[Mondeo 2007-2014] Falowanie obrotów przy zimnym silniku

[marta ms]

Mam ten sam problem jakby obroty falowały na biegu jałowym i sprawia wrażenie jakby one były za niskie a silnik zachowuje się tak jakby miał zgasnąć. Czy może to być przyczyna zabrudzonej przepustnicy, dodam że auto ma przejechane 127tyś km a przy 100 wymieniana przepustnica w ASO w Danii u poprzedniego właściciela. A i czy to czyszczenie polega tylko na szmatce i jakiś odtłuszczacz? Zaproponujcie jakiś preparat odpowiedni.

[marta ms]

u mnie jest podobnie nawet przepustnica była wymieniana w Danii. Chciałem zapytać na jakim etapie jesteś czy doszedłeś do czegoś, bo u mnie po podłączeniu do kompa żadnych błędów nie wyłapał?

[markomer]

Właśnie wyczyściłem przepustnicę w moim mk4 2.0pb 2008r. i mam taki efekt: zawieszanie się obrotów po przegazowaniu, spadają płynnie i gdzieś w okolicach 2300-2600 zawieszają sie na 3-4 sek i dalej płynnie do 800. Dodatkowo po wyrzuceniu na luz spadają do ok 1000 i tak sobie mogę jechać dłuższą chwilę i po zatrzymaniu się podskakują same do ok 1800 na 2-3 sek później ładnie schodzą do 800. Przed czyszczeniem tego nie miałem. Do czyszczenia ją zdemontowałem. O co chodzi z tą adaptacją? To wymaga podpięcia pod kompa czy jak... Miał ktoś podobne przejścia?

[dopawcia]

A ja mam typowe objawy jak większość czyli :

1. na zimnym silniku jak wrzucam na luz to obroty falują
2. przy ruszaniu z jedynki potrafi tak skoczyć - tzw żabie skoki
3. czasami na gorącym silniku problem z odpaleniem (dodanie gazu pomaga).

Ktoś tu pisał że przeczyścił przepustnicę bez odpinania kabelków ? Zainteresowało mnie to bo chyba dzięki temu nie trzeba robić żadnych adaptacji i eliminujemy ryzyko że coś będzie nie tak po tym zabiegu.

Czy ktoś tak jeszcze robił ? Jestem laikiem samochodowym, dam radę to sam ogarnąć ?

[kalwin]

W weekend zabrałem się za wyczyszczenie przepustnicy (MK4 Duratec 2.0) - była zasyfiona głównie od strony kolektora. Zdemontowałem, wyczyściłem gruntownie benzynką ekstrakcyjną "do połysku" i poskładałem z powrotem. I o ile przed czyszczeniem łatwo było o "kangurka" przy ruszaniu, to teraz tego efektu nie ma prawie wcale i żwawiej się zbiera przy przyspieszaniu.

ALE pojawiły się za to efekty opisywane wyżej - mianowicie problemy z obrotami:
- obroty nie spadają do wolnych przy zmianie biegów - zostają tak ok.1500, a czasem wyżej (gdzieś czytałem, że podwyższone obroty jak się toczy powinny być bo wspomaganie skuteczniejsze, itp. - ale chyba nie aż tak wysoko?)
- jak dojeżdżam do świateł na luzie, to obroty tuż przed zatrzymaniem spadają do 800-900, a po całkowitym zatrzymaniu na chwilę podskakują samoczynnie do 1500 i z powrotem do normalnych wolnych 800-900 i tak już trzymają
- przy przegazowaniu na postoju, obroty zjeżdżają dosyć wolno i w dodatku zatrzymują się na chwilę w okolicach 2000 (czasem 1500) i po 1-2 sek spadają szybko do stabilnych wolnych.

I teraz zastanawiam się co się mogło spsuć Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum. przy tym czyszczeniu, czy też jest to efekt tajemniczej "samoadaptacji" i należy pojeździć? Przed czyszczeniem nie odpiąłem aku, może komp zgłupiał? A może trzeba mu jakoś pomóc w nauce - np. przez elm'a?
Dzisiaj przeprowadziłem tą niby adaptację wymuszoną (aku odpięte na dłużej, obroty jałowe, a po zagrzaniu przytrzymane na 1500 przez kilka minut) - oczywiście nic to nie dało - nie mam przekonania czy w MK4 w ogóle taka procedura jest na miejscu.
Prośba o porady, bo dziwnie się z tym efektem jeździ, zwłaszcza po mieście Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.. Dzięki z góry

[kamildts]

Ja po czyszczeniu przepustnicy miałem takie same efekty, pomogło odpalenie forscana i skasowanie wszystkich błędów.

[kalwin]

Dzięki, to muszę do kogoś podjechać kto dysponuje interfejsem, bo motorek sam jakoś nie chce się oduczyć tej przypadłości ��

edit

Do kompa jeszcze się nie podpiąłem, ale coś chyba zaczyna się "adaptować", bo czasem jest całkiem normalnie, tzn. brak tych dziwnych objawów opisanych wyżej. Albo to jakiś zbieg okoliczności. Fakt, że na razie po mieście pojeździłem, raczej niewiele - trzeba się na majówkę chyba wybrać Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.
Zastanawiam się jeszcze, czy prawidłowym objawem jest lekkie uchylenie przepustnicy na wyłączonym, a po przekręceniu kluczyka do kontrolek (bez odapalania), przepustnica zamyka się całkowicie i brzęczy? - tak było zawsze, tzn. odkąd tam zaglądałem Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.
Co ciekawe po odpaleniu, wydaje mi się, że nadal jest zamknięta - i tu zastanawiam się którędy "tlen" dostaje na wolnych obrotach? - w tej wersji chyba nie ma bocznikowego? - ale dopiero poznaję motor, więc mogę być w błędzie Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

[Markoo]

To i ja się tu udzielę celem rozwiania wątpliwości.
Czyszczona, ale pod "napięciem" czyli pedał w podłogę, na zapłonie, ładnie się otwarła i miałem dobry dostęp. Po zabiegu, szarpania i falowania ustały, ale chwilowy wzrost obrotów podczas zatrzymywania, na sprzęgle lub luzie był (podobnie jak u Was). Brak błędów, samo przeszło, ale po jakimś tysiącu lub więcej kilometrów.

Poprzednio przy montażu LPG też czyściłem, ale wtedy miałem odpięty akumulator i ręcznie płetwę uchylałem - nie było żadnych ubocznych objawów.

[Peti]

Mam identyczny problem po czyszczeniu przepustnicy gdy wrzucam na luz obroty zostaja chwile na 1500 obr/min. Co zrobić? - bo jest to irytujące

[kalwin]

U mnie przeszło samo po jakimś czasie. Widać coś się musiało zaadaptować ��
I najważniejsze, że po czyszczeniu nie ma tego efektu, że czasem odpalał na 500 obr i nie reagował na gaz, co było dopiero irytujące ��