[Mondeo 2000-2007] 2,5 V6 170 KM - Dziwne buczenie silnika?

[Mephic]

Moi drodzy, potrzebuję kilku szybkich opinii z mile widzianym uzasadnieniem. Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

Objawy: Dziwne buczenie silnika (szczególnie po pierwszych kilku chwilach jazdy, coś porównywalnego do wycia - wtedy auto trzeba zgasić i próbować od nowa), auto nie hamuje silnikiem tylko przyspiesza podczas jazdy na biegu bez dodawania gazu, obroty na luzie podczas toczenia potrafią zatrzymać się na 3 tys., słychać dziwne cykanie, z początku myślałem, że od silnika, teraz wyraźnie od strony okolic katalizatora/wydechu (odgłos przypominający stukanie kijkiem w puszkę o ile ktoś kiedykolwiek robił coś tak bezsensownego Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.).

Usterki są okresowe!!! (np. co kilka godzin)

1) Co zostalo zdiagnozowane w serwisie nieautoryzowanym: silniczek krokowy - do wymiany

Działania: wymiana krokowca

Rezultat: dalej to samo

2) Co zostało zdiagnozowane w serwisie nieautoryzowanym po raz drugi: stare kable i świece

Działania: wymieniono stare kable i świece

Rezultat: problem powrócił po dwóch dniach, więc prawdopodobnie nic to nie dało, serwis umywa ręce, odmówił dalszego szukania usterki. (żeby im tak klucze pordzewiały)

3) Co zdiagnozowało ASO: po podpięciu do komputera (btw Panom z ABC Focus proponuję sprawdzenie czy ich komputery to nie są chińskie podróbki kalkulatora bo jakoś dziwnie u Was 0 błędów a w ASO kilkanaście) wyskoczyło kilkanaście błędów z sondy (tej zlokalizowanej za katalizatorem, jeśli dobrze zrozumiałem.

Działania: Wykasowanie błędów

Rezultat: półtora miesiąca spokoju, problem powrócił, choć przez cały ten okres było słychać to cykanie z okolic kata.

Kolejna diagnoza ASO: Wymiana katalizatora i tej sondy za katem.

Koszt: 4 tys. zł (prawie).

I teraz moje pytanie: czy ma to sens? Czy te wszystkie objawy od których zacząłem swój wywód mogą mieć swoją przyczynę właśnie w awarii katalizatora?

Bo trochę mi żal wywalać 4k na samochód wart może kilka razy tyle, żeby się dowiedzieć, że znowu nie pomogło.

Więc jeśli możecie - to ładnie proszę, doradźcie coś.

[Wojtek]

Proszę o poprawienie tytułu tematu na zgodny z regulaminem.
[Tylko zarejestrowani użytkownicy widzą linki. ]
W innym przypadku temat zostanie zamknięty.
Instrukcja : [Tylko zarejestrowani użytkownicy widzą linki. ]

[spth]

Witam !
Silnik krokowy prosi się o mycie (czyszczenie), nie zawsze ten zabieg pomaga wtedy wymiana.
pozdro
O w morde, nie doczytałem, że wymieniany. Proponuję sprawdzić pre-caty.

[Mephic]

Kolego, jak napisałem w treści tematu silnik krokowy jest nowy.

[Rijndael]

Napisał Mephic Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

Kolego, jak napisałem w treści tematu silnik krokowy jest nowy.

Skoro nie zawór bocznikowy (który wcale nie jest sterowany przez silnik krokowy, tylko przez elektromagnes, ale mniejsza o to) to najprawdopodobniej problemem jest jakaś nieszczelność w dolocie. Jakiś wężyk, uszczelka, cokolwiek.

Bardzo wątpię, żeby awaria katalizatora powodowała takie efekty, być może nadaje się on do wymiany, ale na podstawie opisu sądzę, że jest to raczej niezależny problem. Gdybyś zdecydował się robić coś z katalizatorami to oczywiście nie rób tego w ASO, mają ceny z księżyca. Dobry katalizator lindo-gobex kosztuje 300-500 zł (za stary, o ile nie jest wydmuchany, dostaniesz w skupie 100-200 zł), natomiast prekaty z kolektorów można po prostu wydłubać (koszt robocizny).

[Mephic]

Czy taką nieszczelność w dolocie da się jakoś skutecznie wyłapać?

Będę szczery - moja wiedza z mechaniki samochodowej kończy się na wymianie klocków hamulcowych (zaczyna na płynie do spryskiwacza) więc generalnie w tej materii u mnie słabo.

Czy fachowiec wyłapie taką nieszczelność?

Zwróć też uwagę na fakt, że wykasowanie błędów z sondy dało mi miesiąc spokoju więc może coś jest na rzeczy?

[Rijndael]

Napisał Mephic Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

Czy fachowiec wyłapie taką nieszczelność?

