Mondeo - koszty eksploatacji?

[Stam]

Dzięki wszyskim za odpowiedzi!!!,nie pozostaje mi nic innego jak szukać,ale po wstępnym rekonesansie po trójmiejskich autokomisach widzę że znalezienie zadbanego egzemplarza o w miarę weryfikowalnej przeszłości serwisowej wcale nie będzie łatwe( niestety jestem perfekcjonistą i kupuję oczami),ale mam czas ,nic mnie nie goni a to jest spory atut pozwalający na podjęcie właściwej decyzji. PS. do kolegi zaki- w ramach wstępnych poszukiwań odbyłem już dwie jazdy testowe i mogę stwierdzić co następuje- Mondeo to jednak samochód klasy średniej i przestrzeni jest ZNACZNIE więcej niż w Lanosie,ma bardziej obszerne fotele,bardziej komfortowe zawieszenie,ma dużo przyjemniejsze wnętrze no i w końcu...jest ładniejszy ale niestety w Mondeo(być może to bardzo subiektywna ocena) jest nieco głośniej,i na tym można by poprzestać bo stwierdzenie że jest "10 razy lepszy od Lanosa" jest w tym przypadku raczej nie na miejscu bo w ciągu prawie 8 lat eksploatacji i 130000km w Lanosie nie wystąpiła w zasadzie...żadna awaria i poza wymianą części eksploatacyjnych,tylnych amortyzatorów(KYB po 68zł za szt),tłumika końcowego i środkowego,ma max wyposażnie jak na Lanosa( łącznie z klimą ,2x poducha i ABS) i nie ma...śladu korozji,z całą odpowiedzialnością przekażę go żonie.Kupując Mondeo nie mam odczucia jak bym wchodził w inny lepszy świat...ja tylko zmieniam samochód na inny, większy i nie obciążony odium niezałużenie złej opinii jaką ma Daewoo,a oceny najlepiej wypowiadać mając jakiekolwiek porównanie,ja je mam(swoich samochodów miałem 12,a "testów" innych nie zliczę) i daleki jestem od wypowiadania jakichkolwiek opini na temat poszczególnych marek gdyż one zawsze będą subiektywne,każdy człowiek czego innego oczekuje od samochodu i na co innego zwraca uwagę.
pozdrawiam wszystkich "Fordomaniaków" Stam

[Rafał]

co do Lanosa to ja zrobiłem 230 000 km z czego 200 000 na lpg
miałem 5 wypadków - ślady niestety zostały - ale ten samochód to poprostu czołg, inne auta sie składały jak papier

zaczyna brać coraz więcej oleju - ale to typowe dla tego silnika z instalacją

ale warunki w jakich był ekspoatowany ( KJS, praca - max ładunki, zawsze pełna depa) oraz jego stan obecny pozwalają z czystym sumieniem stwierdzić że jest to naprawde dobry samochód, a opinie o dziadowskiej marce słyszałem zazwyczaj od tych którzy nawet w nim nie siedzieli

tyle

[kuwik]

kumpel kupił kombiaka 97r i 200tys.km. Żadnej rdzy i jak twierdzi po przejechaniu 5tys. zero inwestycji - po prostu jest zadowolony. Co do lanosów u ojca w pracy jeżdżą nimi służbowo wszyscy, mają średnio ponad 100tys. i podobno nie chcą się psuć.
ps.Rafał coś Ty kupił?! Mondeo 2001 i masz dużo zardzewiałych elementów? Dziwne.

[Pinki]

Mondi to ocynk więc o korozje raczej cieżko a koszty eksploatacyjne to oile nie chesz orginalnych filtrów to podobnie zamienniki do lanosa a co do silnika 1.8 -2.0 to w lanosie jest drastycznie mniejszy więc lubi bęzynke w zimie przy 1.8 to mi tak PB98 bierze 12.5L w mieście a koszt gazu jak byś chiał wkładać to sekwencyjny kosztuje od 3500zł pozdrawiam ale wsumie nie jest źle ja za wymiane wszystkich filtrów tłumika środkowego, oleju i jakiś tam drobiazgów jak podpięcie spryskiwaczy itd zapłąciłem z robocizną 390zł więc chyba nie tak źle oczywiściwe service bardzo daleko połorzony od ASO ale sprawdzony od lat przezemnie w i moją rodzine w KRK jak ktoś che to dam namiar bo warto pozdrawiam Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

[Stam]

No dobra!większość z was(a w zasadzie wszyscy) pisze że korozji w Mondkach nie uświadczysz,no to jak mi wytłumaczycie fakt że na klilkanaście(nie pamiętam już ile 16-17szt) samochodów jakie oglądałem w autokomisach i nie tylko, zdecydowana większość(szacunkowo 80%) "posiadała" takie wykwity w najróżniejszych miejscach,w większości ruda atakowała krawędzie tylnych nadkoli,pojawiała się po klapą bagażnika,"muskała" przednią część progu,ale także widywałem ją na krawędziach drzwi, co już błache nie jest,roczniki tylko od 98r do 00r.W kilku przypadkach sprzedawcy byli gotowi dać się pokroić za bezwypadkową przeszłość tych Mondków, i tu pojawia się znów moje początkowe pytanie- co z tą korozją? czy tylko mam wyjatkowego pecha? (albo sokoli wzrok Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum. ). pozdrawiam Stam

[Łukasz_81]

no nie mam pojecia
u mnie 2 fordy stoja pod blokiem i 0 (slownie: ziobro) rdzy i to roczniki 93 , 94
a Ty widziales z 98 kilka szt i tam rdza byla?
moze to poldki byly a nie mondeo?

