Zobacz pełną wersję : [Mondeo 2007-2014] Skrzypienie amortyzatorów
Mam taki problem. Kilka tygodni temu pierwszy raz usłyszałem dziwne skrzypienie (nie stukanie, tylko skrzypienie) od strony przedniego zawieszenia. Po kilku tygodniach jazdy mogę stwierdzić, że skrzypienie pojawia się w kilku sytuacjach:
- podczas skręcania kierownicy w prawo (o dziwo - w lewo nie);
- podczas przyspieszania (gdy maska lekko się podnosi)
- przy kołysaniu auta na boki.
Problem w tym, że czasem tego skrzypienia nie ma przez kilka dni, a potem znowu się pojawia, i za jakiś czas znów znika.
Na corocznym badaniu technicznym diagnosta stwierdził, że wyczuwa drgania/przeskoki na górnym mocowaniu amortyzatora (łożysko). Wróciłem z tym do mechanika, który wymieniał mi to łożysko kilka miesięcy temu. Stwierdził on, że jeszcze nie miał sytuacji, żeby łożysko dobrego producenta tak szybko padło, i on widziałbym problem gdzie indziej. Zasugerował wymianę łączników stabilizatorów. Ale to też nie zlikwidowalo problemu.
Podczas dalszej diagnostyki mechanik stwierdził, że nie ma pewności, ale może to być amortyzator. Mam oryginalne jeszcze amortyzatory, przebieg 236 tys. Tylko dlaczego amortyzator miałby skrzypieć (bo to nie jest stukanie) - przy skręcaniu kołami w prawo?? Przecież wtedy nie pracuje w płaszczyźnie góra- dół...
Wymiana amorków to dość droga zabawa, więc zanim się na to zdecyduję, chciałbym się jakoś bardziej upewnić, że te zgrzytanie/skrzypienie faktycznie może mieć źródło w samym amortyzatorze (a nie w łożysku, czy innych elementach zawieszenia).
Czy ktoś miał może podobne problemy? Będę wdzięczny za wszelkie sugestie.
I to nie raz, ale nigdy nie piszczą ani skrzypią amortyzatory, tylko inne elementy zawieszenia, jak przeguby kuliste, gumowe tuleje wahaczy, elementy mocowania drążka stabilizatora.
Gdyby padały deszcze, i jeżdził byś po kałużach ze sporą szybkością, to skrzypienia wtedy nie ma, bo woda nasmaruje lużne, lub zapieczone elementy.
Martinaz667 11-03-2020, 10:16 miałem coś podobnego w focusie, mianowicie odbojnik ocierał o goleń amortyzatora i to powodowało skrzypienie. testowo przesmarowałem olejem to miejsce i skrzypienie ustało.
I to nie raz, ale nigdy nie piszczą ani skrzypią amortyzatory, tylko inne elementy zawieszenia, jak przeguby kuliste, gumowe tuleje wahaczy, elementy mocowania drążka stabilizatora.
Tylko problem jest taki, że jak kręcę kierownicą, to wraz ze skrzypieniem jest wyczuwalne drobne przeskakiwanie na amortyzatorze - widać to też po otwarciu klapy silnika i dotknięciu śruby mocującej łożysko macphersona od góry (od strony klapy silnika). To by rzecz jasna sugerowało łożysko masphersona, które wymieniałem kilka miesięcy temu. Tylko jeśli byłoby to łożysko, to dlaczego skrzypienie słychać też w momencie, gdy jadę na wprost i przyspieszam (maska idzie do góry, następuje więc "rozprężenie" amortyzatora i sprężyny)?
Garbojad 11-03-2020, 11:37 Może poprostu sprężyna pękła i daje taki efekt
Może poprostu sprężyna pękła i daje taki efekt
Ale takie pęknięcie powinno być dość łatwe do zauważenia, prawda?
A jakievo producenta lozysko kupiles? Czy mechanik na pewno wszystko dobrze zlozyl?
A jakievo producenta lozysko kupiles? Czy mechanik na pewno wszystko dobrze zlozyl?
łożysko SKF (kod produktu VKD35036)
Poniżej link do niego:
https://www.iparts.pl/czesc/lozysko-mocowania-amortyzatora-skf-vkd35036,1-50-vkd35036-974138.html
Garbojad 11-03-2020, 13:21 Pęknięcia szukaj w dolnej części amortyzatora
Gdyby ktoś z Kolegów widział rozebrany ,rozpołowiony amortyzator, i zobaczył z jakich części jest zrobiony, z dokładnością do mikrona, to nie pisał by takich herezji.
