[2,0 i 2,2 TDCi] cieknąca turbina

[blet]

Witam
Zmieniając opony, skorzystałem z okazji, że auto było u góry i zajrzałem gdzie tylko to było możliwe.
I ku mojemu zmartwieniu znalazłem śladu oleju na turbinie. Wygląda to jakby był przeciek na ssaniu turbiny, może się mylę (zdjęcie w załączeniu).
Moje pytanie-czy to już koniec turbiny?Auto jest z 2008, przelatane ma 180 tys. Nie kopci, nie bierze oleju. Jak to jest z tymi turbinami, jedni twierdzą, że nie ma sensu regenerować, koszt nowej to pewnie kosmos. proszę o opinię i radę.

[mrk26]

Straszny ten zaciek Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum. Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum. jak nie kopci i nie bierze oleju, a ponad to dalej ma pary to nie ma co brać do bani ja mam troszke ponad 200k nalatane a idzie jak by wczoraj z salonu wyjechał Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum. Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum. najważniejsze to nie szukać dziury w całym.

[Flawio1979]

Witam,
mam podobny problem lub nieGoście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum. Byłem w sobotę wymienić pasek. Mechanik po otwarciu klapy od razu strierdził, że prawdopodobnie turbina cieknie. Rzeczywiście było troche na rzygane, ale bez przesady. Oleju nie ubywa( od momentu wymiany, a to było ponad rok temu nic nie dolewałem). Auto nie dymi, nie śwista nie gwizda, nie ma spadku mocy. Troche mnie to zaniepokoiło! umowilem sie w przyszłym tygodniu na ogledziny turbiny.

[Pulse]

Pamiętajcie, że jedna kropla oleju zostwi zawilgocony ślad na ok 10 cm2. Także często to co wydaje się poważnym wyciekiem wzięło się z kilku kropli.
Choć jeśli coś z tubiny kapie to jedno jest pewne - lepiej już nie będzie. Warto o tym pamiętać i kontorolować stan turbo, bo jak strzeli to pozamiatane.

[Tomgda]

[Q

Nie ma az takiej tragedii mi jak turbo umarlo koszt regeneracji to 1500zl i gwarancja na pol roku . Wymieniaja wszystko tylko obudowa zostaje stara

[Pulse]

Przepraszam, ale czytaj ze zrozumieniem. Aby turbinę w odpowiednim czasie zregenerować musisz właśnie mieć ją pod kontrolą, przecież to jasne.
Strzelenie turbo = ostateczna awaria turbiny z wkręceniem go na obroty, wyssaniem oleju i zatarciem silnika. Wówczas będzie straszna tragedia.

[blet]

Dzięki za info. Wczoraj byłem u jednego mechanika, zajrzał i stwierdził,że do wymiany jakiś oring, który można jedynie kupić tylko w całości z rurą. Jakoś mnie to nie uspokoiło, nie bardzo wiem gdzie tam może być oring.
Nie lubię jak coś mie przecieka w aucie więc podjadę jeszcze może gdzieś.
A jak to w końcu jest z tą regeneracją, warto robić czy lepiej kupić używaną turbinę?

[Pulse]

Zawsze regeneracja własnej turbiny lub kupno już zregenerowanej (pewnie będziesz musiał zostwić swoją w takiej sytuacji) i nigdy kupno używanej bo może być tak samo lub bardziej zużyta niż Twoja własna.

[wojtekjanus]

Napisał blet Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

Wygląda to jakby był przeciek na ssaniu turbiny, może się mylę (zdjęcie w załączeniu).
Moje pytanie-czy to już koniec turbiny?

Przeciek na wężu na ssaniu sugeruje, że jest to olej z odmy, a nie z turbiny. Generalnie zawsze dolot od wejścia odmy aż do zaworu ssącego jest zawilgocony olejem i nieszczelność węża powoduje wyraźne zacieki oleju.
Niedobrze jest, kiedy odma wywala za dużo oleju, sugeruje to zwiększone zużycie silnika (przedmuchy na pierścieniach) lub uszkodzenie skraplacza oleju odmy.
Radziłbym uszczelnić wąż dolotowy do turbiny i uczulić się na jasny dym z wydechu - jeżeli by się pojawił, trzeba sprawdzić turbinę.

[ministerq]

Napisał Pulse Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

Strzelenie turbo = ostateczna awaria turbiny z wkręceniem go na obroty, wyssaniem oleju i zatarciem silnika.

To nie jest sytuacja bez wyjścia. Rozbiegany silnik można zdusić.