Nie mam uprawnień, żeby zamieścić temat w relacjach z napraw, więc proszę o przeniesienie tematu do właściwego działu.
Z racji moich perypetii opisanych tutaj:
http://forum.fordclubpolska.org/show...86#post2386186
...i tutaj:
http://forum.fordclubpolska.org/show...46#post2386246
... wziąłem się za swoją dwumasę. Sorry za brak zdjęć, ale nie miałem czasu się z tym bawić, bo miałem presję czasu na tą naprawę.
Co będzie potrzebne:
- kobyłki, bądź jakakolwiek inna siła, która będzie nam utrzymywała auto wysoko
- podnośnik do auta
- klucz dynamometryczny (choć bez niego też się obejdzie)
- płyn DOT-4
- klej do śrub np. Loctite, bądź podobny (ja użyłem K2 za 11zł)
1,9l oleju skrzyni biegów (instrukja mówi o 2,1 litra, ale mi podczas dwóch wymian oleju za Chiny ludowe nie dało rady tyle wejść, nawet przy moim patencie dopełniania skrzyni)
- jeśli butelka od oleju skrzyni biegów nie jest dostosowana do jej napełnienia (np. butelka Motula 300LS 75W80 posiada specjalną szyjkę, dzięki której można olej zalać bezpośrednio z butelki), to będziemy potrzebowali lejek i dłuższą rurkę
- duży podnośnik z deseczką do dźwignięcia silnika, a najlepiej ramę do wieszania silnika od góry (super wygodne i nie stwarza później problemu jak się silnik przesunie i trzeba z powrotem trafić poduszką na miejsce mocowania)
- łom, bądź jakaś breszka min. jakieś pół metra długa, bądź blokady do dwumasy (łom spokojnie je zastępuje)
- sensowny zestaw kluczy płaskich, nasadowych, oczkowych i torx'ów (duży torx idzie do śrub dwumasy)
- kogoś do pomocy
- fajnie jest mieć podnośnik do skrzyni, naprawdę znacznie ułatwia pracę
- WD-40 do poluzowania śrub
- mogą być potrzebne ściągacza do sworznia wahacza i odpięcia końcówki drążka kierowniczego
- nowa dwumasa + ewentualnie tarcza z dociskiem i ewentualnie wysprzęglnik, jak ktoś chce komplet robić
- jakieś 20h czasu, jak ktoś się nie spieszy i na spokojnie analizuje każdy krok, zanim go podejmie; 12h ja wiecie co i gdzie kręcić, a po drodze nie wypadną żadne szopki
Co nie będzie potrzebne:
- trzpień centrujący tarczę sprzęgła (docisk jest specjalnie pod to zaprojektowany)
- urządzenie Volvo do odciągania docisku w celu jego montażu (golą siano za zbędny ekwipunek, bez zupełnie bezproblemowo można się obejść)
- niezbyt konieczne są blokady dwumasy, bo można sobie bez nich też spokojnie poradzić
- opróżnianie klimatyzacji (rury są elastyczne i obniżanie silnika nie sprawia tutaj problemu)
1. Wyciągamy akumulator.
2. Odkręcamy obudowę akumulatora.
3. Odkręcamy 2 śrubki od filtra powietrza i wyciągamy filtr razem z plastikowym wkładem.
4. Wyciągamy osłonę obok filtra powietrza – pod spodem jest ECU.
5. Odczepiamy wtyczki od ECU.
6. Przy dolnej wtyczce z tył obodowy filtra powietrza jest śrubka, którą trzeba odkręcić. Trzyma ona jakieś mocowanie do wiązki.
7. Wyczepiamy rurę kanału dopływu powietrza między obudową i chłodnicą. Zaczepy są w komorze samego filtra powietrza, które trzeba podważyć.
8. Wyciągamy całą obudowę filtra powietrza ciągnąc ją do góry. Obudowa siedzi w trzech zaczepach gumowych, także nic nie trzeba odkręcać, tylko równomiernie ciągnąć do góry.