Amortyzator może tylko górnym uszczelnieniiem wypuścic olej, i wtedy nie amortyzuje, ale kazdy kierowca powinien to wyczuć, że z autem cos nie tak, że w czasie jazdy nadmiernie kiwa sie na boki, jak kaczka.
A po wjeczaniu na wyboje, to mało co auta nie rozwali.
Jak na doleurwie sie ucho, co zdarza się, ale rzadko, to słychac stuki, a nie skrzypienie.
Gdyby ktoś z Kolegów widział rozebrany ,rozpołowiony amortyzator, i zobaczył z jakich części jest zrobiony, z dokładnością do mikrona, to nie pisał by takich herezji.
.
Może widziałeś ale nic nie zrozumiałeś amortyzator może rypać ale w przypadku opisanym przez autora tematu rypanie pochodzi od górnego mocowania kolumny Macphersona wymiana samego łożyska się nie powiodła trzeba wymienić komplet mocowania
Górne poduszki bardzo rzadko się psują i nic wiecej poza poduszką łożyskiem i podkładką gumowa oraz odbojnikiem tam nie ma. Ale też trzeba wiedzieć ze musi to być złozone we własciwy sposób. Są znaki na które się ustawia łozysko. jak ktoś zle złozył to moze skrzypieć pukać itd.
Mortal_Kombat 11-03-2020, 17:35 Mi sprężyna raz pękła u dołu, dwa razy u góry z przodu i z tyłu. Jak pękła z przodu to było słychać głośne przeskakiwanie sprężyny, jej koniec tarł o spód kielicha.
Mi sprężyna raz pękła u dołu, dwa razy u góry z przodu i z tyłu. Jak pękła z przodu to było słychać głośne przeskakiwanie sprężyny, jej koniec tarł o spód kielicha.
Jak przypuszczam te pęknięcia były widoczne gołym okiem?
Tomas_zg 12-03-2020, 06:51 Witam
Mialem podobny problem. Przy jezdzie powoli dziwne trzeszczenie, przy skretach kierownicy na postoju szczegolnie ( przy cieplych temp bardziej ). Podnosilem swoje auto i wymienialem sprezyny + amortyzatory + lozyska gorne amortyzatorow. Poprawilo sie jedynie to odczucie przeskakiwania przy skrecaniu kol, Niestety nie poprawilo to u mnie problemu trzeszczenia. Chwile bylo ok, pare dni temu jechalem i znowu jakies dziwne trzeszczenie z przodu slysze. Nie wiem co to jest szczerze. Raz to slychac, raz nie.
Witam
Podnosilem swoje auto i wymienialem sprezyny + amortyzatory + lozyska gorne amortyzatorow. Poprawilo sie jedynie to odczucie przeskakiwania przy skrecaniu kol, Niestety nie poprawilo to u mnie problemu trzeszczenia.
Wymieniłeś sprężyny, amortyzatory i łożyska na NOWE i nie rozwiązało to problemu???
Tomas_zg 12-03-2020, 08:40 Tak na nowe. Wszystko wymienione na nowe, bo mialem mocno obnizone auto i nie szlo tym jezdzic. komplet amory + sprezyny tyl przod + z przodu łozyska odboje itd itd. U mnie problem byl typowo łozyskowy, jak sie kreciło kierownica na postoju to bylo czuc takie przeskakiwanie i skrzeczało - Przeskakiwanie zostało wyeliminowane, ale poza tym mam jeszcze jakies trzeszczenie, ktore dalej słychać przy ruszaniu, przy dojezdzaniu do skrzyzowana, skrecaniu kół i za cholere nie moge dojść co to jest.
To może być wybity sworzeń wahacza ten w wahaczu on jest zaprasowany i często się wybija i trudno to zdiagnozować Janusze ci tego nie zrobią oni na podnośniku biorą za koło poruszają i nic im nie wskazuje na usterkę musisz sam albo solidnego majstra poszukaj trzeba rozpiąć sworzeń od piasty koła i dopiero wtedy coś zobaczysz przestawiając sworzeń pod różnymi kontami ustawienia w ten sposób zdiagnozujesz czy są luzy
To może być wybity sworzeń wahacza ten w wahaczu on jest zaprasowany i często się wybija i trudno to zdiagnozować Janusze ci tego nie zrobią oni na podnośniku biorą za koło poruszają i nic im nie wskazuje na usterkę musisz sam albo solidnego majstra poszukaj trzeba rozpiąć sworzeń od piasty koła i dopiero wtedy coś zobaczysz przestawiając sworzeń pod różnymi kontami ustawienia w ten sposób zdiagnozujesz czy są luzy
Zwróciłem dziś uwagę na to, że mniej więcej w tym samym czasie, kiedy pierwszy raz pojawiło się to skrzypienie zawieszenia kierownica uległo przekrzywieniu (koła nie ściągają, po prostu podczas jazdy na wprost kierownica jest skręcona odrobinę w lewo). Może to przypadek i te dwie rzeczy (skrzypienie i "skrzywione" koło kierownicy) nie mają ze sobą nic wspólnego. A może jest jakiś związek, nie wiem. W każdym razie dziś podjechałem na stację kontroli pojazdów, gdzie wyprostowali mi tą kierownicę, za śmieszne 30zł - przy okazji potwierdzili, że zbieżność mam dobrą.