Każdy ma jakieś swoje patenty. Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

Napisał Mephic Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

Zwróć też uwagę na fakt, że wykasowanie błędów z sondy dało mi miesiąc spokoju więc może coś jest na rzeczy?

Ale to wcale nie musi znaczyć że winny był katalizator czy sondy. A nawet jeśli któreś z nich jest uszkodzone, to musi oznaczać, że to jest podstawowa przyczyna problemów. Przykładowo, jeśli jest jakaś nieszczelność w dolocie za przepływomierzem, to auto bierze lewe powietrze, więc jeździ na uboższej mieszance, temperatura spalania jest wyższa, katalizator może się podtopić i wylecą pewnie błędy sondy. W takim wypadku wymiana katalizatora czy sondy poprawi sprawę na krótko jeśli w ogóle. Ale tak naprawdę na podstawie Twojego opisu trudno powiedzieć coś na pewno, choćby dlatego, że nie wiadomo jakie to dokładnie były błędy, po za tym nie wiem skąd ich się wzięło kilkanaście, chyba, że chodziło o kilkanaście wystąpień błędów, a nie kilkanaście różnych.

Generalnie spróbuj znaleźć fachowca który zna się jakkolwiek na Fordach, dysponuje najprostszym choćby interfejsem (w zasadzie ELM za 100 zł wystarczy) i będzie chciał to zdiagnozować. Bo w ASO zwykle nie chce im się robić nic bardziej skomplikowanego, wymieniają po prostu kolejne elementy i tyle.

[Mephic]

OK w takim razie podejmuję takie kroki:

1) Sugeruję Panom z ASO, że może być nieszczelność w układzie dolotowym i proszę o sprawdzenie.
2) Wymieniam katalizator, jeśli nie pomoże, powołuję się na nieskuteczną naprawę i odzyskuję pieniądze.
3) Sprzedaje auto w cholerę lub porzucam z kluczykami w stacyjce i kupuję Audi. Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

Jeśli możecie polecić jakiś dobry serwis Forda w Krakowie (oprócz Partnera, Euro-Cara, Fortax-u i ABC Focusa - bo te poległy na tej usterce) to ładnie proszę i będę wdzięczny, bo jeszcze w życiu żadne auto nie doprowadziło mnie do takiego rozstroju nerwowego jak ten Ford.

[Tytus88]

Witam
Mam podobne auto i podobny problem ( i podobne zdolnosci mechaniczne).
Znajomy mechanik zasugerowal wadliwa pompe powietrza wtornego - jest ona odpowiedzialna za dopowietrzanie spalin co daje mniejsza emisje i dopalanie paliwa nie spalonego w silniku ( cos takiego Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum. ) Jesli nie zalezy Ci zabardzo na niskiej emisji spalin to mozna ta pompe smialo wymontowac lub odlaczyc i zyc i jezdzic szczesliwie w ciszy i spokoju.
Jak juz powiedzialem, nie jestem fachowcem i podaje tylko opinie fachowca, on powiedzial ze skonsultuje sie jeszcze ze znajomymi. Jak bede wiedzial na pewno to dam znac a w miedzyczasie jesli ktos wie cos na ten temat to chetnie poczytam.
Pozdrawiam

[McMoney]

Witam. Chciałbym odświeżyć temat. Na początku był u mnie zepsuty krokowiec, wąż za nim był zrobiony na śrubę. Miał problemy z niskimi obrotami. W końcu śruba zawiodła, postanowiłem wsadzić wąż z pełnym przepływem, bez śruby, ale auto się dławiło i strasznie buczało przy lekkim dodaniu gazu aż w końcu gasło. W między czasie okazało się, że miałem przetarty przewód paliwowy, który jest bezpośrednio pod krokowcem. Mechanik zalecił wymianę krokowca, węża na pełny przepływ oraz przewodu paliwowego. Wszystko zostało wymienione. Krokowiec zaadaptowałem zgodnie z radami na forum. Wszystko było dobrze, dopóki po kilku dniach znów nie strzelił ten sam przewód paliwowy. Mechanik tym razem polecił kupno przewodu teflonowego w stalowym oplocie. Tak zrobiłem i go wymieniłem. Tylko pojawił się problem taki, że przy mocnym dodaniu gazu słychać buczenie, taki dźwięk jakby z tuby. Teraz problem jest też taki, że jak odpale silnik i chwilę pochodzi to pojawia się buczenie. Jak po odpaleniu dodam trochę gazu i odpuszczę to buczenie pojawia się od razu. Chciałbym jednak zaznaczyć, że jak przełącze na LPG buczenie ustępuje. Mam także objawy z tego filmiku: [Tylko zarejestrowani użytkownicy widzą linki. ]
Macie może jakieś rady, sugestie?