Zobacz pełną wersję : [Focus 2014-2018] Tuleje prowadzące zacisk, prowadniki, prowadnice zacisku
SinclairX 23-09-2022, 17:00 Czy w Focusie MK3 FL przednie i tylne tuleje prowadzące zacisk są takie same?
Podobno tulei pracujących w gumie się nie smaruje, tymczasem wielu producentów zestawów naprawczych dorzuca smar silikonowy w komplecie - jak to w końcu jest, powinno się je smarować czy nie?
Przykład zestawu naprawczego:
https://ford.sklep.pl/product-pol-20058-tuleje-zacisku-hamulcowego-przod-tyl-zamiennik.html
https://ford.sklep.pl/pol_pm_tuleje-zacisku-hamulcowego-przod-tyl-zamiennik-20058_1.jpg
clubGRANT 23-09-2022, 17:45 Szczerze to nie sprawdzałem, ale imbus jest ten sam i na oko są te same no i oczywiście że smaruje, ale smarem do tłoczków co rok lub dwa rozbieram i smaruje.
Wyglądają na takie same, ale musiałbym dokładnie sprawdzić. Co do smarowania - wiele jest szkół, jedni mówią koniecznie smaruj, inni nie smaruj. Ja osobiście daję troszkę smaru ale do wnętrza tej plastikowej osłony pod tego grzybka. Dzięki temu smar nie wyłazi mi na zewnątrz a przez to nie osadza się na tym pył i syf.
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
zawsze smaruje smarem i zamykam zawleczką
nie wybuchło
Nigdy nie smaruję typu że zdjęcia.
RyszardaTrzeciaWaza 24-09-2022, 06:06 Takich się nie smaruje.
zacisk wychodząc i wypuszczając śrubę na zewnątrz wypuszcza ją bez smaru bo guma jest ciasna
nie róbcie problemu tam gdzie go nie ma
RyszardaTrzeciaWaza 24-09-2022, 09:18 zacisk wychodząc i wypuszczając śrubę na zewnątrz wypuszcza ją bez smaru
To jaki sens smarowania tutaj widzisz :P
Tulejka gumowa jest w środku ryflowana, to wystarczy do pływania prowadnika.
Rysiek !
zgadzam się, ze posmarowanie "zewnętrznej" tuleji da efekt negatywny. ona jest nierdzewna i wychodząc ma taka być. a wewnątrz, każdy smar wypiera wodę, każdy smar powoduje to, że właśnie nie zachodzi oksydacja tej gumy, smar to konserwacja. proste.
oczywiście, można nie dać i nie ma problemu.
tak samo jak tłoczek. dupa mu siedzi w płynie w zacisku, ale jak przechodzi barierę uszczelniacza jest "suchy" . Dlaczego czasem dobrze tam coś psiknąć pod osłonę ?
a no dobrze, jak jest tłusto. jak jest tłusto, to nie ma wody, nie ma korozji, nie ma przywierania osłonki do tłoczka.
można dać, nie trzeba.
każdego filozofia ale nie negujcie rzeczy, która pomaga a nie szkodzi
SinclairX 24-09-2022, 11:16 Fulara
Na rysunku poniżej, którą część smarujesz?
https://freeimage.host/i/sTg6Dg
W praktyce nie trzeba później co roku tego czyścić?
----------------------------------------------
Podobno jeżeli gumki w środku mają ryflowanie to teoria odradza używanie smarów, chodzi o coś takiego:
https://freeimage.host/i/ryflowanie-gumy-prowadnicy-ate-nie-smarowac.sTrfg2
-------------------
jeszcze jedno pytanie, zabezpieczacie gwint na prowadnicach loctitem?
zabezpieczam smarem to co jest w środku tej gumy. możesz tam nawet smarem silikonowym psiknąć i zatyczkę zatykasz. nie smarujesz tego, co wyjdzie już suche na zewnątrz bo temu nie pomożesz.
nic nie musisz czyścić, bo smar jest hermetycznie zamknięty zatyczką. poprostu wszystko jest w środku zakonserwowane, nie wiem w czym widzą problem koledzy.
kleju nie używam, nie odkręciło mi się jeszcze to nigdy a dokręcam nadgarstkiem.
