Witam,
Posiadam fieste 2008, mk6, silnik 1.4 tdci. Nie pasuje mi w niej hamowanie. Muszę dość głęboko wcisnąć pedał zanim zacznie hamować. Płyn hanulcowy jest na dobrym poziomie. Czy to jest normalne w fiestach?

Wcześniej miałem inne auto i wystarczyło lekko dotknąć pedał i auto stawało. Tutaj to mi sie nie podoba, uważam, ze to jest nie bezpieczne.

Czy mogę coś wstępnie samemu sprawdzić żeby zdiagnozować usterkę? Wierzyć mi sie nie chce, że to jest normalne....

Co to może być? Zapowietrzony układ? Problem z przewodami elastycznymi? Coś z bebnami?

Pozdrawiam serdecznie!

Wcześniej miałem inne auto i wystarczyło lekko dotknąć pedał i auto stawało.

A jakie to było auto? Może musisz się tylko przyzwyczaić. Ja też uważam, że fordy słabo hamują, nawet jeśli rozmiar tarcz sugerowałby dobre osiągi, to i tak jest... słabo. Może pompki hamulcowe są tak mało wydajne.

A jakie to było auto? Może musisz się tylko przyzwyczaić. Ja też uważam, że fordy słabo hamują, nawet jeśli rozmiar tarcz sugerowałby dobre osiągi, to i tak jest... słabo. Może pompki hamulcowe są tak mało wydajne.

Mistubishi carisma. Dla mnie to jest straszne - to uczucie gdy wciska się pedał hamulca i przez "chwilę" nic się nie dzieje....Ja rozumiem jakby coś już łapał, ale totalnie nic. Dla mnie to jest niebezpieczne, wydłuża drogę hamowania.

Wziąłem się za czytanie "instrukcji obsługi" i natrafiłem na coś takiego:

W przypadku awarii jednego z obwodów hamulcowych, pedał hamulca będzie na początku sprawiał wrażenie bardziej "miękkiego". Aby zahamować, będziesz musiał mocniej naciskać pedał hamulca, a droga hamowania może się znacznie wydłużyć.

I hmm. Ten tekst ma sporo wspólnego z tym co odczuwam w tym aucie. Ale oczywiście żadnych błędów nie mam, kontrolki na nic nie wskazują...

Mam fiestę i w miarę nowe berlingo - lepiej hamuje fiesta ;-)

U mnie to samo - autko już leciwe ale hamulce to brzytwa,- nie raz mnie wyratowały ,- wiedż gdzieś na piach i je wypróbuj, to stary sposób,powinny działać ''natychmiast''.

Jak pedał łąpie głęboko to mi pierwsze co wpada do łowy to złe odpowietrzenie układu, albo stare przewody hamulcowe. Może też i być że sam płyn jest już stary i potrzebuje wymiany.

Podjedź na jakiś spot w swojej strefie i niech ktoś oceni. Charakterystyki działania hamulców są różne nawet w ramach Forda, a co dopiero po przesiadce z innej marki, z których wiele jednak hamuje lepiej od Fordów.

Przy zapowietrzonych hamulcach po kazdym wciśnieciu pedał tak na postoju , przy wyłaczonym silniku - pedał ''rośnie'' tzn.podnosi się i jest miękki, - też podejrzewam gęsty płyn lub rozdęcie któregoś elastycznego przewodu pod autkiem.

Ok, dziękuję za sugestie. Sprawdzę.

Pozdrawiam!