Witam, posiadam s-maxa 2011 r , 2.0tdci 163km , przebieg 200 000 , niedawno pojawił się problem z odpaleniem , po powrocie z pracy , po 2 godzinach chciałem ponownie uruchomić samochód, wcisnąłem sprzęgło, przycisk start i silnik odpalił normalnie i zgasł po 1 sek, potem po kilkukrotnej próbie ponownego uruchomienia kręcił ale nie zapalał, z uwagi na wadliwie działający wskażnik poziomu paliwa pomyślałem, że może faktycznie mu brakło ropy bo jechałem wg komputera z zerowym poziomem paliwa, po dolaniu 10 litrów ropy, znowu odpalił na 1 sek i zgasł,kolejne próby odpalenia nie przyniosły efektu, znajomy mechanik przyjechał z komputerem , skasował 1 błąd, po czym samochód odpalił i normalnie teraz działa,pali itp. problem w tym, że nie odczytał kodu błędu :/ , co może w tym modelu blokować w ten sposób zapłon ? czy to może być połączone ze wskazaniem poziomu paliwa ? komp widzi 0 litrów a w baku jest co najmniej z 10... akumulator sprawny, rozrusznik tez,mam 2 kluczyki próbowałem na obydwu odpalać bo myslalem ze to bateria, ale też to nie pomogło, czy wie ktos jaka usterka może dawać takie objawy?

Odczytajcie ze znajomym mechanikiem kod bledu i tyle. Zero na wskazniku odcina auto i tyle.
Po przejechaniu 10km na takim bledzie moje auto dostalo kangura. Bylo miejsce na poboczu, to forscan lite, kasowanie i dalsza jazda ....

ale czy na pewno to wina czujnika poziomu paliwa ? wskaźnik pokazuje 0 paliwa na wyświetlaczu,i dźwięk rezerwy, ale uruchamia go na 1 sek i gaśnie, paliwo fizycznie jest w zbiorniku jedynie ten wskaźnik pokazuje błędną wartość , mam tak już od 6 miesięcy , i z tego co kojarze to chyba odpalał normalnie przy wskazaniu komputera zerowego paliwa .Teraz błędu już nie odczytam bo go skasował i dopóki znowu się to nie pojawi to nie odczytam kodu .

teraz to można gdybać o co chodzi. a wskazanie "zero" może na chwile ustapić, jak się czujnik poziomu paliwa na chwile odblokuje. i bedzie jeździł. ja sciagałem zbiornik, czyściłem styki, izolowałem przewody. teraz mam spokój (oby...)
równie dobrze mozna powrózyć ze padła pompa, część wysokiego- lub niskiego ciśnienia. że sie zapowietrzył, że , że, że ...może Ci ktoś interfejs pożyczy, to sie dowiesz o co chodzi.

Sprrawdz czy gasnik na rurze intercoolera nie jest zapchany nagarem i nie pozwala odpalic na cieplym silniku.

W mojej Galaktyce 2.0 tdci było tak;
przyjechałem z pracy wszystko OK, na drugi dzień wsiadam do auta auto odpaliło i zgasło.
Ponowna próba odpalenia nie przyniosła rezultatu, auto na lawetę i mechanik.
Diagnoza brudny egr, po wyczyszczeniu smiga.

Cześć, kilka tygodni temu miałem ten sam problem. Chociaż mam benzynę a nie diesla. Czasem musiałem kilka razy odpalać. Okazało się że to wina immobilisera, a konkretnie anteny która znajduje się wokół stacyjki i paruje immobiliser z kluczykiem.

Dowiedziałem się że może to być wina kluczyka albo właśnie tej anteny (chociaż może być też grubiej i może paść przekaźnik). Warto sprawdzić czy problem pojawia się na obu kluczykach. Jeśli tak to znaczy że może być zużyta ta antena. U mnie koszt zakupu używanej na allegro wyniósł 20 zł. Sama wymiana to kilka minut zabawy.

Cześć, kilka tygodni temu miałem ten sam problem. Chociaż mam benzynę a nie diesla. Czasem musiałem kilka razy odpalać. Okazało się że to wina immobilisera, a konkretnie anteny która znajduje się wokół stacyjki i paruje immobiliser z kluczykiem.

