Witajcie,
przeszukałem / przeczytałem raczej wszystko na forum, ale nic nie pomaga... dlatego też postanowiłem, że założę nowy temat.

Pacjent: Fiesta 1.3 Duratec 8v (70KM) - 2006 rok
Objawy: przerywanie na obrotach 1.5k-2.8k

Zostały wymienione:
- kable (NGK)
- świece (Ford - Motorcraft Platinum)
- cewka (NGK)
- filtr powietrza
- filtra paliwa (Knecht)

Dodatkowo przeczyściłem przepustnicę.

Myślałem, że to wszystko coś da... na pewno spalanie lekko spadło i tyle...

Przy mocniejszym dodawaniu gazu (powiedzmy ok. połowa wciśniętego pedału gazu), przerywa na niskich obrotach, ale na wysokich leci jak szalony bez żadnego problemu i przyspiesza normalnie na wyższych.

Komputer nie wykazuje ŻADNEGO (i tu myślałem, że już włosy z głowy sobie powyrywam) błędu...

Co można dalej robić, czego szukać....!?

Pozdrawiam

#EDIT#
Rozwiązanie w poście #7 (http://forum.fordclubpolska.org/showpost.php?p=2673972&postcount=7).

Możesz spróbować czujnik położenia wału korbowego(zamiennik ok 75 zl).

Dzięki za jakąkolwiek odpowiedź, ale czy ten czujnik nie wywaliłby najpierw błędu i nie miałby wpływu cały czas na jazdę? Z własnego doświadczenia wiem, że z reguły wywala błąd przy awarii :/

Bump? :(

Trochę dziwne w sumie.
Jest jakaś różnica czy zimny czy ciepły?

Sprawdziłem i myślę, że przy ciepłym się to wzmaga.

No i dzisiaj zabrałem się za podmienianie elementów typu kable, cewka i świece ze starymi, które miałem i okazało się, że cewka została wymieniona słusznie, ale przy starych świecach zachowywał się lepiej (stare również Ford Motorcraft).
Długo nie myśląc zakupiłem nowy komplet NGK i auto nie przerywa, jeździ nareszcie jak powinno.

Piszę, bo może komuś pomoże takie rozwiązanie! :)