[Mondeo 2000-2007] Piszczenie koła podczas jazdy

[albert33]

Może koło od auta nie jest dobrze dokręcone

[V16]

Napisał tomek8888 Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

Felga się nie grzeje? Dziwna sprawa. Skocz na ekspresówkę i pociśnij mu z 10 km 120 km/h.
Na 100% będzie gorąco.
Ustaje pisk podczas hamowania - czyli problem z zaciskiem.
Tłoczek lub klocki, kup używany zacisk w dobrym stanie i wymień.
Przy jakiej prędkości zaczyna piszczeć?
Przerabiałem to ostatnio, a Hołowczyc mówił że do celu...385 km Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.
Wrażenia bezcenne. Ja akurat byłem przed wymianą tylnych zacisków, więc się tym nie przejąłem i kolejnego dnia wymieniłem od razu wszystko.
ps.Zmień mechanika. Jeżeli przy takich bzdurach każe wymieniać pół auta to chyba pomylił powołania.

Miałeś racje. Pojechałem na A2 a jak wróciłem koło było gorące. Piszczy dopiero jak się klocki albo tarcz nagrzeje bo na zimnych jest ok i różnych prędkościach. Choć ostatnio bardziej lubi przy 30 i mniejszych.
Wrażeń nie zazdroszczę Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.
Koło dokręcone że aż sam mam problem odkręcić

[waldi79]

Witam
Kolego pisałem Ci dużo wcześniej co trzeba zrobić.Piszczy Ci ,bo po pewnym odcinku przebytej drogi klocek trąc o tarczę nagrzewa się,nagrzewany materiał się rozszerza i stąd pisk.Jeśli zacisk chodzi lekko i poprawnie,to klocki nowe też muszą przejechać z 500km aby się ułożyły ładnie(przytarły) do tarczy.Jeśli się ułożą,wtedy ładnie całą płaszczyzną równolegle odpuszczają od tarczy.Przerabiałem to u siebie.Najważniejsze to sprawdź zacisk czy możesz go wcisnąć palcami,czy lekko chodzi.Potem klocki w jarzmie,czy nie trą o jarzmo za bardzo,czy przesuwają się płynnie.

[peteypee]

Tak jak piszą koledzy - klocki i tłoczki muszą chodzić swobodnie bo jak coś gdzieś się przytnie to potem tak jest. Żeby klocek się przyklinował dużo nie trzeba.

[V16]

Wszystko ładnie pięknie i nie neguje Waszej wiedzy panowie ale zastanawia mnie fakt że przy zakładaniu nowych klocków z lewej strony wchodziły bardzo ciężko ( na pewno ciężej od prawej tam gdzie jest problem) a tam wszystko gra i nic nie piszczy. Kupiłem dziś używkę zacisk w dobrej formie. Tłoczek chodzi dobrze. Bez płynu jeszcze lepiej i pewnie w tedy można go palcami wcisnąć bo na pewno nie jak jest podłączony wężem i ma w sobie płyn (chyba że się mylę). Zmontowałem wszystko i po 10 km z 30 znów zaczęło piszczeć. Droga powrotna = błoga cisza a nic nie robiłem później. Czarna magia normalnie. Jedyne czego nie wymieniłem to śrub od prowadnicy.
Tak na sam koniec. Czym to wszystko posmarować (zacisk, tłoczek, jarzmo) bo został mi stary zacisk i chciałbym go zamontować w przyszłości gdyby ten jednak zaczął (oby nie) piszczeć? Chodzi mi o to czy pastą/smarem miedzianym czy czymś zupełnie innym?

A i jeszcze jedno. Obie (górna i dolna) prowadnice muszą chodzić luźno i czy to one są odpowiedzialne za nie dociskanie klocków w zacisku? U mnie dolna chodzi ciężej od górnej bo na jej "trzpieniu" jest taka mała guma/uszczelka (nie wiem jak to nazwać). Tak ma być?

[waldi79]

Witam.Stary zacisk pod osłonę gumową dobrą pastą do zacisków.Możesz całkiem wyjąć cylinderek,wymyć to np. benzyną,lub dobrze wytrzeć i dopiero wszystko nasmarować.
jarzmo trzeba wyczyścić w tych miejscach gdzie chodzi klocek.Mogą być tam wżery z rdzy itp.Wyskrob to np.nożem i wyczyśc drobnym papierem ściernym dół i górę,zewnętrzną i wewnętrzną.Może te wypustki klocków są trochę za szerokie-szczególnie w tańszych zamiennikach.Trzeba by było przytrzeć trochę drobnym pilnikiem lub szlifierką.
Kolego przecież klocek chodzi w prowadnicy,a Ty pytasz czy to one są odpowiedzialne za niedociskanie klocków w zacisku.Wszystko ma chodzić bez oporów,lekko.Zacisk jeśli jest nasmarowany elegancko to spokojnie go kciukami dwoma wciśniesz,a trzonkiem od młotka to już na pewno.Na końce klocków co chodzą w prowadnicy można dać ciut smaru miedzianego,lecz też może przykleić się piachu i znów zatarte w prowadnicach.Kiedyś dawałem smaru,teraz bez smaru.

[stadar]

V16 też kiedyś walczyłem z tym problemem we fieście.Tam nie tyle piszczało co blokowało hamulec aż tarcza robiła sie czerwona w nocy.Też wymieniłem cały zacisk.Okazało się że winny był przewód gumowy.Otwór w środku sparciał i płyn przepływał w jedną stronę(bo wspomaganie i duże ciśnienie) zaś z powrotem długo nie mógł wrócić.Dlatego przewody gumowe zalecają wymieniać co 10lat.W mondeo mk3 jeszcze tego nie doświadczyłem choć ma 18lat.

Jakiś czas temu również i u mnie w mk4 wystąpiło piszczenie na tylnej osi. Delikatne naciśnięcie hamulca i cisza. Po chwili znowu wracał. Zrobiłem wczoraj tak jak mówili przedmowcy a mianowicie udałem się na małą wycieczkę samochodem a gdy wróciłem do domu sprawdziłem temperaturę kół. Przednie ok, tylna po stronie pasażera bardzo ciepła a po stronie kierowcy gorąca! 3.04 idę wymieniać cukierki i inne rzeczy więc kupiłem dzisiaj zestaw naprawczy do zacisków tylnych i poprosze aby to zrobili. Oby pomoglo...

[V16]

Panowie piszczenie ustalo. Mam nadzieję że już nie wróci. Winnym (chyba) okazał się zacisk bo tylko jego wymieniłem.
Mam jeszcze pytanie. Otóż lepek od jednej śruby od jarzma jest już prawie okrągły przez ciągłe odkrecanie i chcę kupić nową ale nie wiem jaka ona jest długa i czy jest wzmacniania. Wiem tylko że to 15. Na wzór nie mam a nie chcę odkrecac póki jest dobrze