Zobacz pełną wersję : [Mondeo 2007-2014] Powracające wypadanie zapłonów w 2.5T


vega
22-04-2017, 22:04
Mam problem z wypadającymi zapłonami w 2.5T z lpg. Przebieg na dzień dzisiejszy 200 tys. Od dłuższego czasu miałem objawy takie jak delikatne telepanie silnika na biegu jałowym (bez różnicy, czy na benzynie, czy na lpg) oraz przy uruchamianiu auta - tutaj potrafiło trząść budą dobre kilka sekund, i było to bardzo odczuwalne. Komputer nie wywalał jednak żadnych błędów, więc nic z tym nie robiłem, czekając na jakieś objawienie w postaci błędu DTC.

Takowy błąd pojawił się jakieś 1,5 miesiąca temu, w postaci wypadającego zapłonu na cylindrze 4 oraz 5. Zadowolony, że wreszcie objawy, które mnie niepokoiły, w końcu wywaliły jakiś błąd, po rozmowie z mechanikiem wymieniliśmy cewki na 4 i 5 cylindrze. Efekt wymiany: lekkie telepanie na biegu jałowym pozostało, natomiast przy odpalaniu dalej telepało - choć nie zawsze, w dodatku przez kilka dni po wymianie było ok. Jeśli już zatelepało, to trwało to znacznie krócej niż przed wymianą - czyli jakiś "postęp" niby był. Jeździłem tak kolejne dni, aż pojawił się ponownie błąd DTC - tym razem wypadanie zapłonu na cylindrze 2. To był również pierwszy raz, kiedy ta usterka spowodowała zapalenie kontrolki check engine (migotała kilka sekund, po czym zgasła). Mechanik stwierdził, że skoro lampka migotała i zgasła, to na 100% problem z kolejną cewką, więc wymieniłem kolejną. Efekt wymiany: bez zmian, opisane wcześniej objawy dalej występują.

Ciąg dalszy tej telenoweli jest taki, że kilka dni temu, po kolejnym silnym telepaniu przy odpalaniu auta, komp wywalił kolejny błąd wypadania zapłonów - tym razem na cylindrze 2 (bez check engine). Myślę więc sobie, że no trudno, widocznie lecą cewki jedna po drugiej, trzeba wymienić pozostałe dwie i tyle. Tymczasem dzisiaj, znów przy odpalaniu telepanie, podpinam ForScana i co widzę? Wypadanie zapłonów na cylindrze 4 i 5! No żesz q...

O co tu chodzi? Dlaczego ponownie wywaliło błąd na cylindrach, które już były "uzdrowione"? Czyżby to nie był problem z cewkami?

Poniżej garść dodatkowych informacji o stanie auta, może to pomoże bardziej ogarniętym kolegom w naprowadzeniu mnie na jakiś trop:
- świece wymienione jakieś 15 tys. km temu, na Bosch FR7NI33
- akumulator wymieniony rok temu
- telepanie przy odpalaniu częściej występuje na zimnym silniku (ale nie zawsze telepie!)
- przy odpalaniu na ciepłym czasem ciężko odpala, tak jakby powoli, od niechcenia, aczkolwiek zawsze za pierwszym razem
- na zimnym silniku, przez pierwszy mniej więcej kilometr, przy powolnym przyspieszaniu lub jeździe ze stałą prędkością, czuć delikatnie, regularne, jakby szarpanie (to się pojawiło jakiś tydzień temu)
- test na obecność spalin w układzie chłodzenia negatywny (wykonany 2-krotnie, różnymi testerami)
- analiza spalin: wszystko w normie
- brak "masła" na korku wlewu oleju

3 ostatnie punkty były robione pod kątem teorii mechanika, że jest problem z uszczelką pod głowicą (to w odniesieniu do problemu, który opisuję poniżej).

Inne usterki, które występują w aucie:
- auto pije duże ilości płynu chłodniczego, ok. 250 ml na 1000 km (nie ma problemu z grzaniem auta, ani z przegrzewaniem, wycieków brak - podejrzewam turbinę, ze względu na jej głośną pracę i spadek mocy auta)
- jak wyżej, auto wg mnie nie ma mocy jak kiedyś (a może się przyzwyczaiłem?); w każdym razie jakoś dociągam niemrawo do 200 km/h (na 5 biegu, na 6 raczej nie dojdzie), na więcej już braknie mocy (proszę nie hejtować, próba była wykonana raz czy dwa w celach diagnostycznych, nie jeżdżę tak na codzień)
- zapocenie od oleju na obudowie filtra oleju (może być odma nieszczelna?)