Gwint na prowadnicach nie, ale śruby mocujące jarzmo do zwrotnicy już tak
Wysłane z mojego M2101K7BNY przy użyciu Tapatalka
Cześć.
Przy tarczach 278 przód i 271 tył prowadnice są identyczne, z tylu i przodu. Nie wiem jak w przypadku przedniej tarczy 300.
Zgodnie z wytycznymi producenta ATE, nie wolno smarować gumowej prowadnicy w środku. Ten smar w zestawach stosujemy tylko od zewnątrz: smarujemy cienką warstwą przeczyszczone gniazdo zacisku, w które wchodzi gumowa prowadnica (tylko do tego jest ten smar).
Jak te wytyczne mają się do ewentualnych problemów po nałożeniu smaru w środku gumki.. nie wiem. Ja u siebie nie smarowałem a zaciski pracują prawidłowo.
Pozdrawiam
Łukasz
Ten smar w zestawach stosujemy tylko od zewnątrz: smarujemy cienką warstwą przeczyszczone gniazdo zacisku, w które wchodzi gumowa prowadnica (tylko do tego jest ten smar).
Jak te wytyczne mają się do ewentualnych problemów po nałożeniu smaru w środku gumki.. nie wiem.
Pozdrawiam
Łukasz
takie samo wytyczne co moje smarowanie w środku gumki, gdzie siedzi prowadnica - żeby nie oksydowało, żeby było zakonserwowane. tylko tyle i aż tyle.
co by było z wami, jakbyście mieli przykręcić stopki korbowodów, stopy wału korbowego, gdzie są momenty, gdzie są kąty dokręcania, czy posmarować śrubę olejem od góry, od dołu, do połowy, do 1\3 ? a może całą ? gdzie trzeba ułożyć panewkę bez zamka co do 0,01 mm w przesunięciu centralnym, czy posmarować panewkę przed montażem od wewnętrznej strony olejem, a może od zewnętrznej ? a może od jednej i drugiej ? a może jedną do połowy, drugą całą, a może na odwrót.....
i tak oto dywagacje o trywialnych hamulcach przybrały referatu doktorskiego
...tylko trzymajmy się faktów. To nie są moje wymysły ale producenta zacisku i całego rozwiązania tzw: "suchej prowadnicy gdzie metal pracuje w gumie".
ATE tak zaprojektowało tę gumę, że element metalowy ma w niej pracować absolutnie bez smaru (po to są w gumie lamele, żeby zapewnić projektowany opór i możliwość ruchu). Nie ma też żadnej potrzeby smarowania od strony zatyczki, po to jest ten "korek" z tyłu alby się tam nie dostawała ani woda ani brud. ATE twierdzi, że smar w środku może pogorszyć sytuację i po większym przebiegu, spodowować właśnie przyblokowanie zacisku (efekt odwrotny do zamierzonego).
Te gumki należy wymienić na nowe co jakiś czas i tyle.
Pozdrawiam
Łukasz
ja uważam, że tam gdzie jest smar, jest błogość
z fabryki też śruby zawieszenia które wystają gwintem poza nakrętkę nie są smarowane. efekt ? po 3 latach zawieszenia fordowskiego nie odkręcisz.
co robię ja ? po skręconym zawieszeniu ( smar w tulejach to normalna sprawa i o tym nie piszę ) zawsze paćkam pędzlem wystające gwinty śrub.
efekt ? po 10 latach przetrzesz brudny smar i śruba jest jak nowa. odkręcasz jak ta lala.
pisze o tym serwisówka ? gdyby serwisówka tak robiła jak ja, zużyłaby 300 pociągów smaru więcej na milion samochodów.
także ujmę to tak. doświadczenie czasem podpowiada różne rzeczy, które wynikają z tego, że człowiek przemielił to x razy i widzi co i jak.