9. Odkręcamy rozrusznik.
10. Wyczepiamy cięgna skrzyni biegów. Wystarczy je breszką podważyć, bo mają zaczepy kulowe na wcisk.
11. Odkręcamy blachę mocowań cięgien skrzyni biegów od skrzyni biegów.
12. Przy silniku na samej górze skrzyni biegów jest czujnik położenia wału. Trzeba go wyczepić, ale nie ma potrzeby całkiem wykręcania siedziska, bo jest tam U otwarte w stronę silnika.
13. Odpinamy przewód od wysprzęglnika w zasadziw w dowlonym miejscu, ale tak, żeby można było wytargać skrzynię bez problemu. Ja go odłączyłem przy cięgnach lewarka, bo tam było mi najwygodniej.
14. Sprawdzamy, czy wszystkie wtyczki elektryczne są porozłączane od skrzyni i schodzimy pod spód.
15. Stawiamy auto do góry na kobyłkach, możliwe wysoko, żeby mieć miejsce do wytargania skrzyni spod spodu.
16. Odkręcamy koła i wyciągamy nadkola (będą przeszkadzać w dostaniu się do śrub od stabilizatora i trójkątnej łapy poduszki przy skrzyni).
17. Odkręcamy ramię od czujnika położenia xenonów, którego ramię jest przykręcone do wahacza lewego koła.
18. Odkręcamy wszystkie 4 plastikowe osłony spod spodu – główną płytę pod silnikiem, dwie boczne za nią i przednią zaraz pod zderzakiem.
19. Odkręcamy 2 śruby mocowania przekładni kierowniczej.
20. Odkręcamy 2 śruby mocowania dolnej poduszki silnika bliżej prawego koła.
21. Odkręcamy po dwie śruby wahacza, ponieważ trzymają one również stabilizator.
22. Wyczepiamy zawieszenie. Opcje są dwie. Sworzeń zwrotnicy czasami nie chce zejść, to można odkręcić całkiem wahacz i końcówkę drążka, albo powalczyć ze sworzniem. Generalnie chodzi o to, że trzeba uwolnić dolne sanki, które lada moment wyjadą spod auta oraz mieć opcje wyciągnięcia półosi.
23. Jak już mamy wyczepiony sworzeń zwrotnicy, albo wahacz, to odkręcamy śruby półosi od strony tarczy hamulcowej.
24. Odkręcamy korek poziomu oleju skrzyni biegów widoczny od strony lewego koła, a następnie spuszczamy olej ze skrzyni przez odkręcenie dolnego korka. Korki olejowe zakręcamy na miejsce, żeby nie dopuścić do wpadnięcia jakiegoś brudu do skrzyni, a i nie będzie nam się z niej lało, jak będziemy ją wyciągać.
25. Wyciągamy półoś ze wielorowka zwrotnicy.
26. Wyciągamy lewą półoś podważając ją breszką. Nie wymaga to zbyt dużej siły, bo półoś wyskakuje bez większych problemów.
27. Prawą półoś wyciągamy ze zwrotnicy.
28. Prawą półoś przed całkowitym wyciągnięciem trzeba odkręcić. Z tył silnika, obok poduszki jest mocowanie półkoliste na 2 śrubach. Jak je wykręcimy, to półoś ładnie wyjdzie.
29. Odkręcamy tylną belkę z cienkiej blachy. Są tam po 2 śruby po każdej stronie + trzecia od mocowania ramy, którą odkręcimy później.
30. Odczepiamy 2 wieszaki wydechu z tył ramy pod silnikiem.
31. Wyczepiamy mocowanie wiązki elektrycznej z tył ramy za maglownicą po prawej stronie.
32. Sprawdzamy, czy nie ma przyczepionych jakiś innych wiązek do ramy i bierzemy się za wykręcanie 4 śrub mocowanie głównego sanek.
