turbo to zregeneruje, jedyny problem w Kudze to umiejscowienie turbo, które generuje dodatkowy koszt przy montażu/demontażu.
Ogólnie to poza chipem nic innego bym nie robił jakby nie było to pseudoekologicznym badziewiem, które powoduje grube tysiące dodatkowych wydatków. Ekologia oczywiście tak, ale nie takim kosztem i zdzierstwem, którego na swoim portfelu doświadczyłem. Taki Niemiec przykładowo jeździ dużo w trasach a potem auta się pozbywa i bierze nowe bo wie, że zaraz DPF/EGR będzie problemem. A Polak to kupuje i zdziwiony, że mu nie działa, szczególnie jak bierze auto z przebiegiem 120000, które ma w rzeczywistości 300000...

Voitek95
09-12-2020, 19:46
Witam. Co należy odkręcić od spodu aby wydłubać turbo. Dodam ze Kuga 4x4

Bump: