Zobacz pełną wersję : [Focus 2004-2008] Podładowanie akumulatora
Witajcie, chciałbym zasięgnąć u Was kilka porad dotyczących podładowania akumulatora przed zimą w moim Focusie mk2 (1.6 tdci 109 KM).
- Czy bezpieczne jest ładowanie akumulatora bez wyjmowania go z samochodu, bez odłączania klem? Chciałbym uniknąć rozkodowania fabrycznego radia.
- Zakładając, że akumulator pozostanie w samochodzie, czy można ładować akumulator na dworze przy obecnych temperaturach (4-8 stopni)? Nie posiadam garażu, chciałbym podładować akumulator przez około 5-6h gdy będę w pracy.
- Dysponuję dwoma prostownikami. Pierwszy z nich to nowy mikroprocesorowy prostownik automatyczny, zakupiony w Lidlu, drugi to jakiś około 30-letni prostownik z nastawami prądu 2,3,4 lub 5A (pomierzony multimetrem, sprawny). Który, według Was, jest lepszy i pewniejszy? Czy ktoś używał takich niedrogich automatycznych prostowników (60zł)?
Będę wdzięczny za każdą odpowiedź.
Pozdrawiam.
Ten nowy automatyczny załatwi sprawę najlepiej. Tylko, że te 5-6h mu nie wystarczy żeby zająć się akumulatorem kompleksowo. Na tak krótki czas to trzeba go podpiąć wielokrotnie. Mam ładowarkę bosch c3 i ona potrzebuje całą noc żeby zakończyć cykl podładowywania akumulatora 80 Ah.
Lukasz2525 15-11-2016, 22:02 Wszystkie prostowniki wielkosci pudelka sa do niczego . Wiadomo ze cos tam podladuja , ale powinienes pojsc do warsztatu i zobaczyc prostownik wielkosci szafki wiszacy na scianie . Po drugie auta z dobrym akumulatorem i sprawnym alternatorem nie trzeba podladowywac przed zima . A po trzecie najlepiej akumulator naladuje ci twoj alternator , przewidziany do danego akumulatora , lepiej zrobic sobie rundke 30 minut po Aow Wroclawia niz cos podladowywac .
To tym komputerem byłbyś zachwycony:
https://upload.wikimedia.org/wikipedia/en/d/d8/Manchester_Mark2.jpg
Wszystkie prostowniki wielkosci pudelka sa do niczego.
Zapewne wiele ich miałeś i żaden się nie sprawdził. A mnie się tylko wydaję, że mi od kilku lat taki działa, a że przywrócił do życia akumulator rozładowany całkowicie, to mi się przyśniło.
Właśnie o tym konkretnym z Lidla czytałem sporo pozytywnych opinii, dlatego skusiłem się na zakup. Podobno na prawdę potrafi podnieść całkowicie rozładowany akumulator.
Lukasz2525 15-11-2016, 22:22 Wielokrotnie odpalalem lub ladowalem kompletnie rozlafowany samochod , tak ze nawet kontrolki sie nie zapalaly , pytalem tez roznych mechanikow i patrzylem co maja w warsztatach . Niczego tej wielkosci nie widzialem .
Ale wracsjac do tematu , i tak nic lepiej nie naladuje ci niz alternator . Wiadomo ze prostowniki z lidla tez sie przydaja , jak moj ojciec jezdzil jeszcze starym escortem to zima na kazda noc wnosil akumulator na trzecie pietro i ladowal do rana .
Z kolei jak mamy padniete auto i chcemy je ladowac kilka czy kilkanascie godzin , to js polecam grube kable rozruchowe , odpala wtedy od razu nawet przy kompletnym rozladowaniu . Rundka po parkingu pozwala juz na zgaszenie i ponowne odpalenie auta , a przejazd kilku km to juz niezle podladowanie . Sprawdzane wielokrotnie , nawet na sprinterze z 105 ah .
I jak wspomnialem , sprawnego auta nie ma sensu ladowac. To jakby z gory zakladac ze jest uszkodzone .
Wielokrotnie odpalalem lub ladowalem kompletnie rozlafowany samochod , tak ze nawet kontrolki sie nie zapalaly , pytalem tez roznych mechanikow i patrzylem co maja w warsztatach . Niczego tej wielkosci nie widzialem .
Bo wiedza technologiczna co poniektórych zatrzymała się w lata temu
Bump: Wielokrotnie odpalalem lub ladowalem kompletnie rozlafowany samochod , tak ze nawet kontrolki sie nie zapalaly , pytalem tez roznych mechanikow i patrzylem co maja w warsztatach . Niczego tej wielkosci nie widzialem .
Bo wiedza technologiczna co poniektórych zatrzymała się w lata temu
polecam grube kable rozruchowe , odpala wtedy od razu nawet przy kompletnym rozladowaniu .
O, panie, a jak powtarzanie takiej akcji przyspiesza zgon akumulatora!
rumunn95 16-11-2016, 09:14 To ze prostownik jest wielkosci szafki wynika z jednego ze elementem czynnym jest transformator ktory przy sprawnosci nowoczesnych przetwornic wypada blado ;) ja mam prostownik biedronkowy spisuje sie swietnie ;) dane:
- pięciostopniowa inteligenta charakterystyka ładowania*
- stabilne utrzymywanie funkcji ładowania, nawet w warunkach zimowych*
- do użytku na zewnątrz, w pomieszczeniach zakurzonych, zapylonych i zawilgoconych*
- pojemność akumulatora 4 - 100 Ah, 6V, 12V 4,2A
Wysłane z mojego LG-D802
Damian76 16-11-2016, 09:52 Czy bezpieczne jest ładowanie akumulatora bez wyjmowania go z samochodu, bez odłączania klem?
Śmiało laduj, też parę dni temu podładowałem swój prostownikiem z lidla, dał rade tyle że zostawiłem na całą noc.
Bezpieczniej jest odłączyć akumulator. Chyba, że chcesz ryzykować elektronikę w aucie. To, że inni ryzykują nie znaczy, że Ty musisz. Niech się uszkodzi cudny prostownik z lidla czy biedronki i poleci ci w instalacje coś innego niż 12 v dc.
Damian76 17-11-2016, 03:18 Niech się uszkodzi cudny prostownik z lidla czy biedronki i poleci ci w instalacje coś innego niż 12 v dc.
Dokładnie, nie ściągasz klem ładujesz aku robisz to na własną odpowiedzialność.
Kolego...mam ten sam prostownik z lidla jeszcze ten bez lcd. Na codzien mieszkam w Finlandii i mam moceo tdci. Mamdprawny aku ktory dobrze trzyma i kreci auto bardzo dobrze.iz mam na kszdym parkingu skrzynke z orsdem moge lsdowac ile wlezie.ja ters w okresie zimowym dolsdowywuje go raz na tydzien mimo ze robie trasvdzienenie do roboty w dwie strony 60 km na dnaich rdzie to 100 km. Nic mu nie zaszkodzi dolsdowanie ale tak jak ktty kolega pisal musial bys zostawic tto na dluzszvlsdowanie .ja nie wyciagam nigdy aku podjezdzam do iracy pod skrzynke gdzie prad jest 24 h podoinam ladowarke lidlowska i wlaczam ladowanie na normalne.co do temeperatur...ostatnr tygodnie byly miedg -8 a -16 ladowarka daje bez problemu rade w tych temperaturach. Finowie stosujz takie rozwiazanie orawie w kazdym samochodzivbo maja pozkladane syfemy defa i tam sa dolodwaujace male inteligentne ladowarki.wierz mi ..gdyby to szkodzilo i nie zdawalao by egzaminu nikt by tei nie stoswal.
Poorzednio malem tu alfe ostatniej zimyw dieslu i tez tak robilem aku w trakcie zimy i wszystko bylo ok.
Wez tez pod uwage ze w mondeo mam wiecej elektryki i dodatkowo elektryczna nagrzewnice ktlra pomoga nagrzac auto w srodku zaraz po uruchomieniu dodoatkowa. Grzane fotele i przednia szyba a wcale tei nie oszczedzam i nic zlego li sie nie dzieje z aku ani z autem
Nic mu nie zaszkodzi dolsdowanie ale tak jak ktty kolega pisal musial bys zostawic tto na dluzszvlsdowanie .
A pisał to kolega chyba liczydłem...
U nas takie parkingowe skrzynki z "orsdem" pewnie szybko znalazłyby amatorów jakiegoś ich kreatywnego nadużycia.
Co do ładowania rozładowanego akumulatora przy pomocy samochodu (odpalanie po kablach i rundka po okolicy) to zrobienie rundy 2x po 30km naładowało akumulator w dieslu gdzieś w okolicach 30%. Tak naładowany akumulator wystarczy do uruchomienia samochodu ale nie jest naładowanym akumulatorem a ogniwa które są w dzisiejszych bateriach samochodowych nie lubią być niedoładowane. Także stwierdzenie że kompletnie rozładowany akumulator najlepiej naładować samochodem to o bzdura. Dodatkowo na taki rozładowany akumulator potrafi z auta pójść w pierwszych chwilach po uruchomieniu nawet 40A a tego żadna bateria nie lubi.
A pisał to kolega chyba liczydłem...
U nas takie parkingowe skrzynki z "orsdem" pewnie szybko znalazłyby amatorów jakiegoś ich kreatywnego nadużycia.
No przepraszam za bledy pisze z tak gownianej komorki ze wyglada nieraz to tak jak wyglada.
Natomiaast zgodze sie z kolega ze takie skrzynki z pradem u nas w PL pozyly by jedna noc po montazu hehe
Jeśli akumulator ma już parę lat, byłbym bardzo ostrożny z ładowaniem w aucie i bez bezpośredniego nadzoru. Sąsiadowi obok spłonął tak samochód na podjeździe. Niestety zignorował jasne oznaki które dawał mu sam akumulator (malutka pojemność w stosunku do oznaczeń na nim, wiek, niedoładowanie nawet po dłuższej jeździe). Lepiej programować na nowo radio niż skrobać stopiony plastik z kostki.
Ja sam ładuję ładowarką mikroprocesorową, modelarską. Mogę od razu ocenić pojemność akumulatora. Zimą warto podładować akumulator, tak samo latem jak auto trochę stoi. Dzięki temu napięcie nie będzie nam mocno opadać przy rozruchu, a jak wiemy, elektronika nie lubi wahnięć napięcia.
Z tych dwojga użyłbym raczej ładowarki z Lidla, ale tak czy inaczej zachował czujność. Akumulator mimo wszystko wyjął z samochodu i postawił gdzieś na niepalnej podstawie.
Jak już tu pisałem podładowanie akumulatora bez odłączenia od instalacji auta niesie jakieś ryzyko ale ostatnio stałem się właścicielem porządnej ładowarki procesorowej, która jednak zapewnia trochę większą kontrolę nad ładowaniem. A, że robię ostatnio krótkie trasy więc zimą chciałbym akumulator trochę częściej podładowywać bez odłączania klem.
Obawę budzi tylko maksymalne napięcie jakie daje ładowarka i czy nie zniszczy ono elektroniki w aucie. Ładowarka daje trochę wyższe napięcie niż regulator napięcia w Focusie (u mnie 14,3V). Opcja standard w ładowarce daje maksymalnie 14,9V a ładowanie na zimnie ze śnieżynką 15,3V.
Czy ktoś ładował akumulator w Focusie mk2 w aucie bez odłączania klem i zmierzył napięcie ładowania? Jakie napięcie nie będzie szkodliwe dla elektroniki auta?
Wiem, że radio fordowskie chodziło bez problemu na 15,4V. Bo tyle kiedyś na stole do niego podłączyłem. Nie wiem jakie jest bezpieczne napięcie dla sterownika silnika czy elektroniki w liczniku.
ładuje każde auto nie odłączając klem i jeszcze w życiu nie miałem problemów. jak ktoś się boi to niech ściąga, nie róbmy tu za i przeciw
Według Bannera jeżeli ładowarka w trybie automatycznym osiąga >15.9V to należy odłączyć akumulator do ładowania.
grzechu913 12-01-2021, 05:09 Ładowałem osobiście starym prostownikiem, miałem 16.2,a nawet chwilę na drugim stopniu 16.5V. Nic się nie stało. Wiadome, przy takim wysychaniu akumulatora, dla bezpieczeństwa lepiej odłączyć aku, ale nie odpinał em, bo w poprzednich samochodach tego nie stosowałem.
Wysłane z mojego DRA-L21 przy użyciu Tapatalka
>15.9V
I od tego samego napięcia powinna się zapalić lampka ostrzegawcza z błędem o zbyt wysokim napięciu.
Stąd można wnioskować, że poniżej 16V jest w granicach tolerancji elektroniki, a wyżej to już ryzyko. Uszkodzenia nie zawsze będą spektakularne i widoczne na pierwszy rzut oka.
15,9V w nowych systemach Forda nie jest jeszcze tragadią, chociaż nie powinno się przekraczać z ładowaniem na aucie powyżej 15,4V. Znam przypadki gdzie uszkodzony alternator potrafił dawać 16,8V i nie spowodowało to uszkodzeń, ale ... zawsze jest ten pierwszy raz. Przy 17V lubi już coś się wysypać np w Mondeo mk3. Co do doładowania akumulatora wszystko zależy od eksploatacji. U mnie na krótkich trasach co drugi-trzeci dzień 8-16km alternator nie da rady doładować, dlatego raz na miesiąc-dwa doładowuje wolno z 8-10h akumulator. Tym sposobem na (benzynowych silnikach) aku mają po 7-8 lat. Na dieslu, niestety, ale Start/Stop wykończył (w prawdzie marny aku i okazało się że uszkodzony rozrusznik) aku w 2 lata. Teraz mam zwykły i Off ASS zobaczymy jak długo pociągnie.
arturmsi 12-01-2021, 11:31 Przy zwykłych prostownikach ładujacych ponad 16v nowszych autach wypada odłączyć jedną klemę dla bezpieczeństwa elektroniki. Przy procesorowej do 16v można sobie to odpuścić.
FFmk3.5 ładuje 4 letni aku napięciem 15.2 przy minusowych temperaturach, oryginalnie zwykły kwasiak i podpięty bms.
Grzegorz MX 12-01-2021, 14:43 Witajcie, chciałbym zasięgnąć u Was kilka porad dotyczących podładowania akumulatora przed zimą w moim Focusie mk2 (1.6 tdci 109 KM).
- Czy bezpieczne jest ładowanie akumulatora bez wyjmowania go z samochodu, bez odłączania klem? Chciałbym uniknąć rozkodowania fabrycznego radia.
/---/
Będę wdzięczny za każdą odpowiedź.
Pozdrawiam.
Dodam coś od siebie.
1. Ładowarki typu Lidl/Jula/Biedra nie ładują akumulatora w stopniu umożliwiającym odzyskanie pojemności (=brak osiągania gęstości elektrolitu, polecam ogólnodostępną wiedzę w internatach YT)
2. Ładowanie dobrym prostownikiem - nawet polskim (nie podam firmy bo mnie zatłuką) czy ruskim - zawsze kończy się napieciem w okolicy 15,9v
3. Efektywne ładowanie takim prostownikiem powinno odbywać się pod kontrolą użytkownika chyba że skorzysta z takich co wyłączają ładowanie po osiągnięciu zadanego czasu (np. 12h) lub napięcia 15,9v. Można posiłkować się (jak ja) przystawką modułu do ładowania do zwykłego prostownika (nie ładowarki) która wykona te zadanie za mnie
4. Jeśli kogoś boli 15,9v - może podłączyć równolegle z klemami ładowanego akumulatora żarówkę 21w, ograniczy ryzyko przeładowania akumulatora lub zwiększenia napiecia poza 15,9v
5. taka sama zasada ładowania akumulatorów typu EFB (do start-stop) ale nie wolno ładować akumulatora AGM (którego w Fordach zazwyczaj nie stosują) - powinien być inny tryb w prostowniku dedykowanego AGM.
6. Najgorsze ładowanie akumulatora to odpalenie z kalbli lub na pych a potem jazda i liczenie że alternator zrobi za nas robotę. Kończy się to dużym prądem ładowania, gazowaniem elektrolitu i spłynięciem masy czynnej napastowanej na elektrody akumulatora. Nawet doświadczenia pokazują, że nawet trasa kilkusetkm nie naładuje akumulatora tak jak prostownik.
pozdrawiam,
Grzegorz trochę przesądza.
Dłuższa trasa zrobi gęstość.
Nawet 13,8 volt.
Bo jest czas do tego potrzebny i temperatura.
No chyba że akumulator nie jest w komorze silnika.
I sprostowanie odnoście żarówki.
Nie obniża napięcia a natężenie.
Polecam się doszkolić, ale nie w internecie.
Dzisiejsze auta z systemem bms skutecznie ograniczają żywotność baterii zwłaszcza na krótkich odcinkach.
Stosowanie Aku 70 ah do 1,6 to jest nic innego jak marnotrawstwo.
60 ah to juz dużo zapasu.
A że wytrzyma 5 lat to tylko zasługa większej pojemności i powolne zasiarczanie
Dzięki za odpowiedzi. Zawsze lepiej poznać doświadczenia kogoś kto to sprawdził w praktyce niż opierać się tylko na informacjach z instrukcji ładowarek.
Co do gęstości czy naładowania akumulatora do pełna to jest to tylko kwestia czasu. Mniejsze napięcie - mniejszy prąd - dłuższy czas ładowania. Przy odpowiednio długim czasie nawet ładowarka z Lidla czy alternator naładuje akumulator do pełna. Choć w przypadku alternatora to musiałaby być naprawdę bardzo długa trasa.
Raz na jakiś czas robię pełne ładowanie akumulatora prostownikiem poza autem. Daje mu wtedy więcej czasu. I nie ładuje w niego polecanych na jutubach 16,2 V bo nie che go gazować. Nie sprawdzam gęstości bo nie mam dostępu do cel. I przez to też wody mu nie doleję jak go zagazuje i za dużo odparuje. Ale sprawdzam prąd ładowania. Gdy akumulator przestanie praktycznie pobierać czyli u mnie jest to rzędu 20 mA kończę ładowanie. Niższe napięcie też naładuje. Tyle, że dłużej.
A do szybkiego doładowania zimą jest właśnie ta ładowarka procesorowa.
konieczko5 12-01-2021, 21:05 ...
ratmed24 12-01-2021, 22:21 Ładowalem dwa razy aku w foce mk2 tdci lift prostownikiem elektronicznym z lidla bez odłączania klem, elektryk tak mi poradził zeby nie kasowac wszystkiego i bez problemów mozna [emoji6]
Wysłane z mojego Redmi Note 9 Pro przy użyciu Tapatalka
Akurat 60 Ah to za mało do 1.6
Hahaha
Kolega nie wie o czym pisze.
Im większy (pojemniejszy i o wyższym prądzie) akumulator tym lepiej, ale większa pojemność idzie najczęściej z większą masą i większymi wymiarami, a szkoda wozić nadmiarową masę skoro nie jest niezbędna.
Dokładnie.
Poprzednio miałem audi A6 C4 z silnikiem TDI 2,5 i akumulator 680 amper rozruchowego kręcił nim jak szalony.
Teraz wsadzają do takich małych silników tak duże akumulatory bo start stop itd
konieczko5 13-01-2021, 08:18 ...
Akurat 60 Ah to za mało do 1.6
To powiedz dlaczego za mało?
Akurat 60 Ah to za mało do 1.6
Fabrycznie do benzyny 1.6 był 52Ah jeśli dobrze kojarzę
Nie jest to odpowiedź na moje pytanie
Nie odpowiadałem na Twoje pytanie
konieczko5 13-01-2021, 12:14 ...
No niestety.
Ale do rozruchu.
Szkoda.
Bo można byłoby też kotlety smażyć.
Aaaa i zapomniałem.
Toż centralny czuwa no pewniea żre tego prądu co nie miara.
No niestety.
Ale do rozruchu.
Kolego, nie tylko do rozruchu pomimo tego że jego główną rolą jest właśnie rozruch pojazdu.
W obecnej chwili jest jeszcze pewnego rodzaju stabilizatorem napięcia w układzie zasilania samochodu. Minęły czasy, kiedy sprawdzanie ładowania polegało na odpięciu klemy podczas pracy samochodu i sprawdzeniu czy "iskrzy". Dzisiaj odpięcie może spowodować krótkotrwałe szpilki z zasilania przedostające się do elektroniki samochodu i spowodowanie kaput naszego ulubionego cudeńka :(
O tym oczywiście wiem.
Ale zostanę przy swoim że akumulator do 1,6 TDCi fabrycznie jest za duży.
60 ah w zupełności wystarczy.
Dzisiejsze diesle kompresję mają mniejszą a niżeli starsze wolnossące gdzie naprawdę trzabylo kopa poniżej zera.
W obecnej chwili jest jeszcze pewnego rodzaju stabilizatorem napięcia w układzie zasilania samochodu.