33. Odkręcamy 4 duże śruby i wyjeżdżamy z dolną ramą poza auto. Ciężka specjalnie nie jest.
Nie ma obaw, że silnik spadnie, bo dobrze się trzyma na dwóch poduszkach od góry. Warto podeprzeć też przekładnie kierowniczą.
34. Wieszamy teraz silnik od góry na belce za ucho mniej więcej pośrodku silnika lekko z tył.
35. Odkręcamy górną śrubę poduszki przy skrzyni biegów (pod akumulatorem).
36. Opuszczamy silnik na taką wysokość, żeby można było wykręcić trójkąt mocowania poduszki przy skrzyni biegów.
37. Odkręcamy 3 śruby tego trójkątnego mocowania przy lewym kole + UWAGA, jeszcze jedną małą śrubkę od góry, od strony akumulatora.
38. Wyciągamy trójkątne mocowanie.
39. Odkręcamy wszystkie śruby dookoła skrzyni. Nie ma obaw, że skrzynia nagle spadnie, bo trzyma się jeszcze na dwóch tulejkach centrujących i samym wałku głównym.
40. Wyciągamy skrzynię. Trzeba uważać, bo cholera jest naprawdę ciężka i nieporęczna. Ma też sporo ostrych kantów. Od razu mówię, że ściągnąć ją samemu da rady, ale założyć już jest bardzo ciężko. Na moje oko waży z 60kg i stosunkowo ciężko ją utrzymać samemu. Dobrze jest mieć albo podnośnik do skrzyń, albo od góry żeby z dwie osoby przełożonym pod spód pasem ją asekurowały (jedna osoba musi mieć naprawdę niezły udźwig na biceps).
41. Odkręcamy śruby dookoła docisku sprzęgła i zdejmujemy docisk z taraczą.
42. Zakładamy blokadę dwumasy, bądź będziemy potrzebowali pomoc drugiej osoby z łomem.
43. Łom wkładamy w poprzek wystających trzpieni dwuamsy w taki sposób, żeby osoba odkręcająca śruby miała kontrę. Bez tego typu zblokowania dwumasy nie ma szans jej odkręcić, ponieważ do odkręcenia śrub trzeba naprawdę sporej siły, ponieważ są ona wkręcone na klej.
44. Odkręcamy bodajże 10 śrub dwumasy.
45. Lekko ją podważając z każdej strony, zdejmujemy dwumasę.
46. Bierzemy nowa dwumasę i zakładamy ją na miejsce z uwzględnieniem, żeby mały trzpień ustalający wału silnika dobrze wskoczył w otwór z tył dwumasy.
47. Oczyszczamy śruby mocujące dwumasę z kleju.
48. Dokręcamy dwumasę śrubami, na których gwint nakładamy nowy klej (Loctite, bądź jakiś odpowiednik np. K2).
49. Śruby dokręcamy z momentem 45Nm + 60 stopni w sekwencji krzyżowej. Tak podaje instrukcja LUK. U mnie się to nie sprawdziło. Dokręciłem 45Nm + ok. 30 stopni, bo czułem, że gwint lekko płynie powyżej tej wartości i bałem się uszkodzić gwintów wału silnika. Wbrew pozorom, że to tylko 45Nm to trzeba mieć całkiem spory klucz.
50. Przykładamy tarczę sprzęgła do docisku i przykręcamy całość do dwumasy. Można tutaj użyć trzpienia centrującego, ale nie jest to wymagane, ponieważ docisk posiada słoneczko centrujące i tarcza ładnie w nim siedzi.
51. Teraz wymiana wysprzęglnika. Jedna śrubka + przyłącze hydrualiczne i wysprzęglnik wymontowany. Przy zakładaniu nowego warto napełnić go olejem hydraulicznym DOT-4. Bierzemy w tym celu strzykawkę, napełniamy płynem, naciskamy wysprzęglnik palcami i wlewając płyn popuszczamy wysprzęglnik, żeby sobie zasysał olej. Ułatwi nam to późniejsze odpowietrzanie wysprzęglnika. Ja akurat zapomniałem to zrobić i później było nieco więcej zabawy.