[Stam]

Napisał lupiec

no nie mam pojecia
u mnie 2 fordy stoja pod blokiem i 0 (slownie: ziobro) rdzy i to roczniki 93 , 94
a Ty widziales z 98 kilka szt i tam rdza byla?
moze to poldki byly a nie mondeo?

No nie!!! masz mnie chyba z idiotę,opisuję tylko co widziałem(pojawiały sie także wzmianki o tym w prasie motoryzacyjnej) i dlatego mnie to zaniepokoiło,a tak na marginesie to zakończyłem przglądanie wcześniejszych postów na tym forum a także forum focusa na podobne tematy i...kupującym używane Mondki i Foki zaleca się jednak zwracać uwagę na korozje tu i uwdzie wystepującą.Będ musiał dłużej szukać i tyle

[Pinki]

W rogach drzwi to pod marketem można obić o sąsiada albo inny słupek i sie korozjia trafi jak się nie zabezpieczy a samochód chć to trudno uwierzyć z roku jak podajesz 00 to ma 6 lat a 98 ma ich 8 dodaj do tego sól i tak dalej to jak bardzo szukasz to coś trafisz gdzieś jakiś ślad bo to tylko blacha ale nie leci jak w poldim czy lanosie czy nawet w oplach to co chłopaki pisża to jest prawda bo i umnie neima rdzy tylko my mamy nasze kochane autka jesteśmy miłoośnikami tej marki i motoryzacji a pozostali urzytkownicy samochodów mają poprostu samochody.
a w 100% autka bez kolizyjne w second hand market to trudno trafić jie zdarza się tym co nie jeżdzą a takiego zastałego auta to bym nikomu nie życzył bo kazdemu sie jakieś otarcie trafii albo ktos cię strzeli na parkingu. nawet w salonie nie zawsze takie. są warunki atmosferyczne też niestety wpływ mają i można przywieść włocha co śniegu nie widział to i lakier bedzie ładniejszy .a powarzną kolizyjnosc sprawdzisz w ASO na kontroli punktów bazowych albo w mniejszym zakresie na bierzności pozdrawiam Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

[Stam]

Napisał Pinki

czy nawet w oplach

No w Oplach to ruda dopiero ma używanie Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum. ,no ale nie piszmy już o korozji(nie czytacie własnego forum w ktorym jest podanych wiele przykładów na korozję nie zawsze wywołaną parkingowymi obcierkami wystarczyło użyć opcji "szukaj").Za bardzo odbiegliśmy od mojego pytania-głównie chodziło mi o trawłość przekładni kierowniczej(czytałem ostanio zdaje się Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum. w "Auto po gwarancji" o częstych przykładach awari w/wym elementu) to prawda czy mit? a także o wysokich kosztach naprawy wielowachaczowego zawieszenia które nie zawsze potrafi sprostać wymaganiom polskich dróg. pozdrawiam Stam PS. a może ktoś ma namiary na jakiekoś zadbanego Mondiego 1,8/2,0 benzyna(bez gazu) rocznik 98r do 00. Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

[pyton]

To i ja dorzucę swoje 5 groszy, Jeżdżę mondeo od 5 miesięcy, oprócz napraw typowych po kupnie używanego aut ( zmiana oleju, paski i filtry, ) nie musiałem robić nic, no wymieniłem silnik krokowy ale okazało się to zupełnie zbędne jak na razie nie ma żadnych usterek, ostatnie mrozy utwierdziły mnie w przekonaniu że mogę na niego liczyć, jak sam powiedziałeś jest to auto klasy średniej wiec i jest wygodne i przestronne, co to korozji to i owszem nad tylnim nadkolem pojawił się malutki bąbelek z którym uporałem się w 2 godziny łącznie z wizytą w mieszalni farb i śladu nie ma. Nie ma się co oszukiwać każde auto wymaga jakiś tam napraw choć wychodzę z założenia „jak dbasz tak masz” no i jeszcze jak to używane to trzeba mieć troszkę szczęścia i trafić na dobry egzemplarz.

A tak a propos daewoo, jeździłem lanosem 4 miesiące i miałem wypadek, zima ślisko prędkość podróżna 40 km, wyjechał mi na czołówkę star, jechał 38km/h ( pomiar z tacho) kierowca czyli ja łamie kierownice żebrami ( zapięte pasy) kolega pasażer wyrywa pasy ze słupków i robi głową pajączka na szybie, oboje ważymy po około 90 kg, od tej pory nigdy nawet za darmo nie wezmę daewoo a nawet nie wsiadam do aut tej marki takie sobie uprzedzenia.