A jak ją wyprostowali?
Nie wiem dokładnie - nie wchodziłem za diagnostą do kanału. Widziałem, że regulował jakieś śruby od prawej i lewej strony...
To chyba proste - skręcił oba drążki o taką samą ilość obrotów.
Wysłane z mojego RNE-L21 przy użyciu Tapatalka
[QUOTE=Juzek;3233639]To chyba proste - skręcił oba drążki o taką samą ilość obrotów.
Wysłane z mojego RNE-L21 przy użyciu Tapatalka[/QUOT
Wiem , ze proste ale mało profesjonalne ale wazne , ze skuteczne.
Mortal_Kombat 12-03-2020, 19:59 Jak przypuszczam te pęknięcia były widoczne gołym okiem?
Z przodu było widoczne, bo pękł kawałek może z 10cm i wyskoczyła sprężyna z mocowania, z tyłu pękł odcinek z 3 cm, nie było widać, ale słyszałem ten charakterystyczny pęknięcia i już wiedziałem, że tył do roboty.
[QUOTE=Juzek;3233639]To chyba proste - skręcił oba drążki o taką samą ilość obrotów.
Wysłane z mojego RNE-L21 przy użyciu Tapatalka[/QUOT
Wiem , ze proste ale mało profesjonalne ale wazne , ze skuteczne.
Dlaczego mało profesjonalne? I jak wyglądałoby profesjonalne prostowanie kierownicy?
Zrozumialem to tak ze diagnosta wszedl pod auto ibez uzycia przyrządów pomiarowych do ustawiania geometri poluzowal drazki kierownicze i obrócił je o jakis tam kąt . Jeden w jedna strone a drugi w druga. Oczywiscie spowodowało to wyprostowanie kola kierownicy. I teraz czy zbieznosc jest dobra zależy tylko od doswiadczenia diagnosty i jedo wprawnej ręki. Takze prosze nie filozofowac . Poza tym kolega napisał ze koszt tego wyniosl ca. 30 zl. Nie spotkalem sie ostatnio z tak niska ceną za ustawienie zbieznosci . Przedstawianie drazkow robilem wielokrotnie takze wiem w czym rzecz. Aczkolwiek troche bezproduktywna dyskusja na temat jak sie przestawia kolo kierownicy zeby byla prosto w czasie jazdy nic nie wnosi do tematu o skrzypieniu z ktorym to ma problem kolega zakladajacy temat.
Profesjonalne wyprostowanie kierownicy to:
Podpięcie luster do kół
Podjazd na obrotniki
Odczyt kąta skrętu kierownicy, ustawienie na zero stopni i zablokowanie przy pomocy specjalnego uchwytu
Odczyt wartości przesunięcia kół z przyrządu do ustawiania zbieżności i korekta do ustawień fabrycznych
Wysłane z mojego RNE-L21 przy użyciu Tapatalka
[QUOTE=Juzek;3233848]Profesjonalne wyprostowanie kierownicy to:
Podpięcie luster do kół
Podjazd na obrotniki
Odczyt kąta skrętu kierownicy, ustawienie na zero stopni i zablokowanie przy pomocy specjalnego uchwytu
Odczyt wartości przesunięcia kół z przyrządu do ustawiania zbieżności i korekta do ustawień fabrycznych
Wysłane z mojego RNE-L21 przy użyciu Tapatalka[/QUOTE
Racje masz zupelna ze tak to wyglada. Ale na pewno nie za 30 dychy.
No jacha..... 120 zł to jest optymalna cena.
Jak ludzie jeżdżą do paparuchow bez sprzętu albo do innych szpecow co mają sprzęt ale nie chce im się ich odpalać to sami są sobie winni. Podstawą to odbierać robotę przed płatnością. Raport z ustawienia i oględziny kierownicy czy stoi równo podczas jazdy na wprost. Też się nauczyłem, żeby ludziom nie ufać i sprawdzać po nich.