Rolę stabilizatora mógłby przejąć akumulator o pojemności nawet kilku Ah, byle wydajność prądową miał właściwą. Mój akumulator po 5 latach ma pewnie z 20Ah pojemności rzeczywistej, rano jest poniżej 12V, pomimo to doładować go mogę około 5-6Ah i jest już "pełny" a mimo to odpala mojego diesla bez większych problemów.
Także gadka, że 60Ah to za mało do benzyny jest zwyczajnie nieprawdziwa, chyba, że pracujemy jako dostawca pizzy i gasimy i zapalamy auto średnio co 5 minut. Ale w takich wypadkach mamy po prostu ujemny bilans energetyczny i w rezultacie akumulator i tak trzeba będzie doładować, bez względu na jego pojemność.
Grzegorz trochę przesądza.
Dłuższa trasa zrobi gęstość.
Nawet 13,8 volt.
Bo jest czas do tego potrzebny i temperatura.
Nie uzyskasz prawidłowej gęstości elektrolitu przy takim napięciu, nawet jak byś ładował w trakcie jazdy nawet 30 godzin.
GrzegorzMX bardzo madrze napisał i w pełni się z nim zgadzam. Bezpieczne ładowanie akumulatora to maks. 16,2V. Osobiście mam prostownik, w którym mam dwa zakresy maksymalnego napięcia ładowania: 14,7-14,8V do ładowania w aucie i 15,9V do ładowania odpietego akumulatora. Efekty ładowania tymi napieciami są diametralnie inne. Miałem okazję samemu przetestować. Szczególnie widać, jaka jest wartość prądu w końcowej fazie ładowania. Przy 15,9V wartość ta to tylko ok. 1/3 wartości prądu przy napięciu odcięcia 14,7V - a to pokazuje ile akumulator mógłby jeszcze przyjąć pradu, gdyby nie prog napięcia 14,7V przy którym ładowarka odcina prąd. Niestety wszystkie ładowarki automatyczne typu Lidl należy traktować jako podladowarki, gdyż maja priorytet utrzymania maksymalnego napięcia tylko ok. 14,4-14,7V, ze względów bezpieczenstwa.
Ktoś tu pisał, że "mikroprocesorowa można bezpiecznie ładować i do 15,7V" ? Należy pamiętać że napięcie to napięcie i mikroprocesor nie ma tutaj do rzeczy. Zbyt wysokie może uszkodzić elektronikę, chociaż w fordach ponad 15V nie jest czymś nadzwyczajnym.
Nie będę się sprzeczał z nikim o to co napisałem.
Do uzyskania prawidłowej gęstość i nie musi być napięcie powyżej 16 v.
Kropka.
Trasa długa zrobi gęstość i kto mówi że nie wiedzę swoją opiera z Internetu.
Powtarzam i każdy elektryk to potwierdzi że ładowanie początkowe po odpaleniu jest powyżej 14 volt
Po kilkukilometrowej trasie spada do lekko poniżej 14.
Mowa o ładowaniu bez bms.
I takie napięcie plus temperatura w komorze silnika poradzą każdemu kwasiakowi.
Oczywiście że trasa 10-20 km nie załatwi sprawy.
Ale jak ktoś dużo jeździ to dla niego temat o podladowaniu akumulatora nie istnieje.
Podejrzewam że nie posiada nawet prostownika czy ladowarki
konieczko5 14-01-2021, 12:35 ...
I tu jesteś w błędzie.
W moim gdzie jest odłączone bms napięcie jest zawsze powyżej 14 volt nawet jak wszystko podłączane i nadmuch na max.
Odpal samochód, włącz światła, ogrzewanie przedniej i tylnej szyby i spójrz na napięcie. Część energii idzie niestety z aku.
Nieprawda :) Jeśli napięcie w instalacji wynosi więcej niż napięcie spoczynkowe akumulatora, to prąd pochodzi z alternatora. Jeśli jest inaczej, to masz uszkodzony regulator napięcia. Żeby dostać dodatkową energię PCM zwiększa jałowe obroty silnika po uruchomieniu.
konieczko5 14-01-2021, 13:42 ...
Serio fabryka Ci wypuściła Fokę ze 105A altkiem i grzaną szybą? Ja bez grzanej przedniej, bez PTC, z minimalnym wyposażeniem dostałem w dieslu 120A.
Grzany przód to jest max. 2x40A czyli 80A.
Grzany tył to 25A więc mamy już komplet 105A
Światła to 2x55 + 10 + 10W = 130W czyli kolejne 10A.
I dodatkowe systemy spokojnie wciągną 5A, w sumie jest 120A - i taki altek powinieneś mieć.
luckyboy 14-01-2021, 15:23 To włącz w benzynie ogrzewanie przedniej i tylnej szyby, ze światłami i nadmuchem. Z 14,5V spada do 12.9V, ale po minucie masz już 12.2V, a po kolejnej minucie masz 12.1V. Od razu ubiegnę kolejne pytanie - altek 105A i tak regeneracja alternatora nic nie zmieniła pod tym względem.Sprawdzałeś to zimą czy latem?
Nie będę się sprzeczał z nikim o to co napisałem.
Do uzyskania prawidłowej gęstość i nie musi być napięcie powyżej 16 v.
Kropka.
Trasa długa zrobi gęstość i kto mówi że nie wiedzę swoją opiera z Internetu.