Ktoś coś?

jendrekmak
23-04-2017, 00:00
w tych silnikach bywały problemy z wiązką dochodzącą do cewek (mocno się przegrzewała od pokrywy zaworów) więc może sprawdź ją dokładnie bo np. mogły przewody się gdzieś poprzecierać lub rozpaść (chodzi o izolację) i zwierają czasami do masy

rumunn95
23-04-2017, 07:02
U ziomka w volvo 2.5t zaplon wypadal przez padniete wtryski lpg , a ciezsze odpalanie i talepanie silnikiem bylo spowodowane przedostajacym sie gazem z krucca podcisnienia parownika ( regeneracja usunela problem)

Wysłane z mojego LG-D802 przy użyciu Tapatalka

salom
23-04-2017, 07:14
Nie zrobiłes podstawowej czynności aby zdiagnozować, nie zmierzyłeś kompresji w cylindrach, bo lekarz u człowieka słuchawkami sprawdza serce, i dopiero zaczyna, co Panu dolega.

W ten sposób wymienisz cały osprzęt, a jak był problem tak będzie.

vega
23-04-2017, 07:25
Kompresję będę sprawdzał jutro. Wtryski LPG już były wymieniane jakiś czas temu, bo się skończyły, na obecnych mam może ze 20 tys. nalatane. Gazu pali tyle co zawsze. Sprawdzę tą wiązkę w pierwszej kolejności.

Czy całkowite odłączenie lpg (wyciągnę bezpiecznik) pozwoliło by na zweryfikowanie podpowiedzi kolegi rumunn95?

salom
23-04-2017, 08:04
Całkowite odłączenie LPG nie polega na wyjęciu bezpiecznika, tylko trzeba zdjąć dużą wtyczkę z komputera LPG, i wiedzieć jak połaczyć i które wtyki z wtryskiwaczy benzynowych z wtryskiwaczami gazu.
Potrzebne są 4 zworki w kształcie litery U. u mnie we wtyczce to są 4 pierwsze pary od przeciwnej strony kabli wtyczki.
Wtedy całkowicie jest odłączony gaz i komputer gazu, i wiadomo wtedy że zakłóceń od gazu nie ma.
Wszelkie inne metody, to tylko półsrodki.
Wiedzę mam z serwisu LPG,.

vega
23-04-2017, 12:03
Dzisiaj kolejny błąd, wypadanie zapłonu na cylindrze 2, na którym już była wymieniona cewka. Czyli trop cewek raczej jest ślepy.

Musiałem też dolać chyba z pół litra płynu chłodniczego, a poprzednio dolewke robiłem jakiś tydzień temu - także wygląda, że tu się pogorszyło.Byla też dolewka oleju, na bagnecie stan był 0.5 cm poniżej minimum.

Sprawdziłem wiązki do cewek, ja tam nic nie widzę, izolacje są całe.

Przy okazji dolewania oleju, zajrzałem pod korek i oto co zobaczyłem:
https://www.dropbox.com/s/n78xgy5jsvwee8e/IMAG0142.jpg?dl=0

Czy to jest ten "majonez" świadczący o wydmuchanej uszczelce? Wcześniej tego nie było.

rumunn95
23-04-2017, 12:15
maslo moze byc z krotkich przelotow, jezeli faktycznie ucieka ci plyn chlodniczy to moze faktycznie jest spalany i zaburza zaplon w cylindrze a czujnik spalania stukowego zglasza wypadanie zaplonu

Juzek
23-04-2017, 12:20
zrób test na obecność spalin w zbiorniczku wyrównawczym - to powinno wyjaśnić dużo

sprawdzenie kompresji też nie zaszkodzi

odepnij wężyk podciśnienia z reduktora podczas pracy silnika i na węch staraj się wykryć LPG

następnie wyjedź cały gaz i niech auto popracuje kilka dni na samej benzynie. Wtedy sprawdź czy objawy się pojawiają.

vega
23-04-2017, 12:39
Test na obecność spalin był robiony dwukrotnie, wynik negatywny. Analiza spalin również ok. Czy te testy, jeśli wyniki są dobre, na 100% wykluczają problem z uszczelką?