Dowiedziałem się że może to być wina kluczyka albo właśnie tej anteny (chociaż może być też grubiej i może paść przekaźnik). Warto sprawdzić czy problem pojawia się na obu kluczykach. Jeśli tak to znaczy że może być zużyta ta antena. U mnie koszt zakupu używanej na allegro wyniósł 20 zł. Sama wymiana to kilka minut zabawy.

Nie wiem kto Ci takich głupot naopowiadał ale jestem bardzo ciekaw jak coś takiego jak antena może się zużyć ? Przecież to jest kawałek plastiku i na to nawinięta cewka z drutu najprawdopodobniej miedzianego. Jak to się ma niby zużyć ? Co najwyżej może być mechanicznie uszkodzone. Wymieniałeś to sam czy mechanik ? Bo jak mechanik to już widzę jaką bekę mieli.

trochę odświeżę temat, samochód wrócił od mechanika , komp nie zanotował żadnych błędów, mechanik wymienił czujnik wału, filtr paliwa, i dał elektrykowi do przelutowania centralka sterująca jakiś moduł czy cos, ale problem nie zniknął , samochód ponownie z pełnym bakiem nie odpalił ale zauważyłem ze nie odpala wtedy kiedy złapie błąd " zero paliwa" i jezdze tak z tym błędem np, przez 20-30 km , i za którymś razem jak odpalam i pokazuje "zero paliwa" to już komputer go blokuje, po kilkunastokrotnym wcisnieciu zapłonu za któryms razem poziom paliwa wraca do normy i samochód odpala jak gdyby nigdy nic , zero błędów usterek nic, wiec na 100% jest to wina tego wskaźnika paliwa, i teraz pytanie , padł pływak? jakiś czujnik w pływaku? przewody,styki ? gdzie szukać? na necie nie moge nigdzie znaleźć nowego pływaka,czujników nic . Komputer nie zapisuje żadnych błędów, wiem że trzeba sciagac caly bak że tam zaglądnąć .

Jeżeli wskaźnik ci szaleje to może wystarczy przeczyścić wtyczkę przy baku, miałem tak że mi szalał po przeczyszczeniu narazie spokój

z uwagi na wadliwie działający wskażnik poziomu paliwa trochę odświeżę tematale problem nie zniknął
Dla czego nie zaczniesz eliminacji problemu od tego co już wiesz?
Wymieniasz filtry czy czujnik wału choć wiesz ze czujnik poziomu jest uszkodzony.
Jak dla mnie możesz wymienić i pół auta ale dalej to może nie przynieść oczekiwanego rezultatu.
Tym czasem masz usterkę, wiesz jaka, i jej nie usuwasz. Czemu?

wymianę robił mechanik ale na pale bo komp nie notował błędów, wymienił to co uważał za najbardziej prawdopodobne, kupiłem teraz interfejs do obdII :

błędy jakie zanotował :

===BCMii DTC P0460:15-2F===
Kod: P0460 - Obwód czujnika A poziomu paliwa

Dodatkowe symptomy usterki:
- Obwód zwarty do akumulatora lub otwarty

Status:
- DTC obecny w czasie wydania polecenia
- Kontrolka usterki wyłączona przy tym DTC

Moduł: Modul sterujacy ukladami nadwozia

Zamrożone ramki :
-GLOBTIM: 324753719 s - Globalny czas rzeczywisty
-TOTDIST: 205384.0 km - Całkowity (przebyty) dystans
-MAINECUV: 14.25 V - Zasilanie główne sterownika ECU
-INCARTMP: 25 °C - Temperatura wewnątrz pojazdu
===END BCMii DTC P0460:15-2F===

i kod B109B - swiatlo tablicy rej.