Powtarzam i każdy elektryk to potwierdzi że ładowanie początkowe po odpaleniu jest powyżej 14 volt
Po kilkukilometrowej trasie spada do lekko poniżej 14.
Mowa o ładowaniu bez bms.
I takie napięcie plus temperatura w komorze silnika poradzą każdemu kwasiakowi.
Oczywiście że trasa 10-20 km nie załatwi sprawy.
Ale jak ktoś dużo jeździ to dla niego temat o podladowaniu akumulatora nie istnieje.
Podejrzewam że nie posiada nawet prostownika czy ladowarki
Nie ma się o co sprzeczac, tylko że nie bierzesz pod uwagę jednego bardzo ważnego parametru - wraz z ladowaniem akumulatora (przepływem prądu) wzrasta jego napięcie. Spróbuj zrobić prosty eksperyment: podłącz akumulator do prostownika, ustaw próg wyłączenia ładowania na 14,4V i laduj. Nawet po 24 godzinach nie uzyskasz prawidłowego wysycenia elektrolitu, takiego jak przy ladowaniu do 16V. I nie pisz ze to wiedza z internetu.
Natomiast zgodzę się, że jazda na długich odcinkach jest zbawienia dla akumulatora, ale sumarycznie nigdy nie będzie tak samo efektywna jak ładowanie zewnętrznym prostownikiem.
Natomiast zgodzę się, że jazda na długich odcinkach jest zbawienia dla akumulatora, ale sumarycznie nigdy nie będzie tak samo efektywna jak ładowanie zewnętrznym prostownikiem.
Smart Charge jest w stanie zapewnić wyższe niż 14.4V ładowanie. Zgadzam się, że nie wysyci "pod korek", rzecz w tym, że nie ma takiej potrzeby. A ładowanie "pod korek" ma swoje wady, m.in. gazowanie (które w akumulatorze bezobsługowym jest raczej problematyczne) oraz brak możliwości zmierzenia wysycenia elektrolitu (brak dostępu do wnętrza) co sprawia, że możemy tylko gdybać jaki jest jego poziom.
I pytanie brzmi - o ile procent pojemności walczymy wysycając akumulator do pełna? 5%? 10%? Czas stracony na pilnowanie procesu ładowania możemy poświęcić na inne czynności :) ale jak ktoś lubi się bawić to cóż, można i tak :)
Smart Charge jest w stanie zapewnić wyższe niż 14.4V ładowanie. Zgadzam się, że nie wysyci "pod korek", rzecz w tym, że nie ma takiej potrzeby. A ładowanie "pod korek" ma swoje wady, m.in. gazowanie (które w akumulatorze bezobsługowym jest raczej problematyczne) oraz brak możliwości zmierzenia wysycenia elektrolitu (brak dostępu do wnętrza) co sprawia, że możemy tylko gdybać jaki jest jego poziom.
I pytanie brzmi - o ile procent pojemności walczymy wysycając akumulator do pełna? 5%? 10%? Czas stracony na pilnowanie procesu ładowania możemy poświęcić na inne czynności :) ale jak ktoś lubi się bawić to cóż, można i tak :)
Gazowanie można ograniczyć w końcowej fazie ładowania poprzez ograniczenie prądu ładowania, więc to nie jest jakiś większy problem. Akumulatory bezosblugowe (bez korków) posiadają specjalne zaworki. Zgoda, w takich przypadkach utrudniony jest pomiar gęstości elektrolitu, ale pośrednio już mozna, obserwując inne parametry jak napięcie, czy prąd końcowy ładowania. Ponadto nie bardzo wiem co chcesz pilnować:)? Ja mam ładowarkę z automatycznym odcinaniem ładowania po osiągnięciu określonego napięcia. Jeżeli ono spada następuje ponowne ładowanie podtrzymujące. To na prawdę nie jest jakaś większa filozofia. W zimie akumulator pracuje w zdecydowanie trudniejszych warunkach, dlatego jeżeli ładowaniem wyższym napieciem mielibyśmy zgromadzic 10-15% wiecej ładunku to ma to kolosalne znaczenie przy rozruchu zimnego silnika.
U siebie zrobiłem test ładowania akumulatora 60Ah Varta fordowski:
- ładowanie do ok. 14,7V - prąd końcowy ok. 2-2.1A
- ładowanie do ok. 15,9V - prąd końcowy ok. 1-1.2A (dodatkowe kilka godzin, aby osiągnąć to napięcie). To pokazuje jaka jest różnica w wartości prądu, który można wtloczyc do akku, jeżeli nie zatrzymamy ładowania przy 14,7V. To się również przekłada w napięciu spoczynkowym akumulatora, które po 24h zmierzylem i wynosiło ok. 13,1V, gdzie przy lądowaniu do 14,7V jest niemożliwe do osiągnięcia.
Zdaje sobie sprawę, że to napisałem dla niektórych będzie naukowymi dywagacjami, ale akurat miałem okazję trochę się pobawić siedząc w domu ładowaniem i modyfikacja ładowarki, żeby samemu przekonac się na własnej skórze co daje ładowanie wyzszym napieciem.
Dodam jeszcze, że w moim przypadku gazowanie akumulatora było na bardzo małym poziomie, ledwo słyszalne.
Wszystko wszystkim ale małe ale.
Ładując do 16 volt nie należy przerywać.
Większość prostowników/ładowarek kończy zbyt wcześnie.
Gęstość zrobisz kilka godzin ładowaniem jak już osiągniesz te 16 volt.