Wysłane z mojego RNE-L21 przy użyciu Tapatalka
No jacha..... 120 zł to jest optymalna cena.
Jak ludzie jeżdżą do paparuchow bez sprzętu albo do innych szpecow co mają sprzęt ale nie chce im się ich odpalać to sami są sobie winni. Podstawą to odbierać robotę przed płatnością. Raport z ustawienia i oględziny kierownicy czy stoi równo podczas jazdy na wprost. Też się nauczyłem, żeby ludziom nie ufać i sprawdzać po nich.
Wysłane z mojego RNE-L21 przy użyciu Tapatalka
U mnie było to tak: mechanik, do którego najczęściej odwożę auto stwierdził (przy okazji wymiany łączników stabilizatorów), że nie wyprostuje mi kierownicy, bo to w Mondeo mk4 nie jest takie proste, że jest jakiś czujnik położenia kierownicy i nie można tak po prostu mechanicznie wyprostować koła kierownicy regulując kilkoma śrubami (jak to było np. w Focusie Mk2, którego miałem wcześniej). Tymczasem zadzwoniłem na pobliską stację diagnostyczną i przez telefon dowiedziałem się, że jak zbieżnośc jest ok, to samo wyprostowanie kierownicy jest proste i kosztuje 30zł. Pojechałem tam, sprawdzili zbieżność - wyszło, że jest w porządku, więc diagnosta wyregulował tylko samą kierownicę, co zajęło mu może3 minuty...
Czy taka uproszczona procedura może mieć jakieś negatywne konsekwencje dla układu kierowniczego?
Dla kierowniczego nie, ale jeśli po takiej usłudze zbieżność się rozjechała to opony się szybciej zużyją
Wysłane z mojego RNE-L21 przy użyciu Tapatalka
U mnie było to tak: mechanik, do którego najczęściej odwożę auto stwierdził (przy okazji wymiany łączników stabilizatorów), że nie wyprostuje mi kierownicy, bo to w Mondeo mk4 nie jest takie proste, że jest jakiś czujnik położenia kierownicy i nie można tak po prostu mechanicznie wyprostować koła kierownicy regulując kilkoma śrubami (jak to było np. w Focusie Mk2, którego miałem wcześniej). Tymczasem zadzwoniłem na pobliską stację diagnostyczną i przez telefon dowiedziałem się, że jak zbieżnośc jest ok, to samo wyprostowanie kierownicy jest proste i kosztuje 30zł. Pojechałem tam, sprawdzili zbieżność - wyszło, że jest w porządku, więc diagnosta wyregulował tylko samą kierownicę, co zajęło mu może3 minuty...
Czy taka uproszczona procedura może mieć jakieś negatywne konsekwencje dla układu kierowniczego?
Po pierwsze slaby ten twoj mechanik , bo jest co prawda czujnik skretu kierownicy ale nie wplywa na ustawianie zbieznosci.. Po drugie niezla ta stacja diagnostyczna , ktora no oko stwierdzila ze jest dobra zbieznosc i za 30 dychy zabiera sie za ustawianie kierownicy regulujac drążkami. Jak powinno ustawiac sie zbieżność opisal kolega. Jak juz jest wszystko ustawione jak trzeba i kierownica jest w czasie jazdy krzywo to ewentualnie powtarzam ewentualnie mozna ustawienie skorygowac drążkami ale skoro placimy za takie pomiary i ustawienia po 100 zl i wiecej to niech mechanicy ustawiają na przyrzadach do skutku a nie ida na łatwiznę i kreca drazkami. I tak wlasnie jak kolega juzek opisal powinno wygladac professjonalne ustawienie kierownicy i zbieznosci. Mondeo jest bardzo czułe na ustawienie i trzeba to zrobic dobrze. Poza tym ustawia sie najpierw tyl i dopiero potem przod.
Mortal_Kombat 13-03-2020, 14:32 Sprawdź jeszcze gumy łącznika stabilizatora, sworznia, końcówki drążka, czy nie ma jakiegoś pęknięcia czy nacięcia, przez które mogła by dostać się woda. Miałem kiedyś tak, że miałem lekko pękniętą gumkę od łącznika, w środku zrobiła się rdzą i auto skrzypiało przy bujaniu i kręceniu kierownicą.
Kiedyś mi skrzypiał tył to co jakiś czas smarowałem smarem silikonowym golenie amortyzatorów na całej długości, na jakiś czas pomagało. Potem miałem wymianę ich razem z nowymi poduszkami, osłonami i odbojnikami, gdzieś od 3 lat po tej robocie nic nie muszę smarować i nic nie skrzypi
|
|