Juzek
23-04-2017, 12:50
Na 100% nie ale krytycznie nie jest.

Wysłane z Szajsunga MkIV

salom
23-04-2017, 15:27
Wykluczaja tylko jeżeli przedmuch jest do układu chłodzenia.
Ale jeżeli przedmuch jest do kanału olejowego, to wtedy olej stopniowo zmienia kolor na kawe z mlekiem,na korku i na miarce oleju powstaje maż.
Moga być mikro pekniecia głowicy i wtedy płyn przepuszcza do układu wydechowego, i w postaci pary wydostaje sie do atmosfery przez rurę wydechową.
Może uszczelka być wydmuchana w kierunku na zewnątrz silnika, i wtedy podczas pracy powinno słychac lekkie psykanie, zwiekszające sie wraz z obrotami silnika.

ccLot
23-04-2017, 20:00
Jak już koledzy proponowali - spdawdzić kompresje.

kordyl
24-04-2017, 10:38
Jak dwieście km/h to max to faktycznie szału nie ma.
Weź jeszcze pomyśl o świecach oryginalnych
https://ford.sklep.pl/product-pol-13865-swieca-zaplonowa-FoMoCo-1505812.html
http://www.ford-esklep.pl/pl/p/Swieca-zaplonowa-2.5-Duratec-ST-220PS-225PS-1505812-FORD/4306

paoloWawa
24-04-2017, 14:06
Podepnę się pod zdanie kolegów - kompresja do sprawdzenia, mały wydatek a będziesz wiedział na czym stoisz.

200km/h i to tylko na piątce to na bank oznaka że coś jest nie tak - podczas niedawnej (nazwijmy to umownie ;) ) wizyty w DE spokojnie miałem licznikowe 230km/h, i oczywiście nie było to ostatnie słowo. Wiadomo że zależy to od wiatru, nachylenia terenu, ale 200km/h to zdecydowanie za mało. Może rzeczywiście wrzuć ori świece, tak jak mówi kordyl?

vega
24-04-2017, 14:28
Wyniki pomiarów kompresji: 8, 7.6, 8, 7.6, 8. Norma w tym silniku to ponoć 9 bar, prawda to?

Koszt zrzucenia głowicy, kompleksowej regeneracji głowicy (łącznie z ewentualnie wypalonymi gniazdami/zaworami) i poskładania wszystkiego do kupy, nie powinien przekroczyć 3 tys. Auto wyłączone z ruchu co najmniej na tydzień.

Generalnie na chwilę obecną skłaniam się ku sprzedaży auta, oczywiście z solidnym rabatem. Raz, że chciałbym już coś młodszego, a dwa, nie mam czasu na takie ceregiele i nie chcę inwestować kasy w 9 letnie auto.

ccLot
24-04-2017, 14:39
nie powinien przekroczyć 3 tys

IMHO raczej mało.
U mnie wymiana 10 zaworów wydechowych, obróbka wszystkich gniazd i regulacja zaworów wyszło:
Montaż/demontaż głowicy - 1 tys. zł
Regeneracja głowicy - 2,7 tys. zł
Uszczelki, paski, świece, płyn chłodniczy, olej+filtr, uszczelniacze i inne "pierduły" - 1,9 tys. zł
Wszystko ceny brutto.

paoloWawa
24-04-2017, 14:45
ccLot
Miałeś wypalone zawory?
Ile Panowie macie przelotu na gazie/mieliście do momentu wystąpienia kłopotów? Trochę zaczynam się martwić, póki co mam na lpg przebieg ok 26.000km.

Wysłane z mojego GT-I8260 przy użyciu Tapatalka

ccLot
24-04-2017, 14:47
Miałeś wypalone zawory?
Tak jeden wydechowy na 3 cylindrze, ale wszystkie poszły do wymiany.

kordyl
24-04-2017, 14:48
Ja mam ponad 70k na gazie i lata :)

ccLot
24-04-2017, 14:50
ccLot to chyba miał zerwany pasek rozrządu.

Nie nigdy z paskiem nie było u mnie problemów.
Zrobiłem prawie 100 kkm i jedyna usterka (trochę kosztowna) to ten nieszczęsny zawór.

vega
24-04-2017, 14:52
U mnie w tej chwili 93 tys. km na gazie.