Da to mało że się się wyłączy.
Dobry akumulator sam se ograniczy prąd po przekroczeniu tych 14,5-15 volt.
Wzrasta jego oporność i nawet mocne prostowniki nic na to nie poradzą bo to prawo ohma
I nawet przy tych 16 voltach nic wiele nie gazuje
Ale już jakbyś ten Aku włożył do ciepłej wody np 50 stopni aby zasymulować komorę silnika to byś się zdziwił jak bulgocze akumulator jak przekroczy te 15 volt.
Dlatego temperatura podczas ładowania ma znaczenie kolosalne.
Nie bez powodu większość ładuje akumulatory poza autem w ciepłym pomieszczeniu
Jest poprostu efektywniejsze
Wszystko wszystkim ale małe ale.
Ładując do 16 volt nie należy przerywać.
Większość prostowników/ładowarek kończy zbyt wcześnie.
Gęstość zrobisz kilka godzin ładowaniem jak już osiągniesz te 16 volt.
Da to mało że się się wyłączy.
Dobry akumulator sam se ograniczy prąd po przekroczeniu tych 14,5-15 volt.
Wzrasta jego oporność i nawet mocne prostowniki nic na to nie poradzą bo to prawo ohma
I nawet przy tych 16 voltach nic wiele nie gazuje
Ale już jakbyś ten Aku włożył do ciepłej wody np 50 stopni aby zasymulować komorę silnika to byś się zdziwił jak bulgocze akumulator jak przekroczy te 15 volt.
Dlatego temperatura podczas ładowania ma znaczenie kolosalne.
Nie bez powodu większość ładuje akumulatory poza autem w ciepłym pomieszczeniu
Jest poprostu efektywniejsze
Ale gdzie ja napisałem, że przerwalem ładowanie? Mam prostownik, w którym w trakcie ładowania mogę zmieniać prog wyłączenia ładowania. Mogę nawet ograniczyć prąd, więc niejako wyplaszczyc przyrost napięcia i wydłużyć czas ładowania, wtedy mogę też ograniczyć gazowanie. Napisałem jakie są różnice przy różnych progach napięcia. W zimie akumulator nie podgrzeje się do 50 stopni w komorze silnika kiedy są trudne warunki, więc jest pomijalne.
Akumulatory bezosblugowe (bez korków) posiadają specjalne zaworki.
To są zaworki bezpieczeństwa żeby nie wysadziło obudowy :) Każde upuszczenie gazu przez nie oznacza elektrolizę (a więc utratę) pewnej części wody.
ładowanie do ok. 14,7V - prąd końcowy ok. 2-2.1A
A co się stanie jak przeciągniemy prąd końcowy aż do 0.2A? Też uważasz, że będzie niedoładowany? :) Bo takie wyniki osiąga mój akumulator na ładowarce modelarskiej, po paru godzinach ładowania. Odpuszczenie przy 14.7V i 2A to rzeczywiście jeszcze trochę prądu się "zmieści".
Nie wiem czy kolega Karol wie ale cytowanie ostatniego postu jest bezsensowne.
Wracając do tematu.
Takich dobrych prostowników w pełni automatycznych jest jak na lekarstwo.
Gdzie i tak trzeba mieć te wiedzę podstawową.
Zwykły Kowalski nie odpina akumulatora tylko ładuje w aucie i lepiej dla niego i wygodniej i na pewno bezproblemowo
Bo większość niedoinformowanych boi się aby się coś tam nie rozprogramowalo.
A i wiele boi się odłączać bo im się radio zresetuje i nie mają kodu.
Ja i wiele osób komu doradzam zakup Aku stosuje metodę.
Krótkie trasy-najwiekszy możliwie wymiarowo i markowy(duży zapas pojemności)
Dłuższe trasy to byle jakiej marki akumulator i niekoniecznie taki jak ori
Spróbuj zrobić prosty eksperyment: podłącz akumulator do prostownika, ustaw próg wyłączenia ładowania na 14,4V i laduj. Nawet po 24 godzinach nie uzyskasz prawidłowego wysycenia elektrolitu, takiego jak przy ladowaniu do 16V. I nie pisz ze to wiedza z internetu. Taki prosty eksperyment robiłm wielokrotnie. Jak już chcesz internety to poszukaj jak ładowarka z lidla czy biedry zrobiła gęstość elektrolitu napięciem podtrzymującym. Czyli coś koło 13,5V. Ale trwało to wiele dni. Jest też filmik jak ładowarka z Juli robi gęstość na akumulatorze 140Ah, napięciem coś koło 14,8V
Wyższe napięcie tylko przyśpiesza. Bo przy wyższym napięciu jest wyższy prąd. A wyższym prądem naładuje się akumulator szybciej.
Ja ładuję przeważnie napięciem koło 14,4V po wyżej mi akumulator zaczyna gazować, a w bezobsługowym wody nie doleję. I przy takim napięciu ale oczywiście dłuższym czasie akumulator ładuje mi się do tego stopnia, że bierze już tylko 20mA. Nawet jak podniosę napięcie ładowania to za chwilę też dochodzi do tak niskiego prądu.
Uznaję, że jest wtedy naładowany.
Oczywiście naładowałbym szybciej przy magicznym napięciu 16,2V ale nie chce bezobsługowego gazować. A wyraźnie gazuje już przy napięciu 14,7V i małym prądzie rzędu 400mA. Mam czas. Mogę poczekać dłużej. Efekt ten sam.