szerokości
thesperado 25-09-2022, 10:15 i tak oto dywagacje o trywialnych hamulcach przybrały referatu doktorskiego
W zasadzie masz rację, tym bardziej, że problem tych gumowych tulejek i prowadnic jest w innym miejscu. Z reguły jak staje prowadnica w gumie to jest to spowodowane tlenkami aluminium, które zbierają się pomiędzy gumowymi tulejkami, a korpusem zacisku. W wyniku tego gumy zaciskają się na prowadnicach, zacisk staje, jeden klocek zużywa się szybciej. Szkoda tylko, że ATE tego nie przewidziało, i w zastawie do wymiany klocków nie dostarcza standardowo tych nieszczęsnych gumek, aby przynajmniej zmusić mechaników do zastanowienia po co te gumki w zastawie, gdy nie będzie się chciało im ich wymieniać. Co do ryfli, to zapewne ATE uważa że spełnią one rolę podobną, jak kwadratowy przekrój uszczelnienie tłoka zacisku. Jak nie będzie smaru (czyli na sucho), to ryfle wymuszą delikatny ruch powrotny prowadnic i zacisku. Tak, to może i robi w teorii, ale rzeczywistość niestety jest inna.
nawet jak wewnątrz jest smar to nigdy mi się hamulce nie grzały bo i dlaczego miałyby się grzać a sprawność hamulców jest zawsze do max 6% różnicy na oś
generalnie niech każdy robi jak uważa, ja kocham smar, gdzie jest smar nie ma wody. nie ma wody nie ma utleniania czyli korozji.
thesperado 25-09-2022, 12:51 nawet jak wewnątrz jest smar to nigdy mi się hamulce nie grzały
Bo czy on jest, czy nie, niewiele zmienia, czy to się inżynierom ATE podoba, czy nie.
generalnie niech każdy robi jak uważa
I tego się trzymajmy, przynajmniej w tym wypadku.
SinclairX 25-09-2022, 13:29 Dziękuję wszystkim za dotychczasowy wkład w temat.
(...) jednej i drugiej ? a może jedną do połowy, drugą całą, a może na odwrót.....
i tak oto dywagacje o trywialnych hamulcach przybrały referatu doktorskiego
moim zdaniem lepiej tak, niż zrobić coś źle i zepsuć świeży zestaw tarcz i klocków. Wielu garażowych "specjalistów" robi po łebkach i później:
- hamulce piszczą, bo producenci źli
- tarcze biją, bo kierowca "głupek" jeździ w deszczu itp. historie
a tak naprawdę pewnie w 95% przypadków chodzi o jakość montażu, detale i nie popełnianie błędów.
Dlatego wolę zapytać, posłuchać opinii lepszych w temacie ode mnie. Precyzja w każdej robocie ma znaczenie i w każdej poprawia jej jakość ;)
oczywiście, zgadzam się
natomiast posmarowanie tamtego miejsca nie ma nic co do bicia, zatarcia zacisku czy piszczenia.
ale zgoda, że trzeba robić wszystko tak, jak ma być. najważniejsze przy wymianie to czyszczenie. to jest podstawa. bo klocki to małpa nawet wymieni ale trzeba zrobić to dobrze.
SinclairX 26-09-2022, 15:13 Kusi mnie mocno, żeby zrobić tak jak Ty robisz. Głównie dlatego, że smar silikonowy ma to do siebie że nawet jak złapie trochę brudu to dalej zmniejsza tarcie między gumą a metalem. (poza tym oczywiście wypiera też wodę)
Z drugiej strony ryflowania w gumie mogą pełnić podobną funkcję jak osadzenie i kształt uszczelki tłoczka który po odjęciu pedału hamulca nie zostaje gdzie był w momencie hamowania a delikatnie się cofa.
Z czystej ciekawości, równo ścierają Ci się klocki?
oczywiście że równo, równiutko
dziś byłem na 9 przeglądzie mojego auta
tył chwyta do 7% różnicy ( dozwolone 30% ) oczywiście przegląd przeszedł bez zająknięcia.
tylko zacisk musi być sprawny.
|
|