52. Montujemy wysprzęglnik w odwrotnej kolejności i bierzemy się za wkładanie skrzyni.
53. Montujemy wszystko w odwrotnej kolejności do powyższego opisu.
54. Przy dokręcaniu poduszki skrzyni pod akumulatorem trzeba pamiętać, żeby podciągnąć silnik do samego końca. Na mocowaniu trójkątnym przy poduszce od strony skrzyni biegów są takie dwa piny pozycjonujące i trzeba zwrócić uwagę, żeby trafiły we właściwe miejsce. Nie próbujcie podciągać skrzyni śrubą mocowania poduszki od góry (tej pod akumulatorem)!!! Spowoduje to uszkodzenie gwintu tego mocowania i macie spory problem. Przy tej operacji możliwe też, że będziecie musieli pchnąć silnik nieco do przodu auta, żeby trafić. Stąd warto jednak mieć zawieszony silnik u góry, a nie podparty na podnośniku na dole.
55. Zanim założymy obudowę filtra powietrza i ECU, bierzemy się za odpowietrzenie wysprzęglnika.
56. Może są jakieś inne sposoby odpowietrzania, ale ja to zrobiłem następnująco. Po montażu wszystkiego pierwszy efekt wciśnięcia pedału sprzęgła to wpadnięcie go do samego dołu. Z przodu skrzyni biegów od strony chłodnicy, mniej więcej w połowie jej wysokości jest plastikowy odpowietrznik. Najpierw go dosyć mocno popuściłem (nie jest mocno zakręcony), a następnie pompowałem pedałem pedałem sprzęgła, aż zaczął z niego wypływać płyn. Ważne jest, żeby w zbiorniczku wyrównawczym płynu hamulcowego był full. Jak już płyn zaczął lecieć, dokręciłem go. Następnie druga osoba pompowała pedałem z 5x, po czym przytrzymywała go w maksymalnie wciśniętym położeniu. Następnie ja popuściłem odpowietrznik na moment, z którego wypłynął płyn z powietrzem. Czynność tę powtarzałem do czasu, aż pedał sprzęgła nie stał sztorcem u samej góry. Jak już pozornie odpowietrzenie jest dokonane, przeprowadzamy test wysprzęglania: wbijamy bieg i patrzymy, czy koła są zablokowane. Następnie wciskamy sprzęgło i patrzymy, czy wysprzęglnik rozpiął napęd i koło się obraca. Sprawdzamy tak kilka razy, ale za każdym razem przytrzymujemy na dłużej, sprawdzając, czy z wysprzęglnika nie schodzi ciśnienie. Jak wszystko jest OK, to zostawiamy auto na noc w garażu nieposkładane do końca. Robimy to dlatego, że część powietrza jest zmieszana z płynem hydraulicznym. Rano, efekt wpadnięcia sprzęgła do samego dołu może się ponownie pojawić i u mnie właśnie tak było. Ponowne odpowietrzenie dało taki skutek, że kolejnego dnia sprzęgło było lekko miekkie, ale wysprzęglało napęd. Później w trakcie jazdy wysprzęglnik sam się odpowietrzy i zapomnimy całkiem o problemie. Przy okazji pompowania warto skontrolować, czy poprawnie spieliśmy przewód wysprzęglnika, żeby trzymał on ciśnienie.
57. Po odpowietrzeniu składamy resztę gratów do kupy i zakładamy akumulator.
58. Dokręcamy dolny korek skrzyni biegów, wymieniając ewentualnie uszczelkę miedzianą (warto to zrobić, bo uszczelka kosztuje z 3zł; unikajcie przy tym serwisu, bo ci kasują za to jakieś 10x tyle).