Kluczem jest jedno. Przy 14.4V ładuje cały czas dalej aż do naładowania czyli spadku prądu do minimalnej wartości przez dłuższy czas. A nie tak jak u ciebie po osiągnięciu zadanego napięcia ładowarka odcina ładowanie. W taki sposób faktycznie nie naładuje ci do pełna.
Ja ładuje prostownikiem a nie ładowarką. Spróbuj ładować prostownikiem bez wyłączania ładowania przy 14,7V to zobaczysz, że też zrobi to gęstość. Ale oczywiście o wiele dłużej to potrwa.
Ale gdzie ja napisałem, że przerwalem ładowanie?
Ty nie. Twoja ładowarka
Ja mam ładowarkę z automatycznym odcinaniem ładowania po osiągnięciu określonego napięcia.
Taki prosty eksperyment robiłm wielokrotnie. Jak już chcesz internety to poszukaj jak ładowarka z lidla czy biedry zrobiła gęstość elektrolitu napięciem podtrzymującym. Czyli coś koło 13,5V. Ale trwało to wiele dni.
Dziękuję, że to napisałeś. To jest potwierdzenie, że w aucie nie da się wysycic elektrolitu i do tego zmierzala moja wypowiedź od samego poczatku.
Ja ładuję przeważnie napięciem koło 14,4V po wyżej mi akumulator zaczyna gazować, a w bezobsługowym wody nie doleję. I przy takim napięciu ale oczywiście dłuższym czasie akumulator ładuje mi się do tego stopnia, że bierze już tylko 20mA. Nawet jak podniosę napięcie ładowania to za chwilę też dochodzi do tak niskiego prądu.
Uznaję, że jest wtedy naładowany.
20mA?? Nie wiem czym ladujesz, jakim prostownikiem, ale to wyglada jakby miał on ograniczona wydajność pradowa i przy wyższym napięciu nie jest w stanie dać większego prądu. Domyślam się, że masz prostownik na trafo?
Kluczem jest jedno. Przy 14.4V ładuje cały czas dalej aż do naładowania czyli spadku prądu do minimalnej wartości przez dłuższy czas. A nie tak jak u ciebie po osiągnięciu zadanego napięcia ładowarka odcina ładowanie.
Chyba źle się wyraziłem. Moja ładowarka (prosta automatyka) po osiągnięciu określonego napięcia odcina prąd, ale jak wiadomo napięcie aku zaraz spada i ponownie załącza prąd. Pracuje cyklicznie. To nie jest tak że całkowicie odlacza ładowanie i nie ponawia go. Generalnie proces osiągnięcia i ustabilizowania końcowego napięcia ładowania - krzywa przebiega dość gładko, więc nie ma możliwości nienaladowania akumulatora.
Ja ładuje prostownikiem a nie ładowarką. Spróbuj ładować prostownikiem bez wyłączania ładowania przy 14,7V to zobaczysz, że też zrobi to gęstość. Ale oczywiście o wiele dłużej to potrwa.
Tez ładuje prostownikiem z prosta automatyka. Żadne inteligentne ladowarki.
To jest potwierdzenie, że w aucie nie da się wysycic elektrolitu
Trochę to wyrwałeś z kontekstu, bo tomi002 wspominał o kilku dniach przy napięciu 13.5V czyli tyle co daje alternator w Focusie w trybie awaryjnym. A smart charge podbija napięcie dużo wyżej więc i prędkość ładowania jest szybsza.
A kiedy jest ten tryb awaryjny?
technik08 14-01-2021, 22:45 Np. przy wyjętej wtyczce z alternatora - brak łączności altetnatora z PCM , świecąca kontrolka ładowania .
Generalnie przy problemach w komunikacji między PCM a regulatorem napięcia albo przy zgłoszeniu błędu "z samym sobą" przez regulator. Podejrzewam, że robi jakieś wewnętrzne testy i jeśli nie mieści się w normach to zgłasza błąd. Ale tak, można to zasymulować przez odpięcie wtyczki.
konieczko5 15-01-2021, 11:16 ...
A czy próbowałeś odłączyć bms i wtedy obserwować napięcie podczas obciążenia?
konieczko5 15-01-2021, 11:30 ...
To dwie różne rzeczy i niekoniecznie musi być bms i start/stop razem
luckyboy 15-01-2021, 11:40 Zimą jest lepsze ładowanie, bo alternator ma korektę po temperaturze.
Latem mam max 13.8, a teraz 14.6
konieczko5 15-01-2021, 13:03 ...
To dwie różne rzeczy i niekoniecznie musi być bms i start/stop razem
W mk2 nie ma BMS.
Podładowanie akumulatora bez odłączania klem napięciem max 15,4V nie zaszkodziło Focusowi mk2.
Pytanie do forumowiczów, czy mogę bezpiecznie ładować akumulator bez zdejmowania klem? Prostownikiem mikroprocesorowym?
Co oznacza zapis producenta prostownika o kolejności podłączania do akumulatora nieodłączonego od klem w kolejności najpierw zacisk o biegunowości przeciwnej do biegunowości (masy) pojazdu. Rozumiem, że zatem najpierw do "+", a potem do "-" ?
Dokładnie to znaczy. Były w historii pojazdy z + na masę, wtedy by było odwrotnie.
|
|