- obwód zwarty do akumulatora lub otwarty

oraz U0155- utrata łącznosci z modułem sterujacym tablica rozdzielcza

tyle odczytałem pytanie gdzie teraz szukać, teraz jeszcze pierwszy raz przestał działać system zamykania bez kluczykowego w klamce :/ , proszę o jakieś rady

Tak jak juz pisałem i co z blegu wynika komp blokuje zaplon bo myśli że brak paliwa, zbiornik paliwa w dół, przeczyścić styki i powinno być dobrze, sprawdzić przy okazji kable po drodze.

zbiornik paliwa w dół i własnie wtedy jak ręką odjął problemy :p

Cześć Koledzy,

Mam taki problem, parę tygodni temu podczas odpalania mojego s-maxa zegary nie zapaliły się (podświetlenie, kontrolki), wskazówki tez nie ruszyły się z miejsca, tak samo jak dmuchawa nawiewu- cisza.
Po dojechaniu na miejsce i odpięciu na chwile klemy od akumulatora wszystko wróciło do normy.(dmuchawa, klimatyzacja, zegary działały prawidłowo)
Po tygodniu sytuacja się powtórzyła, później raz jeszcze i raz jeszcze, z każdym razem coraz częściej i na dłużej się wyłączało pod czas jazdy, a po paru kilometrach wentylatory dmuchawy i zegary włączały się.
czasami podczas jazdy tylko pomrugały kontrolki, czerwone podświetlenie, wskazówki się ruszyły, ale trwało to kilka sekund
na chwile obecna od kilku dni nie działają zegary i nawiew nawet po próbie odłączania klem od akumulatora zero życia.
Radio z nawigacja działa normalnie ale trzeba włączać i wyłączać je ręcznie guzikiem czyli tak samo jak by nie było kluczyka w stacyjce (komunikat w radiu jest ze silnik jest wyłączony i po upływie godziny radio samo się wyłączy) nawet jeśli jadę komunikat się wyświetla

Czy ktoś z Was miał podobny problem lub wie gdzie szukać usterki ?

Wszystkie bezpieczniki sprawdzone w kabinie silnika, w skrzynce centralnej, z tyłu tez. kostki na module bsi nad nogami pasażera tez wydają się dobrze obsadzone.

Przeskanowałem błędy w forscanie wyskakuje miedzy innymi błąd u0155 co świadczy o braku łączności z konsolą główna i to by się zgadzało ;)


W załączniku wysyłam zdjęcia z błędami


Pacjent to s-max 2.0 tdci lift 2012r

Z góry dziękuje za każdą podpowiedź

podobny problem miałem w ford kuga - wyłączające się zegary i błąd komunikacji - po rozebraniu zegarów znalazłem zimne luty na kostce głównego złącza.

Dzięki za podpowiedź, sprawdzę to

Wrcę może do tematu głównego jakim jest problem z poziomem paliwa, otóż zgodnie z waszymi sugestiami, ściągnęliśmy zbiornik , rozebraliśmy pływak, co się okazało, myśleliśmy że wskaźnik paliwa jest taką płytka po której porusza się jakiś tam wskaźnik w górę i w dół podając komputerowi poziom paliwa,zakładaliśmy że ta płytka się wytarła, okazało się że jest płytka taka jakby zalana w obudowie z foli zgrzewalnej i porusza się po niej malutki magnesik ,wszystko było czyste nic nie przerysowane, jedyne co to wyczyściliśmy wszystkie wtyczki ale cały pływak i ten układ wygląda prawidłowo co ciekawe na sucho jak ruszaliśmy tym pływakiem przez 5 minut w górę i w dół to pokazywał poziom paliwa normalnie w pełnym zakresie , w baku czysto, przewody i łączania wszystko jak nowe. Składaliśmy zatem wszystko tak jak było ale poziom paliwa znowu zaczął tańcować , po przejechaniu 15 km od odpalenia rano potrafiło ubyc ok 3-4 tych takich pixelków na wyświetlaczu które wskazują poziom, czyli nadal coś jest nie tak, i teraz co robić dalej gdzie szukać ? w Fordzie powiedzieli ze trzeba wymienić pływak za 900 zł... tylko teraz tak wydam w fordzie 1000 zł na naprawę albo więcej a może się okazać że to jednak nie pływak i dalej będzie problem :/ w ten sposób można pół auta wymienić i wydać krocie . Pytanie co może być nie tak skoro na sucho działa,czy to może licznik cos wali w kulki czy sterownik który otrzymuje sygnał o poziomie paliwa? może da się to jakoś ominąć tak aby komputer cały czas "widział paliwo" bez względu na jego poziom? jak ktoś ma jakiś pomysł prosze o sugestie bo ta awaria spędza mi sen z powiek, samochód może nie odpalić w każdym momencie i jestem uziemiony zazwyczaj ok 2 dni aż znowu "zobaczy" paliwo :/