59. Wlewamy olej skrzyni biegów przez górny korek widoczny od strony prawego koła. Warto przy tym postawić auto lekko pod kątem, żeby więcej oleju weszło. Przelać oleju w skrzyni biegów się nie da. Nadmiar zostanie samoistnie wyrzucony przez odpowietrznik u góry skrzyni. Gdzieś po wpuszczeniu 1,5l zacznie nam on wypływać. Wtedy jedna z osób jednostajnie obraca kołem za tarczę w prawo. Tym sposobem elementy mechanizmu różnicowego będą podgarniały olej spod korka i można tym sposobem nalać trochę więcej. Mi się udało ok. 1,8-1,9l zalać. Polecam przy tym kupić olej z przystosowaną butelką do zalewania bezpośrednio z niej. Jaki olej? Ja zalewałem wcześniej Motul Gear 300LS, a teraz z polecenia kolegi, co ma Focusa ST, Fuchsa Titan Sitnofluid 75W80. Ten pierwszy ma właśnie butelkę, która ma odpowiednią szyjkę i nie trzeba kombinować z lejkami i rurkami. Korek dokręcamy z momentem chyba 13Nm. Uwaga! Bardzo łatwo uszkodzić gwint zbyt mocno dokręcając. Powiedziałbym, że dokręcenie "na rękę", to bardzo lekkie dociągnięcie tyle o ile zostanie sprasowana miedziana podkładka.
60. Odpalamy silnik i przeprowadzamy adaptację: odpalamy silnik i pozostawiamy go na wolnych obrotach do załączenia wiatraków chłodzenia, następnie przytrzymujemy przez ok. 3 minuty na 1200obr/min, a później wybieramy się na przejażdżkę, podczas której będziemy starać się nie schodzić poniżej 2500obr/min. W tej kwestii zdania pewnie będą podzielone, a ja z nimi nie będę dyskutował, bo sam nie jestem pewny 100% poprawności tej adaptacji. Ktoś może bardziej doświadczony się wypowie (byle nie amator powielania niesprawdzonych sposobów).
61. Po powrocie jeszcze jeden skok pod aut w celu sprawdzenia, czy nie leje się z korków skrzyni i czegoś nie zapomnieliśmy.
62. Zakładamy plastiki, nadkola i mamy z bani na kolejne 230tys.km (w moim przypadku).
Roboty i pisania było sporo, więc możliwe, że gdzieś o jakimś małym szczególe zapomniałem, ale raczej mało prawdopodobne, żebyście tego nie wychwycili podczas roboty. W razie czego służę poradą na forum.
Koszt wymiany też Was pewnie interesuje? Podam ceny części, jakie ja dorwałem:
- dwumasa: 1315zł
- komplet sprzęgła: 910zł
- olej do skrzyni: 170zł
- dwie podkładki do korka olejowego skrzyni: 6zł
- wysprzęglnik: 220zł
- klej do śrub: 11zł
- płyn hamulcowy DOT-4: 17zł
RAZEM: 2649zł
Większość z Was jednak może nie sięgnąć takich cen, jak mi się udało przez kilka miesięcy poszukiwań. Ceny z wolnej stopy w sklepie to:
- dwumasa: 2900zł
- komplet sprzęgła: 1400zł
- wysprzęglnik: 550zł (ASO), 400zł (sklep)
- olej do skrzyni: 200zł
- klej do śrub: 11zł
- płyn hamulcowy DOT-4: 17zł
RAZEM: 4928zł
Robocizny nie jestem w stanie Wam oszacować. Sprawny mechanik uwinie się z tym w jakieś 10-12h. Dwóch sprawnych mechaników zrobi to spokojnie w 8h. Mi to zajęło 20h z bratem, przy czym pierwszy raz tak głęboko rozbierałem swoją rakietę i z racji braku sprzętu, kilka razy musieliśmy pobłądzić jak rozpiąć zawieszenie i jak odpowietrzyć wysprzęglnik.
Pozdrawiam
NX-A